Prawda

Wtorek, 13 maja 2025 - 18:37

« Poprzedni Następny »


Grzechy religii: hipokryzja III


Lucjan Ferus 2015-10-11

Pałac biskupi A.Gaudiego w Astordze.
Pałac biskupi A.Gaudiego w Astordze.

W poprzednich dwóch częściach przedstawiłem największe zakłamania religijne, które były przyczyną niezliczonej ilości ofiar i niewyobrażalnego cierpienia, jakie dotknęło ludzkość w czasie kilkunastu wieków historii chrześcijaństwa, a konkretnie katolicyzmu. Jednakże obłuda w religii(nie tylko w tej jednej) jest tak immanentna i występuje w tak wielu jej aspektach, że jej przejawy nie sprowadzają się bynajmniej do owych niewielu znamiennych przykładów przytoczonych przeze mnie wcześniej.

Zatem trzecią (kończącą) część tego cyklu zamierzałem przeznaczyć na przedstawienie innych – może nieco mniejszego kalibru – przejawów religijnej obłudy, która jest niejako przypisana do zajmowanego stanowiska „duchowych pasterzy”, według wzoru, jaki zacytował autor doskonałej książki pt. Książęta Kościoła Horst Herrmann:

 

„I tak pisarz Chamfort zmierzył niewiarę pasterzy podług ich rangi w hierarchii kościelnej: „Proboszcz musi zachować jeszcze nieco wiary /../, wikariusz może się uśmiechać przy krytycznych uwagach na temat religii, biskup śmieje się w głos, a kardynał sam układa o niej dowcipy”.  

 

Jeśli tak się sprawy mają (a wszystko na to wskazuje), to wyższa hierarchia kościelna z papieżem na czele, musi reprezentować wyżyny religijnego zakłamania, nieprawdaż? I tak jest w istocie, o czym najlepiej świadczy świadectwo jednego z arcypasterzy o swoich podwładnych. Oto jak papież Klemens VI łajał prałatów swego Kościoła:

 

„Cóż możecie głosić ludziom w kazaniach? Pokorę? Jesteście samą pychą; nadęci, pompatyczni, marnotrawni. Ubóstwo? Jesteście tak zachłanni, że nie zadowoliłyby was wszystkie bogactwa świata. Wstrzemięźliwość? Nad tym lepiej zamilczmy”.

 

Albo na przykład takie wydarzenie jak to, kiedy przy wyborze na tron papieski Juliusza III w 1551 r., kardynałowie udzielili mu z dobrego serca takich oto wskazówek:

 

„Ze wszystkich rad jakie możemy udzielić Waszej Świątobliwości uważamy poniższe za najważniejsze: Musimy zwrócić uwagę i z całej siły zapobiec, gdyż chodzi o bardzo ważną rzecz, o czytanie Biblii. Powinno być jak najmniej dozwolone, szczególnie w nowoczesnych językach i w krajach, które podlegają Twojej władzy. To trochę, które zwykle jest czytane podczas mszy powinno wystarczyć i nikomu nie powinno być dozwolone czytać więcej.

 

Tak długo jak naród zadowoli się małym, to Twoim interesom będzie się powodzić.

Lecz gdy naród zapragnie więcej czytać, Twoje interesy zaczną cierpieć. Pismo Święte jest książką, która bardziej niż inne wywołuje przeciw nam opór i wpływ burzy, przez które jesteśmy zgubieni. Zaprawdę, kto naukę Biblii bada i porówna z tym, co się w naszych kościołach dzieje, znajdzie sprzeczność i ujrzy, że nasza nauka różni się od Pisma Świętego i jest z nim w całkowitej sprzeczności.

 

A gdy naród to zrozumie, będzie nas krytykował, aż się wszystko wyjawi, a wtedy będziemy przedmiotem wszechświatowego szyderstwa i nienawiści. Jest przeto konieczne, aby Pismo Święte zostało usunięte z oczu ludzi z wielką ostrożnością, aby nie wywołać wrzawy” (Artykuł w którym ukazały się te światłe rady kardynałów, wydano jako dowód przeciw twierdzeniu arcybiskupa dr Faulhabora i innych, że czytanie Biblii nie było nigdy zabronione przez Kościół kat.). 

 

Po namyśle doszedłem do przekonania, że wystarczająco dużo przykładów religijnej obłudy pośród najwyższych hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego, przedstawiłem już w cyklu Ojcowie (nie)Święci. Myślę, iż to powinno wystarczyć, i że one same niczego nie wyjaśniają, oprócz nagminności tego odrażającego zwyczaju. I to w organizacji, która powstała na bazie idei Boga, będącej z definicji (ale tylko z definicji) jakoby Prawdą objawioną.

 

Uznałem zatem, iż zamiast nich, bardziej wartościowe będzie odkrycie przyczyn tego stanu rzeczy. I co się okazuje? Te przyczyny obecnej „nędzy religijnej” (że wyrażę to językiem Piusa XII) już są dawno znane światu. I tak na przykład w doskonałej książce Edmunda Lewandowskiego Oblicza religii chrześcijańskiej, autor pisze:

 

„Kościół rzymskokatolicki – podkreślał Fiodor Dostojewski – zdradził Chrystusa i uległ pokusom szatana. Zamiast – wzorem Jezusa – odrzucić bogactwo i władzę, wybrał je. W istocie Kościołowi temu Chrystus nie jest potrzebny. Dla Kościoła najważniejszą kwestią jest posiadanie władzy nad światem: „Papież zagarnął ziemię, tron ziemski i ujął miecz w rękę; od tego czasu wszystko też tak idzie, tylko do miecza dodano kłamstwo, matactwo, oszustwo, przesądy, łotrostwo, grano na najświętszych, najszczerszych, najbardziej ufnych i płomiennych uczuciach ludu; wszystko, wszystko sprzedano za pieniądze, za podłą władzę świecką. Czyż to nie jest nauka Antychrysta?!”

 

Zamiast dać ludziom wolność, jak to czynił Chrystus, Kościół zniewolił ich za pomocą cudu, tajemnicy i autorytetu, a ponadto sięgnął do przemocy fizycznej. Dlatego katolicyzm jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa. Jest nawet gorszy od ateizmu, ponieważ głosi Chrystusa absolutnie fałszywego. /../ W powieści Bracia Karamazow Wielki Inkwizytor napomina Jezusa, który powtórnie przyszedł na świat i objawił się w Sewilli, żeby poszedł sobie i nie przeszkadzał Kościołowi. /../ poucza on Jezusa Chrystusa, że nauka ewangeliczna jest szkodliwą utopią, którą zdolni są przyjąć jedynie nieliczni wybrani, lecz nie szerokie masy”.

 

Natomiast w tej samej pozycji w rozdz. Tołstojowska negacja Kościoła, jej Autor tak pisze:

 

„Na podstawie swoich badań Lew Tołstoj zakwestionował podstawowe dogmaty kościelne. /../ Za niepoważne i podważające ludzką godność uznał pisarz idee łaski boskiej, zmartwychwstania, odkupienia, nieba i piekła./../ Myśl o Odkupieniu stanowiła dla Tołstoja „jeden z najbardziej mylnych i szkodliwych dogmatów kościelnych. /../ Istotą prawdziwej religii jest etyka, natomiast wszystkie fałszywe wyznania koncentrują uwagę wiernych na dogmatach i obrzędach. /../

 

Jeszcze dalej posunął się Tołstoj w powieści Zmartwychwstanie, pochodzącej z lat 1889-1899. Wykpił tam jednoznacznie ceremoniał mszalny. W rozdziale XL części pierwszej napisał, że nikomu z uczestników mszy nie przyszło do głowy, iż Jezus Chrystus „zabronił właśnie tego wszystkiego, co tutaj czyniono, zabronił nie tylko takiego bezmyślnego gadulstwa i bluźnierczego odprawiania czarów z chlebem i winem przez kapłanów-nauczycieli /../zabronił odprawiania modłów w świątyniach, kazał modlić się każdemu w samotności..”.

 

A następnie stanowczo stwierdził: „Nikomu z obecnych nie przychodziło do głowy, że wszystko co tutaj robiono, było największym bluźnierstwem i naigrywaniem się z tego właśnie Chrystusa, w imię którego wszystko to się działo”.

 

Kiedy 24 lutego 1901 r. Najświętszy Synod ekskomunikował go, oznajmiając, że dopóki nie wyrazi on skruchy, nie będzie członkiem Kościoła. Jednakże Tołstoj wcale się nie przestraszył i nie zamierzał niczego odwoływać. Dalej Autor tak to opisuje:

 

„Przede wszystkim stanowczo zaprzeczył, jakoby wystąpił przeciwko Bogu. W rzeczywistości – pisał – jest tylko przeciwko Kościołowi, gdyż przekonał się, że jego nauka to „teoretycznie podstępne i szkodliwe kłamstwo, praktycznie zaś zbiór najprymitywniejszych przesądów i czarownictwa, przesłaniający zupełnie cały sens nauki chrześcijańskiej”.

 

Tołstoj nazwał prymitywnym czarownictwem sakramenty chrztu i namaszczenia, a także kult obrazów i relikwii, potępił kapłaństwo i przystępowanie do komunii. A dalej zdecydowanie podkreślił, że „nauka Chrystusowa polega nie na owych czarnoksięstwach, modlitwach, mszach, świecach, obrazach, lecz na tym, by ludzie miłowali się wzajem, nie odpłacali złem za zło, nie osądzali i nie zabijali wzajemnie”.

 

Za podsumowanie powyższego niech posłuży fragment z tej samej pozycji:

 

„Kościół chrześcijański stopniowo przyjął to wszystko, co Jezus Chrystus zdecydowanie odrzucił, a mianowicie: bogactwo,, władzę i sławę. Biskupi i papieże stali się wielkimi panami. Sprawy prywatno-świeckie zaczęły ich bardziej obchodzić niż religijne. Nic więc dziwnego, że w szeregi kościelne zaczęła wkradać się demoralizacja”.

 

Mam nadzieję, że powyższe cytaty wyjaśniły w przekonujący sposób meritum tego religijnego zakłamania? Jeśli mimo to, ktoś ma wątpliwości, posłużę się jeszcze cytatem z książki Andrzeja Nowickiego Zarys dziejów krytyki religii. Starożytność. W jednym z jej rozdziałów Autor  przywołując za przykład dialogi Platona, stara się wytłumaczyć na czym polega fałszywa pobożność:

 

„Prawie wszystkie religie uczą, że „miłe bogom są rozmaite czynności nie mające bezpośredniego związku z moralnością, takie jak odmawianie modlitw, składanie ofiar, udział w procesjach i pielgrzymkach, noszenie krzyżyków i szkaplerzyków. Wykonywanie takich czynności jest o wiele łatwiejsze od stałego i konsekwentnego trzymania się uczciwego trybu życia. Jeżeli zaś bogom można się przypodobać nie tylko moralnym postępowaniem, ale także spełnianiem obrzędów religijnych, to pobożność musi wpływać negatywnie na moralność, skłaniając do wyboru łatwiejszej drogi uzyskania łaski bożej, do – choćby częściowego – zastępowania moralności czynnościami kultowymi”.

 

Reasumując: chociaż cała religia oparta jest na fałszywej interpretacji rzeczywistości, to w niniejszym tekście chodziło mi jedynie o zakłamanie wewnątrz religijne, będące przejawem oczywistego faktu, iż religie są czymś innym niż to, do czego chcą przekonać wiernych. Są systemami władzy człowieka nad człowiekiem, starającej się za wszelką cenę panować nad umysłami jak największej ilości wiernych. Stąd się biorą te dziwne wypowiedzi hierarchów kościelnych (normalne jednak, jeśli odczyta się je z perspektywy władzy, którą uzurpują sobie  kapłani w imieniu Boga), całkowicie sprzeczne z naukami ewangelicznymi.

 

Religie chcą natomiast sprawiać wrażenie ponadczasowych bożych „prawd objawionych”, dających ludziom iluzję wolności i komfortu psychicznego. Będącego rezultatem wiary w obietnicę życia wiecznego po śmierci biologicznej człowieka, który oczywiście zasłuży sobie na ten przywilej, swym bogobojnym i pobożnym życiem. W tym celu głoszą nieprawdy, kłamstwa i fikcję – a starają się przekonać, iż są orędownikami Prawdy absolutnej, której wszyscy winni się podporządkować z racji na boży autorytet.

 

Taka sytuacja powoduje, że już sama idea bogów/Boga jest zakłamana od samych swych początków. Np. każda religia jest tak pomyślana, aby nie tylko była potrzebna ludziomdo tego stopnia, by nie widzieli bez niej sensu życia. Niestety, na samej „marchewce” jej twórcy nie poprzestali, dlatego jest jeszcze przysłowiowy „kij” czyli przymus do wiary w Boga w postaci wczesnej indoktrynacji dzieci już od wieku przedszkolnego, a kiedyś groźby kary śmiercilub ekskomuniki (w zależności od czasów). To za ziemskiego życia, a po śmierci dla niewierzących, jak i wierzących inaczej religia przewiduje wieczystą karę piekła.

 

Do tego dochodzi zakłamany i wewnętrznie sprzeczny wizerunek Boga: z jednej strony jest Stwórcą niewyobrażalnie wielkiego i starego Wszechświata, w którym znajdują się miliardy, miliardów galaktyk, a w każdej z nich setki miliardów gwiazd. Religijna dogmatyka twierdzi, iż Bóg jest „w sobie i z siebie najszczęśliwszy, posiada też całą pełnię bytowania, tzn. wszystkie możliwe doskonałości w stopniu nieskończonym”. Jednym słowem: Bóg-Absolut, który dał człowiekowi wolną wolę, po to, by wyborów moralnychdokonywał według własnego uznania i zgodnie ze swoim sumieniem.

 

Można zatem by uznać, iż dla takiego absolutnie doskonałego Bytu wystarczy, jeśli jego stworzenia będą zachowywały się zgodnie z naturą, jaką wpisał głęboko w ich jestestwa i nie będą próbowały się jej przeciwstawiać lub jej gwałcić. Niestety tak nie jest, bowiem kapłani (prawdziwi twórcy naszych bogów) wykreowali z czasem zupełnie inny wizerunek Boga: nakazujący wiernym miłować go, a jednocześnie się bać się go i czcić w bardzo infantylny sposób; poprzez rytuał, liturgię i obrzędy. A kapłani byli oczywiście (i są nadal) głównymi aktorami tych religijnych uroczystości, bez których nie mógł się obejść żaden z bogów starożytnych, ani żaden z Bogów współczesnych religii.

 

Zatem to zakłamanie o którym piszę jest  immanentne całej religii, w sposób, w jaki widział to Lew Tołstoj: „Istotą prawdziwej religii jest etyka, natomiast wszystkie fałszywe wyznania koncentrują uwagę wiernych na dogmatach i obrzędach”. W tym kontekście wszystkie religie są fałszywe, bo istotą wszystkich religii jest liturgia, rytuał i obrzędy. W ten wyrafinowany sposób kapłani zadbali o swój godziwy byt. Aby jednak do tego doszło, należało wpierw wykreować (wymyślić) taki wizerunek Boga, który „nakazywał” swym wyznawcom taki właśnie styl pobożności i bogobojności: rytualną obrzędowość i dewocję, zamiast dobrego, uczciwego życia i doskonalenia najlepszych cech człowieczeństwa.

 

Ten proces trwał bardzo długo lecz był na tyle skuteczny i tak mocno utrwalił się w świadomości ludzi wierzących, że dziś już prawie nikt nie ma wątpliwości, że taki właśnie jest Bóg człowieka. Pożałowania godne efekty tych ciągnących się od tysiącleci zakłamań religijnych, dostrzega zapewne wielu ludzi i z niepokojem je obserwuje. Mało kto natomiast zdaje sobie sprawę z przyczyn tego stanu rzeczy i w tym właśnie tkwi poważny problem. A przecież – jak mówi sama Biblia – poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli, czyż nie? Także od samej religii.

                                                           ------ // ------

 

„Księżą będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu; będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość poczynań” (Tadeusz Kościuszko).

 

Październik 2015 r.                    

      

 

 

 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 935 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Zamierzam mówić, póki jest to jeszcze legalne   Finlayson   2025-05-10
Mit o dziurze w kształcie Boga   Dawkins   2025-01-06
Ernestine Louise Rose: „człowieczeństwo nie uznaje płci”   Walter   2024-12-10
Ateistka, feministka i abolicjonistka z kraju Kościuszki   Koraszewski   2024-12-01
Osobliwy Testament demiurga   Ferus   2024-10-06
Krezusowa cena zbawienia    Ferus   2024-09-29
Przerażająca cena zbawieniaCzyli kogo najwięcej kosztował ten soteriologiczny pomysł.   Ferus   2024-09-22
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów  (IV)   Ferus   2024-09-15
„ATEISTA” Koraszewskiego zmusza do myślenia   Ciring   2024-09-12
Nieistniejący Bóg, czyli przedwczesny optymizm teistów (III)   Ferus   2024-09-08
Nieistniejący Bóg (II)Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-09-01
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-08-25
Ubogacony krzyż w Sejmie.Czyli moja propozycja religijnego symbolu.   Ferus   2024-08-18
Fałszywa przepowiednia. Czyli przegapiliśmy kolejny koniec świata.   Ferus   2024-08-11
Najlepsza religia na świecie II.   Ferus   2024-08-04
Najlepsza religia na świecie   Ferus   2024-07-28
Baśniowy urok apokryfów (IV)   Ferus   2024-07-14
Baśniowy urok apokryfów (III)   Ferus   2024-07-07
Baśniowy urok apokryfów (II)   Ferus   2024-06-30
Ofiara z dzieci i islamSpecjalny esej z okazji Id al-Adha, Święta Ofiarowania   Pandavar   2024-06-24
Baśniowy urok apokryfów   Ferus   2024-06-23
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (III)   Ferus   2024-06-16
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (II)   Ferus   2024-06-09
Dwie koncepcje zbawienia ludzi   Ferus   2024-06-02
Umarł Bóg, niech żyje bóg   Koraszewski   2024-05-29
Anielska lekcja religii   Ferus   2024-05-26
Kulturowy pasożyt   Ferus   2024-05-19
Alternatywny Genesis: Boski reality show” III.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-12
Alternatywny Genesis: Boski reality show II.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-05
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych?   Koraszewski   2024-04-25
Geneza i paradoksy teizmu (IV)   Ferus   2024-04-21
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk