Prawda

Piątek, 30 maja 2025 - 16:19

« Poprzedni Następny »


Anielska lekcja religii


Lucjan Ferus 2024-05-26

Biblia Gutenberga. Zdjęcie: Wikipedia.
Biblia Gutenberga. Zdjęcie: Wikipedia.

Motto: „Sąd da się obalić, przesąd nigdy”.
M. von Ebner-Eschenbach

Pewnego razu Bóg przechodząc korytarzem, usytuowanej w niebie Wyższej Akademii Wychowania Anielskiego (w skrócie WAWA), usłyszał głośny śmiech dobiegający z za niedomkniętych drzwi pobliskiej klasy. Pokręcił w zdumieniu głową i już miał iść dalej, kiedy ponownie śmiech wybuchnął ze zdwojoną siłą. Nie wytrzymał. Podszedł bliżej i przyłożył oko do szpary. Przy profesorskim stole siedział Satanael (pierwszy anioł Boga, późniejszy Szatan, nazywany też przez Boga Luciferusem), z nogami opartymi o blat stołu i czytał z jakiejś grubej księgi, a zgromadzeni w klasie aniołowie dosłownie zarykiwali się ze śmiechu. W tym momencie niedbałym gestem uciszył rozbawiona brać aniołów i rzekł:


- A teraz posłuchajcie tego kawałka, dotyczy on dziejów proroka Elizeusza: „Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: -Przyjdź no, łysku! Przyjdź, no łysku! - on zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci” (wg Biblii Tysiąclecia). Gdy skończył, odpowiedziała mu salwa śmiechu poprzeplatana okrzykami: - Nie żartuj! Naprawdę tak jest napisane?!... Ee, nabierasz nas tylko!...Niech wiedzą smarkacze, że z łysiny nawet święci nie pozwalają się śmiać!... Ha, ha!... Cicho!... Niech czyta dalej!

                                                                               ------ // ------

Bóg słuchał tego z mieszanymi uczuciami.  -No, jeśli to jest dla nich śmieszne?– pomyślał. Archanioł tymczasem wykrzyknął na całą klasę: -A teraz przeczytam wam oryginalne kryterium, na podstawie którego został dokonany wybór wojowników: „Zaprowadził więc ludzi nad wodę, a Pan rzekł do Gedeona: -„Wszystkich, którzy będą pili wodę językiem podobnie jak pies, pozostawisz po jednej stronie, a tych wszystkich, którzy przy piciu uklękną, pozostawisz po drugiej stronie. Liczba tych, którzy chłeptali z ręki podnoszonej do ust wynosiła trzystu mężów. Wszyscy inni pijąc zginali kolana. Rzekł wówczas Pan do Gedeona: -„Przy pomocy tych trzystu mężów, którzy chłeptali wodę językiem, wybawię was i w ręce twoje wydam Madianitów” (wg Jw.).

 

Chóralny śmiech, a nawet rechot był odpowiedzią na te słowa. – A wiecie po co to było potrzebne Panu?... Aby chwała za zwycięstwo nie przypadła ludziom, lecz Jemu samemu!.... Oto Jego słowa: -„Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyż Izrael mógłby przywłaszczyć sobie chwałę z pominięciem Mnie, mówiąc: - Moja ręka wybawiła mnie!”. Okrzyki wesołości wzmogły się po tym wyjaśnieniu archanioła.

 - Kryterium chłeptania!... Ha, ha!... A to dobre!

                                                           ------ // ------

Bóg zmarszczył brwi zastanawiając się: - Cóż on im takiego czyta?!... Przecież o tej porze powinni mieć lekcję religii... Jego rozmyślania przerwały głośniejsze okrzyki, dopominające się dalszego czytania. Archanioł Satanael, który również nieźle się bawił, uniósł w górę dłoń, a gdy się trochę uciszyło, rzekł niby z poważną miną: -A teraz moi drodzy, przeczytam wam gwarantowany przez tę księgę sposób, w jaki uzyskuje się zebrowate owce: „Jakub nazbierał sobie świeżych gałązek topoli, drzewa migdałowego, platanu i pozdzierał z nich korę w taki sposób, że ukazały się na nich białe prążki. Te ostrugane patyki umocował przy korytach z wodą, czyli przy poidłach, aby je widziały trzody, które przychodziły pić wodę. Gdy bowiem zwierzęta przychodziły pić wodę, parzyły się. I tak parzyły się zwierzęta z trzód przed tymi patykami i wskutek tego dawały przychówek o sierści prążkowanej, pstrej i cętkowanej”.

 

Ryk śmiechu był niesłychany. Trwał długo, przerywany okrzykami:

- A to dobre! No nie, trzymajcie mnie bo pęknę! Mógł powycinać wzorki, to by miał od razu baranki wielkanocne! Ha, ha! Ale jaja! To ci się szczególnie udało!

Boga aż korciło, aby wejść i przerwać tą infantylną, ale nad wyraz wesołą zabawę. – Co on im za głupoty czyta? – zachodził w głowę. - Trzeba to wyjaśnić - i już kładł rękę na klamce, gdy powstrzymało go głośne pytanie archanioła: - A wiecie wy niedouczone matoły w jaki sposób zostali stworzeni ludzie?! Założę się, że nie! – odpowiedziała mu wrzawa i wołania:

-Przeczytaj! Przeczytaj nam! – Czyżby to miało dotyczyć mnie? – pomyślał Bóg z niemałym zdziwieniem. –To może być nawet ciekawe...

 

A Satanael tymczasem zaczął czytać:  „Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi  i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą”.

-Ale to nie wszystko! – zastrzega się szybko archanioł. Słuchajcie dalej!

„Potem Pan Bóg rzekł: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne...” – Nie, to nie to!... o tutaj jest właściwy ustęp... Satanael przerzucił stronę:

- „Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie i gdy spał, wyjął jedno z żeber a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny zbudował  niewiastę”. Ryk śmiechu mało nie wysadził drzwi klasy.

 

Bóg zaczynał mieć już tego dość. – Co za piramidalne głupstwa on im czyta?! I to ma być w programie wyższej szkoły? Niesłychane! Trzeba to przerwać... – Wahał się jeszcze, a z klasy dobiegały głośne okrzyki: - Czy aby na pewno zrobił ją z żebra, a nie z czego innego?! Ha, ha! Archanioł zakrzyknął przerywając wrzawę: - A może chcecie wiedzieć jak się robi zarazę?! – Jasne, że chcemy! Czytaj! – dobiegało go zewsząd. A więc zaczął z poważną miną:

„Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: - Weźcie pełnymi garściami sadzy z pieca i Mojżesz niech rzuca ją ku niebu na oczach faraona, a pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka i u bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze”.

 

 – Ha, ha!.Dobre! Pryszcze od sadzy! Tego sposobu jeszcze nie znaliśmy!.Ha, ha!..Śmiali się głośno, klepiąc się rękoma po udach. Masz jeszcze coś w tym rodzaju? – dopytywali na przemian Satanaela. Archanioł uniósł dłoń ku górze, a gdy się nieco uciszyło w klasie spytał:

- Ale z tego wszystkiego, wiecie co jest najśmieszniejsze? – Co takiego?! Co? Powiedz nam! – wołali chórem. -Najśmieszniejsze moi drodzy są plagi egipskie! Kiedy Bóg dziesięć razy z rzędu utwardza serce faraona, po to, aby nie wypuszczał Izraelitów z Egiptu i tyle samo razy karze go plagami, za to właśnie, że ich nie wypuszcza..To jest naprawdę świetne!..

 

- A wiecie dlaczego tak robi? Aby mógł uczynić znaki swoje wśród nich i aby Mojżesz mógł opowiadać swoim dzieciom i wnukom, co Bóg zdziałał w Egipcie! Nie gorszy jest także sposób, w jaki Bóg pomógł złupić Egipcjan Izraelitom, którzy „pożyczyli” od nich kosztowności, podczas gdy On sprawił, aby Egipcjanie okazali życzliwość Izraelitom i pożyczyli im te kosztowności... Tak, trzeba mieć nieprzeciętne poczucie humoru, aby robić takie kawały ludziom i szczycić się nimi. Musiał się wtedy Bóg nieźle bawić...

- Przeczytaj nam to!... Przeczytaj! - padały zewsząd okrzyki, ale tego już Bóg nie zdzierżył.

                                                           ------ // ------

Wszedł do klasy, głośno zamykając za sobą drzwi. Momentalnie zapadła cisza. Archanioł zdjął szybko nogi ze stołu i wstał z niepewną miną, chowając księgę za siebie. Bóg podszedł do niego z marsową miną.

- Co tu się dzieje?! - powiódł groźnym spojrzeniem po klasie. Wszyscy aniołowie siedzieli cicho i grzecznie, a miny mieli tak niewinne, że Bogu aż nie chciało się wierzyć, iż te ryki śmiechu, rechotania i inne głośne okrzyki dobiegały właśnie stąd, z tych usteczek niewinnie złożonych w ciup. Pokręcił głową zdumiony i wyciągnął rękę. – Pokaż no, mi to dzieło... Zobaczymy, co ty im tu czytasz... – odezwał się do archanioła z miną nie wróżącą nic dobrego, biorąc do ręki księgę. Ten zaczął się tłumaczyć:

 

- Chciałem Panie zapoznać brać anielską z Twoim Słowem. Uznałem, że powinni również je znać! – Bóg patrzy na niego dziwnym wzrokiem. – Jak to, z moim słowem? – pyta wolno, a archanioł wyjaśnia skwapliwie:

- To Panie co trzymasz, jest właśnie Twoim Słowem skierowanym do ludzi... - Bogu brwi wędrują na sam czubek czoła. – Naprawdę... O, to interesujące... – otwiera księgę z nabożnym skupieniem i zaczyna ją przeglądać. W klasie panuje cisza jak makiem zasiał. – A skąd ją masz, jeśli można wiedzieć – Bóg pyta mimochodem archanioła, który stoi obok przestępując z nogi na nogę.

 

- Podczas ostatniego pobytu na ziemi wcisnął mi ją jakiś Świadek Jehowy... Nie mogłem się od niego odczepić, więc wziąłem ją... A potem gdy zacząłem ją przeglądać, uznałem, iż inni też powinni poznać to kuriozalne dzieło epistolografii...

Bóg spogląda na niego spod oka i pyta: -Już wtedy pomyślałeś, że to może być dobra zabawa, co? – Satanael zaprzecza obłudnie: - Ależ skąd!.To bardzo wartościowe dzieło!

- A tym czerwonym tuszem, zaznaczyłeś zapewne te co bardziej wartościowe fragmenty, jak sądzę? Archanioł robi się czerwony jak piwonia i opuszcza nisko głowę. W klasie nadal panuje idealna cisza. Zobaczymy, co my tu mamy... – mruczy Bóg pod nosem i zaczyna czytać na głos, jeden z zaznaczonych fragmentów:

                                                           ------ // ------

„Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga twego i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które Ja tobie dzisiaj daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię. Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza. Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków powietrznych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał...”. Bóg chrząknął i spojrzał spod oka na klasę. Wszyscy słuchali go z zapartym tchem, nie spuszczając oczu z Jego ust. Zatem czytał dalej: „Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. Dostaniesz obłędu na widok jaki się przedstawi twym oczom. Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć, rozciągną się od stopy aż po wierzch głowy... Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć..” (wg jw.).

 

Bóg przerwał i spojrzał dziwnym wzrokiem na archanioła. Ten robił wszystko aby nie parsknąć śmiechem i zachować powagę. Nawet usta zakrył dłonią. Przerzucił więc mimochodem kartę i przeczytał następny akapit:

„Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat i zbliży się żona jednego z nich - i chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości”.

                                                          

Po tych słowach Satanael nie wytrzymał, wybuchnął głośnym, niepohamowanym śmiechem a wraz z nim cała klasa. Rechotali tak, nie pomni na obecność Boga, który przyglądał im się z zagadkową miną, a następnie z głośnym trzaskiem zamknął księgę i schował za siebie. Tej czynności towarzyszył głośny jęk zawodu braci anielskiej. Na pytające spojrzenie archanioła, odrzekł: - Cóż, skoro jesteś tak przekonany, iż to jest moje słowo...

- To ludzie są przekonani Panie, nie ja... – zdążył wtrącić Satanael.

- To pozwolisz, że je sobie odświeżę,...bo na razie nijak nie mogę sobie przypomnieć abym kiedykolwiek coś takiego ludziom mówił. – Bóg dokończył swą wypowiedź.

  

-Ale potem zwrócisz nam je Panie z powrotem, abyśmy mogli wspólnie cieszyć uszy Twym przesłaniem do ludzi? – Satanael ujął Boga za rękaw szaty. Ten spojrzał nań dziwnie i pokiwał głową: - Macie wyjątkowo specyficzny sposób cieszenia waszych uszu, trzeba wam to przyznać!... Zastanowię się. – dodał, będąc już w drzwiach.

                                                           ------ // ------

Za jakiś czas, archanioł Satanael przechodząc korytarzem Wyższej Akademii Wychowania Anielskiego (w skrócie WAWA), zatrzymał się przy niedomkniętych drzwiach gabinetu Boga. Podszedł na palcach i zajrzał przez szparę. Bóg z nogami wygodnie ułożonymi na biurku wertował księgę, którą im zabrał, mrucząc pod nosem od czasu do czasu:

 

- Czego to ludzie nie wymyślą! Niesłychane! – albo: - Co za bujna wyobraźnia, kto by to pomyślał... no, no! – I kręci głową, nie wiadomo, czy z podziwu nad wyobraźnią człowieka, czy z dezaprobatą nad faktem, iż człowiek zawsze do swych niecnych czynów mieszał Jego, starając się w ten mało oryginalny sposób, winę na zło, które czynił – przypisać wyższej potrzebie. A najlepiej  najwyższe j!

 

Satanael uśmiecha się do siebie i odchodzi cicho na palcach, nie przeszkadzając Bogu w lekturze. Zastanawia się tylko, czy Bóg wie, ile milionów ludzi poniosło śmierć – i to nierzadko poprzedzoną okrutnymi torturami – z powodu tej księgi? Ponoć Jego słowa.

Niepokoi go również myśl, która teraz dopiero do niego dotarła: jak zareaguje Bóg, kiedy dotrze do drugiej części księgi i dowie się z niej, iż ma On Syna z pewną ziemianką?!

Dużo dałby, aby widzieć wtedy Jego minę.

                                                           ------ // ------

„Bardzo kochaj myślenie. Jeśli bowiem samego Pisma Świętego /../ nie pojmiemy prawidłowo, pozostanie dla nas bezużyteczne” (Św. Augustyn).

 

„Należy bezkrytycznie przyjąć wszystkie słowa Biblii i niekonsekwencje teoretyczne i praktyczne aktu wiary” (Blaise Pascal).

 

*Powyższy tekst powstał w 1993 r. i został on opublikowany w ówczesnym Racjonaliście w 2003 r. pt. „Lekcja religii”. Obecna wersja różni się wieloma szczegółami nie mającymi jednak wpływu na jego ogólną wymowę.

 

2003/2024 r.                           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Anielska lekcja religii Marek Rodziewicz 2024-08-09


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 935 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Zamierzam mówić, póki jest to jeszcze legalne   Finlayson   2025-05-10
Mit o dziurze w kształcie Boga   Dawkins   2025-01-06
Ernestine Louise Rose: „człowieczeństwo nie uznaje płci”   Walter   2024-12-10
Ateistka, feministka i abolicjonistka z kraju Kościuszki   Koraszewski   2024-12-01
Osobliwy Testament demiurga   Ferus   2024-10-06
Krezusowa cena zbawienia    Ferus   2024-09-29
Przerażająca cena zbawieniaCzyli kogo najwięcej kosztował ten soteriologiczny pomysł.   Ferus   2024-09-22
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów  (IV)   Ferus   2024-09-15
„ATEISTA” Koraszewskiego zmusza do myślenia   Ciring   2024-09-12
Nieistniejący Bóg, czyli przedwczesny optymizm teistów (III)   Ferus   2024-09-08
Nieistniejący Bóg (II)Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-09-01
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-08-25
Ubogacony krzyż w Sejmie.Czyli moja propozycja religijnego symbolu.   Ferus   2024-08-18
Fałszywa przepowiednia. Czyli przegapiliśmy kolejny koniec świata.   Ferus   2024-08-11
Najlepsza religia na świecie II.   Ferus   2024-08-04
Najlepsza religia na świecie   Ferus   2024-07-28
Baśniowy urok apokryfów (IV)   Ferus   2024-07-14
Baśniowy urok apokryfów (III)   Ferus   2024-07-07
Baśniowy urok apokryfów (II)   Ferus   2024-06-30
Ofiara z dzieci i islamSpecjalny esej z okazji Id al-Adha, Święta Ofiarowania   Pandavar   2024-06-24
Baśniowy urok apokryfów   Ferus   2024-06-23
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (III)   Ferus   2024-06-16
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (II)   Ferus   2024-06-09
Dwie koncepcje zbawienia ludzi   Ferus   2024-06-02
Umarł Bóg, niech żyje bóg   Koraszewski   2024-05-29
Anielska lekcja religii   Ferus   2024-05-26
Kulturowy pasożyt   Ferus   2024-05-19
Alternatywny Genesis: Boski reality show” III.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-12
Alternatywny Genesis: Boski reality show II.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-05
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych?   Koraszewski   2024-04-25
Geneza i paradoksy teizmu (IV)   Ferus   2024-04-21
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk