Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 02:11

« Poprzedni Następny »


Kwiczoły z 15 PAL-u


Andrzej Koraszewski 2015-01-30


Siedzimy sobie z żoną na werandzie, a nad zaśnieżonym sadem kłębi się stado ptaków. Gdyby nie pora roku przysiągłbym, że szpaki. Lornetka nie pomaga, są za daleko. Kwiczoły - powiedziałem głośno i roześmiałem się. Kwiczoł ptaszyna niewielka, spotyka się go czasem na Mazurach, częściej w Szwecji. Ponoć występuje teraz w całym kraju, ale u nas go nie widziałem. Kwiczoły są pod ochroną, dawniej je jadano, uważane były za wielki przysmak. Moj ojciec twierdził stanowczo, że smakują wybornie. A raczej smakowały do chwili kontroli finansowej w kasynie oficerskim 15 Pułku Artylerii Lekkiej w Bydgoszczy.

Kapitan Koraszewski służył w tym pułku przed wojną i na kwiczoły sobie pozwalał, jednak niezbyt często, bo jako rarytas kosztowały dość słono. Pewnego dnia pojawiła się kontrola i wybuchł skandal, kwiczoły były w menu, kwiczoły podawano, ale kwiczołów nie kupowano, również zyski ze sprzedaży dań z kwiczołów były skromniejsze niż wskazywała na to ich cena i popularność.

 

Artyleria lekka była nadal artylerią konną, więc w stajniach setki koni, sporo końskiego nawozu i rozsypanego tu i ówdzie owsa, a więc i chmary wróbli. Cóż to były za wróble, ogromne, wypasione i... jak wykazało dochodzenie - smakowite.

 

Kiedy w ciągu dnia stajnie były puste, szef kuchni osobiście wkraczał tam z dubeltówką, sypał na głównym przejściu kilka garści owsa, odchodził, czekał chwilę, strzelał do wróbli i zbierał kwiczoły.                       

 

Powtarzał to kilkakrotnie, bo stajnie były ogromne, potem pluton żołnierzy przydzielonych do kuchni wróble skubał, a szef kuchni przyprawiał, zgodnie ze starym francuskim przepisem.

 

Kwiczoły pojawiały się w menu nie częściej niż raz w tygodniu i tylko przez kilka miesięcy, bo  po tej kontroli wspaniały szef kuchni utracił posadę, co zdaniem niektórych, było karą zbiorową dla całej kadry oficerskiej 15 PAL-u. Nie można wykluczyć, że po części uzasadnioną, bo żeby przez wiele miesięcy ten numer się udawał i żeby nikt tej strzelaniny w stajniach nie zauważył, to raczej mało prawdopodobne. Mnie frapowało, co innego, bo ojciec opowiadał tę historię wiele razy, więc zajrzałem do atlasu ptaków i sprawdziłem, że kwiczoł dwa razy większy od wróbla.

 

Moja dociekliwe pytanie, jak mogli porządni przedwojenni oficerowie nie dostrzec różnicy między wróblem i kwiczołem, obudziło w nim żołnierski patriotyzm. Ojciec wyjął papierosa ze srebrnej papierośnicy z proporczykiem jednostki, którą dostał od kolegów z okazji kapitańskiego awansu, spojrzał na mnie z pogardą i powiedział – zobaczyłbyś wróble z 15 PAL-u, teraz już takich wróbli nie ma. 

 

Patrzyłem na wirującą nad sadem chmarę ptaków i próbowałem sobie przypomnieć, gdzie ostatnio czytałem wzmiankę o 15 PAL-u? Praca licencjacka o losach dobrzyńskich Żydów. Dobrzyń nad Wisłą miał być silnym miastem garnizonowym i Niemcy mieli plany rozbudowy tego miasta jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Żydzi stanowili tu jedną trzecią populacji i niemal natychmiast po zajęciu miasta zostali wysiedleni. Nie wszystko wiadomo, więc autorka pisze, że prawdopodobnie większość wylądowała w gettach Kutna, Włocławka i Żychlina i, powołując się na pracę M. Krajewskiego  (Byli z ojczyzny mojej, Zagłada ludności żydowskiej ziemi dobrzyńskiej w latach drugiej wojny światowej - 1939-1945, Rypin 1990), wspomina, że grupa Żydów z Dobrzynia trafiła do bydgoskich koszar 15 PAL, a następnie została rozstrzelana.

 

Zapewne nie zapamiętałbym, gdzie zostali rozstrzelani, gdyby nie powiązania rodzinne i obecność 15 PAL-u w mojej świadomości, po części dzięki barwnej opowieści o kwiczołach. Dziś w Europie do kwiczołów nie strzelają, nie ma również w Europie państwa uczącego młodzież strzelania bez najmniejszych oporów moralnych do ludzi. Kołujące nad moim sadem ptaki są bezpieczne.

 

Wróble zamienione w kwiczoły przypomniały mi obrazek z zimy 1946 roku. Nie pamiętam z kim byłem na toruńskiej ulicy, pewnie z matką, szliśmy po chodniku, obok kobieta ciągnęła wózek z tobołami. Usłyszeliśmy strzał. Na wózek upadł martwy wróbel.  Rozejrzałem się, zobaczyłem w  oknie koszar roześmianą twarz młodego żołnierza. Trzymał w ręku karabin i patrzył zadowolony ze swojego dzieła. Kobieta zdjęła wróbla z wózka, spojrzała z gniewem na żołnierza i ostrożnie odłożyła martwego ptaka na skraju chodnika. Nie pamiętam co było wcześniej, nie pamiętam, co było później, nie pamiętam twarzy tej kobiety, pamiętam jej ruchy, jak na zwolnionym filmie.

 

Ojciec jeszcze przed wojną przeniesiony został do Szkoły Podchorążych Artylerii w Toruniu. Majorem zostawał trzy razy. Otrzymał awans 1 września 1939 roku, ale papierek zaginął, więc w Armii Krajowej awansowano go ponownie. W ostatniej fazie wojny i podczas powstania mieszkaliśmy w Konstancinie, a ojciec brał udział w akcji „Burza”. Po zajęciu Warszawy przez armię radziecką i po otrzymaniu informacji o rozwiązaniu Armii Krajowej, doszedł do wniosku, że wojna się nie skończyła i zaczepił oficera polskiej armii, która przyszła z ZSRR, gdzie może się zgłosić. Oficer rozejrzał się, czy nikt ich nie słyszy i powiedział ojcu, żeby znikał i pod żadnym pozorem nie przyznawał się, że jest przedwojennym oficerem i że był w AK.  Ojciec przyjął to ostrzeżenie z niedowierzaniem, odczekał miesiąc, zlikwidował mieszkanie w Konstancinie i z całą rodziną pojechał do Torunia, żeby zgłosić się do swojej jednostki.

 

Dowódcą Szkoły Podchorążych Artylerii był wówczas rosyjski generał pochodzenia polskiego, Artur Hulej, który przyjął ojca z otwartymi ramionami i w ciągu kilku dni awansował po raz trzeci do stopnia majora. Ich stosunki były bardzo bliskie, Hulejowie bywali u nas w domu, ale ja pamiętam tylko jego córkę, Nataszę, która uczyła mnie nowych słów w dziwnym śpiewnym języku.                        

 

Gdzieś w połowie 1947 roku generał Hulej powiedział ojcu, że byłoby lepiej, żeby przeszedł do cywila, bo idą złe czasy. Zwolnił również do cywila kilku innych przedwojennych oficerów, zanim  zaczęło się nimi interesować KGB.

 

Wróciłem z werandy zastanawiając się, czy w Internecie może być jakaś informacja o losach Artura Huleja. Była wzmianka w dwóch miejscach, w obu pozytywna, z dziwnymi znakami zapytania na temat okoliczności jego śmierci w 1951 roku.  Autor jednej z notek pisał:

 

„Istnieją dwie wersje dalszych losów gen. Huleja. Według. oficjalnej – posłuszny rozkazowi wyjechał do ZSRR i po ukończeniu kursu akademickiego, za zgodą marszałka K. Rokossowskiego, pozostał w Armii Radzieckiej; wg nieoficjalnej – czując się Polakiem próbował pozostać w ojczyźnie, a gdy próby okazały się bezskuteczne zdecydował się na śmierć samobójczą na pokładzie samolotu, którym miał udać się do ZSRR. Pochowany na jednym z cmentarzy w Warszawie.”

 

Ojciec dostał inną informację, że Artur Hulej został w Warszawie rozstrzelany przez KGB. Na wszelki wypadek z rodzinnego albumu zniknęły wtedy zdjęcia rosyjskiego generała, który nie tylko był Polakiem, ale i wspaniałym człowiekiem.

 

Nie wszystko jest tym, co nam, się wydaje, a ojciec zapewniał, że kwiczoły w kasynie oficerskim 15 PAL-u smakowały wybornie.    

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Kwiczoły Krzysztof 2015-01-30


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk