Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 08:06

« Poprzedni Następny »


Toksyczny nektar, czyli ostrożnie z tureckim miodem


Athayde Tonhasca Júnior 2022-05-20

Ryc. 1. “Marsz dziesięciu tysięcy”, Bernard Granville Baker, 1901.
Ryc. 1. “Marsz dziesięciu tysięcy”, Bernard Granville Baker, 1901.

Armia greckich najemników pod dowództwem Ksenofonta wkroczyła w 401 roku p.n.e. do Anatolii (dzisiejsza Turcja), aby sięgnąć po tron perski. Ksenofont prowadził dziennik wyprawy zatytułowany Anabasis, czyli „Marsz dziesięciu tysięcy”, który dziś jest klasyczną pozycją literatury starożytnej Grecji. Wśród wielu bitew i innych przygód dowódca opisał pewien ciekawy epizod. Jego żołnierze natknęli się na zapas miodu, a niektórzy zaczęli objadać się nim z zapałem. Szybko tego pożałowali: żołnierze nie mogli ustać na nogach, mieli ciężkie wymioty i biegunkę. „Leżały ich setki, jak gdyby doszło do wielkiej klęski, byli ofiarami najokrutniejszej niemocy. Ale następnego dnia nikt nie umarł; i prawie o tej samej godzinie dnia, o której jedli, odzyskali zmysły, a trzeciego lub czwartego dnia znowu stanęli na nogach, jak rekonwalescenci po poważnej chorobie”. ( Anabasis, Księga IV).

Rzymianie też zakosztowali miodu anatolijskiego, tym razem z bardziej ponurymi konsekwencjami. W 97 roku p.n.e generał Pompejusz Wielki poprowadził armię przez Turcję w pościgu za królem Mitrydatesem z Pontu, dawnym wrogiem Rzymu. Miejscowa plemię, Heptakomitów, wycofało się. Ale zostawili prezent dla ludzi Pompejusza, prawdopodobnie na rozkaz Mitrydatesa. Geograf i historyk Strabon opowiada, co się wydarzyło: „Heptakomici ścięli trzy manipuły [około 1500 żołnierzy] armii Pompejusza, gdy przechodzili przez górzysty kraj; zmieszali bowiem wodę z miodem obłędu, który dają gałązki drzew, i umieścili ją w miskach na drogach, a potem, gdy żołnierze wypili miksturę i stracili zmysły, zaatakowali ich i łatwo się ich pozbyli”.


Ryc. 2. Gnaeus Pompeius Magnus, Pompejusz Wielki. Rzymski generał nie spodziewał się użycia miodu przeciwko jego żołnierzom © Michël Manseur, Wikimedia Commons.
Ryc. 2. Gnaeus Pompeius Magnus, Pompejusz Wielki. Rzymski generał nie spodziewał się użycia miodu przeciwko jego żołnierzom © Michël Manseur, Wikimedia Commons.

„Miód obłędu” Strabona, który obezwładnił wojska greckie i rzymskie, jest dziś znany jako „miód szaleństwa”. Pochodzi z nektaru wytwarzanego przez różanecznik pospolity (Rhododendron ponticum), który jest endemiczny i licznie występujący w północnej Turcji, w regionie Morza Czarnego. Roślina ta jest pełna grajanotoksyn, grupy toksycznych substancji, które chronią ją przed roślinożercami, ale także znajdują się w nektarze.


Ryc. 3. Różanecznik pospolity, źródło miodu szaleństwa © Rasbak, Wikipedia.
Ryc. 3. Różanecznik pospolity, źródło miodu szaleństwa © Rasbak, Wikipedia.

Pszczoły, które produkują miód szaleństwa, podgatunki pszczół miodnych rasy kaukaskiej (Apis mellifera caucasia) i anatolijskiej (Apis mellifera anatoliaca) wydają się być odporne na działanie grajanotoksyn. Ale inne podgatunki nie są: umierają lub stają się sparaliżowane, ospałe lub nieobliczalne po spożyciu nektaru R. ponticum – chociaż uczą się unikać kwiatów rododendronów. Z nieznanych dotąd przyczyn rododendron pospolity rosnący poza swoim naturalnym zasięgiem ma niższy poziom grajanotoksyn, więc miód szaleństwa nie stanowi problemu.


Miód rododendronowy jest spożywany przez miejscową ludność w niewielkich ilościach ze względu na jego właściwości lecznicze, halucynogenne lub afrodyzjakalne. Ale żądny przygód smakosz, biorąc nawet łyżkę tego miodu, ryzykuje pojawieniem się długiej listy nieprzyjemnych i niebezpiecznych objawów klinicznych. Rzeczywiście, nierzadko zdarza się, że ludzie w Turcji – niektórzy z nich to turyści – trafiają do szpitala po eksperymentach z miodem szaleństwa.


Więc jeśli znajdziesz się w Anatolii na wakacjach, nie bądź zbyt odważny w odkrywaniu egzotycznych lokalnych produktów. Możesz podzielić los żołnierzy Pompejusza.

 


Ryc. 5. Turecki miód szaleństwa, znany lokalnie jako deli bal lub tutan bal © turkishmadhoney.com.
Ryc. 5. Turecki miód szaleństwa, znany lokalnie jako deli bal lub tutan bal © turkishmadhoney.com.

Może wydawać się, że roślina, która wydziela toksyczny nektar, samookalecza się, ponieważ ta bogata w cukier substancja jest głównym bodźcem dla zapylaczy do odwiedzania jej kwiatów. Ale setki gatunków roślin wytwarza nektar z wtórnymi związkami, takimi jak alkaloidy, terpeny i fenole, które często są szkodliwe lub niesmaczne. Musi więc istnieć powód tego pozornego paradoksu. Toksyczność może być sposobem na wykluczenie nieefektywnych zapylaczy, rezerwując drogi metabolicznie nektar dla kilku specjalistów odpornych na związki wtórne. Wiele z tych związków chemicznych chroni rośliny przed patogenami i roślinożercami, więc kilka martwych zapylaczy może być akceptowalnymi szkodami ubocznymi.


Toksyczny miód może być skutkiem ubocznym nektaru o właściwościach ochronnych, ale kruszczyk szerokolistny odurza odwiedzających kwiaty dla własnej korzyści.


Ryc. 6. Kwiat kruszczyka szerokolistnego © Björn S., Wikipedia.
Ryc. 6. Kwiat kruszczyka szerokolistnego © Björn S., Wikipedia.

Ta orchidea występuje w dużej części Europy i Azji we wszystkich rodzajach siedlisk. Została wprowadzona do Ameryki, gdzie w niektórych stanach jest postrzegana jako gatunek inwazyjny. Pomimo solidnej podaży nektaru, kruszczyk szerokolistny jest często ignorowany przez owady, na co zwrócił uwagę Karol Darwin. Małe, niepozorne, zielonkawo-fioletowe kwiaty orchidei nie są dobrym sposobem na zwabienie pszczół i innych zapylaczy. Ale jedna grupa owadów odwiedza je chętnie: osy społeczne, takie jak osa europejska (Vespula germanica) i osa pospolita (V. vulgaris).


Dorosłe osy żywią się głównie węglowodanami, które pozyskują z nektaru (lub z twojego słodkiego napoju, jeśli dasz im szansę). Ale nektar kruszczyka szerokolistnego jest wyjątkowy: zawiera substancje chemiczne o właściwościach narkotycznych. Zawiera również etanol i inne alkohole, prawdopodobnie w wyniku fermentacji przez drożdże i bakterie. Ten chemiczny koktajl jest toksyczny lub odstraszający dla wielu odwiedzających, ale nie dla os: one go chłoną. Nieuchronnie mikstura pochodnych opioidów i morfiny z alkoholem, nawet w niewielkich ilościach, ma konsekwencje dla konsumentów. Osy stają się odurzone i ospałe po kilku łykach, co bardzo odpowiada orchidei. Spędzają więcej czasu na kwiatku, zataczając się i zwiększając w ten sposób szanse na zebranie pyłku (lepkiej masy ziaren pyłku), który przykleja im się do głowy. Obejrzyj podchmielone osy w pracy. Nikt nie wie, czy później osy mają kaca.

 



Orchidee są bardzo zróżnicowane: z około 25 000 opisanych gatunków stanowią około 10% wszystkich roślin kwitnących. Około jedna trzecia orchidei nie oferuje odwiedzającym nagrody żywnościowej – nektaru lub pyłku. Zamiast tego wyewoluowały różnego rodzaju sztuczki, aby zwabić owady. Niektóre kwiaty mają kształt, kolory lub zapachy roślin nagradzających żywnością; mogą zwabiać samce owadów, przypominając ich żeńskie odpowiedniki lub uwalniając zapach naśladujący ich feromony.


Nic dziwnego, że orchidee były tematem drugiej książki Darwina, opublikowanej w 1862 r. (On the Various Contrivances by Which British and Foreign Orchids Are Fertilised by Insects, oraz On the Good Effects of Intercrossing). Darwin pracował z orchideami, by przetestować niektóre ewolucyjne idee, takie jak koewolucja. Nigdy nie mógłby wyobrazić sobie, że jego studia zainspirują HG Wellsa (1866-1946) do napisania opowieści o panu Winter-Wedderburn, który kupuje niezwykłą orchideę i mówi swojej gospodyni: „Orchidee są takie dziwne. Darwin zbadał ich zapłodnienie i wykazał, że cała struktura zwykłego kwiatu orchidei została wymyślona po to, by ćmy mogły przenosić pyłek z rośliny na roślinę”. Ale nauka przeradza się w horror, gdy orchidea zakwita: wytwarza zapach, który sprawia, że Winter-Wedderburn traci przytomność. Orchidea owija korzenie wokół jego szyi, by wyssać jego krew. Na szczęście gospodyni jest pod ręką, by uratować nieszczęsnego ogrodnika przed roślinną wampirzycą. Opowiadanie Wellsa zostało przetłumaczone na wiele języków i zainspirowało wielu naśladowców do nowego gatunku science/horror fiction, który wciąż istnieje: o roślinach zabijających ludzi. Jeśli masz wystarczająco wiele lat, możesz pamiętać głodną orchideę z Little Shop of Horrors .


Ryc. 8. Herbert George Wells: The flowering of the strange orchid, The Pall Mall Budget, 1894.
Ryc. 8. Herbert George Wells: The flowering of the strange orchid, The Pall Mall Budget, 1894.

Odbiór opowieści Wellsa odzwierciedla naszą fascynację Naturą i jej tajemniczymi drogami. Z pewnością dużo więcej pozostaje do odkrycia o roślinach i ich zapylaczach, więc można jeszcze napisać wiele fantastycznych opowieści.

 

Toxic nectar!

Why Evolution Is True, 16 maja 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Athayde Tonhasca Júnior 
jest brytyjskim entomologiem.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk