Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 14:04

« Poprzedni Następny »


Nowa-stara Wojna Trzydziestoletnia na Bliskim Wschodzie


Seth J. Frantzman 2016-02-04

Hassan Nasrallah przemawia do swoich libańskich i jemeńskich zwolenników z olbrzymiego ekranu, na którym pokazane jest jego przemówienie wygłoszone 17 kwietnia w południowym przedmieściu Bejrutu przeciwko agresji amerykańsko-saudyjskiej na Jemen (zdjęcie: REUTERS)

Hassan Nasrallah przemawia do swoich libańskich i jemeńskich zwolenników z olbrzymiego ekranu, na którym pokazane jest jego przemówienie wygłoszone 17 kwietnia w południowym przedmieściu Bejrutu przeciwko agresji amerykańsko-saudyjskiej na Jemen (zdjęcie: REUTERS)



W orędziu o stanie państwa prezydent USA, Barack Obama, wszedł na pole minowe semantyki i urażonych uczuć. Mówiąc o obecnych konfliktach na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że region „przechodzi transformację zakorzenioną w konfliktach datujących się o tysiąclecia wstecz, która będzie rozgrywać się przez pokolenie”. To pozornie neutralne zdanie z typowym dla obamizmu niezobowiązującym językiem, zdenerwowało mnóstwo ludzi na Twitterze, niektórzy oskarżyli prezydenta USA o „orientalizm” i „redukcjonistyczne” oraz „esencjalistyczne” poglądy na biedny, nieoświecony Bliski Wschód.


Al-Dżazira gruchała, że Obama był “szkolony” przez tych, którzy wiedzą lepiej.


Max Fisher z “Vox” twierdził, że zdanie jest “żenujące”. Bo widzicie, pisał Fisher, „niemal wszystkie konflikty na Bliskim Wschodzie datują się na zeszłe stulecie, a wiele ma korzenie w czasie pokrywającym się z okresem życia Obamy”. Jak informował - sekciarska przemoc sunnicko-szyicka nie datuje się na VII wiek, ale „od 1979 r.”. Zach Carter, „czołowy reporter polityczno-ekonomiczny” w Huffington Post, jeden z tych, którzy szkolili prezydenta, twierdził, jak papugowali również inni, że te konflikty mają zaledwie 100 lat.

Można wam wybaczyć, jeśli jesteście zdezorientowani.

Według wszystkich tych ekspertów, komentatorów i ludzi z doktoratami, każdy kto sugeruje, że na Bliskim Wschodzie są “odwieczne nienawiści”, ułatwia zadanie rasistowskiemu poglądowi, według którego ten region jest brutalny i barbarzyński tylko dlatego, że jest inny. Jest więc cyniczną manipulacją usprawiedliwianie obecnej przemocy w regionie udawaniem, że to po prostu „zawsze tak było”, a więc nie da się niczego „naprawić”. W tej narracji Bliski Wschód był ogólnie rzecz biorąc pokojowym regionem do upadku Imperium Osmańskiego podczas I wojny światowej i to się zmieniło w związku z przybyciem mocarstw europejskich, które podzieliły region i dały mu nielogiczne granice. Ta narracja przypisuje wszystkie problemy regionu traktatom takim jak Sykes-Picot z 1916 r., które dbały o interesy europejskie zamiast o interesy miejscowe. Ten orientalizm jest zatem podwójnie brutalny, bo oznacza, że Europejczycy spowodowali większość problemów regionu, a potem tacy politycy jak Obama twierdzą, że w regionie są „starodawne nienawiści”. W rzeczywistości region był pokojowy i tylko outsiderzy spowodowali jego problemy. Jest jasne, dlaczego kwestionowanie tego mitu z wieży z kości słoniowej byłoby toksyczne: byłoby sprzeczne z eurocentrycznym poglądem, że wszystkie problemy świata sprowadzają się do kolonializmu europejskiego.

A jeśli prawdziwym orientalizmem są nieustanne próby udawania, że Bliski Wschód nie ma tych samych problemów co reszta świata, i właśnie nieustanne hołubienie tego regionu? Zjadliwa bigoteria religijna, czystki etniczne i morderstwa masowe, bezprecedensowa nietolerancja w regionie, który jest stolicą świata w dekapitowaniu ludzi za bluźnierstwo, kamienowaniu kobiet, sprzedawaniu ludzi w niewolę i wysadzaniu w powietrze budynków religijnych, są rzekomo wszystkie częścią spisku orientalistycznego. Żadnemu innemu regionowi na świecie nie pozwolono by na takie unikanie solidnej krytyki, gdyby panowała w nim tak astronomiczna nienawiść, jaka jest powszechna na Bliskim Wschodzie. Gdyby w Ameryce Południowej, Europie lub Azji sprzedawano ludzi do niewoli, nie byłoby żadnego pobłażania. Gdyby muzułmanie Ahmadija byli prześladowani w Europie tak, jak są prześladowani w Pakistanie, wszyscy krzyczelibyśmy „islamofobia”, niemniej Pakistanowi się to wybacza.

Można to przetestować przez zwykłe powtórzenie zdania Obamy w stosunku do historii Europy.

Gdyby mówił o wojnach światowych lub konflikcie między Niemcami a ich sąsiadami i powiedział, że kontynent „przechodzi transformację zakorzenioną w konfliktach datujących się o tysiąclecia wstecz, która będzie rozgrywać się przez pokolenie,”, czy zjeżdżano by Obamę za rasistowski „redukcjonizm”? Mógłby być besztany za to, że po części nie ma racji, jako że powody masowych konfliktów można przypisać wielu czynnikom. Cokolwiek jednak dzieje się dzisiaj w Europie, ma korzenie idące wstecz setki, jeśli nie tysiące lat.

Faktem jest, że obecna przemoc sekciarska na Bliskim Wschodzie istotnie ma korzenie w setkach lat nietolerancji i ciągłych wojen.

Męczeństwo Husajna ibn Alego, wnuka Proroka Mahometa w Karbali w 680 r. jest upamiętniane w całym świecie islamu szyickiego w dzień Aszura. Udawanie, że cały świat islamu szyickiego upamiętniający zamordowanie Husajna i jego grupy zwolenników przez Kalifów Umajjadów w 680 r. w jakiś sposób tworzy napięcia tylko w XX wieku, oznacza rozmyślną ślepotę. Islam szyicki nie zdominował Iranu miłością i łagodnością, był częścią siłowego nawrócenia kraju przez władców safawidzkich w 1501 r. Jakiś zuchwalec nawet zmodyfikował stronę Wikipedii zatytułowaną „Safawidzkie nawrócenie Iranu”, robiąc z tego „duchowy bastion islamu szyickiego przeciwko atakom islamu sunnickiego i skarbnicę perskiej tradycji kulturowej i samoświadomości irańskości”.

Jedną z najbliższych paraleli, jaką mamy w historii Zachodu do tego zjadliwego konfliktu sekciarskiego na dzisiejszym Bliskim Wschodzie między ekstremistami sunnickimi, takimi jak Al-Kaida, Boko Haram, Taliban i Państwo Islamskie, a wspieranymi przez Iran milicjami szyickimi, są wojny religijne toczone w Europie w XVI i XVII wieku. Przypatrz się obecnemu rozmieszczeniu sił na Bliskim Wschodzie.

Wiemy, że rewolucja islamska w Iranie w 1979 r. przekształciła siłę prześladowanych i ubogich społeczności szyickich w siły irredentyzmu. Od tego czasu jest to rozprzestrzeniający się marsz do obecnego układu, w który Iran i jego sojusznicy w Libanie, Iraku, Syrii i Jemenie przefasonowali Bliski Wschód i prowadzą wiele wojen zastępczych z reżimami sunnickimi, którym przewodzi Arabia Saudyjska.

Obama miał rację, kiedy powiedział, że to będzie rozgrywać się przez pokolenie, ale niedoszacował. Reformacja protestancka, której symbolicznym początkiem było przybicie 95 tez przez Martina Lutra do drzwi kościoła w Wittenberdze w 1517 r., zabrała lata. „Wojny religijne” toczone w Europie między 1524 a 1648 r., dla których Wojna Trzydziestoletnia była ostatnim, koszmarnym rozdziałem, należy widzieć jako wprowadzenie do tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Bez pociągania paraleli zbyt daleko, faktem jest, że wojna toczona dzisiaj, która rozbija Syrię i Irak, jest podobna w przebudowie porządku regionalnego do Wojny Trzydziestoletniej.

Wojna zniszczyła duże obszary Niemiec, redukując populację o 30 do 40 procent w niektórych okręgach, co jest podobne do tego, co dzieje się w Syrii. Zaangażowała wszystkie ówczesne mocarstwa od Rosji do Hiszpanii, Austrii, Francji, Szwecji, Imperium Osmańskiego, Prus, Węgier i wielu innych.

Brutalność konfliktu, w porównaniu do wcześniejszych konfliktów europejskich, była spowodowana jego religijną naturą.

To sprowadza nas z powrotem do kwestii orientalizmu i “odwiecznych nienawiści” na Bliskim Wschodzie. Można być „redukcjonistą” i powiedzieć, że europejskie wojny religijne mają długie korzenie, albo można być delikatnym i twierdzić, że były słabo zakorzenione w historii, którą wykorzystali i zmanipulowali outsiderzy. Nikt nie wyświadcza wielkiej przysługi Bliskiemu Wschodowi przez nieustanne ukrywanie pogarszających się trendów w regionie. Mogą dowoli jęczeć o „orientalizmie”, ale nie jest rasizmem powiedzenie prawdy o obecnym konflikcie w regionie i jego długoterminowych skutkach. Zabierze wiele pokoleń zanim zakończą się obecne wojny.

Można poetycznie rozwodzić się o dawnych dobrych dniach w Bagdadzie, kiedy wszystko było różnorodnością i tolerancją, ale te dni, z jakiejkolwiek przyczyny, minęły. Może nie było ich nigdy, ale tak czy inaczej różowe okulary zostały rozbite. Nie ma żadnego „lekarstwa” dla obecnej masowej przemocy i wpędzenia milionów do obozów uchodźców w regionie.

Starożytne miasta leżą w ruinach, od Jemenu do Syrii. Ich świetność nie wróci prawdopodobnie nigdy. Unikatowa mieszanka etniczna tych terenów nigdy nie będzie taka sama.

Zamiast bawić się w „mam cię!” łapiąc Obamę za słowo, ludzie dobrze zrobiliby, gdyby przestali udawać, że Bliski Wschód jest czymś innym niż tym, czym jest. Jest to miejsce odwiecznych nienawiści i niewiarygodnej nietolerancji, nie bezprecedensowej w historii ludzkości, ale mającej wiele wspólnego z najczarniejszymi okresami historii ludzkości. Jeśli nie jesteś skłonny do zamykania oczu i usprawiedliwiania masakr z czasów wojen religijnych w Europie, masakrowania narodów i wyrzynania całych społeczności, to nie ignoruj Bliskiego Wschodu.

Bądź świadomy tego, że uzdrowienie zabierze całe pokolenia i że nie ma żadnego cudownego “lekarstwa” na konflikty, które widzimy dzisiaj.


The Middle Easts new old Thirty Years War

Jerusalem Post, 17 stycznia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Kulturowa przed religijną MEF 2016-02-04


Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk