Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 14:30

« Poprzedni Następny »


Jak “przebudzeni” wymazali w mediach klasę robotniczą i Żydów


Jonathan S. Tobin 2022-08-17

Batya Ungar-Sargon
Batya Ungar-Sargon

Niedawno wydana książka szczegółowo opisuje, w jaki sposób panika moralna na punkcie rasy utrwaliła pogardę dziennikarzy dla ludzi spoza elity, a także pomaga utrwalać nierówności ekonomiczne i antysemityzm.

 

Jak wiele problemów trapiących dziś Amerykę spowodowały media? Duża część głębokiego podziału na lewicę i prawicę – z coraz mniejszą ilością miejsca pośrodku – wynika z faktu, że większość z nas czyta, słucha i ogląda tylko te wiadomości, które potwierdzają ich wcześniejsze uprzedzenia, unikając, a nawet potępiając te, które tego nie robią. Do pewnego stopnia jest to kwestia publikacji i nadawców, którzy po prostu pokazują to, co ich odbiorcy chcą zobaczyć. Jednak polaryzację potęgują również przemyślane strategie, zakorzenione w interesach biznesowych, realizowane przez podmioty dziennikarskie, które zarówno powiększają, jak i wykorzystują ten podział.


Częściowo jest to spowodowane tym, że dziennikarstwo przeszło w ostatnich latach radykalną przemianę. Kulturę mediów głównego nurtu, ceniącą dążenie do obiektywizmu, która osiągnęła swój rozkwit w pierwszych dziesięcioleciach po drugiej wojnie światowej, w dużej mierze odrzucono. Zastąpiono ją kulturą, w której większość dziennikarzy, zwłaszcza młodszych, wyśmiewa samo pojęcie obiektywizmu. Zamiast tego postrzegają siebie jako politycznych i kulturowych agitatorów, których celem jest wspieranie celów politycznych.


Ten rodzaj uprzedzeń jest obecnie powszechny w naszej sekciarskiej kulturze politycznej, w której większość mediów głównego nurtu jest związana z lewicą, ignorując lub uciszając odmienne punkty widzenia. To nie tylko podważyło zasadniczą rolę, jaką prasa zawsze odgrywała w amerykańskiej demokracji. Zmiana w kulturze liberalnych mediów pogrążyła również znaczną część naszego narodowego dialogu politycznego w bagnie ideologii „przebudzenia”. To podsyciło moralną panikę dotyczącą rasy i odsunęło na bok niezbędne dyskusje na inne tematy, w tym kwestie gospodarcze, które w rzeczywistości są znacznie pilniejsze dla zwykłych Amerykanów.


Jednak w większości analiz tego problemu brakowało ram, które umieszczają ten proces w kontekście historycznym, a także zapewniają bardziej wyrafinowane zrozumienie, jak i dlaczego do niego doszło. Takiego badania od dawna brakowało, ale teraz już jest. W niedawno opublikowanej książce Bad News: How Woke Media is Undermining Democracy, zastępczyni redaktora naczelnego „Newsweeka”, Batya Ungar-Sargon, przedstawiła swoje śledztwo w sprawie upadku amerykańskiego dziennikarstwa oraz roli tej klasy i snobizmu elit w skutecznym wymazaniu interesów Amerykanów z klasy robotniczej z obszaru zainteresowań mediów. Jednocześnie Ungar-Sargon wyjaśniła, dlaczego pomogło to w rozpaleniu ognia antysemityzmu.

 

Jednak to, co sprawia, że te spostrzeżenia wydają się szczególnie ważne, to fakt, że ta książka nie jest kolejną stronniczą propozycją mającą na celu uderzanie w którąkolwiek ze stron w naszych politycznych wojnach kulturowych. Ungar-Sargon, była redaktorka naczelna „The Forward”, jest kobietą lewicy i uważa nierówności w dochodach za najpilniejszą kwestię w kraju. Jednak analizując współczesną prasę i śledząc korzenie jej zwrotu ku ideologii „przebudzenia” w zmianach w technologii, gospodarce i początkach amerykańskiego dziennikarstwa, stworzyła druzgocący portret porażek renomowanych mediów głównego nurtu.

 

Równie ważne jest jej zrozumienie, że sposób, w jaki „przebudzona” ortodoksja, niszczy prasę i szkodzi krajowi, odzwierciedla sposób, w jaki amerykańska polityka jest fundamentalnie przebudowywana, a Demokraci coraz częściej stają się partią klas wykształconych, a Republikanie z Wall Street dostrzegają poglądy robotników, a nie na odwrót.


Jak przypomina Ungar-Sargon, stronniczość w dziennikarstwie nie jest niczym nowym. Rzeczywiście, w okresie przed II wojną światową większość prasy była zdecydowanie po jednej lub drugiej stronie – co łagodził sam fakt istnienia tak wielu z nich. Jeszcze w latach pięćdziesiątych w Nowym Jorku było ich kilkanaście, choć nawet wiele mniejszych miast miało zwykle więcej niż jedną gazetę. Często zapomina się, że gazety amerykańskie od XIX wieku odzwierciedlały status ekonomiczny czytelników w takim samym, jeśli nie większym stopniu, jak ich postawy polityczne.


Newsroom „The New York Times”, 1942. Źródło: Marjory Collins/Wydział Druków i Fotografii Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych z Wikimedia Commons.
Newsroom „The New York Times”, 1942. Źródło: Marjory Collins/Wydział Druków i Fotografii Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych z Wikimedia Commons.

W XIX wieku „New York Sun” Benjamina Daya – pierwszy masowy dziennik – był dostępny za jednego pensa. Dzięki temu był dostępny nawet dla najbiedniejszych czytelników. „Sun”, a później, jeszcze bardziej udany „New York World” Josepha Pulitzera, były adresowane do niższych klas, dostarczając im sensacyjnych opowieści o przestępczości, które odzwierciedlały ich problemy, a także wspierały zwiększenie praw ludzi pracy.

 

W odróżnieniu od tego „New York Times” Henry'ego Raymonda zwracał się do klas wyższych, unikając sensacji konkurentów, a jednocześnie unikając stronniczości, ponieważ wiedział, że firmy, które mają pieniądze na reklamę, chcą uniknąć zrażenia którejkolwiek z głównych partii. Historia „New York Timesa” jest szczególnie pouczająca, ponieważ jego świadome ustawienie się jako gazety elit trwało, kiedy gazeta przeszła na własność żydowskiego biznesmena z południa o nazwisku Adolf Ochs, który kupił ją w 1896 roku. Pod kierownictwem Ochsa, a następnie jego zięcia, Arthura Sulzbergera, „New York Times”utrzymywał tę pozycję jako stateczna, poważna gazeta, jednocześnie robiąc wszystko, co w jej mocy, aby uniknąć etykietki „żydowskiej” gazety. Czynił to nawet do tego stopnia, że w swoim czasie unikał relacjonowania o eksterminacji Żydów przez nazistów, a obecnie jest nieustępliwym wrogiem syjonizmu i relacje o państwie Izrael są stronnicze i głęboko nieuczciwe.

 

Gazeta jest obecnie pod kierownictwem AG Sulzbergera, prawnuka Ochsa. W ostatnich dziesięcioleciach przeszła jednak radykalną zmianę, odrzucając swoją dawną bezpartyjność na rzecz pozycji, w której liberalne, a następnie lewicowe postawy polityczne, szczególnie w odniesieniu do rasy, zdominowały jej doniesienia i publicystykę, a także artykuły redakcyjne. To osiągnęło swój punkt kulminacyjny latem 2020 roku, po śmierci George'a Floyda, która wywołała moralną panikę w sprawie rasy. Redakcja „New York Timesa” zbuntowała się po tym, jak gazeta opublikowała opinię konserwatywnego republikańskiego senatora Toma Cottona (R-Ark.) o potrzebie wezwania wojsk do przywrócenia porządku, jeśli policja nie zdoła sama stłumić zamieszek organizacji Black Lives Matter. Osoby odpowiedzialne za opublikowanie opinii, która nie zgadzała się z katechizmem BLM, najpierw upokorzono, a następnie wyrzucono z pracy za przyzwoleniem wydawców.

 

Należy zrozumieć, że gotowość tej instytucji do kłaniania się zarówno „przebudzonym” pracownikom, jak i ich lewicowym czytelnikom, była funkcją interesów biznesowych oraz kultury dziennikarskiej, w połączeniu z moralnym tchórzostwem redaktorów i wydawców „New York Timesa”.

 

Upadek dziennikarstwa drukowanego i dominacja Internetu zabiła wiele gazet, chociaż „New York Times” nadal kwitł, ponieważ, podobnie jak jego XIX-wieczni przodkowie, zdał sobie sprawę, że sposobem na czerpanie korzyści z tej zmiany jest zaspokojenie oczekiwań określonej grupy. Badania wykazały, że 91 procent czytelników „New York Timesa” to liberałowie. W związku z tym sensowne było publikowanie tylko wiadomości i opinii, które zapewniały tym czytelnikom poczucie komfortu i wzmacniały ich własne złudzenia co do ich wyższości nad „godnymi ubolewania” członkami klasy robotniczej, którzy głosowali na Donalda Trumpa w 2016 roku i ponownie w 2020 roku.

 

Dotyczyło to ludzi, którzy byli gotowi zapłacić nie tylko za subskrypcje cyfrowe, ale także tych, których wykształcenie i poziom dochodów czyniły z nich główną grupę odbiorców ekskluzywnych reklam. Jak podkreśla Ungar-Sargon, nie ma sprzeczności między tym, że pismo w stylu „New York Timesa” publikuje na pierwszej stronie zdjęcie Angeli Davis, komunistycznej aktywistki, która instrumentalnie wykorzystuje problem rasy i zarabia na tym, podczas gdy reklama ekskluzywnego zegarka Cartier pojawia się na ostatniej stronie.


Demonstrant na proteście w sprawie George'a Floyda trzyma znak „Defund the Police”, 5 czerwca 2020 r. Źródło: Taymaz Valley via Wikimedia Commons.
Demonstrant na proteście w sprawie George'a Floyda trzyma znak „Defund the Police”, 5 czerwca 2020 r. Źródło: Taymaz Valley via Wikimedia Commons.

Znalazło to również odzwierciedlenie w sposobie, w jaki ta gazeta i inne media głównego nurtu relacjonowały wiadomości. Kryzysy, które dotknęły uboższych czytelników, takie jak epidemia narkotyków, nie były relacjonowane. Dla kontrastu, liberalne media wpadły w przesadę z opowieściami o rasie w epoce, w której Amerykanie są znacznie mniej rasistowscy niż kiedykolwiek. Oczywiście, gazeta bezkrytycznie publikowała wszystkie negatywne wypowiedzi na temat Trumpa, włącznie z takimi jak nigdy niepotwierdzona opowieść o  zmowie z Rosją.


Było to również możliwe dzięki temu, że większość samych dziennikarzy różniła się od swoich poprzedników. Do niedawna większość dziennikarzy pochodziła z klasy robotniczej, a nie z elitarnych uniwersytetów. Ale w XXI wieku ci, którzy dołączyli do czołowych dzienników głównego nurtu, byli niemal wyłącznie absolwentami takich uniwersytetów, zazwyczaj pochodzącymi z wyższej klasy średniej i zamożnych rodzin.


Skupienie się na rasie i zaakceptowanie „przebudzonych” teorii ideologicznych, takich jak krytyczna teoria rasy i intersekcjonalność, które przyjęli młodzi dziennikarze, dobrze ilustrował „Projekt 1619” „New Yorki Timesa”, który fałszował amerykańską historię, aby przedstawić Stany Zjednoczone jako nie tylko kraj o ułomnej przeszłości, ale również nieodwracalnie rasistowski. Teorie te nie są motywowane pragnieniem większej równości, którą promowały te XIX-wieczne gazety, które odzwierciedlały poglądy ich czytelników z klasy robotniczej. Krytyczna teoria rasy i intersekcjonalność sprzeciwiają się równości, ponieważ postrzegają rasę jako trwałą i nie do pokonania barierę między ludźmi.

 

Ungar-Sargon wskazuje, że pozwala to elitom ignorować nierówności ekonomiczne i „przekształca winę z powodu ekonomicznych nierówności w poczucie winy za nierówności  rasowe”. Obsesja na punkcie problemu, którego nie można rozwiązać, pozwala również zamożnym zachować swój status i myśleć, że jest to dowód wyższości ich własnej „cnoty”. Jedną z największych ironii naszych czasów jest sposób, w jaki lewica utrwala nierówności i podważa demokrację, jednocześnie twierdząc, że broni tych wartości.


W ten sposób klasa robotnicza, która lubiła Trumpa, została wypchnięta przez rasową panikę moralną. Ale, jak pisze autorka tej książki, wyjaśnia to również sposób, w jaki te same liberalne elity w dziennikarstwie są skłonne do włączania do głównego nurtu krytycznej teorii rasy, która daje zezwolenie na nienawiść do Żydów jako beneficjentów rzekomych „białych przywilejów”. W ten sposób wielkie „przebudzenie” w prasie włączyło antysemityzm do głównego nurtu, podczas gdy elitarni liberalni Żydzi odwracają wzrok lub ignorują ten tragiczny rozwój wydarzeń.


Obraz, który maluje Ungar-Sargon, przedstawiający zadowoloną z siebie prasę głównego nurtu, obsadzoną przez zamożnych członków wykształconych klas, jest niepokojący i wiele wyjaśnia z tego, co złego stało się z dziennikarstwem i Ameryką w XXI wieku. Ma ona nadzieję, że mogą to naprawić konsumenci wiadomości, którzy decydując się na „odrzucenie ludzi, którzy zarabiają na ich emocjach”, będą starali się zrozumieć ludzi o różnych punktach widzenia i wykroić apolityczne miejsca w systemie informacji. Ale dopóki główne media nie tylko zaostrzają nasze podziały, ale czerpią z tego materialne korzyści, trudno jest znaleźć drogę wyjścia z tej otchłani „przebudzenia”.


How the ‘awokening’ of the media erased the working class and the Jews

JNS Org., 2 sierpnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk