Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 05:41

« Poprzedni Następny »


List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego


Andrzej Koraszewski 2023-10-15

Iran Press – Palestyńskie grupy oporu w Gazie  planują w tym tygodniu swoje czwarte wspólne ćwiczenia by wzmocnić gotowość na wypadek możliwego ataku ze strony izraelskiego reżimu. 10 września 2023r.
Iran Press – Palestyńskie grupy oporu w Gazie  planują w tym tygodniu swoje czwarte wspólne ćwiczenia by wzmocnić gotowość na wypadek możliwego ataku ze strony izraelskiego reżimu. 10 września 2023r.

Szanowny Panie Jarosławie,


Amerykański dziennikarz Jonathan Tobin pisze, że uczciwi liberałowie mogą dziś wyrządzić znacznie więcej szkód niż ci, którzy organizują masowe poparcie dla nazistowskich wyczynów Hamasu w Izraelu.


Być może warto rozważyć ten argument, gdyż po raz kolejny uczciwi ludzie zbiorowo popełniają ten sam błąd.


Zaledwie marginalnie obserwuję krajową prasę, koncentrując uwagę na światowych mediach, wiedząc, że w naszych znajdę tylko powtórzenie tego, co widzę gdzie indziej. Nie zdziwiłem się zatem czytając w kierowanej przez Pana gazecie tytuł:  Po tej wojnie Izrael będzie znacznie bardziej prawicowy i rasistowski. Wybór tego właśnie dziennikarza jako informatora o tej wojnie nie był szczęśliwy, ale nie budzi zdziwienia. Takie właśnie wybory podejmują dziś „wszyscy” zajmujący się zawodowo informowaniem.

 

Dzień wcześniej zareagowałem na krzyk znanej i zasługującej na szacunek działaczki, która napisała, że „na Gazę lecą pociski z białym fosforem. To jest potworne. Mord za mord.” Autorka tych słów wzięła swoją „informację” z szacownego źródła Human Rights Watch. Wywołała dyskusję uczciwych i głęboko zdezorientowanych przez szacowne źródła ludzi. Tę dyskusję warto przestudiować. To nie były głosy trolli. To były głosy ludzi, którzy zawierzyli dziennikarzom, ale nie dostali rzetelnej informacji.


Artykuł Davida Grosmana z „Haaretz” nie dostarcza żadnej informacji, jest opinią izraelskiego  środowiska, które przed niespodzianą napaścią Hamasu namawiało żołnierzy izraelskich do odmowy służby wojskowej, a lotników do odmawiania lotów bojowych. Grosman bawi się w kontynuowanie propagandy nienawiści. W Izraelu zdecydowana większość mówi dziś dość. Nie chcą teraz szukać winnych, chcą zapobiec niebezpieczeństwu kolejnej Zagłady. Dla reszty świata zrozumienie tego, co się właściwie dzieje, nie jest bez znaczenia. Jonathan Tobin ma rację, zachowania uczciwych liberałów zajmujących się zawodowo informowaniem społeczeństwa będą tu miały ogromne znaczenie.


Nie będzie mi łatwo klarownie przedstawić charakter tego potwornie złożonego problemu. Wróćmy na moment do tych masowych demonstracji poparcia nazistowskich wyczynów Hamasu. Widzieliśmy je na Times Square w Nowym Jorku, w Berlinie i w Paryżu, w Sydney i (oczywiście) w Teheranie. W Nowym Jorku słyszeliśmy okrzyki „chwała mordercom”, na tych wiecach nie ukrywano pochwały metod walki z Żydami obejmujących obcinanie głów niemowlętom, gwałty, mordowanie całych rodzin.


Wielkie media głównego nurtu były dalekie od takiej pochwały, widzieliśmy przerażenie i wyrazy solidarności i podobnie jak po zamachu na WTC 11 września 2001, obawy przed islamofobią, przed odwetem, niechęć do analizy powiązań islamofaszystowskiego frontu, odmowę publikowania głosów palestyńskich i innych arabskich dysydentów.


Panie Jarosławie,


Karykaturzysta używa symboli, o których sądzi, że wszyscy je kojarzą. Prasie nie wolno stosować zasad obowiązujących w karykaturze. 


Arabski dziennikarz Khaled Abu Toameh pisze:

Przez ostatnie trzydzieści lat funkcjonariusze Hamasu nigdy nie ukrywali ambicji swojej grupy, by zniszczyć Izrael poprzez dżihad (świętą wojnę). Nie ma dnia bez kolejnego oświadczenia Hamasu dotyczącego potrzeby „wyzwolenia całej Palestyny” (co oznacza zniszczenie Izraela).


Na kilka dni przed ostatnim atakiem Hamasu na Izrael ta grupa terrorystyczna wezwała wszystkich Arabów i muzułmanów do „kontynuowania prawomocnej walki we wszelkich formach” do czasu, aż Izrael zostanie pokonany i wyrzucony z „naszej historycznej ziemi”.

Ale wy wolicie publikować Davida Grosmana. Toameh prezentuje dokumenty Hamasu zapowiadające walkę do ostatniego Żyda, m. in.:

„Przywódcy Hamasu, w tym Ismail Hanija, Chaled Maszaal, Saleh Arouri i Chalil al-Hajja, mieszkający bezpiecznie w pięciogwiazdkowych hotelach w Katarze i Libanie, zaprosili reporterów, aby sfilmowali ich podczas specjalnej modlitwy, którą odprawiali, dziękując Bogu za masakrę Żydów. Ci fałszywi przywódcy w najmniejszym stopniu nie dbają o tysiące Palestyńczyków w Strefie Gazy, którzy stracili życie, domy i bliskich, bo Hamas pragnie żydowskiej krwi.”

 Dla ludzi dobrze wiedzących kto jest odpowiedzialny za los Palestyńczyków, takich jak Toameh, Bassem Eid, Yoseph Haddad czy egipski dysydent Husain Abubakr Mansour nie ma wątpliwości, że Izrael nie ma innego wyboru jak zniszczenie faszystowskiego gniazda terroru. Uczciwi liberałowie ukrywają to przed uczciwymi czytelnikami. Czytelnicy nie dowiedzą się od uczciwych liberałów, którzy  kierują wielkimi mediami, że duchowy przywódca sunnickich muzułmanów już 7 października pogratulował Hamasowi pisząc, że Al-Azhar „z największą dumą oddaje hołd wysiłkom oporu dumnego narodu palestyńskiego” i że „wspiera serca i ręce dumnego narodu palestyńskiego, który nasycił nas duchem i wiarą oraz przywrócił do życia”.


Grzegorz Gauden, były redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, pisze do mnie w prywatnym liście, że powinienem napisać o powiązaniach palestyńskiego ruchu narodowego od czasów Wielkiego Muftiego Jerozolimy i założyciela Bractwa Muzułmańskiego Al Bany z niemieckim nazizmem. Ciekawa propozycja, ale miliony uczciwych ludzi nie szukają informacji na niszowych stronach, ufają informacjom przekazywanym przez uczciwych liberałów, którzy w obronie swojej szlachetności wybierają artykuły takie jak ten Grosmana i starannie eliminują wszystko, co może wskazywać na odpowiedzialność tych, którzy rządzą Palestyńczykami, którzy finansują i zbroją nazistowskich terrorystów, którzy zaopatrują ich w ideologię. Efektem jest i musi być rozbita busola moralna uczciwego odbiorcy zniekształconego obrazu świata.  


Po upadku komunizmu chcieliśmy być prawdziwymi Europejczykami, mogło by się zdawać, że powinniśmy zauważyć, że uczciwi zachodni liberałowie masowo przejęli tak dobrze znane z naszej młodości hasło „Antysyjonizm to nie antysemityzm”. Zajmująca się historią Izabella Tabarovsky pisze, że wszystko, co czyta dziś w amerykańskiej prasie na temat antysyjonizmu, czytała pierwszy raz w czasach swojej młodości w ZSRR. Jej doskonałych analiz uczciwy czytelnik nie znajdzie w mediach redagowanych przez uczciwych liberałów. Tabarowsky pokazuje, w jak wielkim stopniu sowiecka antysemicka propaganda przejęła, udoskonaliła  i przekazała na Zachód nazistowską antysemicką propagandę.


Wspomniany tu Husain Abubakr Mansour analizuje jak arabskie elity intelektualne zachłysnęły się najpierw nazistowską propagandą, żeby po klęsce nazizmu przeskoczyć do stalinizmu i dalej do islamofaszystowskiej syntezy. Szukający zrozumienia tamtego świata uczciwy czytelnik jest bez szans, media, które darzy zaufaniem serwują mu propagandę „Guardiana”, ‘Le Monde”, „New York Times’a” czy Haaretz. Uczciwi ludzie nie mogą żądać uczciwej informacji, bo nie wiedzą, że cokolwiek innego istnieje.


8 października Serwis Russia Today opublikował wywiad z wysokim funkcjonariuszem Hamasu Alim Barakiem. Ten człowiek powiedział zupełnie wyraźnie: „Sprawiliśmy, że myśleli, że Hamas jest zajęty rządzeniem w Gazie i że chce się skupić na 2,5 milionach Palestyńczyków [w Gazie]… przez cały czas pod stołem Hamas przygotowywał się do tego wielkiego ataku”.

 

tym wywiadzie hamasowski przedstawiciel uczciwie mówił:

Mamy fabryki moździerzy i ich pocisków. Mamy fabryki produkujące działa B-7 i B-10 oraz ich amunicję. Mamy fabryki produkujące karabiny Kałasznikowa i ich kule. Mamy rosyjską licencję na produkcję pocisków Kałasznikowa w Gazie.

[...]

Naszymi sojusznikami są ci, którzy wspierają nas bronią i pieniędzmi. Przede wszystkim to Iran daje nam pieniądze i broń. Jest także Hezbollah oraz naród arabski i islamski, którzy stoją za nami. Są kraje, które nas wspierają politycznie. Także Rosja sympatyzuje z nami. Także Rosjanie wysłali nam wczoraj rano wiadomości. Sympatyzują z nami. Rosja jest szczęśliwa, że Ameryka jest uwikłana w Palestynę. Zmniejsza to presję wywieraną na Rosjan w Ukrainie. Jedna wojna łagodzi presję w drugiej wojnie. Dzięki temu nie jesteśmy sami na polu bitwy.

Czy nie sądzi Pan, że to jest ważniejsza informacja dla polskiego czytelnika niż majaczenia oszołoma z Izraela? Obawiam się jednak, że Pana redaktorzy nie umieją dotrzeć do tych informacji.

 

Ten problem ma głębokie korzenie. Ponad dziesięć lat temu zastanawiały mnie zachwyty polskiej wyrobionej publiczności nad wierszem Güntera Grassa. Zastanawiałem się wówczas nad pytaniami, na które nie ma rzetelnej odpowiedzi. Ile  tych zachwytów związanych było z dziedzictwem Prymasa Tysiąclecia, a ile z tęsknotą do zachodniego postępu?


Grass jako dziecko miał wyprany mózg jak dzisiejsze dzieci w Gazie i pod władzą Autonomii Palestyńskiej. Był ciągle dzieckiem, kiedy w ostatniej fazie wojny znalazł się w szeregach SS.  


Pod koniec  życia doszedł do wniosku, że Żydzi zagrażają światowemu pokojowi, ponieważ bronią się przed ludźmi z kompletnie wypranymi mózgami. Nie tak to ten poeta ujmował. Poeta udawał człowieka uczciwego i przerażonego potęgą Żydów zdolnych do obrony swojego życia. Taki dobry, taki uczciwy człowiek. Świat tak pięknie zareagował na jego krzyk moralnego oburzenia. Nie osądzam, nie wiem, czego poeta dowiadywał się o Iranie od uczciwych liberałów z niemieckiej prasy. Przyznawał, że trochę wiedział, ale tę nazistowską oszalałą nienawiść uznawał za nic nie znaczące puste gadanie.

 

Jak pięknie i jak głośno wybrzmiał wiersz poety, jak wielu uczciwych ludzi uznało go za głos sumienia świata? Czy muszę przypominać jak skromnie „Gazeta Wyborcza” informowała o nazistowskiej propagandzie Islamskiej Republiki Iranu w czasach Ahmadinedżada?

 

Panie Jarosławie,

 

Przed paroma dniami zareagowałem na radosną wypowiedź, że świat musi porzucić wszystkie religie. Przypomniałem cicho, że porzucenie religii nie zawsze oznacza gotowość rozstania się z potrzebą zapisania się do jakiegoś klubu mądrych i dobrych, że religię może doskonale zastąpić komunizm, nazizm czy postmodernizm. To ostatnie bezgranicznie oburzyło jakiegoś człowieka z wykształceniem historyka. Odpisał, że przecież postmodernizm to wyraz najwspanialszego humanizmu. Nie wdawałem się w dyskusję, nie przypomniałem, że znakomita część tego ruchu uznaje Hamas za niezbywalną część frontu walki z rasizmem, imperializmem i kolonializmem. Zastanawiałem się komu zaufał, gdzie zdobył swoją pewność, gdzie znalazł swój klub mądrych i dobrych.

           

Ci, do których żywimy odrazę moralną rzadko wprowadzają nas w błąd, prawdziwym zagrożeniem są ci, którym ufamy, i którzy zazwyczaj mają najlepsze chęci. Dziś, po raz kolejny, stosunek do Żydów jest papierkiem lakmusowym moralności świata. Siódmego października dostaliśmy próbkę tego, jakie są zamiary Hamasu, Fatahu, Hezbollahu, Iranu, Turcji i setek milionów ludzi. Artykuł Davida Grossmana nie ma wielkiego znaczenia. Rzetelna informacja uczciwych ludzi ma ogromne znaczenie, bez niej uczciwi nie z własnej winy mogą w poszukiwaniu szlachetności znowu podpisać się pod wezwaniem jakiegoś poety.                            

 

Łączę serdeczne pozdrowienia

Andrzej Koraszewski

Dobrzyń nad Wisłą, 14 października 2023r.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. wołanie na puszczy Bubus13 2023-10-15


Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk