Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 20:25

« Poprzedni Następny »


Ateny, Sparta i nora królika


Andrzej Koraszewski 2021-07-03


Mowa Peryklesa przypominana jest już coraz rzadziej, wygląda na to, że rosną szeregi chętnych, żeby zastąpić amerykańską Deklarację Niepodległości jakimś Projektem 1619. Jutro 245 rocznica ogłoszenia Deklaracji Niepodległości, rocznica odrodzenia ateńskiej demokracji w jej najlepszej jak dotąd postaci. Sparta nie złożyła broni. Przeciwnie, zniszczenie demokracji nieustannie śni jej się po nocach i nie ustaje w swoich wysiłkach, żeby przybliżyć jej koniec. Amerykańskiej demokracji prawdopodobnie bardziej zagraża dziś dekadencja i wewnętrzne rozbicie, niż wrogowie zewnętrzni. Zawsze niedoskonała, więc wielu kusi doskonałość totalitarnej utopii. Wyraźny i jednoznaczny okrzyk „Śmierć Ameryce” rozbrzmiewa najgłośniej w Teheranie, w Pekinie i w Moskwie mówią to samo ale innymi słowami. Europa nigdy nie wybaczyła Ameryce, że ateńska idea zwyciężyła za oceanem, odbierając nam zaszczyt bycia ojczyzną wolności. Przypomnijmy najpierw fragment mowy Peryklesa:

„Nazywa się ten ustrój demokracją, ponieważ opiera się na większości obywateli, a nie na mniejszości. W sporach prywatnych każdy obywatel jest równy w obliczu prawa; jeśli zaś chodzi o znaczenie, to jednostkę ceni się nie ze względu na jej przynależność do pewnej grupy, lecz ze względu na talent osobisty, jakim się wyróżnia; nikomu też, kto jest zdolny służyć ojczyźnie, ubóstwo albo nieznane pochodzenie nie przeszkadza w osiągnięciu zaszczytów. W naszym życiu państwowym kierujemy się zasadą wolności. W życiu prywatnym nie wglądamy z podejrzliwą ciekawością w zachowanie się naszych współobywateli, nie odnosimy się z niechęcią do sąsiada, jeśli się zajmuje tym, co mu sprawia przyjemność, i nie rzucamy w jego stronę owych pogardliwych spojrzeń, które wprawdzie nie wyrządzają szkody, ale ranią. Kierując się wyrozumiałością w życiu prywatnym, szanujemy prawa w życiu publicznym; jesteśmy posłuszni każdoczesnej władzy i prawom, zwłaszcza tym nie pisanym, które bronią pokrzywdzonych i których przekroczenie przynosi powszechną hańbę.”

Dwa i pół tysiąca lat temu powstała idea, którą wkrótce na długo złożono do grobu. Demos łatwo ulega kłamstwom demagogów. Dziś demagodzy mają gęby pełne słowa demokracja, ale robią wszystko, żeby zniszczyć jej zabezpieczenia. Prezydent Adams miał rację, mówiąc, że demokracja nigdy nie trwa długo, że szybko marnieje, mordując sama siebie. Amerykański dziennikarz i prawnik z Bostonu, Jeff Jacoby przypomina inne słowa Johna Adamsa, który pisał do żony, że czwarty lipca będzie już zawsze obchodzony hucznie i z radością. Zabawne, bo Adams do głębi urażony wyborczą porażką, wyjechał chyłkiem z Waszyngtonu przed inauguracją Thomasa Jeffersona, informując tym gestem, że obok demagogów, którzy świadomie niszczą demokrację, mogą ją również podgryzać personalne ambicje, często silniejsze niż wierność zasadom.        


Jeff Jacoby robi zabawną woltę, przypomina, że czwarty lipca jest również rocznicą innego wydarzenia. Również czwartego lipca, prawie sto lat później, w 1862 roku, uczony matematyk w towarzystwie pastora wraz z trzema dziewuszkami, z których najmłodsza miała osiem lat, a najstarsza 13, wybrali się łódką z Oxfordu w górę Tamizy. Kilka kilometrów od Oxfordu zatrzymali się na herbatę, a ponieważ dziewczynki były serdecznie znudzone poważną dyskusją panów, Charles L. Dodgson zaczął je zabawiać zmyśloną opowieścią. Jak wspominał później, szukając rozpaczliwie pomysłu na nową fabułę, wysłał bohaterkę swojej narracji prosto w króliczą norę, nie mając najmniejszego pojęcia, co będzie dalej.          


My wiemy, że we norce, w której zniknął biały królik w kamizelce, który chwilę wcześniej gorączkowo spoglądał na zegarek i wyrażał obawy, że może się spóźnić, Alicja zobaczyła niebieską gąsienicę  palącą wodną fajkę, uśmiechniętego kota i Czerwoną Królową. Wtedy jednak, 4 lipca 1862 roku nikt, włącznie z autorem, nie miał zielonego pojęcia co będzie dalej. Dziesięcioletnia Alicja Liddell była jednak tak zauroczona, że wymusiła na uczonym matematyku, żeby napisał dla niej przygody Alicji.         


Odmówić nie było można więc Dodgson w wolnych chwilach realizował zamówienie Alicji i w lutym następnego roku miał gotowy pierwszy szkic pod tytułem Podziemne przygody Alicji. Kiedy pokazał go swojemu przyjacielowi, ten przeczytał opowieść swoim dzieciom, a dzieci oszalały i ich entuzjastyczne recenzje skłoniły matematyka do rozbudowania opowieści, która w rok później ukazała się z ilustracjami jednego z najlepszych ówczesnych angielskich rysowników, Johna Tenniela. Tytuł został zmieniony na Alicję w krainie czarów, a autor podpisał się skromnie jako Lewis Carroll.       


Pierwszy nakład w wysokości dwóch tysięcy egzemplarzy zniknął w oka mgnieniu i okazało się, że książka urzekała niemal w równym stopniu dzieci i dorosłych. Dzieci urzekał cudowny absurd i wartkość narracji, dorosłych pokrętna logika, ukryte znaczenia, odwołania do filozofów z czytelną kpiną i głębia obserwacji różnych ludzkich przywar. W gronie zachwyconych czytelników znalazła się królowa Wiktoria, która wysłała do autora list z prośbą, aby zechciał jej przesłać swoją kolejną książkę, jak tylko zostanie wydrukowana. Oczywiście autor z przyjemnością to zrobił i przesłał jej w dwa lata później swoją pracę pod tytułem An Elementary Treatise on Determinants (Książka, na którą królowa czekała ukazała się dopiero w 1871 roku i miała tytuł Po drugiej stronie lustra.)         


Jeff Jacoby, uciekając od nazbyt ponurych refleksji z okazji zbliżającej się rocznicy pisze, że skok Alicji w otchłań króliczej norki wydaje się najlepszą rzeczą, jaka mogła się wydarzyć 4 lipca, dodając szybko, że najlepszą, jeśli nie liczyć tego drugiego związanego z tą datą wydarzenia.   


Patrząc z dalekiej Polski obiecuję sobie solennie, że jutro zamiast lektury wstępniaków w amerykańskich gazetach, wrócę do lektury Alicji w krainie czarów. Nonsens. Triumfalistyczne wrzaski miłośników Sparty będą dobiegać ze wszystkich stron świata. Więc może jednak. Czy jeszcze cokolwiek pamiętam?

Alicja była już tak zrozpaczona, że o pomoc poprosiłaby teraz każdego. Kiedy więc Królik zbliżył się do miejsca, w którym siedziała, dziewczynka odezwała się nieśmiało i cichutko: — Przepraszam Pana uprzejmie… — Słysząc to, Królik upuścił na ziemię białe skórzane rękawiczki i wachlarz i rzucił się do ucieczki, by już po chwili zniknąć w ciemnościach. Alicja podniosła rękawiczki i wachlarz, a że w korytarzu było bardzo gorąco, zaczęła się nim wachlować.

Kto wie, może lepiej zanurzyć się w cudowne opary absurdu mądrego matematyka, niż spędzać godziny na studiowaniu głębokich słów mieszkańców świata, którzy uciekają od rzeczywistości, uparcie walczą z wszelką logiką, patrzą z podziwem na spartańskie sprawności dzieci w Gazie i podziwiają szeregi walczących o wolność bojowników Huti, którzy przecież nie mogą być terrorystami.         



Bojownicy Huti demonstrują swoje głębokie przywiązanie do wolnosci i demokracji.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Miarka optymizmu Marek Eyal 2021-07-03


Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk