Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 03:01

« Poprzedni Następny »


Preambułka


Andrzej Koraszewski 2018-09-15


Preambułeczki nam trzeba do konstytucyjki ozdobnej dla narodku, iżby nikt nie mówił, że ojczym narodu coś lekceważy. Zaczynać się będzie oryginalnie: „My, narodzik…", albo i lepiej zgoła, zaczniemy od „Jezus Maria na pomoc…" bo tak będzie zdecydowanie lepiej.


No więc zaczniem preabułeczkę tak:


Jezus Maria na pomoc, czyli my narodzik polski w biedzie naszej i utrapieniu zawierzamy nasze troski Jezuskowi i Marychnie, żeby nas prowadzili i w ogóle, bo sami dogadać się nie dogadamy.

Dziękujemy za dotychczasową światłą opiekę, dzięki której mogliśmy trwać przez wieki w naszej anarchii i ściągnąć na siebie obce jarzmo, które z pomocą świętych rozpadło się ze starości.

Wyrażamy na tych kartach zapewnienie, że żadnych reguł szanować nie będziemy, bo taką mamy tradycję i tak nam dopomóż Bóg.


Na wszelki wypadek sprawdziłem sobie, czy aby Ojczym Narodu nie napisał tego lepiej. U niego to leciało tak:

W imię Boga Wszechmogącego!
My, Naród Polski,
składając Bożej Opatrzności dziękczynienie za dar odzyskanej niepodległości,
wdzięczni poprzednim pokoleniom za ich wytrwałą pracę, poświęcenie i ofiary dla Polski, zrzuciwszy jarzmo obcej przemocy i komunizmu, zobowiązani do zachowania i umocnienia niepodległości Państwa Polskiego, pomni ponadtysiącletnich dziejów związanych z chrześcijaństwem, pragnąc Rzeczypospolitej silnej prawdą, uczciwością i sprawiedliwością, naszą wolność i odpowiedzialność za los współczesnych i przyszłych pokoleń Narodu wyrażamy na kartach tej Konstytucji, która jest najwyższym prawem dla Rzeczypospolitej Polskiej.

Wytłuścił to sobie ojczym narodu i wygrubił, żeby wszyscy wiedzieli, że niczego ważniejszego już w tej konstytucji nie będzie. Uczciwie mówiąc zgniewała mnie zgrzebna formuła preambuły do amerykańskiej konstytucji, ale w końcu to chłopski naród i co tam ci kowboje mogli wymyśleć. Popatrzcie sami co oni za bzdury w tej swojej preambule powypisywali.

My, naród, Stanów Zjednoczonych, w celu tworzenia doskonalszej unii, ugruntowania sprawiedliwości, zapewnienia spokoju wewnętrznego, umożliwienia wspólnej obrony, popierania ogólnego dobra i zagwarantowania wolności dla nas samych i dla naszych potomków, uchwalamy i ustanawiamy niniejszą Konstytucję Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Tyle i ani słowa więcej. Do czego to taka preambuła podobna? Sami powiedzcie. Do niczego. Ja jako polski ateista jeszcze inaczej bym tę preabułeczkę napisał:


My naród, mający delikatnie mówiąc za nic bogów i bożków wszelkich, z myślą o współżyciu obok siebie ludzi o różnych poglądach politycznych, różnej wiary i różnej... (no co tu dużo gadać, wiecie o co chodzi), w celu osiągnięcia minimalnej chociażby możliwości dogadania się w sprawach dotyczących bezpieczeństwa, obrony, wolności i innych takich drobiazgów ustanawiamy, że mimo odmiennej w tej kwestii tradycji będziemy szanować prawo, a nasza konstytucja nie będzie zbiorem pierdół, tylko prostym i respektowanym przez wszystkich zbiorem reguł obsługi wspólnego państwa oraz wyboru i podziału kompetencji jego władz.


Postanawiamy, że reguły te są niezmienne chyba, że ważne okoliczności historyczne skłonią dwa kolejne, oddzielone wyborami powszechnymi, Sejmy do wprowadzenia niezbędnej poprawki.


Nakreśliłem sobie jeszcze kilka preambułeczek do konstytucyjki, a co jedna to piękniejsza była. Myśli powracały mi do tych naszych konstytucji, które jakoś nie chciały nas chronić przed bezhołowiem. Confederacio Generalis Varsoviae zaczynała się od słów:

My Rady Koronne, duchowne i świeckie, i rycerstwo wszystko i stany insze jednej a nierozdzielnej Rzeczypospolitej (...) oznajmiamy wszystkim wobec komu należy ad perpetuam rei memoriam, iż pod tym niebezpiecznym czasem, bez króla pana zwierzchniego mieszkając, staraliśmy się wszyscy o to pilnie na zjeździe warszawskim, jakobyśmy przykładem przodków swych sami między sobą pokój, sprawiedliwość, porządek i obronę Rzeczypospolitej zatrzymać i zachować mogli.

Zygmunt August zmarł 7 lipca 1572 roku i na długo przed jego śmiercią było wiadomo, że kiedy umrze natychmiast zaczną się walki o to, jak też tę Rzeczypospolitą na strzępy podrzeć i że każdy będzie wrzeszczał, że to on właśnie jest „my naród". Poseł Mikołaj Rej ostrzegał przed takim obrotem rzeczy piętnaście lat wcześniej przedkładając Sejmowi projekt jasno określający sposób przyszłej elekcji. W swoich wystąpieniach zarzucał „panom", że im się zachciewa wyłącznych i niepodzielnych „rządów" i że wskutek tego nie przyjmują projektów, które trochę by te ich „rządy" ukrócić mogły. [ 1 ]


W mętnej wodzie najlepiej ryby łowił były protestant, a teraz pilny katolik, Jan Zamojski, z pomocą katolickiego kleru budując republikę właścicieli niewolników, czyli szlachty folwarcznej, bacznie pilnując, aby największy folwark przypadł jemu samemu w udziale.


Mało dziś słyszymy o postaci, która po śmierci Zygmunta Augusta odegrała rolę szczególną — o nuncjuszu papieskim Commendonim. W pierwszych miesiącach zabiegał o osadzenie na polskim tronie syna cesarza Maksymiliana II, Ernesta. Zmierzał nuncjusz do nadania Ernestowi tytułu Wielkiego Księcia Litewskiego i wkroczenia do Polski z armią. Krótko mówiąc planował nuncjusz wywołanie wojny domowej.


Kiedy ten plan spalił na panewce (po części ze względu na niechęć Maksymiliana II), nuncjusz zmienił strategię i zaczął popierać kandydaturę księcia francuskiego Henryka Walezego, który już wsławił się w walkach z protestantami. Z pomocą Andrzeja Zborowskiego skutecznie skłócił i tak niezbyt skore do jedności stronnictwa protestanckie.


Na zmianę strategii nuncjusza wpłynęły również wydarzenia we Francji. Noc z 23 na 24 sierpnia 1572 znana jest jako noc świętego Bartłomieja, podczas której zamordowano około 20 tysięcy hugenotów. Henryk Walezy wydawał się teraz piękniejszym kandydatem na polskiego króla niż książę Ernest.


<span>Medal wybity na polecenie papieża Grzegorza XIII </span><span>dla uczczenia rzezi hugenotów z 1572 roku.</span>
Medal wybity na polecenie papieża Grzegorza XIII dla uczczenia rzezi hugenotów z 1572 roku.

Sejm konwokacyjny zebrał się w Warszawie 6 stycznia 1573 i większość opowiada się za poszukiwaniem formuły zapewnienia wszystkim wyznaniom chrześcijańskim równości wobec prawa. Biskupi katoliccy za namową Commendoniego odmówili swoich podpisów, z czego wyłamał się tylko biskup krakowski Krasiński, za co otrzymał surową naganę z Rzymu. [ 2 ]


Ciekawym elementem tych przetargów o zrównanie praw różnych wyznań było wprowadzenie do tej konstytucji artykułu rozszerzającego prawa właścicieli ziemskich nad chłopami, o co szczególnie zabiegała szlachta katolicka, ale co również było efektem szczególnych zabiegów papieskiego nuncjusza. (To ostatnie związane było głównie z chłopskimi buntami w Niemczech i lękiem przed tym, że protestantyzm wzbudzał w chłopach nadzieję na jakieś prawa.)


Sejm elekcyjny rozpoczął się 5 kwietnia 1573 roku i od pierwszego dnia spierano się o to jak właściwie będzie przeprowadzona elekcja (wcześniej spierano się głównie o preambuły). Zamojski przeciwstawił się stanowczo wyborowi króla przez Sejm, optując za głosowaniem powszechnym szlachty obecnej na placu elekcyjnym.

„Czynem tym Zamojski (...) spełnił błąd bardzo zgubny, oddając rozstrzyganie najważniejszej sprawy w państwie stronnictwu demokratycznemu, które, aczkolwiek nie można odmówić mu częstokroć czystości zamiarów, łatwo jednak dawało się uwodzić chytremu i podstępnemu przywódcy. Powyższa uchwała, którą uważać można za jedną z głównych przyczyn upadku Polski (...) gdyż o wyborze monarchy rozstrzygnęła ślepo oddana kościołowi rzymskiemu drobna szlachta mazowiecka, która stanowiła większość zgromadzonych wyborców. W ten sposób najważniejsza podówczas sprawa Polski została załatwiona nie przez poważne narady najlepszej i najświetniejszej części społeczeństwa, ale przez wzburzone umysły bezmyślnego tłumu szlachty." [ 3 ]

Kiedy mamy preambuły zamiast klarownych reguł, a reguły ustalamy w biegu, już w trakcie działań, które mają być tymi regułami unormowane, konsekwencje są łatwe do przewidzenia.


Wydarzenia z wiosny 1573 roku stać się miały polską normą na kolejne stulecia. Nie jesteśmy wyjątkowi. Przeciwnie, wyjątkowe są te kraje, w których ustawodawcy mniej zajmowali się cyzelowaniem intencji i zdołali ustalić jasne, jednoznaczne i niezmienne reguły akceptowane przez uczestników ewentualnych (a nieuniknionych) konfliktów.


Młodość odkrywa świat błądząc po meandrach przypadkowych odkryć. Krótko po śmierci Stalina natrafiłem na jakiś przedwojenny tekst, w którym była wzmianka o partii kadetów w przedrewolucyjnej Rosji, najpierw sądziłem, że była to jakaś partia młodzieży sposobionej do zawodu oficera, by potem dowiedzieć się, że byli to konstytucyjni demokraci (K.D.). Dotarcie do sensownych materiałów na temat tej partii było wówczas dla ucznia z prowincjonalnej szkoły utrudnione i na pewien czas pozostała mi tyko ciekawość.


Ponieważ w szkole szpikowano nas marksizmem-leninizmem, więc pewnie z samej przekory fascynowała mnie raczej historia Stanów Zjednoczonych i rodzenia się państwa, którego koncepcja była bez wątpienia dzieckiem europejskiego Oświecenia. O ile ateistyczny Związek Radziecki wydawał mi się czymś bardzo podejrzanym, to odleglejsza historia rodzenia się świeckiego państwa za oceanem intrygowała tym, że nie była ona połączona ani z burzeniem kościołów, ani z mordowaniem księży. Oczywiście głównymi bohaterami dramatu byli ojcowie amerykańskiej konstytucji.


Od upadku komunizmu obserwuję z zafascynowaniem męki niemożności. Rosja (i nie tylko Rosja) zaakceptowała demokrację, ale nie jest w stanie wprowadzić jej w życie. Swego czasu wielokrotnie czytałem wypowiedzi prezydenta Miedwiediewa oraz premiera Putina, że rzeczą, która powinna łączyć wszystkich mieszkańców Rosji jest prawo i tylko prawo. Złośliwi mogą powiedzieć, że jedyną rzeczą, która łączy wszystkich mieszkańców Rosji jest od zarania dziejów brak poszanowania prawa. Czy Rosji uda się kiedyś wyjść poza kolejną preambułę? Nie wiem. Z pewnością bardzo jej tego życzę i nie płynie to tylko z sympatii do Rosjan, ale i czystego egoizmu — demokratyczna Rosja jest dla Polski czymś ważniejszym niż wiele innych rzeczy.


W jednej z gazet Zjednoczonych Emiratów Arabskich publicysta, Sultan Al Qassemi, zastanawiał się nad pytaniem gdzie jest Nelson Mandela świata arabskiego. Świat arabski to 22 kraje i ani jeden nie jest prawdziwą konstytucyjną demokracją — stwierdza arabski dziennikarz.

„Niemal każdy przywódca w tym regionie wydaje się znajdować dobry powód, żeby zmieniać konstytucję narodu jak i kiedy im to odpowiada: najwyraźniej zawsze istnieje powód szczególny."

Z artykułu dowiadujemy się jak w Syrii parlament w ciągu jednego dnia zmienił konstytucję, żeby umożliwić synowi zmarłego prezydenta objęcie fotela po tatusiu (a równocześnie jaką niemożliwością jest tam zaaprobowanie jakichkolwiek ustaw o reformach gospodarczych czy politycznych). Jak w innych krajach dopasowywano konstytucję do potrzeb różnych „ojczymów narodu"?

„Na terytoriach palestyńskich — pisze arabski publicysta — Hamas wygrał wybory parlamentarne w styczniu 2006 r. i panuje teraz w Gazie, ale nie potrafi zrozumieć podstaw rządzenia. Na przykład, artykuł 38 palestyńskiej konstytucji stwierdza, że każda oskarżona osoba 'jest niewinna, aż jej wina zostanie dowiedziona w sprawiedliwym procesie, w którym będzie miała gwarancje samoobrony'. Hamas znany jest z doraźnych egzekucji ludzi, których podejrzewa o szpiegostwo na rzecz Izraela. Tymczasem obecny prezydent palestyński, Mahmoud Abbas, którego konstytucyjna kadencja dawno wygasła, po prostu pozostał na stanowisku bez wielu dochodzeń środków masowego przekazu."

Nelson Mandela po dwóch kadencjach prezydentury był nadal niesłychanie popularny, odszedł jednak, bo tak stanowiła konstytucja, bo konstytucja była dla niego święta.


Patrząc na rozpacz arabskich demokratów zdawało się, że w Europie Środkowej zaszliśmy jednak dużo dalej, że nawet jeśli ta nasza demokracja jest bardzo słaba, to etap fałszowania wyborów, czy odmowy odejścia po przegranych wyborach, mamy za sobą. Okazuje się, że niektórych polityków nadal kusi ustawiczne majstrowanie przy konstytucji, nadal sprawiają wrażenie, jakby preambuła była ważniejsza od całej reszty. Co więcej, spory o preambułę nieodmiennie dotyczą odwołania do Boga. Nikt nie odważa się powiedzieć, że kiedy mowa o ojczyźnie, czas Boga posłać do diabła, a przynajmniej do prywatnej alkowy poszczególnych obywateli.


Spierano się o Boga po śmierci Zygmunta Augusta i świadomie unikano jednoznacznych reguł, bo każdy liczył na to, że wyszarpie dla siebie więcej. Spierano się o Boga w przededniu rozbiorów, oddając kraj obcym na talerzu, spierano się o Boga podczas Konfederacji Barskiej, udając walkę z Rosją i wyrzynając własnych obywateli, spierano się o Boga przy okazji Konstytucji 3 Maja, a potem, kiedy w wyniku Pierwszej Wojny Światowe udało nam się pozbyć zaborców.


Kiedy upadł komunizm zaczęły się spory o Boga w preambule i o to, ile się Kościołowi uda wyszarpać z odzyskanej Rzeczpospolitej.


Z trudem udało się uchwalić konstytucję w 1997 roku i chciało się wierzyć, że powoli wchodzimy na drogę konstytucyjnych demokratów.


Priwyczka wtaraja natura
. Po staremu zaczęło się kwestionowanie reguł i wojny podjazdowe o to, kto tu jest bardziej „my naród" i kto lepiej potrafi konstytucję lekceważyć. Oczywiście spór o preambułę przesłania wszystko i do dyskusji o tym, co w tej konstytucji jest respektowanymi przez wszystkie strony regułami, nawet nie dochodzi.


I tak to z bezsilności i irytacji zacząłem pisać moje preambułeczki, polecam to zajęcie wszystkim, bowiem pozwala to uświadomić sobie, gdzie jesteśmy i czego nie chcemy.

 

 Przypisy:

[ 1 ] Wacław Sobieski Trybun ludu szlacheckiego, Pamiętny Sejm, Londyn 1963, s13.

[ 2 ]  Walerjan Krasiński Z dziejów powstania i upadku Reformacji w Polsce, Warszawa 1903, tom II, s,8.

[ 3 ] Tamże, s,17.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk