Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 19:28

« Poprzedni Następny »


Kto, kogo i dlaczego?


Andrzej Koraszewski 2015-01-25


Na pytanie dlaczego tyle uwagi poświęcamy temu, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, odpowiedź jest dość prosta – z tego samego powodu, z jakiego w młodości tyle uwagi poświęcaliśmy temu, co dzieje się w Moskwie. Oczywiście świat nie jest dwubiegunowy i uczciwie mówiąc,  nie był również dwubiegunowy w okresie zimnej wojny. Związek Radziecki uznawał tylko bezwzględnie lojalnych „sojuszników”, więc Węgry i Czechosłowacja to tylko te najbardziej znane akty przywoływania sojuszników do porządku, zimna wojna była przez cały czas gorącą wojną prowadzoną na obszarach Trzeciego Świata i pociągnęła za sobą miliony ofiar, od końca lat 60. ubiegłego wieku narastały konflikty między ZSRR a Chinami, parasol nuklearny działał, ale pewności nie dawał ani przez moment.

Dziś broń nuklearna jest w rękach takich państw jak Korea Północna i Pakistan, a lada chwila będzie również w rękach Iranu, a w samym Iranie czort wie w czyich rękach.

 

Prasa codzienna i wiadomości telewizyjne, to osobliwy kalejdoskop strzępów informacji, odbitych w prymitywnych lusterkach i układających się w kolorowe gwiazdki. Polityczny islam, czasem nazywany islamizmem, albo wręcz islamofaszyzmem, wywołuje poczucie zagrożenia, które jednych prowadzi do prób ugłaskania agresywnego wroga, innych do poszukiwania strategii stawienia czoła czemuś, co wymyka się analizie.

 

Przez ostatnie 13 lat stosunkowo najwięcej uwagi (oczywiście obok tzw. konfliktu Izrael-Palestyna)  poświęcano Al-Kaidzie, terrorystycznej NGO, z której wypączkowały kolejne pozarządowe milicje, nie prowadzące działalności gospodarczej, takie jak Boko Haram, czy  Sunni Dżabhat al Nusra, a wreszcie, prowadzący działalność gospodarczą i mieniący się państwem ISIS.

  

Oczywiście w tym regionie wzory zbrojnych pozapaństwowych milicji istniały wcześniej. I to co było najciekawsze, to kulisy ich finansowania i zbrojenia. Palestyński Fatah tworzony na początku lat 60. ubiegłego wieku, mimo swojej religijnej nazwy (fatah znaczy podbój i w historii islamu był powiązany z chwałą islamskiego kolonializmu), formalnie nosił modną w owych czasach nazwę „ruchu wyzwolenia narodowego”, był świecki, a osnowa jego założycielskiej siatki prowadziła do Moskwy (przy Abbasie nie należy kląć po rosyjsku, bo wszystko rozumie, bowiem w Moskwie pisał doktorat o tym, że z tym Holocaustem to lipa). Młodszy od Fatahu o dwadzieścia lat Hezbollah (Partia Boga), był tworzony, finansowany i zbrojony przez Teheran i miał już ściśle religijny charakter.                         

 

Utworzony w sześć lat później Hamas („entuzjazm”) był tworem egipskiego „Bractwa Muzułmańskiego” i podobnie jak Fatah i Hezbollah deklarował, że celem jego istnienia jest zabijanie Żydów. Hezbollah jest szyicki, Hamas sunnicki, Bliski Wschód jest dziś kotłem konfliktu między szyitami i sunnitami, a jedynym miejscem, gdzie ten konflikt jest tłumiony to Gaza, z tego powodu, że polityczny islam wszystkich odmian i odcieni łączy tylko jedno – nienawiść do Izraela, a Hamas nie tylko deklaruje dobre chęci, ale nieustannie stara się zabijać Żydów, więc poparcie dla Hamasu jest formą realizacji tego celu, który stanowi centralny filar politycznego islamu. Hamas jest finansowany głównie przez Katar i Turcję (po stronie sunnickiej) i przez Iran (po stronie szyickiej), utracił jednak poparcie Egiptu, zaś Turcja i część świata arabskiego ma poważną zadrę w sercu do generała Sisi o wysadzenie z siodła Bractwa Muzułmańskiego, które w demokratycznych wyborach zdobyło władzę i rozpoczęło (podobny jak w Turcji) proces budowy państwa wyznaniowego.



Najbliższy sojusznik Stanów Zjednoczonych w tym regionie – Arabia Saudyjska – był od początku głównym źródłem finansowania Al-Kaidy, był również (i jest nadal) głównym źródłem finansowania ruchów mających na celu radykalizację muzułmańskich imigrantów na Zachodzie. Nie tylko budowa większości stawianych na Zachodzie meczetów jest finansowana przez Arabię Saudyjską, ale z tym krajem związana jest znaczna część duchowieństwa zatrudnionego w tych bazach duchowego terroru.  Wśród krajów arabskich Arabia Saudyjska uważana jest za najbliższego sojusznika Zachodu i prawdopodobnie spowodowała najwięcej szkód – zarówno finansując organizacje terrorystyczne, jak i tworząc infrastrukturę dla szerzenia islamistycznej propagandy tak wśród imigrantów, jak i wśród młodzieży akademickiej, przez finansowanie uczelni i życzliwych im uczonych.  


W czwartek zmarł król Arabii Saudyjskiej, Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud, następcą tronu jest 79-letni Salman Ben Abd al-Aziz, który podobno cierpi na zaawansowaną demencję. Nie ma jeszcze informacji, czy relacje z nowym królem będą równie kordialne jak w przeszłości.   


Jeśli idzie o stosunki z Arabią Saudyjską prezydent Barack Obama postanowił uczynić wyjątek i kontynuować linię swojego poprzednika w całej rozciągłości.
Jeśli idzie o stosunki z Arabią Saudyjską prezydent Barack Obama postanowił uczynić wyjątek i kontynuować linię swojego poprzednika w całej rozciągłości.

Pozarządowe islamistyczne milicje zazwyczaj nie tolerują się wzajemnie, nawet kiedy wyrosły z tego samego pnia. ISIS jest zbuntowanym odłamem Al-Kaidy, a obecnie obserwujemy ostry konflikt między zwolennikami tych ugrupowań na terenie Jemenu, gdzie dotychczas Al-Kaida zwalczała szyicką partyzantkę, przy całkowitej bezradności rządowej armii. Obecnie część bojowników Al-Kaidy w Jemenie przysięgła wierność kalifowi, a ISIS ogłosił Jemen za swoją kolejną prowincję.     

 

Sytuacja jest o tyle nowa, że dotychczas, mimo napięć, Al-Kaida i ISIS starały się nie deptać sobie po odciskach. W Jemenie doszło do konfliktu o skórę na żywym niedźwiedziu, ponieważ partyzanci szyiccy Huti cały czas odnoszą sukcesy, panują nad większością kraju, w środę 21 stycznia ostatecznie zdobyli stolicę Sana i zmusili prezydenta do ustąpienia.

 

Ruch Huti (podobnie jak Hezbollah) jest finansowany i zbrojony przez Iran. Tymczasem w samym Iranie widzimy otwartą walkę o władzę między Chameneim i jego obozem, a tak zwanym obozem pragmatycznym. Prezydent Rohani podważa autorytet Chameneiego, zwolennicy Chameneiego grożą obaleniem Rohaniego.


Nawołujący do większego pragmatyzmu Rohani posunął się wręcz do publicznego zaproponowania referendum w kwestii suwerenności narodu. Co oznacza rzucenie rękawicy i w tej sytuacji ktoś musi spaść z konia.


Oczywiście siła Chameneiego nie wspiera się na samym autorytecie moralnym, po jego stronie znajdują się jednostki Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), siła zbrojna prawdopodobnie potężniejsza niż armia (posiadająca własne lotnictwo i własne wojska rakietowe) i bezgranicznie lojalna wobec Najwyższego Przywódcy.


Nie wiadomo na ile Rohani ma poparcie armii, ale jeśli rzuca wyzwanie, to prawdopodobnie sądzi, że ma. A Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej Rohani atakuje wprost zarzucając tej sile korupcję, koncentrację broni, kapitału i kontroli nad mediami. Wygląda na to, że otwarta konfrontacja sił jest nieuchronna.


Tymczasem w Ameryce nasila się konflikt między prezydentem a Kongresem. W środę, podczas gdy w Jemenie toczyły się walki o pałac prezydencki, Przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner zaprosił Benjamina Netanjahu by wystąpił przed połączonymi izbami Kongresu i Senatu. Prezydent Obama natychmiast zapowiedział, że nie spotka się z izraelskim premierem, żeby nie wpływać na wynik izraelskich wyborów, a podobno po cichu zagroził bliżej nieznanymi konsekwencjami.   


Zdaniem analityków zaproszenie izraelskiego premiera związane jest raczej z zaniepokojeniem tym, co prezydent Obama robi na polu polityki zagranicznej, aniżeli sympatią do Izraela. To zaproszenie poparli również senatorzy i kongresmeni z Partii Demokratycznej.  Senator Robert Menendez podczas środowego przesłuchania przed senackim Komitetem do Spraw Zagranicznych powiedział: „Im więcej słucham głosów i cytatów z wypowiedzi administracji, tym bardziej brzmi to jak tezy pochodzące prosto z Teheranu”.   


Dolaniem oliwy do ognia była rozdmuchana przez Johna Kerrego sprawa rzekomego ostrzeżenia amerykańskich senatorów przed wzmacnianiem sankcji wobec Iranu przez szefa Mossadu Tamira Pardo. Mossad, który z zasady nigdy niczego nie dementuje, tym razem stanowczo zdementował te doniesienia. Z wielu powodów jest to dość absurdalne, a na dodatek stanowi złamanie “świętych” obyczajów całkowitej dyskrecji na temat prywatnych spotkań z przedstawicielami zagranicznych wywiadów.     


Dodajmy, że w ubiegłym tygodniu Obama trzykrotnie zapowiedział, że zawetuje wszelkie propozycje sankcji wobec Iranu. Podczas przemówienia o stanie państwa, prezydent Obama zapewnił, że z chwilą podpisania porozumienia Iran „wstrzymał rozbudowę swojego programu nuklearnego i zmniejszył zapasy nuklearnych materiałów.”

 

Najwyraźniej Kongres ma na tym polu więcej zaufania do izraelskiego premiera niż do amerykańskiego prezydenta i Netanjahu ma mówić o tym, co dzieje się w Iranie. Jego wystąpienie planowane jest na początek marca.    

 

Nie trzeba rozpoznania wywiadów, żeby się dowiedzieć, że Iran zignorował porozumienie i nadal rozwija swój program nuklearny. Prasa irańska pisze o tym zupełnie otwarcie. Co więcej przyspieszono rozwój rakiet międzykontynentalnych.  W tym samym dniu, w którym amerykański Kongres zaprosił izraelskiego premiera, izraelska telewizja pokazała zdjęcia satelitarne(przekazane przez izraelskiego satelitę Eros B) nowej wyrzutni rakiet międzykontynentalnych, na której widać gotową do startu rakietę mającą ni mniej ni więcej tylko 27 metrów długości. Podobnie jak w Korei Północnej, program rozwoju rakiet balistycznych jest nieodłączną częścią rozwoju programu nuklearnego. Zdaniem specjalistów izraelskich, zasięg rakiet irańskich to już nie tylko Izrael i Europa, ale i Stany Zjednoczone.       



Część polityków amerykańskich coraz częściej daje do zrozumienia, że naiwność w polityce zagranicznej może okazać się nazbyt kosztowna. Podczas gdy Barack Obama wymienia okazjonalne uściski z prezydentem Iranu Rohanim, irański Najwyższy Przywódca nasila swoją politykę pod hasłem „śmierć Ameryce, śmierć Zachodowi”, sądząc po zdjęciach satelitarnych i nie tylko, nie jest to zaledwie buńczuczna retoryka. Amerykański Kongres chciałby dowiedzieć się więcej i wydaje się mieć obawy, że od CIA wiele się nie dowie.       

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Obama przyjacielem muzułmanów mieczysławski 2015-01-25


Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk