Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 06:35

« Poprzedni Następny »


Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą


Alberto M. Fernandez 2024-03-05


Podstawową zasadą amerykańskiej polityki jest to, że sprawy zagraniczne nie decydują o wyborach prezydenckich, ale nie oznacza to, że sprawy zagraniczne nie odgrywają roli w wyborach. W Miami zawsze widzieliśmy, jak kandydaci przyjeżdżają, robią sobie sesję zdjęciową w lokalnej kubańskiej restauracji i wypowiadają odpowiednie frazesy na temat reżimu Castro. Irlandczycy, Ormianie, Żydzi i polscy Amerykanie – a także wielu innych – mają swoje winiety.

Jednak wojny toczące się w latach 2023-2024 na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie stanowią, jeśli nie zupełnie nowe wyzwanie, to dylemat nie widziany od bardzo dawna. Stany Zjednoczone są głęboko zaangażowane w obie wojny i postrzega się je niemal jako stronę wojującą. Nie tylko wysyłają dziesiątki miliardów dolarów wraz z całymi systemami uzbrojenia, ale amerykańscy żołnierze zostali zabici przez kontrolowane przez Iran bojówki w Syrii, podczas gdy amerykańskie okręty wojenne regularnie bombardują w Jemenie oddziały innych irańskich marionetek.


W obu wojnach amerykański sojusznik staje twarzą w twarz z budzącym niesmak (najłagodniej mówiąc) przeciwnikiem, który rozpoczął wojnę jawnym aktem agresji, ale potem analogia się załamuje. Ponieważ niemal od początku było jasne, że administracja Bidena postrzega te dwie wojny bardzo odmiennie. Sprowadzona do podstawowych elementów, wojna na Ukrainie przeciwko uzbrojonej w broń nuklearną Rosji jest wojną, która powinna być kontynuowana, podczas gdy wojna, którą Izrael prowadzi przeciwko Hamasowi (według USA, grupie terrorystycznej) jest wojną, która powinna się szybko zakończyć.


Podczas gdy Waszyngton głośno wyrażał poparcie zarówno dla Ukrainy, jak i Izraela, administracja Bidena niemal od samego początku zrobiła wszystko, co mogła, aby jak najbardziej ograniczyć Izrael. Propalestyńscy krytycy administracji nie uważają tego za wystarczające, ale „niedźwiedzi uścisk” Bidena wobec Izraela niemal od samego początku miał na celu ograniczenie jego działań. Tymczasem na Ukrainie Amerykanie sygnalizują, że ich poparcie jest „niezachwiane” i że wojna może zakończyć się jedynie na warunkach Ukrainy.


Co wyjaśnia tak różne sposoby patrzenia na te dwa konflikty? Przede wszystkim musimy przyznać, że nie ma żadnego prawa ani zasady, które mówiłyby, że narody muszą traktować konflikty w ten sam sposób. Niekonsekwencja i hipokryzja to standardowe elementy polityki zagranicznej większości państw, w tym Stanów Zjednoczonych Ameryki. Niektórzy mogą powiedzieć, że Ukraina jest bardziej zagrożona ze strony Rosji niż Izrael ze strony Hamasu, ale nie wydaje się to do końca słuszne. Hamas jest sprzymierzony z innymi grupami terrorystycznymi, takimi jak Hezbollah, i wspierany przez Iran, Turcję i Katar, co stanowi znaczną kombinację sił. Inni mogą zauważyć, że chociaż obecna wojna w Gazie jest szczególnie destrukcyjna, było wiele innych konfliktów arabsko-izraelskich, a to jest tylko jeden z nich. To rozumowanie wskazywałoby, że wojna ukraińska jest czymś bardziej wyjątkowym, zakłócającym pokój w Europie i na świecie, a nie kolejnym konfliktem z serii wojen na wiecznie niespokojnym Bliskim Wschodzie.  


Istnieją jednak inne sposoby spojrzenia na te dwa konflikty. Z pewnością, jeśli chodzi o wpływ na kraj, nie ma porównania. Kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny dziesiątki tysięcy wściekłych ludzi nadal maszeruje w rzecz Palestyny/Gazy/Hamasu w zachodnich stolicach. Z pewnością w 2022 r. na Zachodzie było mnóstwo entuzjazmu wobec Ukrainy, ale te marsze i ten entuzjazm skończyły się dawno temu. A jeśli chodzi o większość zachodnich stolic, w sprawie Ukrainy nie maszerowały dwie strony – nie było wieców na rzecz Rosji na kampusach Ligi Bluszczowej. W Waszyngtonie nikt się nie podpalił na rzecz rosyjskiego Doniecka i Ługańska.


Patrzenie na Ukrainę i Gazę jako na skondensowane symbole daje nam dodatkowy wgląd w różnicę w podejściu. Takie symbole, zgodnie z definicją politolog Doris Graber, to krótkie frazy lub słowa, które mogą przekazywać poziomy znaczenia wywołując silne uczucia lub „umożliwiając natychmiastową kategoryzację lub ocenę”. [1] Mamy tutaj do czynienia ze wskazówkami lub znaczeniami, a nie zwykłymi faktami.


Dla administracji Bidena i jej sympatyków „wojna w Ukrainie” to między innymi wojna z Trumpem, w której Putin jest symbolicznym zastępcą głównego wewnętrznego przeciwnika politycznego Demokratów. Wsparcie USA dla Ukrainy było początkowo sprzedawane jako część wielkiej krucjaty przeciwko autorytaryzmowi na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych. [2] Jak określiła to wówczas „Foreign Policy”, „2022 był rokiem, w którym dobrzy faceci uderzyli w odpowiedzi”. Przeciwko komu? Przeciwko Putinowi, oczywiście, ale także przeciwko „rosnącemu autorytaryzmowi i ksenofobicznemu populizmowi, demokracja się wzmacnia”. [3] Zwróćcie uwagę, jak „demokracja” jest przeciwstawiona „populizmowi”, zjawisku politycznemu, które może mieć miejsce tylko tam, gdzie w ogóle istnieje jakiś rodzaj demokracji.


W rozumowaniu Bidena wojna na Ukrainie musi trwać, ponieważ jest słuszną krucjatą nie tylko przeciwko reżimowi Putina czy Putinowi i innym zagranicznym autokratom, ale w symboliczny, naładowany emocjonalnie sposób przeciwko krajowym przeciwnikom praktykującym myślozbrodnię lub „złe myślenie”. Jest to walka, której uosobieniem są wybory w listopadzie 2024 r., ale także walka dotycząca zarówno rodzaju potęgi, jaką Ameryka ma mieć na arenie światowej, jak i tego, jaka Ameryka ma być w kraju.


Jeśli wojna ukraińska jest swego rodzaju semantycznym substytutem wojny z Trumpem i trumpizmem, skondensowanym symbolem wojny w Gazie, konfliktu o wielu zawiłościach i subtelnościach, jest prymitywne zastępstwo starego hasła z ubiegłych lat: „wojna z islamem.” W rzeczywistości jest to cyniczny chwyt stosowany wobec tej wojny przez islamistów i lewicowców zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, ale jest to również coś, w co w pewnym sensie wierzą decydenci na Zachodzie. Powiedziano nam, że wojna musi się zatem zakończyć jak najszybciej, a zwłaszcza przed Ramadanem, aby nie ranić i tak już zranionych uczuć muzułmanów. Dzieje się tak mimo faktu, że Ramadan jest wychwalany przez samych muzułmanów jako miesiąc wojen i zwycięstw militarnych (nie mówiąc już o tym, że Hamas rozpoczął wojnę w żydowskie święto religijne). [4] Jak odnotowano w artykule na stronie internetowej Al-Dżaziry z 2021 roku, „palestyński ruch oporu zamienił Ramadan w sezon ataków i zwycięstw”. [5] Ironią jest, że na ulicach Ameryki jest więcej publicznego gniewu z powodu Gazy niż jest go obecnie na Bliskim Wschodzie i że wiele reżimów arabskich w rzeczywistości chce widzieć zwycięstwo Izraela i zniszczenie Hamasu (i Hezbollahu).


Obie zagraniczne wojny zostały w pewnym sensie „udomowione”. Jeden jako rodzaj podstawionego zawodnika w walce z prawicą polityczną, drugi jako dubler pasji i celów odradzającej się krajowej skrajnej lewicy. Ostatecznie jest bardzo prawdopodobne, że ten wynik – kontynuacja wojny w Ukrainie i zakończenie wojny w Gazie – zostanie osiągnięty nie tylko dzięki działaniom stron wojujących na miejscu, ale także dzięki temu, jak oficjalny Waszyngton i jego jaskinie ech zaangażowały się psychologicznie w radykalnie odmienny sposób w te dwa konflikty.


*Alberto M. Fernandez jest wiceprezesem MEMRI.

MEMRI, Daily Brief Nr 575

28 lutego 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk