Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 10:13

« Poprzedni Następny »


Wczesna inicjacja


Marcin Kruk 2014-07-21


Dzieciaki zaczynają dziś wcześnie eksperymentować z seksem, dobrze przynajmniej,  że nie po ślubie. Teraz to mamy seks przed maturą, a ślub po studiach, niektórzy to nawet doktorat przed ślubnym kobiercem zdążą strzelić. Nasze babki też przed maturą zaczynały życie seksualne, a maturę robiły dopiero wnuki.


W poprzednich pokoleniach inicjacje seksualne chłopców i inicjacje seksualne panienek przebiegały według różnych wzorów, ale od czasu tej antykoncepcji wszystko się zmieniło.  Dziadek mi opowiadał, jak to za jego czasów było, chociaż przysięgał, że on to wie tylko ze słyszenia.

 

Rozmawiałem ostatnio o tej wczesnej inicjacji seksualnej z naszą katechetką. Na ulicy to nawet wyglądała jak człowiek, a zgadało się, bo mi chciała powiedzieć, że jedna z naszych gimnazjalistek w ciążę zaszła. Nie chciałem się wdawać w dyskusję o wychowaniu seksualnym, więc tylko pochwaliłem papieża Franciszka, który już prawie rok temu podniósł wiek przyzwolenia z 12 na 18 lat.

 

Jaki wiek przyzwolenia, zapytała pani Halinka, której nic się nie kojarzyło. Wyjaśniłem, że zgodnie z prawem w Polsce stosunek seksualny z osobą poniżej 15 roku życia jest karalny, w Anglii niedawno obniżono z 16 lat na 15, a w Watykanie podniesiono z 12 na 18.

 

- No widzi pan – powiedziała pani Halinka, powinniśmy brać przykład z papieża Franciszka, on jest prawie tak wspaniały jak Jan Paweł II...

 

Powiedziałem złośliwie, że Janowi Pawłowi II ta dopuszczalność stosunków z dwunastoletnimi dziećmi jakoś nie przeszkadzała.

 

Pani Halinka orzekła, że pewnie zapomniał zmienić, bo w Watykanie to sami księża mieszkają, wiec nie bardzo wiadomo po co o tym mówić, a na pewno to był jakiś zapomniany przepis po Rzymianach.

 

Powiedziałem, że w Rzymie dziewczynki można było wydawać za mąż dopiero w wieku 14 lat, a potem to chrześcijanie obniżyli do 12 lat, w naszych czasach w Arabii Saudyjskiej prawo dopuszcza małżeństwo z dziesięciolatką, a w Iranie jest jeszcze gorzej.

 

Pani Halinka spojrzała na mnie gniewnie. Przyjazna wymiana opinii wkraczała w niebezpieczną fazę, przestąpiła z nogi na nogę i powtórzyła, że powinniśmy iść śladem Franciszka. Odpowiedziałem, że ja też z pewną sympatią tego papieża Franciszka obserwuję. Nie dodałem jednak, że i pusty śmiech we mnie wywołuje, nie chciałem przedłużać rozmowy, bo żona mówiła, żebym się pospieszył z zakupami, ponieważ goście przychodzą i trzeba obiad przygotować.                      

 

Ucieszyła się nasza katechetka, że ateista na papieża z sympatią patrzy i zapytała, co mi się w nim najbardziej podoba.

 

Odpowiedziałem, że buty, mając nadzieję, że się obrazi i zakończy wymianę poglądów, ale pani Halinka rozpromieniła się i natychmiast podchwyciła, że to taki skromny człowiek, nawet buty nosi zwyczajne. Zapytała, czy słyszałem jak on skromnie mieszka?

 

Teraz ja zacząłem przestępować z nogi na nogę, zastanawiając się jak tu delikatnie obrazić jej uczucia religijne, ale mój umysł podsuwał mi najgorsze propozycje. Najpierw przypomniał mi się najnowszy pomysł Teresy, żeby szkolny program nauki o Jezusie i jego kumplach uzupełnić elementami logiki formalnej. Kolejne pomysły były jeszcze gorsze, więc tylko mową ciała próbowałem jej dać do zrozumienia, że obrażam jej uczucia religijne, ale pani Halinka nigdy nie była specjalnie pojętna i nawet złożone sentencje mowy ciała do niej nie docierały.

 

- Ten papież może wiele zmienić – powiedziała pani Halinka.

 

- Może nie dać rady – odpowiedziałem, zakładając, że rozmawiamy prawie o tym samym – A dużo trzeba zmienić? – zapytałem na wszelki wypadek.

- No przede wszystkim trzeba odeprzeć te wszystkie ataki na Kościół, bo wszyscy ciągle Kościół krytykują – powiedziała patrząc na mnie znacząco.

- Ale on ciągle przyznaje krytykom rację.

- Niby w czym – zaperzyła się pani Halinka.

- Dopiero co  powiedział, że z całą surowością zmierzy się z pedofilią księży...

 

Tym razem uraziłem uczucia religijne pani Halinki, ale chyba niewłaściwie, bo zamiast mnie porzucić przysunęła się bliżej i wystraszyłem się, że mnie biustem zaatakuje.

 

- Wy ateiści zrobiliście sobie z tej pedofilii maczugę do tłuczenia Kościoła, a pewnie więcej jest pedofilów wśród nauczycieli niż wśród księży...

- Jeśli idzie o przypadki ujawnione, to raczej przeciwnie, a poza tym ministerstwo nie chroni nauczycieli-pedofilów, a kurie biskupie tak – odpowiedziałem mocno zirytowany i już zamierzałem odwrócić się na pięcie, kiedy pani Halinka przypomniała sobie o ciężarnej nastolatce.

 

- A wie pan, kto tej małej Natalce dzieciaka machnął?

- Pewnie nie syn dziedzica, bo dziedziców już nie ma – rzuciłem na odchodnym, sądząc, że odchodzę pełnić moje obowiązki małżeńskie.

 

Halinka nie dała za wygraną  – Gitarzysta – powiedziała z triumfem w głosie – nie żaden ksiądz tylko gitarzysta. Starszy od niej o piętnaście lat, i nie zgwałcił jej, sama mu do łóżka wlazła, pan nawet nie wie, jak te dzieciaki potrafią prowokować. A ksiądz przecież też człowiek – dodała szybko, żeby się upewnić, że rozumiem do czego pije.

 

- To może nie byłoby tego molestowania dzieci tak dużo, gdyby księża mieli żony.  I popęd seksualny mieliby trochę zaspokojony i kontrola jednak lepsza niż tylko ze strony biskupa.  

 

Pani Halinka popatrzyła na mnie niepewnie i pokręciła głową. - Jak u protestantów – zapytała – i pewnie jeszcze by pan chciał, żeby kobiety miały święcenia ...

 

Powiedziałem, że doskonale umiem to sobie wyobrazić i natychmiast przedstawiłem jej swoją wizję: Proboszcz na macierzyńskim, a na ołtarzu szałowa wikariuszka prosto po święceniach, oglądalność skoczyłaby co najmniej o 20 procent.

 

Pani Halinka wykazała się poczuciem humoru i pogroziła mi palcem, a mnie pierwszy raz podczas tej rozmowy przypomniał się nieżyjący już dziadek. Opowiadał dziadek, że jakieś pięć lat po wstąpieniu na piotrowy tron Jana Pawła II dowcip ludzie zaczęli powtarzać jak to Jan Paweł II spotkał się na wycieczce w górach z Panem Bogiem. Ucieszył się Pan  Bóg na jego widok i pyta: Powiedz mi synu, kiedy pozwolicie ludziom używać środki antykoncepcyjne?

- Nie za mojej kadencji  - odpowiedział pospiesznie Jan Paweł II.

- A kiedy zniesiecie ten idiotyczny celibat – zapytał Pan Bóg.

- Nie za mojej kadencji – powtórzył po raz drugi Jan Paweł II.

- A kiedy dopuścicie kobiety do kapłaństwa ?

- Nie za mojej kadencji – powiedział papież stanowczo.

 

Przysiadł Pan na kamieniu leżącym przy ścieżce i zamyślił się, zaś Jan Paweł II postanowił skorzystać z okazji i zapytać, kiedy będzie kolejny polski papież.

 

Spojrzał Pan  i powiedział krótko – Nie za mojej kadencji.

 

Zastanawiałem się, czy opowiedzieć ten dowcip naszej katechetce, czy odstąpić od tego pomysłu. Postanowiłem jednak milczeniem się od pani Halinki uwolnić.

 

- A pan to pewnie jest zwolennikiem edukacji seksualnej w szkole i zachęcania dzieci do seksu – usłyszałem jak przez mgłę i krew mnie zalała, jak wreszcie do mnie dotarło.

 

- To prawda – odpowiedziałem – jestem zwolennikiem edukacji seksualnej. Z tym zachęcaniem do seksu to może nie tak jak pani sobie wyobraża, ale widzi pani, uczę biologii, a biologia ma swoje prawa i to nie są prawa boskie.  Maturę zdaje się w wieku 19 lat, sto lat temu na dwudziestoletnią kobietę patrzono niespokojnie, że pewnie już męża nie znajdzie.

 

Inicjacja seksualna była tak samo wczesna jak dziś, dziewczynki z biednych domów albo gwałcił syn dziedzica, albo właściciel sklepu, gdzie ją posłano do pomocy, albo pan domu, gdzie sprzątała, a panienki z dobrych domów wydawano za mąż przy pierwszej okazji. A  może chce pani wiedzieć jaki procent nieletnich dziewcząt zarabiał na chleb prostytucją?

 

Pani Halinka cofnęła się o pół kroku, patrząc na mnie z narastającym urażeniem uczuć religijnych konserwowanej dziewicy. A mnie znowu dziadek się przypomniał, jak mówił, żebym robił jak uważam, ale uważał jak robię i że seks jest piękny, pod warunkiem, że człowiek drugiego człowieka szanuje.  Dużo rzeczy dziadek mówił, a o jednej to mówił, że to tylko słyszał, ale dziwnie szczegółowo opowiadał, o pani Zofii, która mieszkała koło gimnazjum i chłopcy w klasie przechwalali się, kto już u niej był, a kto się dopiero wybiera.

 

Przyjmowała pani Zofia w szlafroku czerwonym i głaskała po głowie, pomagała się rozebrać i pokazywała co i jak. Czasem przerywała zabawę i mówiła: a teraz nich się kawaler cycem pobawi, a ja się herbaty napiję...

 

Ostatnie słowa musiałem już troszkę głośniej powiedzieć, bo pani Halinka odwróciła się pospiesznie i biegła chyżym krokiem w kierunku kościoła.     

 

Zostałem sam w zadumie nad Franciszkiem, który dał ludziom to i owo do zabawy, żeby się Kościół mógł spokojnie herbaty napić.                                               

       

                           

Marcin Kruk

 

Autor książki „Człowiek zajęty niesłychanie”, którą można ściągnąć, klikając na baner po prawej stronie.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Pierwsza klasa:) wąpierz 2014-07-21


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwaMarcin Kruk   Kruk   2020-07-16
Smutek obwodów kiepsko scalonych   Kruk   2020-07-11
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Zdalna lekcja wychowawcza   Kruk   2020-04-06
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Plac Powstańców i inne przystanki   Zbierski   2020-03-12
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Sen nocy listopadowej   Kruk   2019-11-12
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Niedziela handlowa i Ogórek małoetyczna   Kruk   2019-10-01
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Nocne polucje wiceministra nieprawości   Kruk   2019-06-15
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk