Prawda

Niedziela, 6 lipca 2025 - 17:35

« Poprzedni Następny »


Poliekran: Nepal, Israel


Liat Collins 2015-05-11

Zespół ratowniczy armii izraelskiej (IDF) w Nepalu. (zdjęcie: IDF SPOKESMAN’S UNIT)
Zespół ratowniczy armii izraelskiej (IDF) w Nepalu. (zdjęcie: IDF SPOKESMAN’S UNIT)

Izraelska reakcja na katastrofę trzęsienia ziemi w Nepalu nie mogłaby być bardziej, no cóż, izraelska. Od momentu, kiedy usłyszałam o tym niszczycielskim trzęsieniu ziemi, kiedy otworzyłam wiadomości po szabacie 25 kwietnia, łatwo było przewidzieć rozwój wydarzeń. Było oczywiste, że Izrael wyśle pierwszorzędny zespół poszukiwawczo-ratowniczy tak szybko, jak to możliwe, oraz w pełni wyposażony szpital polowy, podziwiany przez zespoły medyczne wszędzie tam, gdzie działa: pamiętam amerykańskiego lekarza w wywiadzie telewizyjnym podczas misji ratunkowej na Haiti, który mówił, jak imponowały mu możliwości rentgenowskie i oddział noworodków, który ratował wcześniaki w najtrudniejszych warunkach.

Było jasne, że będą tacy, którzy oskarżą Izrael o przybycie do Nepalu, by zdobyć narządy do przeszczepów lub popełnić inne nikczemne czyny. W 2009 r. baronesa Jenny Tonge rzuciła podobne haniebne oskarżenie w brytyjskiej Izbie Lordów, żądając dochodzenia w sprawie tego, co zespół IDF robił na Haiti.


Duma narodowa jednak wezbrała: trudno napisać cokolwiek o takiej misji bez wspomnienia znanej zasady talmudycznej: Kto ratuje jedno życie, to jakby uratował cały świat. Figuruje tam razem z ideą tikkun olam, naprawianie świata – jest czymś, co jednoczy cały kraj, religijnych i świeckich, lewicę i prawicę, niezależnie od pochodzenia etnicznego (a nawiasem mówiąc, szef polowego szpitala IDF jest Druzem – doktor pułkownik Tarif Bader – zastępca głównego oficera medycznego armii).

Reakcja około 650 Izraelczyków, których  znajdowali się w Nepalu podczas katastrofy, także była przewidywalna.

Ci, którzy byli w Katmandu, instynktownie poszli do ambasady lub do Domu Chabad. Pora na kolejną, głęboko zakorzenioną zasadę: “Kol Yisrael arevim zeh lezeh” – „Wszyscy Żydzi są odpowiedzialni wzajem za siebie”. Jest to coś więcej niż porzekadło. Jest to czymś, co pozwala nam kontynuować życie, szczególnie w trudnych czasach.

Szybko zobaczyliśmy sceny z przerażonymi rodzicami, którzy spotykali się z ludźmi z ministerstwa spraw zagranicznych, żeby usłyszeć, co robi się, by zlokalizować i uratować ich dzieci z miejsca katastrofy. Nieważne, ile mają lat; zawsze są dla rodziców „dziećmi”, kiedy są zaginieni lub w niebezpieczeństwie. I oczywiście były żądania, by robić więcej.

Warunki pogodowe i załamanie infrastruktury, które powodowało, że wysiłki ratownicze były o tyle trudniejsze, zmuszało również do pospiechu.

Nie jestem pewna, co w takiej sytuacji robią obywatele innych państw (chociaż niektórzy też dotarli do Domu Chabad, kiedy rozeszły się o nim wieści); wątpię, by wielu miało taką samą jednoznaczną pewność pomocy. Nazywam to Mentalnością Entebbe.

Jest to czasami połączone z izraelską hucpą: podczas trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii w 2011 r. słyszałam rozmowę telefoniczną w porannym programie radiowym, w której dzwoniący skarżył się, że ambasada izraelska nie robi wystarczająco dużo, by mu pomóc. Podczas rozmowy okazało się, że mieszka on od co najmniej 10 lat w Japonii i nie ma żadnych planów powrotu do Izraela. Kiedy jednak chodziło o „uratowanie” go, naturalnie patrzył w kierunku Jerozolimy.

Skontaktowałam się potem z – jak to nazywam – Departamentem Ministerstwa Spraw Zagranicznych do spraw Turystów w Potrzebie – gdzie Ilana Ravid, której oficjalny tytuł brzmi “Dyrektor ds. Izraelczyków za Granicą, odpowiadała dyplomatycznie, ale nie była zaszokowana. Zarówno Ravid, jak Orit Szani, ówczesny szef Ośrodka Zarządzania Kryzysowego, którzy otrzymali większość początkowych próśb o pomoc, powiedzieli, że ministerstwo bada, jak działają inne kraje, by wyznaczyć granice pomocy.

Ravid przyznała jednak, że trudno je stosować, kiedy chodzi o Izraelczyków.

“Dzieci” są “naszymi dziećmi” i trzeba użyć głowy i serca, nie zaś tylko reguł i przepisów.

Jeden element sprawy Nepalu zaskoczył mnie jednak: liczba dzieci urodzonych przez matki zastępcze dla Izraelczyków, w większości par męskich gejów.

Kiedy zatrzęsła się stolica Nepalu, 26 takich niemowląt było bezpośrednio zagrożonych i ich ojcowie byli przerażeni, kiedy zabrakło żywności, wody i pieluszek, a warunki pogarszały się z godziny na godzinę. Izrael dołożył starań, by najpierw wywieźć te niemowlęta.

Ten incydent wywołał burzliwe dyskusje o etyce macierzyństwa zastępczego, szczególnie, kiedy chodzi o ubogie i niewykształcone kobiety, które rozpaczliwie potrzebują pieniędzy i są gotowe na zagrożenie własnego zdrowia i koszty emocjonalne. Jest to temat, w którym działacze praw kobiet występowali przeciwko działaczom LGBT.

Wielu plasowało nadzieję w możliwej zmianie prawa o macierzyństwie zastępczym w Izraelu, które pozwoliłoby osobom samotnym i parom gejów na użycie miejscowych, izraelskich matek zastępczych w lepszych warunkach i pod większym nadzorem.

Co charakterystyczne, w kraju, który ma bzika na punkcie dzieci i jest niezmiernie zorientowany na rodzinę, mało kto kwestionował pragnienie rodzicielstwa i to, do czego posuwają się ludzie, by zrealizować to pragnienie. Wśród Izraelczyków, których zaskoczyło  trzęsienie ziemi w Nepalu były babcie, które towarzyszyły swoim synom, by pomóc w opiece nad nowonarodzonym członkiem rodziny. Kiedy samoloty ratunkowe lądowały na lotnisku Ben-Guriona, wśród oczekujących pełno było dziadków i babć.

Nic dziwnego, że światowe media na chwilę podchwyciły tę historię, zapewne dlatego, że z wszystkich obrazów Izraela nadawanych na całym świecie, widok facetów gejów chroniących swoje dzieci, nie jest najbardziej powszechny.  Chociaż, jak to ujął kolega dziennikarz Haviv Rettig Gur na swojej stronie Facebooka:

 

„Ci, którzy widzą hasbarę w każdej dobrej wiadomości z Izraela, nie rozumieją najważniejszego faktu o Izraelu – to nie jest kampania polityczna i szukanie rozgłosu. To jest naród. Z dwoma milionami dzieci szkolnych, dziesiątkami miast, własną sceną filmową i językiem, jakim nie mówią nigdzie indziej. Nie zniknie, jeśli przegra jakiś wyimaginowany konkurs popularności. I, jak każde społeczeństwo ludzkie, oferuje nieustający strumień porażek i sukcesów, który pozwoli ci ‘dowieść’ każdej narracji, jakiej tylko chcesz…”

 

“Izrael w wieku 67 lat pozostaje krajem nieustannego rachunku sumienia, co niewątpliwie jest ważnym powodem jego sukcesu” – pisał w tym tygodniu w “Boston Herald” Jeff Robbins, były delegat USA do Rady Praw Człowieka ONZ. – „Jego system wyborczy i parlamentarny przypomina samochodziki w wesołym miasteczku, a jego media są tak hałaśliwie wolne, że praktycznie rzecz biorąc jest to ogólna pyskówka.  

Jego demokracja jest nadzwyczaj solidna, ale także doprowadzająca do szaleństwa…

Ale w Izraelu są nierówności ekonomiczne, mówią jego krytycy. Oczywiście, że są, i to znaczne, podobnie jak są w Stanach Zjednoczonych i w demokracjach europejskich, które nie muszą wydawać porównywalnego procenta dochodu narodowego brutto na obronę przed sąsiadami, przysięgającymi, że go wyeliminują…”

Wobec dramatu w Nepalu politykierstwo powyborcze zostało niemal usunięte na stronę.

Media izraelskie nie mogły jednak zupełnie zapomnieć o Dniu Niepodległości i o rozważaniach po Dniu Wyborów. Wynikiem było bardzo izraelskie zjawisko, które nazywam Syndromem Poliekranu, w którym to, co widzimy, nie jest zsynchronizowane z tym, co słyszymy.

Nie jesteśmy całkiem źli; ale jest miejsce na poprawę.

Jesteśmy lepsi od wielu, gorsi od niektórych.

Według World Happiness Report 2015, opublikowanego w tym tygodniu, 10 najszczęśliwszych krajów świata to Szwajcaria, Islandia, Dania, Norwegia, Kanada, Finlandia, Holandia, Szwecja, Nowa Zelandia i Australia.

Zgadnijcie, kto jest na 11 miejscu? Mały Izrael, przed USA (15), Wielką Brytanią  (21) i Japonią (46).

Nie zaskoczyło mnie to: Izrael systematycznie lądował wysoko na indeksie szczęścia, który bazuje na takich czynnikach, jak PKB na głowę, wsparcie społeczne, zdrowie, oczekiwana długość życia, swoboda wyborów życiowych, szczodrość, percepcja korupcji (nasz słaby punkt) i “wszystko inne” (w co ja, jako była Brytyjka, włączam pogodę).

Możemy nie być bogaci, ale niewątpliwie Izraelczycy wiedzą, jak zgromadzić się i zaofiarować wsparcie, wzmocnione bliskimi więzami rodzinnymi i naturalną szczodrością.

Nie potrzeba obrazu reakcji na katastrofę w Nepalu, żeby to odkryć. Szczęście jest blisko domu, jeśli wiesz, czego szukasz.


Split-screen: Nepal-Israel

Jerusalem Post, 4 maja 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2978 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk