Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 19:27

« Poprzedni Następny »


Najdziwaczniejszy kraj pod słońcem


Andrzej Koraszewski 2023-05-27

Liczba Żydów wygnanych z poszczególnych krajów arabskich, którzy dotarli do Izraela w latach 1948 -1972. Źródło: Martin Gilbert, \
Liczba Żydów wygnanych z poszczególnych krajów arabskich, którzy dotarli do Izraela w latach 1948 -1972. Źródło: Martin Gilbert, "In Ishmael's House: A history of Jews in Muslim lands".

Dlaczego w Jerozolimie jest więcej korespondentów zagranicznych niż w Pekinie czy w Moskwie? Dlaczego wszystkie dzieci w piątej klasie dowolnej wiejskiej szkoły znają nazwę Izrael, ale mają kłopoty z wymienieniem krajów sąsiadujących z Polską? Dlaczego większość polskich dziennikarzy nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest stolica Izraela? Dlaczego mamy sto razy więcej ekspertów informujących nas o Izraelu niż ekspertów zajmujących się gospodarką wodną?

Można te pytania mnożyć bez końca, ale ze sformułowaniem krótkiej, spójnej odpowiedzi byłby jednak kłopot. Dla socjologa fascynujące jest porównanie Izraela i Ameryki. Dwa kraje stworzone przez uchodźców uciekających od biedy i prześladowań, dwa kraje, które musiały w pionierskim trudzie budować swoje fundamenty od zera, tworząc zręby rolnictwa i broniąc się przed atakami tubylców.


Tu jednak podobieństwa się właściwie kończą, bo inny czas, inne rozmiary kraju, inny rodzaj uchodźców, inni tubylcy. Uciekinierom z Europy (a potem z innych kontynentów) do Ameryki nigdy nie udało się w Nowym Świecie wykopać pozostałości po swoich przodkach, żydowscy uciekinierzy od naszego bestialstwa, wbijając łopatę w ziemię, co chwila znajdują przedmioty z napisami w dobrze znanym sobie języku. W Ameryce tubylcami byli Indianie, których europejscy kolonialiści stopniowo wypierali z ich ziem, korzystając ze swojej przewagi w uzbrojeniu. Żydzi mimo wygnania większości przez Rzymian z przemianowanego na Palestynę Izraela, trwali tam jednak przez cały czas, chociaż ich liczebność spadała czasem do kilkunastu tysięcy, ale wracali falami, ilekroć słabły prześladowania.


Rozproszeni po świecie Żydzi wszędzie powtarzali codziennie swoją modlitwę, z marzeniem, że za rok powrócą do swojego kraju. Są w Izraelu ludem rdzennym. Muzułmanie i chrześcijanie byli tu najeźdźcami, państwa Palestyna nie było nigdy, nie było odrębnego arabskiego palestyńskiego narodu, nie ma palestyńskiej kultury, ani palestyńskiego języka. Palestyńczycy to Arabowie, a żeby było ciekawiej, większość palestyńskich Arabów to potomkowie ludzi, którzy przywędrowali tu w tym samym czasie co Żydzi i w związku z ożywieniem przez żydowskich osadników wyniszczonej przez Turków prowincji.


Czy Izrael, jest, jak twierdzą niektórzy, europejską kolonią? Trudno o bardziej absurdalne twierdzenie. Łaskawe pozwolenie Żydom na powrót do swojego domu nie było szczere i poważnie potraktowali je tylko sami Żydzi. Osadnicy nie dostawali niczego za darmo, kupowali ziemię od arabskich szejków, którzy śmiali się w kułak, gdyż zazwyczaj były to albo pustynne piachy, albo malaryczne moczary, albo jałowe, kamieniste wzgórza.


W Polsce wielu ludzi ma wrażenie, że ci osadnicy to głównie Żydzi z Polski, bo Ben Gurion z Płońska, Menachem Begin, adwokat  z Warszawy, więc jak mówili w 1967 roku warszawscy taksówkarze – „nasi Żydzi dali w dupę ruskim Arabom”. W rzeczywistości żydowscy osadnicy w Palestynie  (podobnie jak europejscy osadnicy w Ameryce), pochodzili z różnych krajów, z różnych kultur i ich integracja wymagała przełamania wzajemnych niechęci, barier językowych i odmiennych wizji politycznych.


Alija – powrót do ojczyzny przodków, według Wikipedii zaczęła się w ostatnich dwóch dekadach XIX wieku, głównie w następstwie fali pogromów w Rosji. Przed nimi przyjechali jednak Żydzi z Jemenu, którzy zbudowali osadę pod Jerozolimą, prawdopodobnie pierwszej aliji w czasach nowożytnych dokonała rodzina Szmuela Abu z Algierii w roku 1817. Była to liczna rodzina (właściwie klan) i odegrała pionierską rolę w zakładaniu rolniczych osad żydowskich, zdolnych do obrony przed atakami muzułmańskich i chrześcijańskich sąsiadów. W 1870 roku kupili 7 tysięcy arów ziemi, na której osadzili dziesiątki rodzin z Kurdystanu.


Napływ europejskich osadników był późniejszy, ale to oni ostatecznie najsilniej wpłynęli na tworzenie przedpaństwowych instytucji żydowskich w Palestynie i na powstanie Izraela.


Historia powrotu  Żydów z krajów arabskich jest ciekawa ze względu na obecny moment rozwoju Izraela, w którym Żydzi Bliskiego Wschodu, potomkowie uchodźców z krajów arabskich, stanowią większość żydowskiej populacji tego kraju.


Czy nadal utrzymują się różnice między mieszkańcami Izraela będącymi potomkami uchodźców z Europy i potomkami żydowskich uchodźców, (czy może raczej wygnańców), z arabskiego świata?     


Największa fala żydowskich uchodźców z krajów arabskich była już po wojnie o niepodległość, kiedy do Izraela dotarło plus minus tylu Żydów z krajów arabskich ilu palestyńskich Arabów wyjechało do sąsiednich krajów przed i podczas wojny o niepodległość. Różnica była zasadnicza, ponieważ arabscy Żydzi natychmiast otrzymywali obywatelstwo, ich pobyt w obozach trwał tak krótko, jak to było możliwe, dzieci natychmiast zaczynały naukę, dorośli również.


Jeśli między europejskimi Żydami z różnych krajów europejskich utrzymywały się w Izraelu bariery, to między europejskimi i arabskimi Żydami była przepaść, którą powoli i z trudem zasypywano przez edukację, służbę wojskową i niezliczone akcje kolejnych rządów. Długo widoczna była wzajemna nieufność, tendencja do izolowania się we własnych środowiskach, antagonizm nierzadko podbechtywany przez dziennikarzy.


Izraelski socjolog Guy Abutbul-Selinger mówi, że obraz mizrahim  (Żydów bliskowschodnich) jest w izraelskich mediach wykoślawiony, że postrzega się ich jako dyskryminowaną grupę, podczas gdy dziś, po sześciu dekadach, ta rzeczywistość jest zupełnie inna i ta grupa jest zintegrowana, asertywna i wręcz dominująca.                                   


Abutbul-Selinger zwraca przede wszystkim uwagę na zróżnicowanie. Żydzi bliskowschodni stanowią dziś znaczną część izraelskiej klasy średniej, przy czym jedni wtopili się w wielkomiejską, aszkenazyjską klasę średnią, przyjmując jej kulturę, inni trzymają się swoich skupisk, kultywując kulturę alternatywną, podtrzymującą żydowsko-arabską tożsamość, zmienioną jednak przez edukację, zamożność, i psychiczną siłę wynikającą z mieszkania we własnym kraju.


Często przedstawia się ich jako ofiary, obywateli drugiej kategorii, ale nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością. Jak się wydaje, aszkenazyjczycy nadal dominują w świecie akademickim (chociaż i tu ta dominacja przestała być tak zdecydowana). Wyraźne natomiast są różnice zachowań wyborczych. Mizrahi zdecydowanie częściej głosują na Likud i inne partie prawicowe, potomkowie Żydów europejskich są bardziej podatni na lewicowe idee polityczne.   


Izraelski socjolog stwierdza, że nadal istnieją nierówności płacowe i odmienne (statystycznie) aspiracje zawodowe.  Różnice w dochodach szybko topnieją, (w ciągu piętnastu lat zmniejszyły się o piętnaście procent), w klasie średniej praktycznie przestały istnieć, utrzymują się w zawodach nie wymagających uniwersyteckich kwalifikacji. (Jednak dziś studenci z bliskowschodnimi korzeniami stanowią na wyższych uczelniach większość.)      


Zdumiewający jest proces emancypacji kobiet w grupie Żydów bliskowschodnich. Kobiety z tej grupy dominują dziś wśród studentek na uniwersytetach, coraz częściej są lepiej wykształcone i lepiej zarabiają. Na uniwersytetach częściej zdobywają praktyczne zawody, podczas gdy młode kobiety z rodzin aszkenazyjskich wybierają częściej studia humanistyczne.


Dotychczas europejscy Żydzi dominowali w polityce. To jednak też się radykalnie zmieniło. W polityce lokalnej widać to wyraźniej, ale w obecnym Knesecie jest na 120 posłów 53 pochodzących z Bliskiego Wschodu (a z 32 ministrów 19 ministrów deklaruje się jako mizrahi).


Na czele Likudu, który jest dziś największą partią polityczną, stoi Benjamin Netanjahu, syn pochodzącego z Polski izraelskiego historyka, ale, jak mówi Guy Abutbul-Selinger, jest to partia mizrachijska, zarówno kiedy przyglądamy się jej politykom, jak i analizując skład społeczny elektoratu.


Żydzi bliskowschodni mają w Izraelu coraz większy wpływ na kulturę muzyczną. Jeszcze niedawno muzycy z tej grupy mogli się skarżyć, że są dyskryminowani przez stacje radiowe i telewizyjne, ale to już przeszłość. Dziś to oni są coraz częściej na czołowych miejscach list przebojów.


Badania pokazują, że młodzież z rodzin bliskowschodnich nie tylko nie ma żadnych kompleksów na punkcie swojego pochodzenia, ale kultywuje rodzinne tradycje. 


Krótko mówiąc, teza o dyskryminacji straciła podstawy. Wielkość rodziny ujednolica się, zrównuje się również wiek zawierania małżeństw, upodobniają się wzorce konsumpcji. W klasie średniej zanikają różnice w nasileniu praktyk religijnych.  


Gdzie się zatem te różnice utrzymują? Aszkenazyjczycy nadal dominują w zawodach prawniczych, w dziennikarstwie, w literaturze. Jednak i na tych polach sytuacja szybko się zmienia.


Rodzice tego socjologa przyjechali z Maroka jako dzieci, on urodził się w Izraelu, dla jego córek sprawa pochodzenia jest ważna, ale całkowicie drugorzędna. Nie są i nie czują się żadnymi ofiarami.


Izrael jest tyglem Żydów z różnych narodów. Przywódcy stojący na czele różnych rządów mogli się między sobą różnić, ale łączyła ich troska o to, żeby zniwelować różnice kulturowe, edukacyjne i ekonomiczne. Ponownie widzimy tu pewne podobieństwo do Stanów Zjednoczonych, ale jak mówi Guy Abutbul-Selinger:

„Wszędzie na świecie grupy dominujące blokują grupy niedominujące. W Stanach Zjednoczonych próbuje się porównać mizrahim do afroamerykanów, ale tamtejsza biała elita znacząco powstrzymała emancypację afroamerykanów. Bycie mizrahi w Izraelu to nie to samo, co bycie afroamerykaninem w Stanach Zjednoczonych. Ideologia tygla i integracja różnych grup imigrantów sprzyjały zawieraniu małżeństw mieszanych. Społeczeństwo uważa dzieci z par mieszanych za najlepsze i najpiękniejsze. Ponad 30 procent [żydowskich] małżeństw w Izraelu jest mieszanych, co jest wysokim odsetkiem w najbardziej intymnej dziedzinie, jaka może istnieć”.

Z Europy nie wszystko wyraźnie widać, ale Izrael z pewnością nie jest ani europejską kolonią, ani nawet europejskim krajem w samym sercu arabskiego świata. Jest bliskowschodnim państwem, którego ludność jest historycznie ludem rdzennym tej ziemi, a większość ma niedawne bliskowschodnie korzenie. Problem palestyńskich uchodźców dawno temu byłby rozwiązany, gdyby wreszcie to zauważono. Niektórzy arabscy politycy zaczynają to rozumieć. Europa trzyma się swoich tradycji.


Izrael nie jest tak dziwaczny, jakby się mogło zdawać. Obserwatorów straszą szkielety we własnych szafach, zmieniając Izrael w obsesję bardziej związaną z ich własną przeszłością niż z tym, co rzekomo widzą za górami, za lasami.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. lektura Peyotl 2023-05-27


Syjonizm

Znalezionych 365 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
List   Koraszewski   2014-01-08
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Taniec na linie     2018-05-13
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Trauma i terror: widok z Południa   Plosker   2018-11-15
Partia Meretz próbuje zawłaszczyć pamięć Icchaka Rabina   Maroun   2018-11-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
O konflikcie arabsko-izraelskim i lewicowych grupach żydowskich   Thaabet   2019-01-18
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Nie uczestniczyłem w Dniu Pamięci o Holocauście   Tsalic   2019-02-04
Wrogowie Izraela wreszcie przyznają, że kamienie zabijają   Tobin   2019-02-06
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
Absurdalność wymiany terytoriów   Rosenthal   2019-03-02
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Atak na prawo o państwie narodowym   Rosenthal   2019-04-08
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
Beresheet: księżyc, duma i śmiech   Stern   2019-04-12
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
“Wszyscy wiedzą” … ale wszyscy się mylą   Rosenthal   2019-04-21
Netanjahu chce zamknąć sprawę rozwiązania w postaci dwóch państw. Dobrze!   Rosenthal   2019-04-25
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
”Dzień Nakby” tylko infantylizuje arabską agresję   Kryger   2019-05-30
Nadchodzący kryzys konstytucyjny Izraela   Rosenthal   2019-06-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk