Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 06:44

« Poprzedni Następny »


Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?


Lucjan Ferus 2021-09-26

Rok 2018, parafianie wyganiają proboszcza, który pobił wikarego w Mnichowie. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z reportażu TVN.)
Rok 2018, parafianie wyganiają proboszcza, który pobił wikarego w Mnichowie. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z reportażu TVN.)

Jezus się mylił, twierdząc, iż nie można służyć Bogu i Mamonie. Co jakiś czas w telewizyjnych wiadomościach można zobaczyć obrazek, jaki pokazano w ubiegłym tygodniu. Parafianie niezadowoleni z „usług” miejscowego księdza proboszcza, piszą na niego skargi do biskupa, zarzucając mu, że za wszystko każe sobie płacić, a ceny tak zawyża, iż nie stać ich na tak drogą „ewangelizację”, że dla niego liczą się tylko pieniądze i przy każdej nadarzającej się okazji, nie ma żadnych skrupułów, by domagać się ich od swych parafian. Że ich obraża nie przebierając w słowach, jeśli nie godzą się na jego wygórowane warunki. Takie zachowanie jest niegodne kapłana, który powinien dawać przykład innym.

Mają do niego wiele innych zarzutów, które cierpliwie wypisują w listach do biskupa domagając się, aby go zabrał od nich i dał im lepszego, bardziej ludzkiego kapłana. Niestety, biskup nie odpowiada, więc zdeterminowani parafianie postanowili sięgnąć po bardziej drastyczne środki, aby wymusić jego reakcję. Zabrali księdzu klucze od kościoła, zamknęli świątynię na kłódkę i nie pozwalając nikomu do niej wejść, protestują na dziedzińcu kościoła. I zarzekają się, iż nie otworzą świątyni, dopóki nie pojawi się biskup, by mogli poskarżyć mu się osobiście i nie zabierze wreszcie znienawidzonego przez nich księdza.

 

O tym, że takie i bardzo im podobne wydarzenia (których schemat jest dokładnie taki sam) mają miejsce co jakiś czas w naszym arcykatolickim kraju, najlepiej niech świadczy odcinek jednego z moich cykli „Doradztwa religijnego i religioznawczego”, w którym pojawił się problem zatytułowany: „Ksiądz wyrzucony przez parafian”. Pozwolę sobie zacytować go teraz dla porównania i dodam tylko, iż jest to tekst z lutego 2015 roku.

                                                           ------ // ------

Doradca: Porady religijne i religioznawcze. W czy mogę pomóc?

Kobiety: Przy telefonie jesteśmy we trzy, ale reprezentujemy dużo liczniejszą grupę tutejszych parafian, którzy domagają się od biskupa odwołania dotychczasowego księdza proboszcza. W dużym skrócie powiem panu tylko tyle, iż okazał się on człowiekiem niegodnym piastowania takiego odpowiedzialnego stanowiska; liczyły się dla niego tylko pieniądze i nic więcej. W wiernych nie dostrzegał ludzi, tylko bezwolne istoty, przynoszące mu bez sprzeciwu tyle pieniędzy, ile sobie życzył, dosłownie za wszystko…

D: Przepraszam, że pani przerywam. Proszę powiedzieć konkretnie o co pani chodzi.

 

K: Chodzi właśnie o to, aby pan doradził nam, jak powinniśmy się zachować i jakiego użyć sposobu, by biskup spełnił nasze oczekiwania. Bo jak na razie, nie chce nas słuchać.

D: A dotąd co państwo zrobiliście, aby ów biskup ugiął się przed waszymi żądaniami?

K: No,.. nie wpuściliśmy do kościoła dotychczasowego księdza proboszcza, a sam budynek zamknęliśmy na kłódkę i w kilkadziesiąt osób bronimy do niego dostępu, gdyby ktoś chciał wedrzeć się siłą do środka. I czekamy na odpowiedź biskupa, więcej już nie możemy zrobić.

 

D: Naprawdę?! Możecie zrobić dużo więcej i co ważniejsze, iż sposób ten będzie o wiele skuteczniejszy od tego, co dotychczas zrobiliście. Tylko nie wiem czy jesteście na to gotowi?

K: Oj, jesteśmy, jesteśmy! Ten ksiądz tak nam dopiekł, że gotowi jesteśmy na wiele poświęceń, byle tylko biskup zabrał go od nas. Niech pan mówi! Czy wiąże się to z jakimiś kosztami? Możemy urządzić zbiórkę pieniędzy na ten cel, na pewno parafianie będą hojni.

D: Nie, nie! Nie potrzeba żadnych pieniędzy, chociaż nie będzie to całkiem za darmo.

K: Proszę mówić śmiało! Jesteśmy tak zdeterminowani, że stać nas naprawdę na wiele.

 

D: To nawet nie będzie konieczne, bowiem będziecie musieli się jedynie wyzbyć religijnych złudzeń.Tylko tyle i aż tyle! Moja propozycja jest taka: otwórzcie tę kłódkę zamykającą dostęp do kościoła i rozejdźcie się do swoich domów. I od tego momentu omijajcie świątynię szerokim łukiem, w dni powszednie jak i w święta. Tyle, że musicie to zrobić wszyscy,jak tam stoicie i wytrwać w tym postanowieniu tak długo jak tylko się da. Jestem pewien, że w sytuacji takiej zbiorowej absencji wiernych, biskup zjawi się u was szybciej, niż sobie wyobrażacie i też nad wyraz chętnie zgodzi się na wszystkie wasze żądania. To tyle.      

 

K (wpierw dało się usłyszeć ciche głosy naradzania się, a potem głos tej samej osoby): Ale jak to tak można?! Omijać kościół szerokim łukiem i to jeszcze nie wiadomo jak długo?! Przecież to jest wbrew chrześcijańskiej tradycji! Jak tak można! Co my jesteśmy, jacyś poganie czy dzicy barbarzyńcy?!

D: Nie wiem jaką tradycję ma pani na myśli, ale na pewno nie tę wywodzącą się z nauk ewangelicznych Jezusa Chrystusa. Oto jego słowa odnoszące się do tej kwestii:

 

„Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. /../ Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. /../ Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,5,6,8).

 

Czy nie wynika z tych wypowiedzi dostatecznie jasno, że każdy z wiernych tejże religii może modlić się w domu do swego Boga i mimo to mieć gwarancjępotwierdzoną autorytetem Pisma świętego, że zostanie wysłuchany? Czego wam więcej potrzeba do podjęcia decyzji?

K: No, niby tak,.. ale nasza obecność w kościele i tak jest konieczna z innych powodów; przecież musimy się gdzieś spowiadać, przyjmować sakramenty, uczestniczyć w mszach itp. Chyba po to Pan Jezus założył swój Kościół, czyż nie? Jak więc możemy go omijać?!

 

D: Po kolei zatem: skoro Bóg jest wszechwiedzący i zna wasze modlitwy zanimgo poprosicie o cokolwiek, to tak samo zna wszystkie wasze grzechy zanim je popełnicie.Po cóż mu zatem wasza spowiedź przed drugim równie grzesznym jak wy człowiekiem? Co do sakramentów nadających ponoć świętość Kościołowi, to w Biblii tak jest to ujęte:

 

„Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie /../” (Dz 17,24,25).

„Tak mówi Pan: „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła i do Mnie należy to wszystko – wyrocznia Pana” (Iz 66,1,2).

 

A jeśli chodzi o rzekome założenie Kościoła przez Jezusa Chrystusa; po co miałby zakładać on Kościół, skoro przepowiadał rychły koniec tego świata i nadejście Królestwa Bożego na ziemi? Miało ono nastąpić jeszcze za życia ówczesnego pokolenia ludzi, czyż nie tak? Ten Kościół, który uważacie za Jezusowy, w istocie jest Kościołem Pawłowym i ma naprawdę niewiele wspólnego z Jezusem przedstawionym w Ewangeliach. Każdy, kto zna jego historię może to potwierdzić bez wahania. Tak się sprawy mają gwoli ścisłości. Coś jeszcze?

 

K (niewyraźne odgłosy naradzania się, a potem znajomy głos): Niestety, nie możemy skorzystać z pańskiej rady. Wydaje się nam ona jakaś dziwna, a nawet niedorzeczna! Myślałyśmy, że doradzi nam pan coś mądrzejszego, co pozwoli nam rozwiązać ten konflikt. Ale nie stać nas na zachowania urągające naszym najgłębszym uczuciom religijnym. Nie możemy odsunąć się od Kościoła, a tym samym od Boga. Jakby to o nas świadczyło?

 

D: Wpierw sprostuję: odsunięcie się od Kościoła nie jest tożsame z odsunięciem się od Boga. A już w szczególnie w przypadku tegoKościoła! Ale to tak na marginesie. No, cóż,.. prawdę mówiąc nie zaskoczyła mnie pani waszą decyzją. Jest tak, jak przypuszczałem: tacy ludzie jak wy, tylko pozornie mogą się wydawać przeciwnikami Kościoła.Ale tak naprawdę swymi zdeterminowanymi zachowaniami tylko podkreślacie swoje uzależnienieod tej instytucji.

 

Bowiem wam nie chodzi o to, aby zniszczyć czy chociażby nadwątlić światopoglądowe (mentalne) ogrodzeniew którym zamknięte są wasze umysły, a jedynie potrzebny wam dobry pasterz,który będzie je nadal utrzymywał w błogim uśpieniu.Życzę wam zatem aby wasz biskup dał wam najlepszego duszpasterza, jakiego będzie miał pod ręką, gdyż zasłużyliście sobie na takowego. Żegnam panią, jak i całą resztę parafian.

 

Ach ci bogobojni parafianie! Nawet nie są świadomi faktu, kto tutaj komu robi większą łaskę  (przysługę): Kościół, religia i księża im – utrzymując ich w złudnym przeświadczeniu życia wiecznego po ich biologicznej śmierci? Czy oni – olbrzymia rzesza wiernych – którzy przez całe swoje życie utrzymująswoich duszpasterzy i to nierzadko w zbytku i luksusie. No, ale cóż począć: „Świat chce być oszukiwany, więc niech go oszukują”, czyż nie tak? Jak to ujął Kazimierz Łyszczyński?: „Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych, wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie; tego samego uciemiężenia broni jednak lud w taki sposób, że gdyby mędrcy chcieli prawdą wyzwolić lud od tego uciemiężenia, zostaliby zdławieni przez sam lud” (Traktat o nieistnieniu Boga).

                                                           ------ // ------

W taki sposób widziałem ten problem ponad sześć lat temu i nadal uważam na tyle podobnie, iż nie zmieniłbym niczego w powyższym tekście. Mogę tylko co nie co dodać, dzięki przeczytanym w międzyczasie książkom, a szczególnie tym z ostatnich lat. Cóż więc dzisiaj mógłbym doradzić, tym protestującym przed kościołem osobom, niezadowolonym ze swego duszpasterza i lekceważonym przez jego biskupa? Mówiąc w dużym skrócie, doradziłbym im przede wszystkim, by starali się poznać „na własną rękę” religioznawczą prawdę o tym, w jaki sposób powstawała ta religia i jaką dziwną przeszła metamorfozę zanim stała taką, jaka jest obecnie. Wszak poznanie prawdy podobno potrafi wyzwalać od nabytego fałszu? 

 

Osoby wierzące są „święcie” przekonane, że to co usłyszą z ambon kościelnych, należy do Prawdy objawionej ludziom przez Boga. A wszelkie rytuały, liturgia i obrzędy religijne, których są aktywnymi uczestnikami podczas mszy i uroczystości religijnych, wywodzą się z Pisma Świętego, a konkretnie z Ewangelii Nowego Testamentu. Otóż nic bardziej błędnego! Wystarczyłoby zapoznać się z treścią książki Leo Zena pt. Tak wymyślono chrześcijaństwo, aby dowiedzieć się jak wyglądały historyczne początkach tej religii, jak i mistyfikacji, która towarzyszyła jej tworzeniu i wprowadzaniu (często podstępem i siłą) w życie.

 

Tym razem nie będę cytował fragmentów tej publikacji (zrobiłem to już w dość obszernym cyklu jej poświęconym) i postaram się przedstawić własnymi słowami ów problem w jak największym skrócie myślowym. Jak można się domyślić z tytułu tej książki, rzeczywiście chrześcijaństwo zostało wymyślone. Lecz w przeciwieństwie do innych religii (wymyślonych też przez kapłanów), tu znamy jej głównego autora: jest to Paweł z Tarsu, który postanowił odciąć się od judaizmu i stworzyć własną religię. W tym celu „zapożyczył” i zaadaptował z religii pogańskich, a konkretnie kultów misteryjnych, ideę nieśmiertelnej duszy ludzkiej, która może być zbawiona przez śmierć i zmartwychwstanie Boga Zbawiciela.

 

W tych religiach już przed wiekami, ich bogowie „poświęcali swe życie”, by tą symboliczną ofiarą zbawić od grzechów wiernych wyznawców tychże religii, obiecując im życie po śmierci. Paweł tworząc własną wersję chrześcijaństwa, skopiował z religii misteryjnych uroczyste ceremonie religijne i bogatą ornamentykę, oraz zapożyczył dwa święte obrzędy od pogan: chrzest (jako zastępnik obrzezania) i eucharystię. Z czasem Kościół dodał pięć kolejnych sakramentów, w  tym pokutę. Dołączył też do tworzonej doktryny ideę grzechu pierworodnego, która nie była znana ani Jezusowi ani Apostołom. Natomiast eucharystia została skopiowana przez Pawła z dawnych misteryjnych obrządków eleuzyńskich itd., itp.

 

Nie wdając się w szczegóły, te religijne przedstawienia, które od dawna są przez księży odgrywane w kościołach, nazywane (a jakże!) mszami świętymi, nie mają niczego wspólnego ani z Jezusem z Ewangelii, ani z jego rzekomym Ojcem, Bogiem Jahwe z judaizmu, ani z jakąkolwiek „nadprzyrodzoną świętością”. Są one bowiem wymysłem wielu pokoleń bardzo pomysłowych i przedsiębiorczych kapłanów, którzy wzorem Pawła z Tarsu tworzyli i umacniali tę odwieczną mistyfikację, tak chętnie teraz przez ludzi „kupowaną” (okupioną krwią, cierpieniem i  narzucaną przemocą wielu narodom, co nazywano „ewangelizacją” pogańskiego świata, co również było pomysłem Pawła).   

 

Tak ludzie zostali wytresowani (indoktrynując ich od maleńkości), przez tych „duchowych przewodników ludzkości”, że wszystko czym oni się zajmują jest „święte”! Np. „święci papieże”, „święte powołania do służby bożej”, „święte domy boże”, „święte msze”, „święte obrzędy, rytuały i liturgia”, „święte relikwie”, „święte dogmaty”, „święta Inkwizycja”, która wymordowała w imię „świętości” tysiące niewinnych ludzi, „święte modlitwy kapłanów”, a nawet „świętych obcowanie”(!). I zapewne „święci księża pedofile” i ukrywający ich biskupi, których nie można ukarać z racji ich „świętości” właśnie. Były też „święte wojny”, „święte mordowanie i grabienie mienia innowierców”, „święte palenie i torturowanie „czarownic” itp.

 

Natomiast każdy człowiek używający rozumu zgodnie z przeznaczeniem (czyli myślący, a nie tylko wierzący), który zapoznał się z religioznawczymi publikacjami, będzie świadomy tego, że to ludzie dla ludzi stworzyli tę religię (jak i wszystkie inne), kierując się „pobożnymi” przekonaniami, że „przecież człowiek musi w coś wierzyć!”. Bowiem rolą Kościołów, religii i kapłanów jest nieustanne podtrzymywanie u wiernych przeświadczenia, że każdy wierzący osobnik po śmierci zostanie zbawiony i dostąpi życia wiecznego w zaświatach (w niebie). Bo jak potwierdza psychologia, jest to najsilniejsze, najgłębsze i uporczywe marzenie ludzkości.

 

Jednak bez tego „teatru świętości” odgrywanego nieustająco przez kapłanów wszechczasów, nie byłoby możliwe przekonanie ludzi, że to wszystko jest prawdą. A te wszystkie dekoracje, liturgia, piękne stroje kapłanów, bogaty wystrój świątyń, same wielkie gmachy kościołów (których jest mnóstwo, nawet w małych miejscowościach), organizacja tych wszystkich „świętych uroczystości” – to wszystko przecież musi kosztować, bo jak mówi przysłowie: „Za darmo jest tylko ser w pułapce na myszy” (za darmo dla myszy, oczywiście). Kto ma więc za to płacić, jeśli nie ci, dla których to wszystko jest organizowane? To chyba jasne?! 

 

Dlatego moja rada w tej kwestii jest taka: kto potrafi bez pomocy religii być dobrym człowiekiem dla innych ludzi, wrażliwym na dziejące się zło w naszym świecie i niedolę swych bliźnich. Ale też leży mu na sercu dobro naszej przyrody bez której człowiek nie mógłby istnieć, bowiem wszyscy jesteśmy jej dziećmi. No i ma on też zdrowy stosunek nie tylko do życia, ale też do kwestii śmiertelności – to jemu religia nie jest do niczego potrzebna.

    

Zawsze można też powołać się na mądrą maksymę, która mówi: „O ile człowiek potrzebuje religii, aby postępować przyzwoicie, oznacza to, że albo ma ograniczony umysł, albo też zepsute serce” (Ninon de Lenclos). A co z relacją: „człowiek – Bóg – człowiek” (jeśli ktoś spyta)? I na to jest mądra odpowiedź: „Odrzuć wszelkie lęki niewolniczych i służalczych przesądów, które słabsze umysły utrzymują na klęczkach. /../ Śmiało kwestionuj nawet istnienie Boga, albowiem, jeśli jakikolwiek Bóg istnieje, bardziej cenić sobie musi hołd rozumu, niż ślepego lęku” (Tomasz Jefferson). No właśnie! Też tak uważam.

 

Natomiast, kto nie potrafi przejść przez życie o własnych siłach psychicznych i potrzebuje „zawodowych pomocników”, którzy za pomocą wykreowanych i koniecznych iluzji życia pośmiertnego, zagwarantują mu poczucie bezpieczeństwa nadające sens jego życiu – niech płaci! Przecież ów znienawidzony przez parafian proboszcz może się odwołać do „instancji wyższej”, czyli powołać się na Pismo Święte gdzie napisano: „Jeśli zaś my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych? Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemu raczej nie my? /../ Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię” (1 Kor 8,11-14).

 

Co prawda nie wiem, jakiego Pana miał na myśli piszący te natchnione słowa, bo raczej nie Jezusa Chrystusa, który wysyłając uczniów w drogę, tak powiedział: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota, ani srebra do swych trzosów” (Mt 10,8-9). Ale to już jest problem tych wszystkich, którzy muszą korzystać z „usług” kapłanów, bo wg nich, bez Boga i religii ich życie nie miałoby sensu. Mogę ich tylko na koniec „pocieszyć” sentencją egiptologa G. Massey’a: „Musi być ciężko tym, którzy autorytet wzięli za prawdę, zamiast prawdę za autorytet”. To chyba wszystko tłumaczy, nieprawdaż?

 

Wrzesień 2021 r.                                ------ KONIEC------

 

 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Podobno obrona ewolucji stała się właśnie trudniejsza. A juści.   Coyne   2016-09-30
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Zgodność między nauką i religią? Wolne żarty.   Coyne   2015-02-09
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Najbardziej szalony grant Templetona jak dotąd: Ewolucja i “ofiarna miłość”   Coyne   2020-01-20
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Kolejny wierny twierdzi, że nauka oparta jest na wierze   Coyne   2016-03-15
List Einsteina kwestionujący religię, biblię i ideę Boga jest znowu na sprzedaż   Coyne   2018-10-19
Niewolą, gwałcą, ale to wina Zachodu   Coyne   2015-08-31
Religia – nauka, odwieczna wojna   Coyne   2015-05-23
O Faith Versus Fact w “Inference”   Coyne   2016-02-26
Nie wiedzieliście? Bóg jest pytaniem, nie zaś odpowiedzią!   Coyne   2016-04-23
Psy nie idą do Nieba   Coyne   2015-11-06
Czy chrześcijaństwo było kluczowe dla rozwoju nauki?   Coyne   2015-09-24
W obronie Sama Harrisa   Coyne   2016-05-09
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Kompilacja z BuzzFeed: Jak ateiści znajdują sens życia?   Coyne   2015-08-24
Pogodzenie nauki i religii?   Coyne   2018-12-21
Zdobywca nagrody Templetona i jego nonsensy w „Scientific American”   Coyne   2019-03-28
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Islamistyczna teologia gwałtu   Coyne   2015-08-26
Niespodzianka! National Public Radio zachwala zatwardziały ateizm, broni myśli, że życie ateisty ma sens   Coyne   2016-01-30
Karta islamofobii pozostaje w grze   Coyne   2016-05-02
Zaakceptować terror islamski jako nową normalność?   Darwish   2017-06-16
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Chłopiec kaznodzieja   Dawkins   2017-04-19
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Dzięki dobroci!   Dennett   2015-01-07
Religia zdrowego rozsądku   Dennett   2016-08-01
Kościół katolicki i jego cuda   Edamaruku   2017-08-28
Wychowywanie dżihadystów: drabina radykalizacji i jej antidotum   Fares   2017-06-03
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Koptofobia   Fernandez   2016-03-13
Doradztwo religijne i religioznawcze XII   Ferus   2015-04-26
Fałszywi prorocy. Część X.   Ferus   2018-01-07
Hipoteza Boga kontra nauka   Ferus   2019-07-21
Człowiek w labiryncie iluzji (III)   Ferus   2018-03-25
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Człowiek w labiryncie iluzji. Suplement.   Ferus   2018-04-22
Myślowe szlaki   Ferus   2015-06-21
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Dziecko i jego I Komunia Święta   Ferus   2019-06-09
Człowiek w labiryncie iluzji (Część V)   Ferus   2018-04-08
O jakości naszych bogów   Ferus   2017-02-26
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet”   Ferus   2020-11-01
Cyrograf   Ferus   2015-01-17
Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Nieautoryzowany wywiad z Bogiem   Ferus   2021-04-04
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Sumienny ojciec chrzestny   Ferus   2015-03-29
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców   Ferus   2019-09-08
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Płaska Ziemia: kwestia wiedzy czy wiary? (II)   Ferus   2019-01-27
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Rozum uskrzydlony wiarą (III)   Ferus   2018-09-30
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Dyspensa zwalniająca wiernych z myślenia   Ferus   2020-10-25
Trzystu wybitnych i Biblia   Ferus   2016-07-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Fałszywi prorocy. Część  IV. Suplement.   Ferus   2017-11-26
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Fikcja uznawana za Prawdę (II)   Ferus   2020-03-22
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Moja ambiwalentna krytyka religii III.   Ferus   2017-10-22
Potęga mitówGwiazda betlejemska   Ferus   2015-12-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk