Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 00:01

« Poprzedni Następny »


Fałszywa pokora nie uratuje planety


Maarten Boudry 2020-01-09


U podstaw naszego problemu z klimatem, pisze papież Franciszek w swojej ekologicznej encyklice Laudato Si, leży ludzka duma i arogancja: „Nadużywanie Stworzenia zaczyna się, kiedy nie uznajemy dłużej żadnej wyższej od siebie samych instancji, kiedy nie widzimy niczego poza sobą”. Takie słowa, kiedy wypowiada je katolicki papież, nie są zaskakujące. Przez stulecia chrześcijańscy myśliciele pomstowali przeciwko pysze jako pierwszym i najgorszym z siedmiu grzechów głównych. Franciszek jednak w żadnym razie nie jest osamotniony w tym poglądzie. Wielu dzisiejszych aktywistów klimatu, choć niekoniecznie wierzą w osobowe bóstwo, podzielają diagnozę Franciszka na temat powodu naszych zmartwień środowiskowych. Oni także wierzą, że nasz kryzys klimatyczny jest wynikiem ludzkiego rozpasania i arogancji, przekraczania naturalnych granic. Ten świecki środowiskowy światopogląd jest kompletny, z własnym opisem Upadku człowieka z pierwotnego stanu harmonii z Naturą. Dawno, dawno temu ludzie żyli jak zwierzęta obok innych zwierząt, w pełni zdając sobie sprawę ze swojego miejsca w większym ekosystemie. Cieszyliśmy się bujnymi zasobami natury, ale szanowaliśmy jej granice. Wtedy jednak przyszła rewolucja naukowa, a wkrótce potem rewolucja przemysłowa. Dzięki rozwiazywaniu tajemnic Natury zyskaliśmy nad nią panowanie i zaczęliśmy ją traktować jako przedmiot bezlitosnej eksploatacji. Zamieniliśmy się, jako gatunek, w planetarnych rabusiów.

Jest to przykuwająca uwagę narracja, bardzo podobna do opowieści o grzechu pierworodnym z Księgi Rodzaju, i są to bzdury. Kiedy jeszcze żyliśmy jako myśliwi-zbieracze, nasz ekologiczny odcisk stopy był, per capita, znacząco wyższy niż dzisiaj. Nasi przodkowie zagarniali więcej ekosystemu w zamian za znacznie niższy standard  życia. Z populacją zaledwie kilku milionów ludziom udało się wytępić wszystkie wielkie zwierzęta lądowe niemal wszędzie tam, gdzie ludzie postawili stopę. Dzisiaj nasza planeta gości 7,7 miliarda ludzi i nasze życie jest bogatsze i zdrowsze niż kiedykolwiek, gdybyśmy jednak żyli tak jak nasi myśliwsko-zbieraczy przodkowie, planeta mogłaby wyżywić najwyżej około 100 milionów. Głównym powodem, dla którego nasi przodkowie nie dokonali jeszcze większych  szkód ekologicznych jest to, że było ich niewielu i umierali zbyt młodo.


Właściwym sposobem oceny antropogenicznej zmiany klimatu jest patrzenie na nią jak na nieoczekiwany produkt uboczny czegoś, co generalnie okazało się niezmiernym dobrodziejstwem dla ludzkości. Oczywiście, gdybyśmy zostawili głęboko pod ziemią te wszystkie pozostałości po zwierzętach i po lasach sprzed setek milionów lat, nie utknęlibyśmy dzisiaj z rosnącymi globalnymi temperaturami. Wtedy jednak nasze życie pozostałoby samotne, nędzne, paskudne, brutalne i krótkie, jak było przez większą część historii do około roku 1800. W końcu także rewolucja przemysłowa okazała się być dobrą nowiną dla Natury. Kiedy ludzie zdobyli dostęp do obfitych źródeł energii o wysokiej gęstości, takiej jak węgiel, nie musieli dłużej ścinać lasów po to, by gotować żywność lub utrzymywać ciepło i przestali polować na wieloryby, żeby zapalać swoje lampy olejowe. Historyczne badania pokazują, że zanieczyszczenie w Europie było znacznie gorsze w Średniowieczu i że trzy czwarte globalnej deforestacji zdarzyło się przed rokiem 1800, nie zaś po. Według Living Planet Index, WWF, natura zaczyna rozkwitać znowu w bogatych, uprzemysłowionych krajach. Powracają lasy, rzeki znowu tętnią życiem i dzika zwierzyna, która zniknęła na dziesięciolecia lub nawet stulecia, stopniowo powraca.  


To wszystko jest jednak historią. A co z przyszłością, szczególnie przyszłością klimatu? Ci, którzy wierzą, że ludzka arogancja leży u podstaw kryzysu klimatycznego, na ogół wierzą także, że lekarstwo na to można zamknąć w jednym słowie: mniej. Mniej konsumpcji i odpadów, mniej podróżowania, mniej materialnych dóbr, mniej globalizacji i handlu, może także mniej ludzi. Musimy cofnąć się i odzyskać znowu stan harmonii z naturą. Zamiast cenić „bajki o nieskończonym wzroście ekonomicznym”, jak mówi Greta Thunberg, powinniśmy zacząć myśleć o degrowth [postwzroście, patrz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Degrowth  przyp. tłum.]. Głównym problemem z tym poglądem na świat, który nadal dominuje w ruchu klimatycznym, jest nie tylko to, że marzy o pierwotnym stanie harmonii z naturą, jaki nigdy nie istniał, lub że ignoruje olbrzymie korzyści, jakie przyniosły paliwa kopalne. Głównym problemem jest to, że – jak na ironię – nie zdaje sobie sprawy z prawdziwych rozmiarów naszej misji klimatycznej. Naszym długoterminowym celem, jak to przedstawiono w Paryskim porozumieniu klimatycznym, jest nie tylko zmniejszenie naszych emisji, ale doprowadzenie ich aż do zera. To zaś powinno zdarzyć się w pół stulecia i w obliczu rosnących populacji oraz ostro zwiększającego się popytu na energię, szczególnie w krajach rozwijających się. Przez robienie mniej wszystkiego i podniesienie wydajności energii z pewnością możemy nieco obciąć emisje gazów cieplarnianych, ale nigdy nie damy rady całkowicie jej zlikwidować. Nawet ktoś, kto podporządkowuje się wszystkim najnowszym regułom, eko-przyjaznego stylu życia – je wyłącznie wegańskie potrawy, nigdy nie lata, zawsze kupuje lokalne produkty – nadal będzie odpowiedzialny za emisję gazów cieplarnianych z tej prostej przyczyny, że paliwa kopalne są wszędzie: w stali i aluminium, w plastiku i w papierze, w cemencie i w nawozach sztucznych, w domach i w rolnictwie. Osiem miliardów ludzi żyjących jak święci klimatyczni nadal wyprodukują co roku miliardy ton dwutlenku węgla.


Tutaj jest sedno problemu. Paliwa kopalne dostarczają całego wachlarza ważnych usług dla ludzkości i odpowiadają za bezprecedensowe poziomy bogactwa i zamożności, jakimi cieszymy się dzisiaj. Wyzwaniem więc, jakie stoi przed nami, jest znalezienie neutralnych węglowo alternatyw dla wszystkich tych usług, które dostarczą wszystkie korzyści, ale bez kosztów. To znaczy, że potrzebujemy technologicznych rozwiązań w lotnictwie, w rolnictwie, w produkcji stali i w przemyśle cementowym, i dosłownie w każdym innym sektorze gospodarki. Większość aktywistów klimatycznych nie jest przeciwna technologicznym innowacjom per se (poza kilkoma luddystami i radykałami powrotu do natury). Także tutaj jednak problem polega na tym, że zaakceptują tylko technologie, które odpowiadają pewnemu profilowi: odnawialne, na małą skalę, zrównoważone, lokalne. Jest to raz jeszcze iluzja życia „w harmonii z naturą”. Reklamowymi przykładami takich technologii są panele słoneczne i turbiny wiatrowe, ponieważ te technologie ujarzmiają naturalną energię dostarczaną za darmo przez naturę i ponieważ są – lub są postrzegane jako – małe, zdecentralizowane i samowystarczalne.  


Niestety, mimo olbrzymich inwestycji w słońce i wiatr oba te źródła energii razem odpowiadają za około jeden procent globalnej produkcji energii. Możemy spodziewać się, że ich udział wzrośnie w nadchodzących latach i dziesięcioleciach, ale w końcu technologia zderzy się z prawami fizyki. Gęstość energii słońca i wiatru jest znacznie niższa niż paliw kopalnych, co znaczy, że potrzeba znacznie więcej ziemi i surowców (stali, betonu, metali rzadkich), by wyprodukować daną ilość energii, a to nie jest przyjazne dla środowiska. Na dodatek, słońce nie zawsze świeci i wiatr nie zawsze wieje. Entuzjaści energii odnawialnej często przytaczają spadające koszty tych technologii na kilowatogodzinę, które istotnie są imponujące, ale jak długo nie rozwiązaliśmy problemu przerw w dostawach, te dane znaczą niewiele. Nasze nowoczesne gospodarki potrzebują elektryczności także podczas dłuższych, zimowych nocy lub w dni, kiedy jest pochmurno i bezwietrznie, a wielce oczekiwanego magazynowania energii nadal nie widać na horyzoncie. W sumie ci, którzy wierzą, że gospodarka świata jako całości może przejść na energię odnawialną do 2050 roku po prostu się łudzą. 


W niedawnym eseju pod tytułem The Empty Radicalism of the Climate Apocalypse [Pusty radykalizm i klimatyczna apokalipsa] działacz ochrony środowiska, Ted Nordhaus pisze, że istnieje olbrzymia rozbieżność między apokaliptyczną retoryką klimatycznych aktywistów – ”świat skończy się za 12 lat” – a skromnymi propozycjami i nieprzemyślanymi rozwiązaniami, jakie proponują dla tego problemu. Weźmy bardzo okrzyczany i bardzo krytykowany Green New Deal. Według Nordhausa, nawet gdyby USA miały w pełni wprowadzić w życie ten program i nawet gdyby to samo zrobiły inne kraje, nie dostalibyśmy się choćby w pobliże ostatecznego celu zera emisji.


Jest gorzej, ponieważ technologiczne rozwiązania, które są naprawdę skuteczne w sprawie kryzysu klimatycznego, często są właśnie tymi, które aktywiści klimatyczni potępiają i którym sprzeciwiają się. Weźmy raz jeszcze produkcję elektryczności, która odpowiada za 25 procent globalnych emisji (a potencjalnie za znacznie więcej, jeśli zaczniemy elektryfikować samochody i inne urządzenia). Jeśli naszym celem jest głęboka „dekarbonizacja”, zdecydowanie najskuteczniejszym sposobem zrobienia tego jest energia jądrowa, jak twierdzą  Joshua Goldstein i Steffan Qvist w książce A Bright Future. Reaktory jądrowe tworzą olbrzymie ilości elektryczności na maleńkich powierzchniach ziemi, nie emitując ani jednego grama CO2 (małe ilości CO2 są emitowane przy budowie elektrowni i wydobywaniu materiałów, ale to dotyczy wszystkich źródeł energii włącznie z energią słoneczną i wiatrową). W odróżnieniu od energii odnawialnej elektrownie jądrowe dostarczają także elektryczność przez okrągłą dobę, niezależnie od warunków pogodowych. Gęstość energii uranu jest trzy miliony razy wyższa niż węgla lub ropy naftowej, która z kolei jest wiele razy wyższa niż energii słonecznej i wiatrowej, co znaczy, że elektrownie jądrowe produkują także znacznie mniej odpadów. Przyszłe rodzaje reaktorów obiecują jeszcze wyższą wydajność energetyczną, jak również ponowne użycie materiałów rozszczepialnych, traktowanych obecnie jako „odpady”. W dodatku, mimo wszystkiego, co słyszeliście w wiadomościach, energia jądrowa jest najbezpieczniejszym i najmniej zanieczyszczającym źródłem energii na świecie. Jedyne kraje, którym obecnie udało się zdekarbonizować sektor elektryczności, takie jak Francja i Szwecja, zrobiły to przez poleganie na energii jądrowej (i nawet nie robiły tego w tym celu, bo zmiana klimatu nie była wtedy na porządku dnia).  


Może wydawać się dziwaczne, że środowiskowcy są tak zaciekle przeciwni dzisiaj – jak zresztą byli przeciwni od kilkudziesięciu lat – technologii, która ma tak wielki potencjał jako środek zaradczy dla globalnego ocieplenia. Jeśli jednak wierzysz, że technologiczna pycha jest źródłem wszelkiego zła, nie jest zaskakujące, że krzywisz się na energię jądrową. Z punktu widzenia środowiskowca rozbijanie podstawowych cegiełek wszechświata wewnątrz nowoczesnych reaktorów wygląda na szczyt prometejskiej pychy i próba uratowania klimatu energią jądrową byłaby dla nich jak gaszenie pożaru benzyną. Z podobnych przyczyn ruch zielonych od lat zaciekle walczy przeciwko genetycznie modyfikowanym organizmom (GMO), mimo że także ta technologia ma liczne, obiecujące zastosowania zarówno dla łagodzenia emisji, jak przystosowywania się do globalnego ocieplenia, włącznie z odpornością na suszę, wyższymi plonami, możliwością uprawiania ziemi bez orki i redukowania użycia pestycydów. Ale manipulowanie DNA jest równoznaczne z „odgrywaniem roli Boga” i dlatego niedozwolone. Wygląda na to, że to samo powtarza się teraz z sekwestracją dwutlenku węgla, rodzącą się technologią do wychwytywania CO2 z powietrza emitowanego przez elektrownie zasilane paliwami kopalnymi oraz przez przemysł ciężki. Greenpeace już od ręki odrzucił tę technologię, zasadniczo dlatego, że widzą ją jako wygodną wymówkę do zachowania status quo i kontynuowania z „kapitalistycznym ekstraktywizmem”. Oczekuje się, że grzesznicy klimatyczni okażą skruchę i zmienią zachowanie zamiast wymyślać wyszukane techno-utopijne plany, by uratować swoją skórę i pozwolić światu na dalsze spalanie paliw kopalnych.   


Im więcej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonany, że największymi przeszkodami do skutecznej polityki klimatycznej nie są klimatyczni ”sceptycy”, którzy uparcie zaprzeczają, że w ogóle istnieje problem, ale aktywiści, którzy mogą zaakceptować jedynie niewydarzone „rozwiązania”,  pasujące do wyznawanej przez nich ideologii. (Lub, co gorsza, którzy używają zmiany klimatycznej jedynie jako pałki do bicia prawdziwego wroga, a mianowicie kapitalizmu.) Mogą jeszcze pożałować tej postawy. Jeśli będziemy tylko grzebać nieco na marginesach i odrzucać rzeczywiście skuteczne rozwiązania klimatyczne jako „pychę”, możemy w końcu zostać zmuszeni do posunięć, które będą naprawdę jeszcze bardziej drastyczne.


Czy wiecie, że istnieje już dowiedziona metoda skręcenia w dół termostatu ziemi? Oto jak działa: spryskujesz stratosferę znaczącymi ilościami cząstek siarczanu, który odbije pewną część nadchodzącego światła słonecznego, ochładzając w ten sposób całą planetę. Witajcie w świecie geoinżynierii i sztucznego zarządzania naszą planetą. Ta technologia rozpylania w stratosferze nie jest nawet fantastyką naukową, bo to właśnie od milionów lat robią (od czasu do czasu) wulkany. Wystarczająco duży wybuch odbije tak dużo światła słonecznego, że planeta wejdzie w nową epokę lodową. Problemem z „odgrywaniem roli wulkanu” nie jest to, że jest to zbyt kosztowne, ale że może być przerażająco tanie. Jeśli masz parę miliardów dolarów na zbyciu, możesz sam zacząć geoinżynierię, a ten koszt to drobiazg w porównaniu do innych kroków klimatycznych.


Naturalnie, odbijanie światła słonecznego nie jest strukturalnym rozwiązaniem naszego kryzysu klimatycznego. Na początek: nie robi niczego, by naprawić sytuację zakwaszania naszych oceanów, co jest bezpośrednio związane z poziomami CO2. Aby to działało musimy ciągle prowadzić rozpylanie, rok po roku, aż usuniemy nadmiar gazów cieplarnianych z atmosfery, bo inaczej globalne ocieplenie powróci z jeszcze większą prędkością niż obserwujemy dzisiaj. Trudno także przewidzieć lokalne skutki na pogodę i wzór opadów deszczowych, a z siarczanem możemy dostać paskudne skutki uboczne, takie jak kwaśny deszcz.  


Do niedawna publiczna dyskusja o planach geoinżynierii była niewymawialnym tabu, ale to może wkrótce się zmienić. Harvard University już rozpoczął Solar Engineering Research Program, gdzie naukowcy obecnie dokonują na małą skalę eksperymentów na świeżym powietrzu, by przetestować mechanizm. W książce Facing Gaia francuski autor, Bruno Latour— postmodernistyczny krytyk nauki, który znalazł drugie powołanie jako aktywista klimatyczny – pisze, że ludzie uważają, że geoinżynierię należy włożyć w „kaftan bezpieczeństwa” zanim zrobią jakieś głupie rzeczy. Ci jednak, którzy wzdragają się na technologiczne deus ex machina, jak zarządzanie promieniowaniem słonecznym, powinni pamiętać, że jeśli w ciągu następnych dwudziestu lat nie zastosujemy jakiegoś ambitnego rozwiązania, możemy nie mieć innych opcji i możemy pozostać tylko z tym hamulcem bezpieczeństwa. W niedawnej książce o zmianie klimatycznej filozof Jonathan Symons wyobraża sobie przyszłość, w które koalicja rozwijających się krajów – co do których wszyscy zgadzają się, że zostaną najciężej dotknięte przez zmianę klimatyczną – decyduje się na rozpoczęcie zarządzania promieniowaniem słonecznym za zgodą reszty świata, lub bez takiej zgody. Żaden kaftan bezpieczeństwa ich wówczas nie powstrzyma. Jeśli bogate, uprzemysłowione kraje nie dostarczyły w porę lepszego rozwiązania, jakie mamy prawo moralne przeszkodzić rozwijającym się krajom w zastosowaniu drastycznych metod?   


Paliwa kopalne były (a w rozwijających się krajach nadal są) wspaniałą drabiną w historii ludzkiego postępu. Obecnie jednak pora na odkopnięcie tej drabiny spod naszych stóp. Zadanie takich rozmiarów wymaga nie skromności i pokory, ale szerokości spojrzenia i odwagi. Jak napisał działacz ochrony środowiska Mark Lynas: “Na tym późnym etapie fałszywa pokora jest większym, bezpośrednim niebezpieczeństwem niż pycha”. Pewne zmniejszenie podróży i konsumpcji będzie niezbędne, ale zdecydowanie niewystarczające. Niezależnie od tego, co robimy, globalny popyt na energię będzie rósł w przewidywalnej przyszłości. Jeśli kraje uprzemysłowione rzeczywiście chcą stanowić o różnicy, powinny przestać obsesyjnie koncentrować się na własnej krótkoterminowej redukcji emisji i zamiast tego radykalnie zwiększyć budżety na badania i rozwój innowacji w dziedzinie czystej energii. Jeśli chcesz mieć osobisty wkład, może dać datek na Clean Energy Innovation Program w ITIF, który według organizacji Effective Altruism Let’s Fund, jest obecnie najbardziej skutecznym sposobem walki ze zmianą klimatu. Przekazywanie pieniędzy na takie programy będzie miało znacznie większy wpływ niż jakiekolwiek zmiany stylu życia, jakie możesz rozważać.


To jest proste: albo znajdziemy jakieś technologiczne rozwiązanie na nasz problem klimatyczny, albo go w ogóle nie rozwiążemy. Ludzie w rozwijającym się świecie pilnie potrzebują swojej rewolucji przemysłowej (choćby po to, by chroniła ich przed konsekwencjami zmiany klimatycznej), ale tym razem nie powinna być ona napędzana paliwami kopalnymi, jak ta, którą mieliśmy my przez ostatnie dwa stulecia. Jeśli nie chcemy, by inne kraje spalały te biliony ton węgla i ropy naftowej, które nadal są pod ziemią, to musimy stworzyć technologiczne alternatywy, które są tańsze i zanieczyszczają mniej, ale są co najmniej równie niezawodne, a potem oferować im je za darmo. 


Sądzę, że możemy to osiągnąć, jeśli się na tym skupimy. Nie będzie to pierwszy raz, kiedy ludzka pomysłowość rozwiązała problem, który ludzka pomysłowość najpierw stworzyła (patrz: dziura w warstwie ozonowej). W tym wyjątkowym momencie w historii naszej planety mamy gatunek, który jest wystarczająco inteligentny, by dbać o inne gatunki i utrzymać ekosystem w stanie równowagi. Cokolwiek może twierdzić papież, nie ma „wyższej instancji od nas” i bylibyśmy nierozsądni licząc na istnienie takiej instancji. Homo sapiens jest bez porównania najwyższą formą inteligencji w tym odległym zakątku kosmosu. No cóż: noblesse oblige. Słowami Stewarta Branta, jednego z ojców założycieli ruchu ochrony środowiska: „Jesteśmy jak bogowie i musimy być w tym dobrzy”.  I najlepiej byśmy nie byli rodzajem biblijnego Boga, który zmiata swoje stworzenie potopem, ale odpowiedzialnymi i inteligentnymi bogami, którzy są dobrymi zarządcami planety. Do tego, by to osiągnąć, musimy jednak pokazać zdrową ambicję i odrzucić pęta ideologii.

 

False Humility Will Not Save the Planet

Quillette, 2 stycznia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Maarten Boudry

 

Belgijski filozof nauki, wykładowca na Ghent University. Jego najnowsza książka Science Unlimited? On the Challenges of Scientism, została napisana wspólnie Massimo Pigliucci. Boundry jest autorem ponad 40 publikacji naukowych, jest również autorem kilku popularnonaukowych książek traktujących głównie o krytycznym myśleniu, iluzjach i postępie moralnym.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Centrala muszek owocowych: Bloomington Drosophila Stock Center   Coyne   2020-12-29
Rdzenna matematyka: zasłona dymna   Coyne   2024-05-02
Raz jeszcze: błędny artykuł o tym, dlaczego teoria ewolucji jest przestarzała   Coyne   2022-07-04
Moja ostatnia praca badawcza. Część 3: Znaczenie   Coyne   2020-02-04
Czy genetyka może pomóc wyeliminować nierówność?   Coyne   2021-11-26
Maleńkie stworzenia morskie budują olbrzymie, fantastyczne domy, by chronić się i zdobywać pokarm   Coyne   2020-06-25
Czy koniki morskie coś nam mówią o LGBT? Błąd naturalistyczny popełniony przez Sussex Wildlife Trust   Coyne   2022-01-25
Psychologia ewolucyjna dla początkujących   Coyne   2023-03-27
„Gryzoń skunksowy”, który żuje trujące rośliny i wypluwa truciznę na swoje futro   Coyne   2020-12-02
Artykuł w piśmie „Science”: rozszerzyć DEI w STEMM   Coyne   2024-04-19
Dziwaczne życie seksualne żabnicy   Coyne   2018-04-04
Michio Kaku całkowicie myli ewolucję człowieka w programie The Big Think   Coyne   2017-03-15
Czy ludzie wyewoluowali w wodzie?   Coyne   2024-01-08
Darwin znowu się myli! Artykuł pokazuje, że jego hipoteza o „samcach większych u ssaków” wydaje się błędna   Coyne   2024-04-06
Pierwszy znany drapieżnik: nowo opisana skamieniałość   Coyne   2022-08-16
Nowe pająki pawie   Coyne   2017-09-12
“Czarne tygrysy” w małym indyjskim rezerwacie sugerują losowy dryf genetyczny   Coyne   2021-10-26
Colin Wright broni binarności płci u zwierząt   Coyne   2023-03-15
Larwy rybie upodobniają się do nieprzyjemnego, niejadalnego, bezwartościowego odżywczo zooplanktonu bezkręgowców   Coyne   2016-06-22
Nasiona roślin ewoluują, by upodobnić się odchodów antylopy, a oszukane żuki gnojowe odtaczają i zagrzebują nasiona   Coyne   2020-12-10
Nowa (nie podparta żadnymi dowodami) hipoteza, która eliminuje role płciowe w społecznościach łowców-zbieraczy   Coyne   2023-06-22
Czy hieny rozbijają ludzki patriarchat?   Coyne   2018-06-30
Patyczaki mogą rozprzestrzeniać się jak nasiona roślin: w ptasich odchodach   Coyne   2018-06-08
Bąkojady czyszczą nosorożce   Coyne   2023-01-18
Główny problem w filogenezie zwierząt wydaje się być rozwiązany   Coyne   2023-05-26
Feministyczna geografia w Dartmouth   Coyne   2018-04-19
Artykuł w naukowym piśmie ”Nature” dyskredytuje naukę i „scjentyzm”, kwestionuje wartości Oświecenia   Coyne   2019-10-22
Genomowa i ewolucyjna analiza wymarłego kota szablozębnego   Coyne   2020-10-31
Okropne informowanie o nauce w “Guardianie”: mamut włochaty” na progu wskrzeszenia? Watpię, a Matthew prostuje błędy   Coyne   2017-03-03
Skomplikowana ewolucja wielkich kotów   Coyne   2017-08-03
Czy uprawa jabłek odzwierciedla bigoterię?   Coyne   2023-05-18
Czy wyrazy ludzkiej twarzy są uniwersalne w okazywaniu emocji?   Coyne   2020-09-02
Jak małpy człekokształtne (włącznie z ludźmi) straciły swoje ogony   Coyne   2024-03-26
Pinker: “Wojna o ewolucję jest także wojną kulturową”   Coyne   2022-07-05
Kolejna nieudana i podyktowana ideologią próba wykazania, że płeć u ludzi nie jest binarna   Coyne   2022-05-18
Żaby używają bardzo jadowitych kolców na głowie jako broni przeciwko drapieżnikom   Coyne   2015-08-19
Specjacja zięb z Galápagos przez hybrydyzację   Coyne   2017-12-04
Czy falsyfikowalność jest zasadnicza dla nauki?   Coyne   2015-12-30
Krąg mimikry müllerowskiej   Coyne   2018-01-12
Czy problem zwijania białka został rozwiązany?   Coyne   2020-12-05
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Najmniejszy gad (i owodniowiec) świata: BARDZO mały kameleon   Coyne   2021-02-05
Najwcześniejsze znane zwierzę?   Coyne   2018-09-27
Jeremy, samotny, lewoskrętny ślimak wreszcie kojarzy się – a potem umiera   Coyne   2017-10-24
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 1. Genetyczna plastyczność    Coyne   2020-10-03
Po raz pierwszy użyto edytowania genów CRISPR do leczenia zaburzenia genetycznego – anemii sierpowatej   Coyne   2019-08-08
Możliwe życie znalezione w osadach liczących między 3,8 a 4,3 miliardów lat   Coyne   2017-03-28
Nowy gatunek orangutana? Wątpię.   Coyne   2017-11-10
Piękny skoczek, który upodabnia się do mrówki   Coyne   2020-08-03
Sfuszerowany artykuł o biologii w „Washington Post”   Coyne   2020-01-24
Badaczka z Leakey Foundation twierdzi, że kości orangutanów mówią nam, że biologiczna płeć jest spektrum, a nie binarna   Coyne   2023-06-30
Niezwykły przypadek koewolucji i specyficzności zapylacz/storczyk   Coyne   2023-10-07
Uparty antropolog twierdzi, że ludzie nie są małpami człekokształtnymi   Coyne   2015-11-16
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
O marnej powtarzalności badań psychologicznych   Coyne   2015-09-17
List otwarty do Charlotte Allen   Coyne   2018-01-31
No to dlaczego zebra ma paski?   Coyne   2016-02-11
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 3. Rzekome znaczenie epigenetyki w ewolucji   Coyne   2020-10-07
Postmodernizm wyjaśniony i krytykowany   Coyne   2019-09-30
Kłusownictwo narzuca na słonie dobór w kierunku ewolucji słoni bez ciosów   Coyne   2021-11-01
Maleńki, 10-centymetrowy dinosaur, który zjadał owady   Coyne   2020-08-06
“Rogi” trylobitów mogły być używane jako broń w walkach między samcami   Coyne   2023-02-15
Najnowsze drzewo życia: wiele nowych grup (wszystkie to bakterie), niektóre tajemnicze i zagadkowe   Coyne   2016-05-05
Miodowody i ludzie: cudowny mutualizm między naszym gatunkiem i dzikim ptakiem   Coyne   2016-07-29
Biolog ewolucyjny błądzi pisząc o doborze płciowym na łamach “New York Times”   Coyne   2017-05-17
Czy “bezpłciowe” bakterie tworzą biologiczne gatunki?   Coyne   2024-03-06
“Daily Beast” wypacza epigenetykę oszukańczymi twierdzeniami, że dzieci mogą “odziedziczyć wspomnienia Holocaustu”   Coyne   2017-10-05
Ślimaki nagoskrzelne mają kolczaste penisy jednorazowego użytku, którymi usuwają plemniki rywala ze swojej partnerki   Coyne   2019-03-01
Czy kruki mają teorię umysłu? Nowy eksperyment sugeruje, że “tak”   Coyne   2016-05-25
Gąsienica zmienia kolor, żeby dopasować się do podłoża nie używając oczu: potrafi widzieć skórą!   Coyne   2019-08-16
Marność dowodów na przekazywanie wprowadzonych środowiskowo, „epigenetycznych” zmian w DNA kolejnym pokoleniom u ludzi   Coyne   2018-06-04
Biologia męskiej agresji i dlaczego nie jest to tylko „socjalizacja”   Coyne   2019-12-24
Prawdziwy artykuł czy mistyfikacja jak z Sokala?   Coyne   2016-03-31
Czy ludzie nadal ewoluują? Tak, zarówno globalnie, jak lokalnie   Coyne   2015-09-28
Biomedyczne znaczenie płci (i jej binarnej natury)   Coyne   2022-09-22
Kiedy ideologia przebija biologię   Coyne   2017-04-04
Chwytówka modliszkowata ma chodzącą poczwarkę, która wspina się na drzewa przed przekształceniem   Coyne   2017-12-19
Horyzontalny transfer genów u owadów: jest rozpowszechniony, ale co to znaczy?   Coyne   2022-08-02
Więcej wyrafinowanej teologii: uczony religijny zastanawia się, czy neandertalczycy mieli nieśmiertelne dusze   Coyne   2023-08-16
Zapisy lotów ptaków z dzielnym kulikiem mniejszym, który przeleciał przez huragan   Coyne   2015-10-10
Sprytne kruki odmawiają współpracy z oszustami   Coyne   2015-11-11
Oczy reniferów zmieniają kolor, żeby łatwiej im było dostrzec jadalne porosty   Coyne   2023-12-30
W nowej książce jest słuszna krytyka idei, że są lepsze i gorsze gatunki, ale jest także błędne twierdzenie, że gatunki nie są realne   Coyne   2023-02-06
“Konwergentna” ewolucja mrówek grzybiarek Starego i Nowego świata   Coyne   2023-03-23
Nowe dane o tym, jak działają grzyby „mrówek zombie”   Coyne   2020-06-15
Epigenetyka - Neil deGrasse Tyson wszystko pomylił   Coyne   2016-06-02
Nowa praca o nielotnych chruścielach rażąco przesadzona i wypaczona w popularnych mediach   Coyne   2019-05-22
Niemający rozeznania filozof twierdzi, że gatunki nie istnieją   Coyne   2019-07-23
Moja ostatnia praca badawcza: Część 1: Cele i metody   Coyne   2020-02-01
Czaszka maleńkiego dinozaura/ptaka znaleziona w bursztynie   Coyne   2020-03-27
Używające narzędzi mrówki budują struktury, by spijać roztwór cukru w pojemnikach, nie topiąc się   Coyne   2020-10-22
Intersekcjonalny feminizm kwantowy   Coyne   2017-06-13
Nietoperze używają sonaru, by zlokalizować kwiaty kaktusa   Coyne   2017-05-06
Najstarsza sztuka jaskiniowa w Europie, to niemal z pewnością dzieło neandertalczyków   Coyne   2018-03-06
Przodek wtóroustych? Nowy raport.   Coyne   2017-02-14
Czy gąbki są najbliższymi krewnymi pozostałych zwierząt?   Coyne   2021-03-26
Czy kruki robią plany na przyszłość?   Coyne   2017-07-29
Kilka myśli o altruizmie   Coyne   2018-12-10
Świetny artykuł o epigenetyce   Coyne   2022-12-30
Kondor wielki: ptak, który rzadko kiedy macha skrzydłami   Coyne   2020-07-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk