Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 16:08

« Poprzedni Następny »


Doradztwo religijne i religioznawcze IX


Lucjan Ferus 2015-04-05


Akurat dzisiaj, kiedy zmieniłem w samochodzie zimowe opony na letnie spadł taki grad, iż momentalnie zrobiło się biało, choć nie na długo. Słabe to pocieszenie, skoro najbliższe kilka, a może i kilkanaście dni będą podobne do dzisiejszego. Nie są to żadne anomalie pogodowe; pamiętam taki rok z dzieciństwa (początek lat 60), kiedy w lutym było tak ciepło, iż poszliśmy na pobliskie stawy pływać na dętce od traktora. Natomiast w maju padał taki śnieg, że pochód pierwszomajowy uległ poważnemu opóźnieniu. Nie bez powodu zresztą, o tych dwóch miesiącach (marzec i kwiecień) powstały przysłowia związane z pogodą. Dość tych meteorologicznych dywagacji, dzwoni pierwszy zainteresowany lub zainteresowana.

Doradca: Porady religijne i religioznawcze. W czym mogę pomóc?

Kobieta: W jednym ze starszych magazynów przeczytałam ostatnio bardzo ciekawy felieton, pani Haliny Bortnowskiej pt. „Poskramiać Kościół?”. Ciekawa jestem co pan o nim sądzi? Pozwolę sobie zacytować bardziej istotne fragmenty, w których autorka pisze:

 

„Być może jest przed nami taki czas, w którym ludzie będą chcieli poskramiać Kościół. „Poskramiać” – czyli hamować to, co się często określa jako „zapędy”. Chodzi o aspiracje do rządu dusz, o tradycje przywilejów majątkowych, o przekonanie, że tzw. wartości chrześcijańskie mogą, a nawet powinny być narzucane obywatelom i mieszkańcom niezależnie od ich własnych wyborów światopoglądowych, moralnych czy religijnych.

 

W tym celu – zdaniem poskromicieli – Kościół powinien tracić autorytet, a najlepiej żyć w stanie kompromitacji: przynależność do Kościoła ma stać się rzeczą wstydliwą, trochę śmieszną, gdy chodzi o osoby „na poziomie” – wręcz niezrozumiałą. /../ „Poskramiać Kościół” – to sprzyjać temu, co go od wewnątrz psuje. Niech jak najprędzej wygnije, utraci swoją spoistość i zaufanie ludzi. /../ poskramiać Kościół chcą ludzie zmotywowani do tego własnymi doświadczeniami i przemyśleniami. To chcę szanować.

 

Ale nie opowiadam się za bezwarunkową kapitulacją. To w żadnym razie! Dialog nie jest kapitulacją. Oznacza zabiegi w stronę porozumienia, staranie o opanowanie konfliktów tak, by nie prowadziły do żadnej z form przemocy. Szczęśliwie możliwa jest bardziej pozytywna reakcja na to, co jest odczuwane jako naruszanie rozdziału Państwa i Kościoła. Rozdziału, który jest definiowany jako warunek wolności i równości obywateli wobec państwa.

 

Im silniej Kościół jest „poskramiany”, tym mniej staje się zdolny do reformy /../ rozwinięcia zdolności dialogu ze społeczeństwem, poprawy obyczajów, wyboru autorytetu opartego na dobrych usługach. Wciąż są one potrzebne. Kościół, który dokona własnej odnowy, może znów pomagać w odnawianiu domen życia społecznego, które tego potrzebują. Wielu chrześcijan, wielu katolików bardzo pragnie odnowy, naprawienia tego, co ma służyć wszystkim.

 

Odnowicielskie nadzieje zdają się teraz wiązać z nowym pontyfikatem, z papieżem Franciszkiem. Na razie znamy go niedługo. Ostrożniej byłoby poczekać. Ale czujemy, że czas jest ograniczony. Sprawa jest pilna. Trzeba przekonać poskramiaczy, że – nie będąc nienawistnikami – powinni wspierać reformowanie Kościoła. To jest warunek zgodnego z Konstytucją „przyjaznego rozdziału”. (Charaktery. Magazyn psychologiczny nr.5 z 2013 r.).

 

K: To tyle. Przyznam się panu, iż podzielam jej punkt widzenia na ten bolesny problem społeczny. Także wiążę nadzieję z papieżem Franciszkiem. Ciekawa jestem pańskiego zdania na ten temat. Jak pan ocenia tę sytuację?

 

D: Ja też szanuję osoby kierujące się własnymi przemyśleniami, a nie jedynie wiarą w słuszność narzuconych im poglądów. Jednakże w kwestii cytowanego przez panią „poskramiania Kościoła” mam nieco odmienne zdanie, wynikające nie tyle z własnego doświadczenia, co z nabywanej przez kilkadziesiąt lat wiedzy o religiach i towarzyszących temu procesowi poznawczemu własnych przemyśleń.

 

Zacznę od pytania: jakież to „poskramianie Kościoła” widzi p.Bortnowska w naszym na wskroś katolickim kraju? Hierarchowie Kościoła katolickiego mają decydujący głos podczas ustanawiania ważnych dla obywateli ustaw, a z ich zdaniem parlamentarzyści liczą się bardziej niż ze zdaniem wyborców. Każda ich sugestia traktowana jest przez nasze uległe władze jak rozkaz i natychmiast realizowana. Państwo łoży grube miliony złotych z budżetu na uposażenia wielkiej liczby katechetów, kapelanów, na ubezpieczenia księży i na ich emerytury, na budowę świątyń (w tym świątyni Opatrzności Bożej), na konserwację kościelnych zabytków  (np. remonty biskupich pałaców) i na wiele innych potrzeb Kościoła, które to gigantyczne roszczenia ponoć zagwarantował mu konkordat.

 

Do tego należałoby doliczyć bardzo korzystną ustawę, jaką „komuna” obdarowała na swoje odejście Kościół katolicki, dzięki której odbił sobie z nawiązką, to wszystko co mu zabrała podczas swego panowania. No i oczywiście kadencję rządów lewicowych pod niechlubnym przywództwem Leszka Milera (którego jeden z „lewicowych” ministrów modlił się publicznie przed obrazem Czarnej Madonny w Częstochowie), kiedy to Kościół był tak dopieszczany ideowo i finansowo jak chyba nigdy dotąd. O bardzo przychylnej komisji majątkowej, która Kościołowi „oddała” więcej majątku niż miał, nawet nie wspomnę, bo to już klasyka. Czy można to wszystko nazwać przy najgorszych nawet chęciach „poskramianiem Kościoła”?!

 

K: No, nie wiem,.. może p.Bortnowska miała na myśli inne aspekty tego problemu, związane np. z utrudnianiem mu głoszenia Dobrej Nowiny, czy też inaczej mówiąc ewangelizacji?

 

D: A któż to u nas odważyłby się na takie jawne bluźnierstwo względem autorytetu naszego Kościoła i jego duszpasterzy, obdarzanych ogólnym szacunkiem i sympatią?

 

„Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec prawa Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie; każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród” (Memoriał Tadeusza Kościuszki z 1815 r.). Oraz tego samego autora: „Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu; będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań”.

 

Jeśliby na podstawie powyższego uznać 1815 r. za początek owego „poskramiania Kościoła” w Polsce, to co się zmieniło na gorsze w tym względzie przez te 200 lat? Kościół katolicki, pomimo to, że jest ponoć konstytucyjnie „oddzielony” od państwa, to jednak indoktrynuje małe dzieci w przedszkolach państwowych, oraz na katechezach odbywających się w państwowych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych  i to na dodatek w majestacie prawa państwowego. Natomiast na wyższych uczelniach istnieją wydziały teologiczne, sponsorowane przez budżet państwa, tak jak i cała katechizacja młodzieży. Niedawno nawet biskupi zażyczyli sobie aby religia była przedmiotem objętym egzaminem maturalnym. Czy to wszystko wygląda na „poskramianie Kościoła”? Albo chociaż w czymś je przypomina?

 

K: Czy ja wiem? Chyba w tym felietonie raczej chodziło o przedstawienie ogólnej i trudnej sytuacji Kościoła, w której znalazł się w ostatnich latach, i z której ma nadzieję niebawem wyjść dzięki mądrej polityce nowego papieża Franciszka. A wierni tej religii powinni mu w tym pomóc, a nie przeszkadzać i „rzucać mu kłody pod nogi”, co chyba ma miejsce jak sądzę, choć konkretnych przykładów p.Bortnowska nie przytoczyła. Nie uważa pan, iż jest to bardziej rozsądne działanie niż jątrzenie i szukanie przysłowiowej „dziury w całym”?    

 

D: Proszę mi powiedzieć, czy zna pani historię Kościoła katolickiego, ale nie tę pisaną przez apologetów?  Czytała pani jakieś krytyczne książki np. dotyczące historii papiestwa?

 

K: No nie, skąd! Jestem kobietą pracującą i wychowującą troje dzieci! Jeśli tylko mam czas staram się być na bieżąco, dlatego czytam magazyny. Ale książki raczej rzadko.

 

D: Rozumiem. Zatem na pewno uważa pani, że wystarczy naprawić nadwątlony ostatnio wizerunek Kościoła i wszystko będzie dobrze, tak jak dotąd było, prawda? Czyli tak jak pisze p.Bortnowska: „Kościół, który dokona własnej odnowy, może znów pomagać w odnawianiu domen życia społecznego, które tego potrzebują. Wielu chrześcijan, wielu katolików bardzo pragnie odnowy, naprawienia tego, co ma służyć wszystkim”. Jak więc pani zdaniem powinna wyglądać ta prawdziwa odnowa Kościoła katolickiego?

 

K: Wydaje mi się, że przede wszystkim Kościół powinien się uporać z licznymi skandalami pedofilskimi z udziałem księży i niektórych hierarchów, bo to mu bardzo psuje dobrą opinię. To najważniejsze, co powinien zrobić papież Franciszek!

 

D: A co poza tym?

 

K: To jeszcze coś jest nie w porządku w Kościele katolickim? Niech pomyślę,.. może brużdżą mu tacy niepokorni księża jak ks. Lemański? Doprawdy nie wiem, niech mnie pan nie męczy.

 

D: Może więc coś podpowiem; nie uważa pani, że dla Kościoła najlepszym wzorcem do naśladowania jest jego jakoby założyciel Jezus Chrystus?

 

K: O tak, niewątpliwie! Że też o nim zapomniałam!

 

D: Nie pani jedna. Problem jest w tym, że Kościół katolicki też o nim zapomniał i to prawie od samego swojego początku. No, bo proszę pomyśleć:

 

Jezus nauczał aby nie przeciwstawiać się złu (czyli nie odpowiadać złem za zło), a Kościół swoją działalność oparł na walce ze złem, samemu decydując co nim jest. Jezus nauczał aby do bezbożników odnosić się z szacunkiem, a Kościół uznał ich za głównych wrogów religii i z ich tępienia i prześladowania uczynił swoją dziejową „misję ewangelizacyjną”. Jezus nauczał aby nie osądzać pochopnie bliźnich (słynne powiedzenie o drzazdze w oku bliźniego i belce w swoim), a Kościół stworzył Świętą Inkwizycję, która przez wiele wieków osądzała ludzi, skazując ich na tortury i śmierć na stosie w męczarniach.

 

Jezus podróżował wszędzie z kobietami, które utrzymywały jego i jego uczniów („. Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia” Łk 8,3), a Kościół trzyma kobiety z daleka od swych urzędów pasterskich, tłumacząc, iż uczniami Jezusa byli sami mężczyźni. Jego uczniowie byli żonaci, a Nowy Testament dopuszcza małżeństwa księży lecz Kościół preferuje celibat, bo jest to bardziej opłacalne i korzystne dla utrzymania jego struktur władzy.

 

Bóg dał ludziom przykazanie „Nie będziesz zabijał”, a Kościół podczas swojej krwawej i pełnej przemocy historii wymordował miliony ludzi, niosąc im jak na ironię Dobrą Nowinę. Jezus nauczał, iż nie wolno zmienić w Prawie (w przykazaniach) ani jednej litery, aż wszystko się spełni, a Kościół (pospołu z władzą cesarską) wyrugował z Dekalogu w pierwszych wiekach chrześcijaństwa drugie przykazanie, dziesiąte rozbijając na dwa aby zgadzała się ilość i tak nauczał (i naucza) wiernych. Bóg zakazał w nim kultu obrazów (ikon) i figur, a Kościół uczynił z kultu obrazów i figur bardzo dochodowy interes.

 

Jezus nauczał aby miłować swoich wrogów i modlić się za ich pomyślność, a Kościół od zawsze zwalczał swoich wrogów wszelkimi możliwymi sposobami, włącznie z krwawymi krucjatami, pogromami religijnymi i prześladowaniami na wielką skalę. Jezus nauczał, aby nie czynić na pokaz pobożnych uczynków i modlić się w odosobnieniu, a Kościół rytuał i obrzędowość rozwinął do granic absurdu, a do modlitwy służy wiernym niezliczona ilość świątyń i miejsc kultu. Jezus nauczał, iż prześladowania jego wyznawców powinny być dla nich powodem do dumy i chwały, a Kościół uważa, że nikomu nie wolno obrażać ich uczuć religijnych i powinno być to surowo karane przez sądy.

 

Jezus nauczał aby nie wystawiać fałszywego świadectwa przeciwko bliźnim, a Kościół swoją potęgę zawdzięcza wyrafinowanemu fałszerstwu dokumentów kościelnych na wielką skalę (tzw. Donacja Konstantyna i Dekrety Pseudo-Izydora). Jezus złożył dobrowolnie ofiarę Odkupienia ze swego życia, ponieważ jego Boski Rodzic taką miał koncepcję zbawienia człowieka. Natomiast Kościół za jego śmierć obwinia Żydów, których prześladował przez wiele wieków i do których nienawiść sączy w umysły wiernych do dziś, choć nie otwarcie.

 

Jezus nauczał aby nie gromadzić dóbr materialnych, gdyż jest to przeszkodą w dostaniu się do nieba, a swoim uczniom (wysyłając ich w misję ewangelizacyjną) nakazał: „Darmo dostaliście, darmo dawajcie”. Natomiast Kościół kieruje się inną zasadą: „Ten, kto pobiera naukę wiary, niech użycza ze wszystkich swoich dóbr temu, kto go naucza” (Ga 5,6) Czyli: kto uważa, iż nie jest w stanie przejść przez życie o własnych siłach (duchowych), niech płaci tym, którzy mu w tym pomagają. Co skutkuje tym, że w czasie swego panowania gromadził wielkie fortuny (szczególnie papieże i wysoka hierarchia w tym przodowała) i do dziś posiada olbrzymie bogactwa materialne.

 

Jezus nauczał, iż nie można jednocześnie służyć dwom panom; Bogu i Mamonie, a Kościół od zawsze z powodzeniem im służy i to ponoć dla obopólnej korzyści. Jezus nauczał aby wiara poprzedzała chrzest, zatem wierni powinni być chrzczeni u progu dorosłości, aby dokonywali świadomego wyboru światopoglądu. Natomiast Kościół chrzci niemowlęta, które nie są nawet świadome tego aktu, a co dopiero posiadania wiary religijnej. Jezus nauczał aby wierni wyznawali sobie wzajemnie grzechy, a Kościół stworzył obyczaj indywidualnej spowiedzi i pokuty adekwatnej do grzechów. Jezus nauczał aby ewangelizować jedynie słowem, a Kościół uważał, iż każdy sposób jest dozwolony w tym względzie, włącznie z tymi najbardziej podłymi i bezlitosnymi (słynne „Cel uświęca środki”) i tak jest ze wszystkim.

 

Jednym słowem, to wszystko co Jezus odrzucił jako niegodne prawdziwego chrześcijanina: sława, bogactwa, władza i przywileje, jak i nienawiść do bliźnich o innych poglądach oraz stosowanie przemocy podczas krzewienia wiary – Kościół katolicki przyjął za podstawę swojej dziejowej misji ewangelizacyjnej i przez całą swoją historię stosował z niebywałą determinacją i to – jak na ironię losu – wszystko ponoć w imieniu Jezusa Chrystusa. Czyli to, co Jezus określił jednym zdaniem: „Dlaczego mówicie do mnie Panie, Panie, a nie czynicie tego co mówię?” (Łk 6,46).

 

Jak pani myśli, czy papież Franciszek naprawiając swój Kościół weźmie to wszystko pod uwagę i spróbuje zmierzyć się z tą odwieczną „stajnią Augiasza”? Czy raczej ograniczy się do tego przysłowiowego „czubka góry lodowej”, o którym pani wspomniała? 

 

K: To aż tyle jest do naprawy w naszym Kościele?! Przyznam się panu, iż nie miałam o tym bladego pojęcia! Myślałam, że to tylko chodzi o tych wstrętnych pedofilii w sutannach.

 

D: To zależy, kto jaką wiedzę posiada o religiach: jeśli tylko tę, którą nabywa się podczas coniedzielnego pobytu w kościele, to może się tak wydawać. Jednakże ci, którzy znają historię religii, a już szczególnie Kościoła katolickiego wiedzą, że prawda o nim (na ogół niedostępna wiernym) jest zupełnie inna niż podaje o sobie sam Kościół. Pani może o tym nie wiedzieć, ale chyba papież Franciszek powinien na tyle dobrze znać historię swego Kościoła aby wiedzieć jak bardzo trudnego zadania się podjął, prawda?

 

K: I co, myśli pan, że on naprawdę dokona tak głębokich zmian w Kościele?          

 

D: To zależy na ile poważnie potraktował ten bolesny problem. Lecz jeśli jego Kościół chce – jak pisze p.Bortnowska – poprawić swój autorytet oparty na dobrych usługach i pomagać w odnawianiu domen życia społecznego, które tego potrzebują, to ta naprawa Kościoła musi być naprawdę głęboka, a nie tylko „po łebkach” jak bywało dotąd. Tym bardziej teraz, kiedy tak wielu katolików pragnie tej autentycznej odnowy swego Kościoła i naprawienia tego, co ma służyć ogółowi, a nie tylko przynosić godziwe i niezasłużone zyski klerowi.

 

Myślę, że papież Franciszek za bardzo rozbudził apetyty dużej części wiernych na autentyczną naprawę Kościoła aby teraz wycofać się z tego lub ograniczyć się tylko do przysłowiowego „szminkowania nieboszczyka”. Ja w każdym bądź razie – nie będąc nienawistnikiem – życzę mu odwagi i niebywałego uporu w tej „walce z wiatrakami” oraz samych sukcesów w tym wiekopomnym przedsięwzięciu. Uważam, iż ma on okazję zostać jednym z nielicznych papieży, którzy chcieli i dążyli do tego aby z Kościoła Pawłowego zrobić na powrót Kościół Jezusowy, tak aby służył on wiernym, a nie odwrotnie jak to jest w odwiecznym zwyczaju. Choć Jezus prawdę mówiąc nie zamierzał zakładać Kościoła (to też był wymysł Pawła), skoro za jego pokolenia miało nadejść królestwo boże na ziemi.

 

K: Przyznam się, iż nie spodziewałam się po panu takiej reakcji. Myślałam, że raczej stanie pan po stronie owych „poskramiaczy”, którzy – jak pisze p.Bortnowska – sprzyjają temu, co Kościół od wewnątrz psuje. A tu proszę, miła niespodzianka!

 

D: Pochlebia mi pani, ale uściślę to tak: zawsze byłem przeciwny wszelkim formom degeneracji umysłowej, a zakłamanie religijne (obłuda) należy chyba do najgorszych z nich i jego skutki zawsze były bardzo destrukcyjne dla idei, które się nim zaraziły. A ten paranoiczny stan umysłu przenosi się przecież na resztę społeczeństwa, które chcąc nie chcąc musi uczestniczyć w tym „religijnym cyrku”, ponieważ władza religii nie ogranicza się tylko do jej wiernych.

 

Dlatego z „dwojga złego” wolę aby religia (jeśli już musi istnieć) miała jak najwięcej wspólnego z rozsądkiem, a jak najmniej z głupotą i łatwowiernością ludzką. Jeśli papież Franciszek ma zamiar przeprowadzić naprawdę radykalne reformy w Kościele, które wpuszczą do niego nieco więcej ROZUMU, to można tylko mu przyklasnąć. Tym samym jak sądzę, spełniam ten oczekiwany warunek „przyjaznego rozdziału” państwa i Kościoła, wspierając przy okazji jego reformowanie. Dziękuję za rozmowę i polecam się na przyszłość.

 

To tyle na dzisiaj. Znów nie udało mi się doradzić większej liczbie interesantów, ale cóż na to poradzić? Może następnym razem będzie inaczej, a jeśli nie, to też nie ma się czym przejmować; nie pracuję przecież na akord.

 

Marzec 2015 r.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
7. Wielkie dzięki! Lucjan Ferus 2015-04-08
6. W odpowiedzi Autorowi Marek C (Negev) 2015-04-08
5. pisma "święte" pawel 2015-04-07
4. Odpowiedź Panu Markowi C (Negev). Lucjan Ferus 2015-04-06
3. autorytarni prorocy mieczysławski 2015-04-06
2. Co Bóg nakazał a czego nie Marek C (Negev) 2015-04-05
1. co Terlikowski myśli o kościele? mieczysławski 2015-04-05


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 909 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nie będziesz brał imienia żadnego Pana Boga nadaremno   Koraszewski   2014-09-21
Religia doskonała   Ferus   2014-09-25
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Mój dojrzały ateizm   Ferus   2014-10-20
Obrona islamu przez kłamstwao obrzezaniu dziewczynek   Hastie   2014-10-20
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
List do Pana Boga   Ferus   2014-10-25
Taktyka pokrętnej prezentacji faktów   Hastie   2014-10-27
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Mój dojrzały ateizm,Część II   Ferus   2014-11-02
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Test na człowieczeństwo   Ferus   2014-11-07
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Święte strzyżenie   Ferus   2014-11-11
Święte strzyżenie Część II   Ferus   2014-11-16
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Spis powszechny niewierzących   Koraszewski   2014-11-24
Mój dojrzały ateizm Część IVLucjan Ferus   Ferus   2014-11-29
Deklaracja poddaństwa   Ferus   2014-12-08
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Mój dojrzały ateizm Część V   Ferus   2014-12-17
Konflikt palestyński   Spyer   2014-12-19
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Jak można być ateistą?   Kruk   2015-01-05
Dzięki dobroci!   Dennett   2015-01-07
Mój dojrzały ateizm.Część VII   Ferus   2015-01-09
Cyrograf   Ferus   2015-01-17
Mój dojrzały ateizm, Część VIII   Ferus   2015-01-20
Umysł Boga jak umysł wyrostka   Kruk   2015-01-22
W co wierzy prof. Marek Abramowicz   Kalbarczyk   2015-02-03
Mój dojrzały ateizmCzęść IX   Ferus   2015-02-07
Zgodność między nauką i religią? Wolne żarty.   Coyne   2015-02-09
Tożsamość i rozum   Kruk   2015-02-10
Mój dojrzały ateizm. Część X   Ferus   2015-02-14
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Proces przeciwko szatanowi   Ferus   2015-02-25
Kampania przeciwko penalizacji bluźnierstwa   Igwe   2015-02-26
Mój dojrzały ateizm. Część XII   Ferus   2015-02-28
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Niebezpieczne iluzje   Ferus   2015-03-11
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Krytyka religii nie jest rasizmem   Hagberg   2015-03-19
Doradztwo religijne i religioznawcze Część VIII   Ferus   2015-03-21
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Sumienny ojciec chrzestny   Ferus   2015-03-29
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Doradztwo religijne i religioznawcze X   Ferus   2015-04-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Doradztwo religijne i religioznawcze XI   Ferus   2015-04-19
Doradztwo religijne i religioznawcze XII   Ferus   2015-04-26
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Niewidzialni ateiści arabskiego świata   Koraszewski   2015-05-02
Człowiek staje przed Bogiem?   Ferus   2015-05-03
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Matura z religii   Ferus   2015-05-10
O rozwoju duszy w człowieku   Kruk   2015-05-11
Komunijna opowieść   Ferus   2015-05-17
Religia – nauka, odwieczna wojna   Coyne   2015-05-23
Doradztwo religijne i religioznawcze XIII   Ferus   2015-05-24
Ludzkość poniosła tragiczną klęskę   Koraszewski   2015-05-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XIV   Ferus   2015-05-31
Dobro i Zło   Ferus   2015-06-07
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Doradztwo religijne i religioznawcze XV   Ferus   2015-06-14
Deislamizacja jest jedynym sposobem walki z ISIS   Greenfield   2015-06-21
Myślowe szlaki   Ferus   2015-06-21
Moc Chrystusa zmusza cię: Opuść Meksyk!   Hastie   2015-06-26
Doradztwo religijne i religioznawcze XVI   Ferus   2015-06-28
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Doradztwo religijne i religioznawcze XVII   Ferus   2015-07-12
Józef Flawiusz – ważny dowód na istnienie Jezusa?   Seidensticker   2015-07-18
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Kicz sakralny i diabeł sralny   Kruk   2015-07-24
Perełki infantylizmu   Ferus   2015-07-26
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Ojcowie (nie)ŚwięciCzyli dlaczego papież Franciszek wydaje się być postępowy i nowoczesny?   Ferus   2015-08-02
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk