Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 11:04

« Poprzedni Następny »


Cały świat może się mylić


Richard Landes 2023-03-04


Oto wstępne uwagi, które wygłosiłem podczas premiery mojej nowej książki Can “The Whole World” be Wrong? Lethal Journalism, Antisemitism, and Global Jihad w Centrum Menachema Begina zeszłego wieczoru (21 lutego 2023). 

Irwin Cotler zauważył we wczesnych latach obecnego stulecia: „Nie chodzi tylko o to, że naród żydowski jest jedynym narodem, który jest stałym celem usankcjonowanego przez państwa podżegania do nienawiści i ludobójstwa, ale że jest jedynym narodem, który oskarża się o ludobójczy charakter”.

 

Pozwólcie, że powtórzę to inaczej: Izrael jest jedynym krajem, z powodzeniem oskarżanym w zachodnich językach o to, że Izraelczycy są nazistami nastawionymi na ludobójstwo, przez ludzi, którzy we własnych językach podziwiają nazistów i chcą dokończyć dzieła eksterminacji Żydów.


Sukces tej perwersyjnej „inwersji Holokaustu”, zarówno w jawnej, jak i bardziej subtelnej formie, reprezentuje ogromne zwycięstwo w wojnie poznawczej dla palestyńskiego irredentyzmu i równie katastrofalną stratę dla postępowych sił pokoju.

 

A kluczowy moment w powszechnej akceptacji tej odwróconej narracji nastąpił na przełomie wieków (millenium), poczynając od oskarżenia, że IDF umyślnie zabiła Muhammada al Durah w ramionach jego ojca, a kulminacją były wściekłe demonstracje na Zachodzie, protestując przeciwko masakrze w Dżeninie, która nigdy się nie wydarzyła. Rezultaty można zobaczyć w komentarzach dwóch żydowskich intelektualistów w 2003 roku.

 

W sierpniowym artykule opublikowanym w „New York Times” Ian Buruma zauważył mimochodem, że „sprawa palestyńska stała się powszechnym papierkiem lakmusowym liberalnej tożsamości”. I to w czasie, kiedy „sprawa palestyńska” była głównym na świecie dostarczycielem samobójczego terroru przeciwko izraelskim cywilom. Jak „liberałowie” mogli uniwersalnie i bezkrytycznie poprzeć tak barbarzyńską sprawę, napędzaną przez tak zaciekłą, apokaliptyczną nienawiść? Paul Berman ( Liberalism and Terror, s. 154) wyjaśnił:

…każdy nowy akt morderstwa i samobójstwa świadczył o tym, jak opresyjni byli Izraelczycy. Z tego punktu widzenia terror palestyński był miarą izraelskiej winy. Im bardziej groteskowy terror, tym głębsza wina.

Lub, jak ujął to mój kolega u szczytu kampanii samobójczego terroru: „Jaki mają wybór?”


To domniemanie winy Izraela szybko i nieubłaganie rozprzestrzeniło się z Izraela na „Żydów” i jest dziś wszędzie widoczne, często bezmyślnie. Założeniem leżącym u podstaw jest zbiorowa odpowiedzialność Żydów za to, co według ludzi zrobili niektórzy Żydzi. I tu jest podwójne wypaczenie: nie tylko Żydzi z diaspory nie popełnili żadnego z tych śmiercionośnych oskarżeń, które ożywiają tę nienawiść, ale Izrael też ich nie popełnił.

 

Przemożne odczucie, że Izrael jest bezpodstawnie okrutny wobec Palestyńczyków, że bezpodstawnie ich poniża, doprowadza ich do rozpaczy, przenika sposób, w jaki media relacjonują konflikt. Dla tych tysięcy dziennikarzy, którzy uczestniczą w tym, co Matti Friedman nazywa „kultem okupacji”, jedynymi przeszkodami na drodze do pokoju, o których warto pisać i mówić, są izraelska okupacja i osiedla; palestyńskie „podżeganie” i terroryzm są pomijane jako mniej istotny efekt desperacji. Jak zauważył Itamar Marcus w 2004 r. (w dużej mierze na próżno), „to aspiracja, a nie desperacja …” motywacją jest aspiracja do zniszczenia Izraela, a nie jakaś desperacja z powodu braku państwa palestyńskiego i praw człowieka.

 

Tę mentalność „desperacji” nazywam w mojej książce „liberalnym poznawczym egocentryzmem” lub projekcją własnego sposobu myślenia na ludzi, którzy go nie podzielają. Liberał myśli: „Musiałbym być strasznie zdesperowany, żeby zrobić tak okropne rzeczy, przecież nie aspirowałbym do eksterminacji innego narodu”. I popełniając błąd polegający na myleniu tego, co humanitarne, z tym, co ludzkie, potępia każdego, kto opisuje ludobójcze aspiracje palestyńskich przywódców, jako odczłowieczająco rasistowskie.

 

Stała niechęć mediów do ujawniania kwestii palestyńskiego podżegania do ludobójstwa, a tym bardziej do jej ilustrowania, do pokazywana silnych sympatii Palestyńczyków do nazistów i nienawiści do USA, wzmacnia tę egocentryczną projekcję.

 

Gdyby chodziło tylko o Izrael, można by zrozumieć (jeśli nie wybaczyć) kogoś takiego jak mój kolega z Harvardu, który po  powrocie z wycieczki do Jerozolimy, powiedział: „Izrael naraża nas wszystkich na niebezpieczeństwo. Gdyby Izrael nie szturchał islamskiego niedźwiedzia, wszyscy bylibyśmy o wiele bezpieczniejsi”.

 

Tak więc, ich zdaniem jedyną rzeczą, która byłaby bezpieczniejsza, chociażby tylko chwilowo, byłoby złudzenie, że sprawa palestyńska jest szlachetna, że Izrael traktuje ich okropnie, i że jeśli nakarmisz islamistycznego krokodyla Izraelczykami, to go nasyci, nie zaś zaostrzy jego apetyt.

 

U szczytu histerii „masakry w Dżeninie” 17 kwietnia 2002 r., kaznodzieja Hamasu, powołując się na ludobójczy hadis o „kamieniach i drzewach” głosił:

Wierzymy w ten hadis. Jesteśmy również przekonani, że ten hadis [tj. eksterminacja Żydów] zwiastuje rozprzestrzenianie się islamu i jego panowanie na wszystkich ziemiach… O Allahu, zniszcz Żydów i ich zwolenników… O Allahu, podnieś flagę dżihadu na całej ziemi… Och, umiłowani, spójrzcie na wschód ziemi, znajdźcie Japonię i ocean; spójrz na zachód ziemi, znajdźcie kraj i ocean. Bądźcie pewni, że będą one własnością narodu muzułmańskiego, jak mówi hadis, „od oceanu do oceanu”.

Jeśli „nigdy więcej” coś znaczy, to znaczy, że kiedy jakaś grupa głosi wezwania do ludobójstwa z ambon, a te ludobójcze kazania są następnie transmitowane przez władze, to jest to wiadomość, istotna i poprawna. A kiedy zwolennicy tego ludobójstwa widzą w nim preludium do podboju świata, jest sprawą zasadniczą, by obiekt tej imperialnej ambicji, czyli publiczność na Zachodzie, o tym wiedział. Można by pomyśleć, że w takim momencie nadszedł czas, aby zabrali głos dziennikarze, „świadkowie swoich czasów”.

 

Ale nie. . śmiercionośny mem „masakry w Dżenin” był zbyt ważny, by rozwodzić się nad takimi błahostkami.

 

Co prowadzi mnie do mojego głównego punktu.

 

Tu nie chodzi tylko o Izrael czy Palestynę jakkolwiek rozumiane. Jak pokazuje powyższy cytat, Dżihad Palestyński, w tym „świecka” OWP, jest wiodącą siłą w globalnym Dżihadzie, którego celem jest podbój świata. Jest to oczywiście ambicja mało prawdopodobna do zrealizowania i wielu kognitywnych egocentrystów, takich jak dziennikarze, a nawet  izraelski wywiad wojskowy, odrzuci to jako szaleństwo i założy, że „zdecydowana większość” Palestyńczyków i muzułmanów nie dałaby się nabrać na takie bzdury. Ale jak pokazali nam Hitler, Stalin i Mao, bycie w błędzie, jeśli chodzi o wierzenia millenialne, nie oznacza wcale braku konsekwencji takich wierzeń. W sytuacji braku przeciwstawienia się im oznacza raczej masowy mord dziesiątków milionów ludzi na drodze do nieuniknionej klęski.

 

Więc kiedy my, Izraelczycy, bronimy naszej sprawy, bronimy również społeczeństwa przyzwoitości i tolerancji, czyli demokracji, czyli tego, co Eli Sagan nazwał „niemal cudem”.

 

Wszyscy, którzy w młodości czytaliśmy (lub słyszeliśmy od naszych rodziców) historię o nowych szatach cesarza, prawdopodobnie myśleliśmy o dwóch rzeczach: 1) to bajka, to nie dzieje się naprawdę; i 2) to komedia, na końcu wszyscy śmieją się z cesarza i jego dworzan.

 

Ale nie. Andersen nie powiedział nam, jak tłum zareagował na ujawnienie publicznej głupoty wszystkich. Rzeczywiście, w jego pierwotnym zakończeniu opowieści żadne dziecko nie zabiera głosu, a cesarz wraca, z zadowoleniem planując przyszłe procesje. Jeśli zastanowić się, co to znaczy mieć klasę rządzącą tak zdumiewająco głupią i zaprzeczającą rzeczywistości, że aprobuje publiczną paradę nagiego cesarza, łatwo można sobie wyobrazić, że kiedy dziecko przemówiło, przynajmniej niektórzy w tłumie płakali z rozpaczy.

 

I znowu nie. Często odbywają się takie parady nagich głupców. I co najmniej jedna z nich, wybijająca się, trwa od dwudziestu lat. Tyle że tym razem dramat nie dotyczy nagiego cesarza, ale ikony nienawiści, sprawy palestyńskiej z jej ludobójczymi animozjami i bezlitosną przemocą. W tym scenariuszu krawcami są sowieccy propagandyści i palestyńscy „nacjonaliści”, którzy upierają się, że tylko rasiści nie widzą sprawiedliwości w ich sprawie i stosowanych środkach, głupim cesarzem jest postępowa lewica, która myśli, że przemawia w imieniu „całego świata”, szambelanem jest Edward Saïd lub, w przypadku symbolu nienawiści, chłopca Al Durah – Charles Enderlin (główny autor kłamstwa o chłopcu Al Durah), dworzanie to organizacje pozarządowe „praw człowieka”, miejskimi heroldami ogłaszającymi paradę i przygotowującymi publiczność do kibicowania cesarzowi są media informacyjne, a tłum wychwalający strój cesarza to liberalni kognitywni egocentrycy, w tym negocjatorzy pokojowi. A kiedy dziecko, w tym przypadku Izrael, mówi, że cesarz jest nagi, jego ojciec (Żydzi z diaspory) każe mu się zamknąć.

 

Jeśli w XX wieku, mroczny żart brzmiał:

Antysemityzm to nienawiść do Żydów silniejsza niż jest to absolutnie konieczne

to w XXI wieku jest

Antysemityzm to nienawiść do Żydów, nawet jeśli cię zabija.

Istotnie, tylko dlatego, że „cały świat może się mylić” w sprawie Izraela, nie oznacza, że to mylenie się nie może mieć strasznych konsekwencji.

 

Apokaliptyczna analiza tego, co zniszczyło Drugą Świątynię, wygląda następująco: w okresie poprzedzającym apokalipsę, która się nie wydarzy (świat toczy się dalej), wzajemna nienawiść i wrogość mają znaczenie kosmiczne. Dopiero po masowym zniszczeniu, które następuje, tym, którzy przeżyją, wydaje się było to sinat chinam, czyli bezpodstawna nienawiść. Dzisiaj Izraelczycy i Żydzi na całym świecie są rozdzierani przez szaleństwo napędzane napięciami, które opisuję, a które przejawia się nie tylko w walkach między Żydami z diaspory – buncie przeciwko „przebudzonemu” zachowaniu obecnych przywódców żydowskich – i między Żydami z Diaspory ogarniętymi falą „przebudzenia”, a Izraelem, ale obecnie także w rozwoju sytuacji w Izraelu. Niektórzy Żydzi z diaspory nie odmawiają już modlitwy za państwo Izrael, z którego „nie możemy już być dumni”. Ludzie mówią złowieszczym tonem o „śmierci demokracji”, a polaryzacja się nasila.

 

Niezależnie od tego, czy popieramy, sprzeciwiamy się, czy też nie wiemy, co myśleć o proponowanych działaniach naszego wybranego rządu, nigdy nie traćmy z oczu faktu, że na głosowanie w Izraelu głęboki wpływ ma zmasowana nienawiść, która nas otacza, a której uznania odmawia „cały świat”, w tym wielu Żydów. Rewolucja francuska potrzebowała tylko trzech lat, by przerodzić się w paranoiczny terror, który pożerał swoich, Sowieci i maoiści też potrzebowali nieco czasu i w sumie ponad sto milionów ludzi zginęło z powodu szaleństwa ubiegłego stulecia. Izrael od 75 lat jest rewolucyjnym, egalitarnym państwem, nękanym przez morderczych wrogów, opierającym się rozpadowi z powodu paranoicznej wzajemnej nienawiści. Mogę jednak zagwarantować, że jeśli ta wewnętrzna nienawiść, ujęta w apokaliptyczne terminy „wszystko albo nic” – co Irwin Cotler określił eufemistycznie jako „przynosząca skutek odwrotny do zamierzonego” – odniesie sukces w zniszczeniu żydowskiej solidarności i Izraela, ci, którzy przeżyli, będą patrzeć wstecz na te konflikty jako na kolejny tragiczny przykład sinat chinam.

 

Książka, którą właśnie opublikowałem, jest moim małym wkładem zarówno jako głos dziecka w tłumie, ujawniający szaleństwo tych przywódców kultury, którzy uważają, że cały świat nie może się mylić w swoim dążeniu do odkupienia świata, jak i wezwaniem do broni w cywilizacyjnej wojnie, a naprawdę wierzę, że wciąż możemy ją wygrać. Obyśmy tym razem nie wyszli z tego o wiele smutniejsi i mądrzejsi. Stańmy się mądrzejsi teraz i wyjdźmy szczęśliwi później.

 

Dziękuję.

 

Remarks at my book launch at the Begin Center

The Augean Stables, 22 lutego 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    

W luty  2023 ukazała się jego nowa książka pod tytułem Can the Whole World Be Wrong?


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk