Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 23:05

« Poprzedni Następny »


Cyrograf


Lucjan Ferus 2015-01-17

Z filmu \
Z filmu "Mistrz i Małgorzata"

- Nie, nie! Pan mnie źle zrozumiał! Nie proponuję panu podpisania certyfikatu, lecz cyrografu. Chyba słyszał pan o wyjątkowej specyfice tego kontraktu? Przecież musiał pan słyszeć! – w tonie gościa zabrzmiało ledwie dostrzegalne zniecierpliwienie.

- No,.. tak,.. oczywiście,.. przepraszam, miałem ciężki dzień i dopiero co zdążyłem zasnąć. Na dodatek zaskoczył mnie pan tą niespodziewaną wizytą w środku nocy,.. i to w mojej własnej sypialni,.. jak wy to robicie?! – spytał mężczyzna tajemniczego przybysza, który roześmiał się i machnąwszy ręką, odparł nieskromnie:

 

- To nic takiego! Jedna z naszych zasad mówi: Jak najmniej czasu tracić na podróż. Dlatego zazwyczaj pojawiamy się jak najbliżej obiektu zainteresowania. Ma to też swoje psychologiczne uzasadnienie; przekonuje obiekt o naszych nadprzyrodzonych możliwościach i daje mu pewność, że ma do czynienia z solidną Firmą o wielowiekowych tradycjach, a nie z jakimś szarlatanem podejrzanej konduity! –

- Ach tak?!.. Ale czy to oznacza, iż będę musiał podpisać krwią ów, hmm,.. dokument? – z tonu jakim zostało zadane to pytanie, można było łatwo wywnioskować, że mężczyzna nie należał raczej do grona honorowych krwiodawców.

 

Przybysz roześmiał się powtórnie.

- Ależ nie! Proszę wciągnąć nosem powietrze,.. czy czuje pan zapach siarki? –

- Nie,.. raczej nie.. – odparł mężczyzna niezdecydowanie, robiąc głęboki wdech przez nos.

- No, widzi pan! – ucieszył się przybysz – choć napęd pozostał ten sam, lecz paliwa używamy już bardziej nowoczesnego; rafinowanej bezwonnej siarki. Tak samo i w tym przypadku – wystarczy czerwony atrament, lub nawet długopis. Wszystko się zmienia, konkurencja też,.. dlaczego nasza Firma miałaby nie ulegać zmianom? – spytał sentencjonalnie, podkreślając to gestem wypielęgnowanej dłoni i wpatrując się z uwagą w oczy mężczyźnie, który już zaczynał dochodzić do siebie po początkowym szoku spowodowanym tą niespodziewaną nocną wizytą tajemniczego gościa.

 

W czasie tej luźnej wymiany zdań, zdążył już się ubrać i obmyć zimną wodą. Teraz postanowił zrobić sobie solidnego drinka i już na spokojnie wysłuchać jeszcze raz dziwnego przybysza, który nie spuszczał zeń wzroku.

- Napije się pan czegoś,.. mocniejszego? – zagadnął gościa, próbując lepiej mu się przyjrzeć, lecz gość siedział dziwnym trafem w półmroku, a boczne światło kinkietu niezbyt dobrze go oświetlało.

 

- Chętnie! Jeśli pan łaskaw, proszę o eter pół na pół z benzyną ekstrakcyjną. Może być mieszany i wstrząsany do woli; dyfuzja i tak zrobi swoje! A do tego plasterek czarnej rzepy, w ostateczności surowego ziemniaka. To mój ulubiony drink; doskonale wyostrza zmysły, nie mówiąc już o walorach smakowych i kalorycznych.

 

Mężczyzna z zakłopotaniem podrapał się w głowę.

- Niestety,.. tych smakołyków nie posiadam,.. ale jeśli pan chce,.. powinienem mieć jeszcze nienapoczętą butelkę denaturatu,.. chyba jeszcze z okresu stanu wojennego.. –

- Bezbarwny czy kolorowy? – spytał przybysz z wyraźnym zainteresowaniem.

- Niestety kolorowy,.. wtedy jeszcze nie produkowano bezbarwnego – dodał przepraszającym tonem, lecz ku jego zdziwieniu, gość wyraźnie się ożywił.

- Kolorowy? I to sprzed tylu lat? To świetnie! Już teraz coraz rzadziej spotyka się te roczniki. Gdyby jeszcze do tego znalazła się odrobina podpałki do grilla, byłbym niezmiernie usatysfakcjonowany! – zawołał, zacierając ręce z radości.

 

Mężczyzna wziął latarkę i wyszedł do piwnicy. Po chwili wrócił,  niosąc zakurzoną i oplecioną pajęczyną butelkę i takie samo pudełko.

-Proszę wybaczyć,.. mam tylko suchą podpałkę.. –

- A to nie szkodzi! Jest tylko trochę mniej kaloryczna od płynnej i nie odbija się tak przyjemnie stearyną, lecz z kolorowym denaturatem powinna wybornie smakować! Bardzo jest pan miły – powiedział przybysz, krusząc podpałkę na małe kostki.

 

Tymczasem mężczyzna nalał sobie solidną porcję wódki i wypił ją jednym haustem. Przez chwilę zastanawiał się jaki kieliszek powinien dać gościowi do tak nietypowego trunku. Po namyśle dał mu szklaneczkę ze rżniętego szkła, używaną do picia whisky.

- Czy może życzy pan sobie lodu? – spytał gościa.

- O nie, nie! To byłaby ordynarna profanacja tego doskonałego trunku! To co mam wystarczy mi w zupełności! Bardzo dziękuję – odparł nieznajomy, popijając drobnymi łykami fioletowy płyn i upajając się jego wyjątkowym bukietem.

 

Mężczyzna tymczasem nalał sobie następną porcję wódki do wysokiej szklanki, wrzucił parę kostek lodu i usiadłszy wygodnie w fotelu, przyglądał się przybyszowi. Korciło go pytanie o jego godność, lecz coś go powstrzymywało. Nie wyglądał na gościa z zaświatów i do tej chwili nie bardzo w to wierzył, prawdę mówiąc. Dopiero ten jego ekscentryczny gust alkoholowy, jakby bardziej go przekonał,.. choć jeszcze nie do końca.

 

Chwilę delektowali się w milczeniu swoimi trunkami, siedząc na wprost siebie w wygodnych fotelach, aż w pewnym momencie mężczyzna spytał:

- Proszę powiedzieć mi jeszcze raz,.. już teraz tak na spokojnie – jakie korzyści odniosę po podpisaniu tego,.. hmm,.. cyrografu?

 

Przybysz skrzywił się nieznacznie i odparł:

- Ta nazwa od dawna już nie jest używana. Teraz nazywamy go kontraktem. Jakie odniesie pan korzyści? Służę informacją; będzie żył pan w dostatku i luksusie. Na początku może i będzie trochę ciężko, lecz to tylko kwestia paru lat. Potem będzie coraz lepiej: lekka i przyjemna praca, którą w zasadzie nawet pracą nie można nazwać. Dobrze płatna, a nawet powiedziałbym bardzo dobrze.

 

Wykwintne jedzenie, drogie alkohole, eleganckie markowe ciuchy, biżuteria jeśli ktoś w niej gustuje,.. najnowocześniejsze i najdroższe limuzyny, mieszkanie w luksusowej willi, a potem w pałacu ze służbą,.. żadnych trosk egzystencjalnych. Cóż poza tym; ogólny szacunek i uznanie ze strony najwyższych władz nawet,.. darmowe podróże na koszt firmy,.. bankiety i różne uroczystości w doborowym i szacownym towarzystwie. Wypoczynek w renomowanych ośrodkach wczasowych, w najpiękniejszych miejscach świata,.. bezpłatne leczenie w najlepszych i najdroższych klinikach, żyć nie umierać,.. co jeszcze,..

 

- A seks? – wtrącił mężczyzna, sącząc swego drinka. Przybysz roześmiał się i pogroził mu wysmukłym palcem, na którym tkwił sygnet z okazałym kamieniem o bardzo dziwnym kształcie i niespotykanym kolorze.

- Ach wy mężczyźni! Wam tylko jedno w głowie! Oczywiście seksu będzie pan mógł mieć tyle, ile dusza zapragnie! Przecież wie pan dobrze jakie wrażenie robią na kobietach mężczyźni, którym nic nie brakuje? Szczególnie jeśli chodzi o te zewnętrzne znamiona luksusu... – przerwał, bo zdziwiła go mina gospodarza; był wyraźnie speszony i jakby zawstydzony jednocześnie. Spuścił oczy i cicho powiedział:

- Nie miałem na myśli kobiet,.. no powiedzmy tylko kobiet...

 

Przybysz nawet nie mrugnął okiem, ani w żaden sposób nie okazał zdziwienia. Nie dał nawet po sobie poznać chwilowej irytacji na pracę służb informacyjnych. Był profesjonalistą w każdym calu, puścił znacząco oko do mężczyzny i zagadnął z rozbawieniem:

 

- Woli pan chłopców? Nie ma sprawy! To nawet dobrze się składa i to z paru powodów,.. lecz nie mówmy teraz o tym. Jeśli ma pan takie oryginalne preferencje, Firma obiecuje załatwić panu taką pracę, aby mógł pan je bez przeszkód realizować. Obiecuje też pana bronić przed zagrożeniami z zewnątrz, przenosić w razie potrzeby w inne miejsce zamieszkania i zapewniać nie gorsze warunki pracy od dotychczasowych.

 

Nie informować nikogo postronnego o pańskich skłonnościach, a w razie skandalu bronić pana w możliwie najefektowniejszy sposób. Tak, że sam pan widzi; lepszej oferty nikt panu nie przedstawi,.. za całkiem niewiele z pańskiej strony! – dokończył nieznajomy, nalewając sobie następną szklaneczkę i starannie zamykając butelkę korkiem, aby bukiet się nie marnował. Założył nogę na nogę, pokazując wytworne kamasze z krokodylej chyba skóry.

 

Mężczyzna przez dłuższą chwilę milczał, sącząc powoli alkohol, jakby w myślach rozważał usłyszaną propozycję. Potem pochylając się ku przybyszowi, spytał:

- No właśnie,.. Jakby miało wyglądać to „całkiem niewiele” z mojej strony? Co takiego miałbym robić, aby zasłużyć sobie na to dolce vita?

 

Przybysz wypił odrobinę alkoholu, który przez chwilę trzymał w ustach, delektując się jego wyrafinowanym smakiem, potem wyciągnął z kieszonki drogiego eleganckiego garnituru, białą chusteczkę z wyhaftowanym jakimś monogramem i wycierając w nią dokładnie końce palców powiedział, starannie dobierając słowa:

 

- No, cóż,.. jestem zobowiązany do udzielenia panu również i tej informacji, zanim zdecyduje się pan podpisać kontrakt,.. otóż pańska praca, a właściwie działalność, będzie polegała na przedstawianiu fałszywego wizerunku naszego Stwórcy. Będzie pan jego antagonistą i ...–

- Ach rozumiem! – wykrzyknął mężczyzna z zadowoleniem – mam zapewne być tym, no,.. satanistą, tak?  I to im się tak dobrze powodzi i mają takie uznanie? Pierwsze słyszę..– dokończył niepewnie, patrząc na przybysza, który aż poczerwieniał na te słowa.

 

- Niech pan nie przypomina mi nawet o tych żałosnych głupcach! – zasyczał przez zaciśnięte zęby – im tylko wydaje się, że służą złu, ale tak naprawdę służą głupocie i nic więcej! Tych co rzeczywiście służą złu trzeba zupełnie gdzie indziej szukać, przecież oni się tym nie chwalą,.. a wprost przeciwnie; robią wszystko aby ludzie wierzyli, iż stoją po stronie dobra i prawdy!

Nie, drogi panie,.. pan będzie kimś znacznie użyteczniejszym dla naszej Firmy,.. będzie pan... – gość pochylił się ku mężczyźnie i konfidencjonalnym szeptem powiedział mu parę słów do ucha, kończąc z naciskiem: - Z możliwością szybkiego awansu w hierarchii,.. dzięki naszej dyskretnej pomocy, oczywiście!

 

Mężczyzna aż zakrztusił się przełykanym akurat alkoholem. Z niemałym zdziwieniem rzekł:

- Ale przecież oni głoszą słowo boże,.. więc jakże to tak?!

Tym razem przybysz o mało nie zakrztusił się fioletowym trunkiem, nie mogąc powstrzymać się od parsknięcia śmiechem.

- Słowo boże?! No, niech mnie pan nie rozśmiesza! A to dobre; słowo boże! Raczy pan sobie żartować, prawda?! – szybko wychylił resztę aromatycznego płynu ze szklaneczki i w pośpiechu nalał sobie następną.

 

Potem wrzucił sobie do ust dwa brązowe kawałki podpałki, zmiażdżywszy je w swych olśniewająco białych zębach i już nieco spokojniej rzekł:

- Pan żartuje, prawda? – ponieważ mężczyzna nie wiedział co powiedzieć, pochylił się ku niemu i dodał z uśmiechem:

- Więc mówi pan, że oni głoszą słowo boże? No, cóż,.. myślałem, że jest pan lepiej zorientowany w tej kwestii, ale to nawet lepiej, że pan tak myśli; nie będzie pan miał wyrzutów sumienia, ot co! Zatem nasza propozycja jest następująca: będzie pan także głosił to „słowo boże”, dokładnie w taki sam sposób i z takim samym zaangażowaniem, a na pewno się to panu opłaci w dwójnasób!

 

Mężczyzna patrzył przez chwilę zdziwiony na przybysza, a potem podniesionym tonem rzekł:

- To ja już nic nie rozumiem! Wysłannik piekła zabiega o to, abym głosił słowo boże?! Przecież to jest paradoksalna sytuacja jakich mało! Może mi pan wytłumaczyć jaśniej, o co w tym wszystkim chodzi?

 

Przybysz strzepnął dłonią niewidzialny pyłek ze swojego nienagannie skrojonego garnituru, a potem patrząc mężczyźnie w oczy, odparł spokojnie:

- Służę panu wszelkimi wyjaśnieniami. Proszę słuchać uważnie.                


Arcybiskup Józef Wesołowski
Arcybiskup Józef Wesołowski


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. łamanie II przykazania mieczysławski 2015-01-20
2. Panu Mieczysławskiemu Lucjan Ferus 2015-01-19
1. usunięcie pierwszego przykazania z dekalogu mieczysławski 2015-01-18


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Odłożone w czasie zbawienie   Ferus   2023-03-26
Nawróć się, wyjdź za mnie lub giń: Chrześcijanki w muzułmańskim Pakistanie   Ibrahim   2023-03-21
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Galopujący wzrost dyskrepancji między słowem i jego desygnatem   Koraszewski   2023-03-13
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Skandal wokół Jezusa niefrasobliwego   Kruk   2023-03-08
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Credo ateisty (XI)   Ferus   2023-03-05
Czy antysemityzm, szalejący w niektórych częściach świata muzułmańskiego, naprawdę opiera się na błędnej interpretacji islamu?   Spencer   2023-02-27
Credo ateisty (X)   Ferus   2023-02-26
Credo ateisty (IX)   Ferus   2023-02-19
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
Watykan przeciw Izraelowi   Koraszewski   2023-02-02
Credo ateisty (VI)   Ferus   2023-01-29
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Credo ateisty (V)   Ferus   2023-01-22
Credo ateisty (IV)   Ferus   2023-01-15
Credo ateisty (III)   Ferus   2023-01-08
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Credo ateisty    Ferus   2022-12-25
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Przekleństwo nieskończonych możliwości   Ferus   2022-12-11
Nasza lepsza połowa (III)   Ferus   2022-12-04
Nasza lepsza połowa (II)   Ferus   2022-11-27
Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk