Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 21:57

« Poprzedni Następny »


Islam – religia pokoju


Andrzej Koraszewski 2021-08-16

Anjuli Pandavar
Anjuli Pandavar

Kolejna wizyta Anjuli Pandavar w Dobrzyniu. Przeglądając przed jej przyjazdem wydruk polskiego tłumaczenia jej książki uświadomiłem sobie nagle, że jeden z fragmentów jest dziwnie znajomy. Czytałem to już. Gdzie? Po chwili zastanowienia sięgnąłem po wydaną w 1950 roku książkę amerykańskiego dziennikarza i fotografa ormiańskiego pochodzenia, który wiosną 1948 roku, udając amerykańskiego faszystę, pojechał oglądać arabską rzeczywistość. John Roy Carlson najpierw poleciał do Kairu, jedną z jego pierwszych wizyt była kwatera egipskich „Zielonych koszul”, organizacji noszącej formalną nazwę Misr el Fattat – Młody Egipt. Przywódca tej młodzieżowej, otwarcie faszystowskiej organizacji, Ahmed Hussein, był oczywiście podejrzliwy, ale Carlson znał historię jego wizyty w USA, wiedział z kim się tam kontaktował i powołał się na (rzekomych) wspólnych znajomych. Internetu wtedy nie było, nie było również szansy błyskawicznego sprawdzenia ani tych znajomości, ani tego, że Carlson był już wówczas znanym w USA tropicielem nazistów.

Zielone koszule powiązane były z Ikhwan el Muslimin, Bractwem Muzułmańskim. Po przełamaniu pierwszych lodów, Carlson zdobył pełne zaufanie przywódcy egipskiej faszystowskiej młodzieżówki. Na pytanie o arabską religijność Ahmed Hussein odpowiedział:

„Nasza religia jest prosta. Nie wymaga interpretacji. Wierzymy w Allaha, Pana świata, który ma w swoich rękach przeznaczenie wszystkich ludzi i wszystkiego. Każdy kawałek papieru lecący na wietrze ma wyznaczone miejsce, gdzie ma spaść. Twoja wizyta była przeznaczeniem. Przyszedłeś tu, ponieważ Allah kierował twoimi krokami. To co wy, Amerykanie, nazywacie fatalizmem jest właśnie tym, co czyni nas silnymi. My nie myślimy o sobie, powierzamy swój los w ręce Allaha. Idziemy przez ogień i przeciw kulom bez strachu. Będziemy mieli co jeść lub nie, to wszystko jest w ręku Allaha. Nasze umysły, nasze ciała, nasze dusze, nasze życie, wszystko czym jesteśmy i na co mamy nadzieję należy do Pana. Jesteśmy dziełem jego woli i nie mamy własnej woli ani wpływu na nasze codzienne działania, na naszą przyszłość. To jest to, czego nasza religia i nasz Prorok nas uczą.”

Anjuli patrzyła na ten fragment, kiwając głową. Słowa egipskiego faszysty z kwietnia 1948 roku pokazują właśnie to, o czym ona pisze w 2021 roku. On opisywał swoją religię z zachwytem, ona opisuje ją z przerażeniem i odrazą.


Rozmawiamy o wewnętrznej recenzji wydawnictwa, w której recenzent pisze, że książka Anjuli Pandavar wali po głowie, ale równocześnie jest zaniepokojony, jak zostanie przyjęta przez polskiego czytelnika, który zna polskich łagodnych muzułmanów, traktujących swoją religię raczej jako kulturową tradycję, doskonale od wieków zintegrowanych, będących częścią polskiego społeczeństwa. Inni znają islam z wycieczek do tureckich czy egipskich kurortów, gdzie spotykają uśmiechniętych kelnerów, życzliwych pracowników hoteli, miłych ludzi, którzy zupełnie nie kojarzą się z terrorystami. Autor recenzji zaleca publikację książki, uważa, że jest bardzo potrzebna, ostrzega jednak przed zderzeniem różnych wizji.             

Rozmawiamy przez chwilę o skrótach, jakimi z konieczności musimy się posługiwać w komunikacji i o tym, że zapominanie o tym, iż inni mają inną wiedzę i inny obraz świata może zmieniać próbę dialogu w serię kosmicznych nieporozumień. Dziesiątki razy kiedy mówiłem o powiązaniach Bractwa Muzułmańskiego z nazizmem, patrzono na mnie niespokojnie, podejrzewając mnie co najmniej o obsesję, jeśli nie o oszołomstwo.


Roy Carlson spotkał się w 1948 roku z założycielem Bractwa Muzułmańskiego, Hassanem Al Banną. Nie było to proste. Przywódca Bractwa patrzył na ludzi Zachodu z niechęcią i podejrzliwością. W tym przypadku drogę przetarły wcześniejsze kontakty z „Zielonymi koszulami” i z członkami Bractwa na kairskim uniwersytecie. Bractwo – pisze Carlson – miało potężne wpływy w rządzie, w policji i w Lidze Arabskiej. Nie wszyscy jednak byli jego zwolennikami, ale przeciwnicy znikali jeden po drugim. Przed przyjazdem Carlsona do Kairu zginął w zamachu sędzia Sądu Najwyższego, Ahmedd el Chazindar. Kiedy policji nakazano serię rewizji i aresztowań, granat rzucony podczas inspekcji na uniwersytecie zabił komendanta policji, kiedy premier, Mahmoud Fahmy el Nokraszy zaczął naciskać na rozprawę z Bractwem, został zastrzelony przez człowieka przebranego za policjanta.


Przygotowując się do tej wizyty Carlson studiował publikacje Bractwa, rozmawiał z ich zwolennikami i przeciwnikami.

„Głosili doktrynę Koranu w jednej ręce i miecza w drugiej. Zrozumiałem dlaczego przeciętny Egipcjanin wielbił przemoc. Terror był synonimem władzy! Był to jeden z powodów, dla których większość Egipcjan, niezależnie od przynależności klasowej lub zawodu, podziwiała nazistowskie Niemcy. Pozwalało to również zrozumieć nieprawdopodobny wzrost popularności Bractwa Muzułmańskiego poza Egiptem. Al Banna przewidywał zjednoczenie wszystkich muzułmańskich krajów w olbrzymią islamską siłę, widząc siebie w roli kalifa, politycznego i religijnego przywódcę muzułmańskiego świata.”

Kiedy wreszcie Carlson w towarzystwie tłumacza wszedł do kwatery głównej Bractwa Muzułmańskiego, zobaczył dość niskiego mężczyznę z szczurzą twarzą i małymi oczyma. Ubrany był w europejski garnitur, buty miał na podwyższonych obcasach, przydających mu kilka centymetrów wzrostu. Siedział pod wielkim godłem, na którym widniał Koran nad dwoma skrzyżowanymi mieczami. Mówił namaszczonym głosem, w pozie świątobliwego męża i, jak pisze Carlson, sprawiał odpychające wrażenie mordercy udającego świętego.

„Koran – cytuje Al Bannę Carlson – musi być konstytucją Egiptu, ponieważ nie ma prawa wyższego niż Koran. Dążymy do spełnienia wzniosłego przekazu islamu dla ludzkości, który przyniósł ludziom szczęście i spełnienie w minionych wiekach. Nasze ideały są najwyższe, nasza sprawa najbardziej święta, nasza droga najbardziej czysta.


Ci, którzy nas krytykują, jedzą z europejskich stołów. Chcą żyć tak, jak nauczyli ich Europejczycy, chcą tańczyć, pić, hulać, z otwartym pomieszaniem płci w publicznych miejscach”.

Roy Carlson zapytał przywódcę Bractwa  Muzułmańskiego o kalifat, o idee pełnego zlania religii i państwa.        

„Chcemy Arabskich Zjednoczonych Krajów z kalifatem, unii, w której każdy arabski kraj w pełni podpisuje się pod prawami Koranu, które nauczają dobrego życia, zabraniają przyjmowania łapówek i zabijania własnych braci. Prawa Koranu są właściwe dla wszystkich ludzi, we wszystkich czasach do końca świata. To jest czas, kiedy świat potrzebuje islamu najbardziej.”

Słuchając tej tyrady Carlson uświadomił sobie, że czytał podobne słowa wypowiadane przez chrześcijańskich kapłanów i świeckich bogobojnych polityków. Al Banna zapewnił go, że nie będzie w kalifacie żadnych parlamentów, ani wybranych przez ludzi polityków:

„Musimy sami służyć jako parlament. Allah i rady religijne będą ograniczać naszą władzę. Zamierzamy zdławić modernizm w rządach i w społeczeństwie W Palestynie naszym obowiązkiem jest zniszczenie syjonizmu, który jest żydowskim modernizmem. To nasz patriotyczny obowiązek. To nam nakazuje Koran.”

Po tych słowach najwyższy Przewodnik zamilkł, dając do zrozumienia, że audiencja jest skończona.


Po wyjściu tłumacz zapytał go o wrażenia. Carlson odpowiedział, że to prawdziwy boży człowiek.


Ta rozmowa z wiosny 1948 roku uświadamia jak silny fundament udało się stworzyć temu bożemu człowiekowi. Jego idee są dziś żywe w Islamskiej Republice Iranu, w Turcji i w Katarze, jego idee motywowały Bin Ladena i wszystkie działania Al-Kaidy, jego idee były realizowane przez ISIS i są nadal realizowane w Afganistanie, Pakistanie, w Afryce, mają swoich zwolenników w Europie w Ameryce.      


Siedzimy nad książką Anjuli Pandavar, byłej muzułmanki urodzonej w RPA, która pisze o walce człowieka z muzułmaninem w każdym muzułmaninie i muzułmanina z człowiekiem w każdym człowieku wychowanym w islamskiej kulturze. Al Banna niczego nie wymyślił, Koran nakazuje walkę z niewiernymi do końca świata, albo do podporządkowania świata. Pokój nastanie, kiedy cały świat będzie islamski. Islam jest religią pokoju. Nie wszyscy muzułmanie tego chcą. Ale wtedy stają się niewiernymi i należy ich zabijać jak niewiernych.        

                      


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk