Prawda

Czwartek, 1 maja 2025 - 07:22

« Poprzedni Następny »


Kwakrzy porzucili działania
na rzecz pokoju


Sara Lawson 2013-12-17


Przez ostatnich kilka dziesięcioleci Towarzystwo Przyjaciół (Kwakrzy) przyjmowało coraz bardziej antyizraelskie stanowisko, którego kulminacją jest obecnie, w chwili pisania tego artykułu (lato 2013 r.) poparcie bojkotu produktów z „osiedli" na terytoriach spornych na Zachodnim Brzegu. Jako kwakierka od 1969 r. próbuję zrozumieć, jak doszło do zajęcia takiego stanowiska i jakie mogą być tego szersze skutki.

Kwakrzy

Ruch kwakrów rozpoczął się w połowie XVII wieku w Anglii na fali ferment religijnego purytanizmu i ruchów radykalnych, takich jak „Root and Branch" i Lewellersi. W najwcześniejszych dniach przywódcą ruchu był George Fox, a jego zwolennicy nazywali siebie „Przyjaciółmi Prawdy", a wreszcie „Religijnym Towarzystwem Przyjaciół". Pochodzenie przezwiska „Kwakrzy" jest sporne, ale przylgnęło i obecnie kwakrzy są ogólnie znani pod tą nazwą.

Atrakcyjność wczesnych kwakrów polegała na ich radykalnym przemyśleniu na nowo stosunków z Bogiem i wzajem ze sobą. Odrzucili oni koncepcję pośredniczącego duchownego; związek z Bogiem był bezpośredni i osobisty. Odrzucili wszystkie sakramenty, ponieważ całe życie jest sakramentalne i wszystkie posiłki są komunią. Kiedy para pobiera się, oznajmiają swój zamiar sobie wzajemnie i pozostałym kwakrom na Spotkaniu Nabożnym. Nie jest potrzebny żaden ksiądz do udzielenia ślubu. Kobiety uważane są za równe mężczyznom i często „dają świadectwo" — to jest mówią lub wygłaszają kazanie na Spotkaniu. Kwakrzy rozciągają przekonanie o równości na całe społeczeństwo. Mężczyźni odmawiają uchylania kapelusza przed osobami wyższej rangi. Nie używają zaszczytnych tytułów.

Pod względem teologicznym odeszli od tradycji dzięki widzeniu „tchnienia Boga" w każdym człowieku i uważaniu sumienia lub „Wewnętrznego Światła" jako najwyższego przewodnika w życiu. Nawet Biblia — choć ci pierwsi kwakrzy musieli znać ją praktycznie na pamięć — nie była jedynym źródłem inspiracji. Inne pisma miały także istotną wartość. Kwakrzy wówczas i obecnie cenią bardziej czyn niż przekonanie, że znalazło się Prawdę. Nie ma oficjalnego kredo. Wiara jest pozostawiona indywidualnemu sumieniu, chociaż istnieją „Świadectwa", które wydobywają pewne powszechnie akceptowany postawy, wśród nich Świadectwo Pokoju.

Kwakrzy, ponieważ byli inaczej myślący, często znajdowali się w kolizji z prawem i wielu odsiadywało długie kary więzienia. Na dwa sposoby wpłynęli na prawo angielskie. Po procesie Williama Penna i Williama Meada w 1670 r. sędziowie nie mogli już dłużej mówić jurorom, jaki mają wydać werdykt (ani karać ich grzywną za wydanie niewłaściwego werdyktu). Pierwsi kwakrzy sprzeciwiali się wymaganiu złożenia przysięgi na Biblię, ponieważ uważali, że Biblia tego explicite zabrania (Mt 5:34-37) oraz dlatego, że jeśli przysięga się mówić prawdę w pewnych okazjach, zakłada się, że można kłamać przez resztę czasu. Nadal w sądach spotka się prośbę o złożenie przysięgi na Biblię, ale od 1695 r. można także „potwierdzić", że będzie się mówiło prawdę.

Kiedy William Penn zwrócił się do króla Karola II w sprawie długu należnego jego ojcu, Król przyznał mu duży obszar amerykańskiego pustkowia, który z czasem został Pensylwanią. Kwitnąca stolica kolonii, Filadelfia, „Miasto braterskiej miłości", wkrótce stała się drugim co do wielkości miastem Imperium Brytyjskiego. Kwakrzy mieli teraz szansę zobaczyć, jak w praktyce działa teokracja kwakierska, ale wyniki były rozczarowujące, ponieważ trudno jest utrzymać równocześnie zasady pacyfistyczne i wzajemne traktaty obronne. Kwakrzy byli — i nadal są — lepsi jako osy żądlące państwo niż jako samo państwo.

Kwakrów interesowało wszystko, co prowadziło do ulepszenia społeczeństwa i poświęcali znaczną uwagę na reformy w więziennictwie, edukacji i opiece nad chorymi psychicznie. Kwakierskie zasady wiodły Elizabeth Fry do polepszenia warunków w więzieniu Newgate; kwakrzy w Jorku założyli humanitarny zakład dla chorych psychicznie w 1796 r. Kwakrzy brali udział w większości ruchów społecznych w XIX i XX wieku, od zniesienia niewolnictwa do Youth Hostel Association. Podczas wojen wielu kwakrów odmawiało pełnienia służby wojskowej. Podczas obu wojen światowych działała Friends Ambulance Unit. Stanowiskiem kwakrów wobec działań wojennych XX wieku były protesty, próby zapobieżenia im, namawianie do ugody, opieka nad uchodźcami i ogólnie rzecz biorąc, udzielanie pomocy po zakończeniu rozlewu krwi. Brytyjscy kwakrzy pomagali znajdować domy dla uchodźców żydowskich, szczególnie dzieci z Kindertransport, przywożonych z Niemiec, Austrii i innych krajów w przededniu drugiej wojny światowej oraz pomagali w łączeniu rodzin po zakończeniu działań wojennych. Kwakrzy amerykańscy wykonali tak cenną pracę humanitarną we wszystkich teatrach wojny, że American Friends Service Committee otrzymał pokojową Nagrodę Nobla w 1947 r.

Kwakrzy istnieją obecnie w wielu krajach na świecie również poza Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi. Dzięki misjonarzom amerykańskim ich nieoczekiwane skupiska znajdują się w Kenii i Boliwii. Gdziekolwiek szli, tam zakładali szkoły. Pod względem teologicznym widzimy tu cały wachlarz poglądów: od branży ewangelikańskiej, cytującej Biblię, do dużo bardziej świeckich, humanistycznych nurtów. Mimo ściśle chrześcijańskiego pochodzenia niektórzy kwakrzy zastanawiają się obecnie czy kwakieryzm — lub przynajmniej ich rodzaj kwakieryzmu — w ogóle jest chrześcijański. Kwakrzy wszelkich odcieni nadal troszczą się o lepsze społeczeństwo, zarówno w swoich krajach, jak i na arenie międzynarodowej. Kwakrzy amerykańscy mają stałe lobby w Waszyngtonie — Friends' Committee on National Legislation. Kwakrzy brytyjscy mają Parliamentary Liaising Officer oraz biuro w Brukseli - Quaker Council for European Affairs.

Kwakrzy na Bliskim Wschodzie

W Brummana (Liban) i Ramallah (terytoria palestyńskie) od dawna istnieją szkoły i Miejsca Spotkań założone przez kwakrów w XIX wieku. W czasie zakładania ich oba miasta znajdowały się w Imperium Osmańskim. W Ramallah jest piękny, zbudowany z kamienia Dom Spotkań, gdzie odwiedzający kwakrzy z innych części świata są gorąco witani. Ściśle związane z Ramallah jest Międzynarodowe Centrum Przyjaciół, które sponsoruje działalność wizytujących kwakrów i (według jego strony internetowej) gości „spotkania z innymi NGO, takimi jak Izraelski Komitet Przeciwko Burzeniu Domów i Zespoły Chrześcijańskich Działaczy Pokojowych". Najbardziej znaną kwakierką w Ramallah jest Jean Zaru, wieloletnia sekretarka (clerk) Spotkań, nauczycielka, która zajmowała także wysokie stanowiska w YWCA i Światowej Radzie Kościołów. Za swoje teksty i przemówienia otrzymała szereg nagród od, między innymi, Światowej Rady Kościołów, oraz reputację obrońcy pokoju. Opublikowała książkę Occupied with Nonviolence, zestaw esejów i przemówień, która jest bardzo podziwiana w kręgach kwakrów.

Jednak wydźwiękiem tej książki jest, że Izrael jest „wrogiem", narzucającym okupację wojskową, której trzeba się sprzeciwiać. Nie mogę znaleźć niczego w Occupied with Nonviolence co sugerowałoby, że z tym „wrogiem" można rozmawiać lub że można osiągnąć kompromis, lub że Autonomia Palestyńska ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność za impas. Kiedy mówi ona o „dialogu", jest to dialog między muzułmanami, nie zaś z Żydami. „Nakba" czyli „Katastrofa" (to jest, niepowodzenie armii arabskich likwidacji Izraela w 1948 r.) oraz Wojna Sześciodniowa w 1967 r. są przedstawione jako przykłady agresji izraelskiej, bez żadnego wyjaśnienia przyczyn tych wojen.

Według Jean Zaru Ben Gurion zaakceptował Plan Podziału w 1947 r. jako pierwszy krok do zdobycia całej Palestyny. Mówi ona, że Plan Podziału nigdy nie został zrealizowany, ale już nie wspomina, że odrzucili go właśnie przywódcy palestyńscy. Często skarży się, że Izrael pozbawia Palestyńczyków samostanowienia i suwerenności, ale nigdy nie wspomina obstrukcjonizmu kierownictwa palestyńskiego. Nazywa Izrael „państwem apartheidu" i odrzuca izraelskie niepokoje o bezpieczeństwo jako wyłącznie wymówkę, by uciskać Palestyńczyków. W jednych miejscach wydaje się popierać „dwunarodowe państwo", w innych dwa państwa. Powtarza, że ziemia Palestyńczyków została „skradziona" na bazie urywków ze Starego Testamentu, ale nie wspomina solidnej podstawy prawnej istnienia państwa Izrael. Historia biblijna jest niewątpliwie powodem, dla którego wielu religijnych Żydów i chrześcijan popiera Izrael, ale jest odrębna od prawomocności państwa Izrael zgodnie z prawem międzynarodowym. Eseje w Occupied with Nonviolence są polemikami politycznymi, w których Izrael jest tylko uciskającym wrogiem. Opór wobec okupanta, mówi ona, jest nazywany „terroryzmem" przez Izrael, jak gdyby zamachy samobójcze w publicznych autobusach mogły być nazywane czymkolwiek innym. „Kiedy wybieramy przemoc lub brak przemocy w naszej rewolucji, rozumiemy, że wolność wyboru nie zawsze jest dostępna. Pacyfiści i niepacyfiści oddani walce o sprawiedliwą przyszłość powinni, moim zdaniem, uważać się wzajemnie za sojuszników w większości kwestii" (s.75).

Wolontariusze Ekumeniczni (Ecumenical Accompaniers)

Światowa Rada Kościołów, która praktycznie rzecz biorąc milczy na temat rozległych prześladowań chrześcijan w krajach z większością muzułmańską, poświęca dużo czasu i energii na oczernianie państwa Izrael, mimo że Izrael jest jedynym państwem na Bliskim Wschodzie, w którym chrześcijanie są wolni od prześladowań. (Światowa Rada Kościołów została założona w 1948 r. jako grupa parasolowa lub forum dla protestantów i innych kościołów chrześcijańskich, z wyjątkiem kościoła rzymsko-katolickiego, ale już w latach 1960. skręcała coraz bardziej na polityczną lewicę i wkrótce finansowała marksistowskie i antyzachodnie ruchy „wyzwolenia". Po zakończeniu zimnej wojny ujawniono, że KGB obrało sobie Światową Radę Kościołów za cel i z powodzeniem ją infiltrowało. Światowa Rada Kościołów kontynuuje dzisiaj swój program skrajnej lewicy.)

W 2002 r. Rada rozpoczęła Ecumenical Accompaniment Programme in Palestine and Israel (Ekumeniczny Program Współtowarzyszenia w Palestynie i Izraelu), w skrócie EAPPI. W wielkiej Brytanii zarządzanie nim zostało powierzone Towarzystwu Przyjaciół w imieniu organizacji Kościoły Razem w Brytanii i Irlandii. Wielu kwakrów brytyjskich bierze udział w tym programie. Po dwutygodniowym okresie szkolenia i instrukcji wolontariusze jadą na krótszy lub dłuższy okres czasu do miast i wsi na Zachodnim Brzegu z zadaniem towarzyszenia Palestyńczykom do punktów kontrolnych przy barierze bezpieczeństwa oraz „monitorowania naruszeń praw człowieka". Są na miejscu, żeby obserwować każde niewłaściwe zachowanie ze strony osadników żydowskich i informowaćo nich. Wreszcie, jako część ich obowiązków, wymaga się od nich wygłaszania pogadanek o swoich doświadczeniach, kiedy wrócą do domu oraz zajmowania się „popieraniem" Palestyńczyków. Ponieważ słyszeli tylko narrację palestyńską i widzieli tylko konfrontacje, gdzie Izraelczykami są albo żołnierze narzucający restrykcje na punktach kontrolnych, albo cywile pozwalający sobie na działalność przestępczą, nie jest dziwne, że kiedy wracają do domu, mówią wyłącznie o niegodziwości Izraela. Chociaż mogą złożyć krótką wizytę w Sderot, gdzie Izraelczycy żyją w ciągłym zagrożeniu ataku rakietowego, ich trwałym wspomnieniem wydaje się być wyłącznie dola Palestyńczyków.

Organizacja EAPPI utrzymuje (mimo, że zdecydowanie wygląda na stronniczą), że nie opowiada się po żadnej stronie i że zachowuje „pryncypialną bezstronność". Ta „pryncypialna bezstronność" jest tautologią, ponieważ bezstronność implikuje neutralność wobec stron, które traktuje się tak samo, tak że sędzia, arbiter lub rozjemca nie stają się adwokatem jednej ze stron. „Pryncypialna bezstronność" jest zwrotem, który brzmi dobrze, ale jedynie dostarcza wymówki: „Jesteśmy bezstronni poza okazjami, kiedy nie jesteśmy". Prawdziwa neutralność nie potrzebuje dodatkowych przymiotników.

Światowa Rada Kościołów nie udaje jednak, że program EAPPI jest bezstronny. Wręcz przeciwnie, jest zdecydowanie po stronie Palestyńczyków. Witryna internetowa Światowej Rady Kościołów opisuje EAPPI następująco: „Co roku EAPPI wysyła około 100 'ekumenicznych wolontariuszy' (EA) z różnych krajów do narażonych społeczności w Palestynie, gdzie ich zadaniem jest ochrona i wykazanie solidarności z nimi oraz przemawianie w ich imieniu. EA towarzyszą także ruchowi Israeli Peace w jego działaniach".

W dziesiątą rocznicę EAPPI w 2012 r. sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów, wielebny dr Olav Fykse Tveit, napisał list otwarty, który zamieścił na witrynie EAPPI. Zadaniem EA jest udzielanie pomocy przez „towarzyszenie, obserwację i informowanie o swoich doświadczeniach". Chodzi o „zajęcie się niesprawiedliwościami". „Wolontariusze widzą, co naprawdę się dzieje". Przebywają w „tych miejscach, gdzie depcze się prawa człowieka" — innymi słowy, gdzie jest „nielegalna okupacja terytorium palestyńskiego". Według sekretarza generalnego Światowej Rady Kościołów: „Jest koniecznością spełnienie zasad legalności międzynarodowej przez wyegzekwowanie wiążących rezolucji ONZ jako niezbędnego warunku wstępnego długotrwałego pokoju". Na koniec mówi on: „Marzymy o dniu, w którym Ekumeniczni Wolontariusze nie będę przybywali do Ziemi Świętej, by bronić, ale by służyć jako most pojednania. Do tego czasu możecie być pewni niezachwianego poparcia i modłów Światowej Rady Kościołów". Tak więc pojednanie nie jest obecnie częścią planu, a o bezstronności w ogóle się nie wspomina — i słusznie, ponieważ Światowa Rada Kościołów jest bardzo daleka od bezstronności. Także tutaj nie ma ani jednego słowa o powodach działań Izraela, niczego o sytuacji, niczego o terroryzmie palestyńskim i jego gloryfikacji w szkołach na Zachodnim Brzegu, niczego o „niesprawiedliwości" zostania wysadzonym w powietrze w restauracji lub autobusie w Tel Awiwie.

Blogi powracających EA, których fragmenty znajdują się na witrynie internetowej EAPPI, są niezwykłe jako „sprawozdania naocznych świadków", ponieważ są głównie oparte na pogłoskach. Typowe jest, że EA spotykają się z Palestyńczykiem i nad przyjazną szklanką herbaty wysłuchują opowieści o życiu w danym okręgu. Te opowieści mogą być całkowicie prawdziwe, częściowo prawdziwe lub w ogóle nieprawdziwe; nie mamy żadnego sposobu na dowiedzenie się tego, ani nie mają go EA. Jest stosunkowo niewiele rzeczywistych relacji naocznych świadków, a również te mogą być przefiltrowane przez z góry przyjęte założenia i brak kontekstu. Podobnie jak sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów EA wspominają „wiążące rezolucje ONZ", ale oczywiście rezolucje Zgromadzenia Ogólnego ONZ nie są "wiążące". Jak mogłyby być? Zgromadzenie Ogólne ONZ nie jest ciałem ustawodawczym. Czasami powołują się na IV Konwencję Genewską, jak gdyby miała ona związek z kwestią Izrael/Palestyna. Dotyczy ona przymusowego transferu ludzi na okupowane terytorium (tj. ziemię, która była częścią suwerennego państwa). Nawet wrogowie Izraela nie mówią, że Izrael zmusza ludzi do przeprowadzania się na Zachodni Brzeg.

Nie zawsze niezbędna jest znajomość każdego szczegółu historycznego, by zrozumieć obecną sytuację, ale jakaś wiedza o kontekście jest konieczna. Gęsto padają zwroty takie jak „nielegalne osiedla", nielegalna okupacja", „Izrael narusza prawo międzynarodowe"; słyszymy o Izraelu konfiskującym lub kradnącym ziemie Palestyńczyków. Z upływem czasu ludzie zapominają o początkach Izraela, które mają korzenie w świeckim syjonizmie i ruchu samostanowienia po pierwszej wojnie światowej i rozpadzie Imperium Osmańskiego. Zapominają, że ci pierwsi syjoniści sumiennie kupowali ziemię, na której osiadali, i że państwo Izrael, ma błogosławieństwo zarówno Ligi Narodów, jak Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przemoc Arabów przeciwko Żydom zaczęła się na długo przed powstaniem państwa Izraela i na długo zanim Arabowie poparli Niemcy nazistowskie; była powszechna w latach 1920. i 1930. za Mandatu Brytyjskiego, kiedy narastał nacjonalizm arabski, podniecany przez demagogów takich jak Hadż Amin El-Husseini. Przemoc na długo przedtem była już powszechna i wyrażała się w powtarzających się masakrach. Nacjonalizm palestyński narastał równocześnie z budową Izraela i wydaje się, że bardziej chodziło w nim o zniszczenie Izraela niż o założenie państwa palestyńskiego; państwowość palestyńska stała się pożądana dopiero w latach 1960. i 1970. — po tym, jak dwukrotnie została odrzucona przez Arabów! Ignorowanie splątanego tła przemocy na Bliskim Wschodzie to jak pełen najlepszych intencji przechodzień, który, widząc bójkę przed pubem, wkracza w obronie niedużego faceta, dostającego wycisk, bez zdawania sobie sprawy z tego, że ten nieduży facet jest członkiem większego gangu, zdecydowanego zniszczyć pub i zabić właściciela.

Kiedy czytamy, że Izrael zbudował mur wzdłuż linii zawieszenia broni w wojnie 1948 r. i ustanowił punkty kontrolne dla ludzi chcących wejść do Izraela, powinniśmy także wiedzieć, dlaczego ten mur (bariera ochronna) został zbudowany — że między 2000 a 2005 rokiem zamachowcy samobójcy przybywający z Zachodniego Brzegu, wysadzali w powietrze autobusy i restauracje i zabili oraz ranili tysiące ludzi. Musiano coś zrobić dla obrony izraelskich cywilów, nawet jeśli znaczyło to niewygodę dla Arabów mieszkających po drugiej strony linii, którzy chcieli wejść do Izraela w całkowicie niewinnych celach. Jeśli czytamy, że Izrael „judaizuje" Jerozolimę, powinniśmy wiedzieć, że kiedy Jordania okupowała Jerozolimę Wschodnią między 1948 a 1967 rokiem, wszyscy Żydzi zostali wygnani z miasta, gdzie żyli od jego założenia, a pięćdziesiąt osiem synagog zostało zniszczonych. Poza okresem osiemnastu lat rządów jordańskich spisy ludności z XIX i XX wieku pokazują, że w Jerozolimie zawsze mieszkało więcej Żydów niż muzułmanów lub chrześcijan.

Jeśli podpisujemy się pod kampanią bojkotu Izraela lub jego osiedli, powinniśmy wiedzieć, skąd wzięła się ta kampania i jakie są jej motywy. Możemy być pewni, że nasze motywy są nienaganne i że tylko próbujemy zmusić państwo Izrael, by nabrało rozumu (to jest, robiło to, co my postanowiliśmy, że powinno robić, niezależnie od tego, co wyborcy tego kraju mogliby woleć). Nasze motywy są jednak nieistotne, bo ważne są motywy ruchu bojkotu — „Boycott, Divestment, and Sanctions", w skrócie BDS. Ruchu, który kwakrzy podsycają decyzją wezwania swoich członków do bojkotu produktów z osiedli.

Liga Arabska bojkotowała żydowskie przedsiębiorstwa od 1945 r., ale akcja ta nabrała nowego impetu w 2001 r., kiedy spotkanie Forum NGO w Durbanie podczas Drugiej Konferencji przeciwko Rasizmowi przyjęło sponsorowaną przez Palestyńczyków deklarację, wzywającą do „narzucenia obowiązkowych i wszechstronnych sankcji i embargo, pełne zerwanie wszystkich związków (dyplomatycznych, ekonomicznych, społecznych, pomocowych, współpracy militarnej i szkolenia) między wszystkimi państwami a Izraelem". Ku swojej hańbie zarówno Amnesty International, jak Human Rights Watch, porzuciły swoje roszczenia do bezstronności i były sygnatariuszami tej deklaracji. Ruch bojkotu określa całe państwo Izrael jako „terytorium okupowane", ale ci, którzy rozumieją, że „terytorium okupowane" oznacza tylko region sporny na Zachodnim Brzegu, dają się oszukać i popierają ruch, który dąży do zniszczenia istniejącego kraju i narzucenia „rozwiązania w postaci jednego państwa" — a tym „jednym państwem" nie jest Izrael, ale Palestyna połykająca swojego sąsiada.

BDS i sponsorujące ten ruch NGO używają wszystkich najbardziej emocjonalnych pojęć z ostatniego półwiecza. Izrael jest oskarżony o „apartheid", ponieważ słowo to przywodzi to na myśl zdyskredytowany system Republiki Południowej Afryki. Fakt, że w żaden sposób nie stosuje się ono do Izraela, nie zapobiega wykalkulowanym, emocjonalnym apelom do świata. Podobnie powtarza się w kółko: „czystka etniczna", „ludobójstwo", „rasizm" i „zbrodnie wojenne", żeby oczernić Izrael tendencyjnymi określeniami, które przypominają inne wojny lub walki o prawa obywatelskie, ale nie mają nic wspólnego z konfliktem Izrael/Palestyna. Według NGO Monitor pewne izraelskie grupy nacisku z politycznej lewicy, takie jak Peace Now i New Israel Fund, zaprojektowały „wycelowany bojkot" niektórych społeczności poza Zieloną Linią, ale "ta taktyka klina i zamazywanie różnicy między sprzeciwem wobec osiedlom, a szerszym odrzuceniem legalności Izraela, niezależnie od jego polityki i granic, jest centralną strategią BDS". Podejrzewam, że częścią strategii, poza samym bojkotem, jest zgromadzenie wachlarza organizacji — im bardziej nobliwych tym lepiej — które będą jawnie wrogie wobec Izraela. Dołączył do tego szereg kościołów chrześcijańskich, a od 2011 r. kwakrzy dołożyli się do tej próby izolowania, delegitymizowania i zniszczenia państwa Izrael. Ta kampania wydaje się być bardziej źródłem irytacji niż skuteczną bronią, ale pozwala kościołom, związkom zawodowym i instytucjom edukacyjnym (nie zapominając o jednej lub drugiej szkockiej radzie miejskiej) pokazać pogardę wobec Izraela i w ten sposób zachęcać do zastraszania właścicieli sklepów oraz dawać argumenty i poparcie tym, którzy pragną obalić demokrację.

Poparcie bojkotu Izraela przez grupy chrześcijańskie w Europie i Ameryce Północnej jest moralnym odpowiednikiem prania brudnych pieniędzy. Tam, gdzie gangsterzy mogą przepuszczać nieuczciwie zdobytą gotówkę przez legalne przedsiębiorstwa, ci, którzy nienawidzą Izraela i chcą go zniszczyć, ubierają swoją nienawiść w płaszcz walki przeciwko apartheidowi lub okupacji, skłaniają pełnych dobrych intencji outsiderów do dołączenia się do nich i nienawiść nabiera tonu moralnego i pozorów szacowności. Kwakrzy wierzą, że pomagają Palestyńczykom, którzy żyją w surowych warunkach pod administracją izraelską, ale pośrednio udzielają także poparcia i swojego dobrego imienia kierownictwu palestyńskiemu, które przysięgło nigdy nie zawrzeć pokoju z Izraelem, zmierzając do jego likwidacji.

Od kwakrów można oczekiwać poparcia wysiłków na rzecz pojednania i pokoju. Jeśli jedna strona wysuwa propozycje pokojowe, a druga strona odmawia, dlaczego kwakrzy popierają tych, którzy odmawiają? Jeśli jedna strona wysuwa propozycje pokojowe, a druga strona uczy swoje dzieci podziwu dla samobójców-zamachowców, dlaczego kwakrzy popierają stronę, która oddaje hołdy mordercom? Zarówno Karta Hamasu, jak Fatahu zawierają jednoznaczne oświadczenia, że ich celem jest zniszczenie Izraela. Dlaczego zatem kwakrzy przyłączają się do wspólnej sprawy z nimi przeciwko Izraelowi? Jeśli przyłączamy się do grupy w jednej sprawie, niełatwo nam powiedzieć, gdzie kończy się wspólna sprawa, jeśli później mamy wobec niej zastrzeżenia.

Z kim sprzymierzyli się kwakrzy w popieraniu Palestyny, a przeciwko Izraelowi? Silnym orędownikiem BDS i podważenia legalności istnienia państwa Izrael jest organizacja chrześcijan palestyńskich Sabeel. (Chrześcijanie palestyńscy stanowią około 2% populacji palestyńskiej.) Jednym z założycieli tej organizacji jest wspomniana wyżej kwakierka z Ramallah, Jean Zaru. Chociaż Sabeel jest mało znana w Izraelu lub na terytoriach palestyńskich, jest wyraźnie obecna na forum międzynarodowym, istnieje organizacja „Przyjaciele Sabeel" w Wielkiej Brytanii i USA, która zajmuje się finansowaniem Sabeel z Szwecji i Holandii. Trudno powiedzieć, skąd pochodzą wszystkie fundusze, ponieważ finanse tej organizacji nie są udostępniane. Sabeel posługuje się ramami chrześcijańskimi, by realizować agresywny program polityczny. Wskrzesiła arogancki i antysemicki nurt teologiczny, którego czasy rozkwitu przypadają na Średniowiecze: doktrynę, że chrześcijaństwo zastąpiło judaizm; z przyjściem Jezusa Chrystusa judaizm miał zostać porzucony, ponieważ już posłużył swojemu celowi jako prekursor chrześcijaństwa.

Po Holocauście Kościół rzymsko-katolicki i kościoły protestanckie ostatecznie odrzuciły ten odrażający nurt teologii („teologię zastąpienia"). Podczas gdy pewne wersje teologii chrześcijańskiej z wdzięcznością uznają judaizm jako źródło chrześcijaństwa, Sabeel umieściła chrześcijaństwo jak kukułkę w gnieździe, chętną i gotową do wyeliminowania starszego rywala. „Teologia zastąpienia" powróciła jako „teologia wyzwolenia" w zastosowaniu do Izraela/Palestyny. Myślą przewodnią jest, że Żydzi nie mają żadnych podstaw biblijnych do roszczeń do Ziemi Izraela, a więc w ogóle żadnych roszczeń (wygodnie zapominając, że założenie żydowskiej ojczyzny w Izraelu jest mocno zakorzenione w prawie międzynarodowym i ma świeckie korzenie). „Teologia wyzwolenia" nawiązuje do marksistowskiej agitacji politycznej w Ameryce Południowej, popieranej przez Światową Radę Kościołów. Obecnie jednak „wyzwolenie" wydaje się dotyczyć tylko Zachodniego Brzegu, ale bliższa analiza oświadczeń Sabeel pokazuje, że cały Izrael ma zostać „wyzwolony" — to jest, zniszczony.

Innym tytułem do sławy Sabeel jest dokument Kairos Palestyna. Wywodzący się z Dokumentu Kairos z 1985 r. z Republiki Południowej Afryki, dokument Kairos Palestyna opiera się na kradzieży szlachetności poprzednika. Kairos jest greckim słowem oznaczającym „specjalny moment" z sugestią pilnej potrzeby działania. Dokument południowoafrykański był apelem duchowieństwa w Soweto do chrześcijan na całym świecie, by pomogli bojkotować Republikę Południowej Afryki do czasu zmiany rasistowskiej polityki rządu.

Pisany językiem religijnym i pozornie adresowany do współwyznawców na całym świecie, Kairos Palestyna jest dokumentem ściśle politycznym i zwraca się do kościołów o przyjście z pomocą Palestyńczykom przez bojkotowanie Izraela. Bardzo wyraźny jest jego składnik chrześcijański, z chwytami retorycznymi o Kalwarii i cierpieniu, ale bezkompromisowy przekaz polityczny bardziej współgra z Kartą Fatahu niż z Ewangelią. Wzorując go tak ściśle na wcześniejszym dokumencie, autorzy starali się w pełni wykorzystać fałszywą analogię sytuacji w Republice Południowej Afryki z sytuacją w Izraelu/Palestynie, mimo że w Izraelu nie ma ani śladu apartheidu. (Ktoś powiedział, że wystarczy jedno spojrzenie na plażę w Tel Awiwie, żeby obalić to oskarżenie.) Dokument Kairos Palestyna skłonił Światową Rade Kościołów do wzmocnienia poparcia dla Palestyńczyków i skłonił kwakrów do poparcia częściowego bojkotu.

NGO Monitor wylicza 23 izraelskie NGO, finansowane głównie przez inne kraje i organizacje zagraniczne — co oznacza, że nie są one zanadto „pozarządowe". NGO, właściwie mówiąc, nie powinny mieć programu politycznego, ale powinny propagować bezstronny program oparty na społeczeństwie obywatelskim. Zamiast tego, tak zwane NGO, takie jak B'Tselem i Breaking the Silence, są grupami nacisku, które działają zarówno w Izraelu, jak poza jego granicami dzięki znacznym funduszom przekazywanym przez obce rządy — co widać tylko wtedy, kiedy ich finansowanie jest na tyle przejrzyste, że można powiedzieć, skąd pochodzą pieniądze. Wszystkie sprzeciwiają się demokratycznie wybranemu rządowi Izraela. Żaden inny kraj na świecie nie ma choćby zbliżonej liczby finansowanych z zagranicy grup interesu, które działają przeciwko własnemu rządowi w niezmiernie skomplikowanych kwestiach. (Można się zastanowić, co powiedzieliby brytyjscy wyborcy, gdyby podczas konfliktu w Irlandii Północnej w Wielkie Brytanii działałyby 23 finansowane z zagranicy NGO, z własnym programem, współpracujące z lokalnymi, marginalnymi grupkami przeciwko polityce rządu brytyjskiego.)

Nie można zakładać, że jakakolwiek informacja o Bliskim Wschodzie przychodząca od kwakrów jest poprawna lub zrównoważona. Kwakrzy, polegający wyłącznie na publikacjach Rady Kwakrów ds. Europejskich, American Friends Service Committee lub Quaker Peace and Social Witness, otrzymują bardzo tendencyjną wersję niezmiernie skomplikowanej sytuacji w Izraelu/Palestynie. Wynoszą z tego wrażenie, że Izrael jest odpowiedzialny za wszelkie zło, jakie spotyka Palestyńczyków, że Izrael umyślnie znęca się nad nimi przy każdej okazji i że pragnie anektować terytoria sporne między państwem Izrael a granicą jordańską. W materiałach tych całkowicie brak informacji o roli skorumpowanej elity Autonomii Palestyńskiej, brak też jakiegokolwiek kontekstu historycznego. Wydarzenia lat 1948-49, kiedy Izrael walczył w rozpaczliwej wojnie o przeżycie przeciwko pięciu atakującym armiom arabskim i utracił znaczną część swojej populacji, są zamienione w palestyńskie określenie „Nakba", „Katastrofa", kiedy wielu Arabów uciekło z terenów walki, najczęściej na żądanie tychże atakujących armii. Przywołuje się prawo potomków tych Arabów do powrotu do domów swoich przodków, „prawo powrotu", ale takie „prawo" nigdy nie istniało gdziekolwiek indziej na świecie.

Kwakrzy i większość innych czytelników mediów zachodnich prawdopodobnie nie podejrzewają nawet rozmiarów skrajnego, antyżydowskiego podżegania w mediach palestyńskich ani oficjalnego celebrowania zamachowców-samobójców. Na arabskim Bliskim Wschodzie nienawiść do Żydów i Izraelczyków jest rzeczą oczywistą i jest rutynowo podkreślana nie tylko w wypowiedziach religijnych, ale w programach szkolnych i podręcznikach. Dzieci w wieku pięciu lub sześciu lat śpiewają piosenki o zostaniu zamachowcem-samobójcą, gdy dorosną. To, co my nazwalibyśmy „współpracą" lub „budowaniem mostów" jest potępiane przez Hamas w Gazie i Fatah w Autonomii Palestyńskiej jako „kolaboracja" lub próba normalizacji stosunków z Izraelem. (Przecież Fatah, o którym mówi się, że jest stosunkowo umiarkowany, uświęcił „wyzwolenie" i „rewolucję" w swojej Karcie.)

Średniowieczne przesądy europejskie o Żydach nadal są popularne na Bliskim Wschodzie. Żydzi są nadal oskarżanie o używanie krwi nie-Żydów do robienia macy. Mein Kampf Hitlera została przetłumaczona na arabski w latach 1930. i razem z wcześniejszym (1905 r.) fałszerstwem rosyjskim, Protokołami mędrców Syjonu, nadal ma wielki wpływ i jest często cytowana. Temat obu książek, że „Żydzi" spiskują, żeby przejąć panowanie nad światem i już w tajemniczy sposób kontrolują go w znacznym stopniu, jest zaakceptowany jako prawda. Mein Kampf w późniejszym przekładzie jest do dnia dzisiejszego bestsellerem na Bliskim Wschodzie.

Kiedy zarząd wykonawczy („Meeting for Sufferings") Towarzystwa Przyjaciół zdecydował w 2011 r. i ponownie w 2013 r., by poprzeć częściowy bojkot „osiedli" na Zachodnim Brzegu, najwyraźniej nie brał pod uwagę nienawiści i odrzucenia, które także poparł. Nieustanne negatywne nastawienie oznacza, że raz za razem słyszymy mowę prokuratora bez ani jednego słowa obrońcy, bez żadnego wyjaśnienia innego punktu widzenia. Gdybyśmy byli członkami ławy przysięgłych i znaleźli salę sądową pełną oskarżycieli, ale bez żadnego obrońcy, zauważylibyśmy, że czegoś brakuje, ale wydaje się możliwe wielokrotne wysłuchiwanie mowy oskarżycielskiej przeciwko Izraelowi bez zastanowienia się, czy istnieje może druga strona tej opowieści. Niemniej, według wszystkich informacji, „Meeting for Sufferings" rozważał tę kwestię bardzo długo, zanim podjęli decyzję i doszli do tej decyzji w bardzo sumiennej i pełnej dobrych chęci próbie zbadania wszystkich stron tej kwestii — tyle tylko, że wydaje się, iż badali wszystkie strony wyłącznie z jednej strony.

Stając po stronie władców terytoriów palestyńskich kwakrzy utracili wszelkie prawa do twierdzenia, że działają na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie. Jak już, to przez fakt promowania poparcia dla Palestyńczyków (a więc Hamasu i Fatahu) zachęcamy do dalszego wysuwania ich nierealistycznych żądań i odmawiania pójścia na kompromis. Kwakrzy wierzą, że pomagają sprawie pokoju, ale jest równie prawdopodobne, że utrudniają jego osiągnięcie. Zdradziliśmy naszą historię i nasze ideały i staliśmy się jeszcze jedną stronniczą NGO, nieświadomie wspierającą nienawiść, terroryzm i trwanie wrogości. Kwakrzy stali się cienkim ostrzem — szacownym, pełnym dobrych intencji ostrzem — złowrogiego klina.

 Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Tekst pierwotnie ukazał się na łamach "Racjonalisty"
____
Sarah Lawson
Amerykańska poetka i tłumaczka zamieszkała w Londynie. Tłumaczyła na angielski wiersze księdza Jana Twardowskiego, wydane w tomie Serious Angel przez wyd. Dedalius. Jest kwakierką, założyła organzację "Quaker Friends of Israel". Każdego roku przyjeżdza do Dobrzynia nad Wisłą, żeby zobaczyć się z Hili i resztą domowników. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 453 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Itamar Marcus wyjaśnia, dlaczego „Nigdy więcej – 6 milionów” to okropne hasło   Tepler   2025-05-01
Pamięć o okrucieństwach wymaga uzbrojenia się po zęby   Chesler   2025-04-26
Jak Bibi uparcie brnął do zwycięstwa   Luttwak   2025-04-22
Netanjahu mierzy się z głębokim państwem   Taub   2025-04-06
Wojna ONZ z Izraelem to jawna hipokryzja   Collins   2025-03-25
Kolejny mur? Oszaleliście?!   Rain   2025-03-24
Do kogo należy Judea i Samaria?   Fitzgerald   2025-03-06
Lina na której balansuje Netanjahu i sieć, którą zarzuca Trump   Blum   2025-02-27
W oczach Hamasu: wygrywa ta strona, która upokarza drugą   Pandavar   2025-02-17
Mieszane obrazy wojny i zwycięstwa w umowie o wymianie zakładników za terrorystów   Collins   2025-02-12
Przesiedlenie Palestyńczyków zakończyłoby wymianę z 1948 r.   Julius   2025-02-08
Liczby, uczucia i polityka, Część II: Umowy o odzyskaniu zakładników   Oz   2025-01-27
Izrael musi wygrać tę wojnę   Glick   2025-01-26
Cena wolności zakładników   Collins   2025-01-25
Liczby, uczucia i polityka, Część I   Oz   2025-01-21
Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie   Flatow   2025-01-18
Sprawiedliwość i niesprawiedliwość u progu umowy o zakładnikach   Collins   2025-01-18
Wojny, pożary i wyobraźnia   Koraszewski   2025-01-17
Żadna umowa o zakładnikach lub zawieszeniu broni nie uratuje tych ludzi, bowiem było to zadaniem poprzedniego zawieszenia broni.   Oz   2025-01-16
Wojna przekracza wyobraźnię   Collins   2025-01-14
Wrota Gazy   Greenfield   2025-01-14
„Wybór Zofii” na szczeblu krajowym   Oz   2025-01-10
Huti strzelają we wszystkich kierunkach   Collins   2025-01-08
Piers Morgan, Candace Owens i „Haaretz”   Blum   2025-01-01
Obalenie oszczerstwa o „ludobójstwie” w Strefie Gazy nie odstraszy tych, którzy nienawidzą Izraela   Tobin   2025-01-01
Nikt nie liczył się z niezłomnością Izraela     2024-12-25
Rezolucja 1701: Izraelskie oszustwo, by wycofać się z Libanu, za co obwiniano ONZ   Pandavar   2024-12-24
Proces Benjamina N. w szerszym kontekście   Koraszewski   2024-12-18
Największy wróg Izraela: jak dziękują Netanjahu za unieszkodliwienie Iranu i grup terrorystycznych   Tawil   2024-12-16
Nie dajcie pobożnym życzeniom przesłonić fakty w Syrii. HTS dzisiaj przypomina Hamas przed 7 października, a reakcja Izraela jest najrozsądniejsza ze wszystkich     2024-12-15
Czy to jest naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni?   Oz   2024-12-14
Sztuka pomagająca przetrwać   Collins   2024-11-29
Ujawnienie przez Palestinian Media Watch informacji o nagrodach za terroryzm wypłacanych przez Autonomię Palestyńską za mordowanie nadal ma rzeczowe skutki   Benson   2024-11-20
Kłamstwa Amosa Schockena, prawdy Billa Clintona   Blum   2024-11-15
Działania antyizraelskie podjęte przez administrację Bidena po masakrze 7 października. Teraz Trump może odwrócić sytuację.   Kontorovich   2024-11-13
Izraelski pogląd na Bliski Wschód po ataku na Iran   Kedar   2024-11-12
Proces pokojowy nie powiódł się, ale jego złe założenia wciąż żyją   Taub   2024-11-05
Jak zakończyć stuletnią wojnę z Izraelem?   Pessin   2024-10-28
UNRWA jest przykrywką dla terroryzmu   Taub   2024-10-28
Więc chcesz porozmawiać o izraelskiej okupacji, tak?! OK. Porozmawiajmy o interpunkcji.   Oz   2024-10-22
Czy ta wojna to zemsta Izraela za 7 października? Nie.   Oz   2024-10-19
Bagatelizowanie i wypaczanie traumy izraelskiej   Collins   2024-10-17
Główny prawnik Sił Obronnych Izraela chroni „cywilów”, którzy brali udział w masakrze 7 października   Taub   2024-10-15
Zemsta kobiet Izraela na Hezbollahu   Greenfield   2024-10-13
Tajemnica nieuznanej ale historycznej popularności Netanjahu   Glick   2024-10-11
Nigdy więcej? Jak zapobiec kolejnym 7 października   Carmon   2024-10-11
Jasność moralna w obliczu 7 października   Chesler   2024-10-07
Kiedy medialne pole bitwy i prawdziwy front zderzają się   Plosker   2024-10-07
Dążąc do zwycięstwa, Izrael obnażył fałszywe założenia Waszyngtonu   Tobin   2024-10-02
Zachodzie, nie wtrącaj się – Izrael pracuje   Yemini   2024-10-01
Demonizują Żydów? Odpowiedź Izraela zmienia ich w magiczne „demony”      2024-09-28
Dylemat: czy Izrael może sobie pozwolić na zwycięstwo, mimo międzynarodowego potępienia?   Glick   2024-09-26
Umowa z Hamasem oznacza porażkę Izraela   Greenfield   2024-09-23
Z sojusznikami takimi jak ci…   Blum   2024-09-22
Prawdziwym wrogiem Izraela jest Hamas, nie Netanjahu   Tawil   2024-09-19
Kampania szczepień przeciwko polio przeczy twierdzeniom o izraelskim „ludobójstwie”Trudno wyobrazić sobie inne państwo, zwłaszcza takie, w którym toczy się wojna o przetrwanie, które zrobiłoby tyle, by chronić dzieci na terenach objętych walkami przed wyniszczającą chorobą.   Cohen   2024-09-17
„Gdybym nie wierzyła Netanjahu, nie zostałabym na stanowisku ani sekundy dłużej”Tal Gilboa, doradczyni premiera ds. praw zwierząt, której siostrzeniec jest zakładnikiem w Strefie Gazy, wierzy w siłę Netanjahu i obietnicę zwrócenia wszystkich jeńców.   Blum   2024-09-16
Izrael ma prawo zwyciężyćNie chodzi o prawo do obrony. Ważne jest prawo do zwycięstwa.   Greenfield   2024-09-11
Efekt Oslo: Zakładnicy jako broń do wykonywania brudnej roboty dla Hamasu   Phillips   2024-09-09
Samotnie u steruPremier Netanjahu jest jedynym światowym liderem, który sprzeciwia się radykalnemu islamowi.   Chesler   2024-09-07
Krok wsteczCo znaczy „zwycięstwo” w walce Izraela z Hamasem i Hezbollahem.   Bryen   2024-09-06
Wśród żałobników Syjonu i JerozolimyTutaj, w dzielnicy, w której mieszkał Hersz Goldberg-Polin, wydarzenia minionego roku zostały sprowadzone do jednej ludzkiej twarzy.   Freidman   2024-09-03
Izraelscy wspólnicy SinwaraGenerałowie, lewicowi przywódcy polityczni i uczestnicy ulicznych zamieszek — wszyscy odgrywają role wyznaczone im przez przywódcę Hamasu.   Glick   2024-09-02
To gorzej niż zbrodnia – to błąd   Koraszewski   2024-08-31
Zdobywanie serc i umysłów świata   Rosenthal   2024-08-29
Rząd Bidena żąda, żeby Żydzi przestali modlić się na miejscu Świątyni   Greenfield   2024-08-24
Pionierzy w krainie przodków   Koraszewski   2024-08-17
Izraelski generał, który pomógł ewakuować Gazę w 2005 r., mówi, że to był „absolutny błąd”   Fitzgerald   2024-08-16
Armia Izraela w ocenie zachodnich wojskowych     2024-08-10
Pochwała punktowego zabijania terrorystówKrytycy twierdzą, że śmierć morderców Żydów pogorszy sytuację. Ale jeśli wrogowie Izraela dążą do jego zniszczenia, ich pokonanie powinno być celem państwa żydowskiego.   Tobin   2024-08-02
Wylewanie jadu na Bibi z okazji żegnania się z BidenemNajnowszy pretekst osób cierpiących na „syndrom obłędu na punkcie Netanjahu”  do obwiniania premiera Izraela o wszystko.   Blum   2024-08-01
Jak zakończyć wojnę na wyczerpanie   Rosenthal   2024-07-31
Wielkie zwycięstwo Izraela   Rhode   2024-07-29
Zamach na życie Trumpa jest przestrogą dla IzraelaPodżeganie przeciwko premierowi Benjaminowi Netanjahu osiągnęło punkt kulminacyjny, a skutki są już nieuchronne.   Taub   2024-07-20
Jak uzależnienie od doktryny Żelaznej Kopuły osłabiło odstraszanie IzraelaKiedyś wierzono, że Żelazna Kopuła da Izraelowi czas na podjęcie racjonalnych decyzji, zamiast natychmiast angażowania się w wojny.   Frantzman   2024-07-19
Czas milczenia skończył się Jestem rdzenną Amerykanką, pochodzącą z Kolumbii i praktykującą chrześcijanką. Zagorzale również bronię Izraela — mimo że zabieranie głosu kosztowało mnie utratę przyjaciół.   Munoz   2024-07-17
Izrael potrzebuje spójności społecznej Pobór charedi, umowa o zakładnikach i wideo Hamasu. Spójność społeczna Izraela została wystawiona na próbę w ciągu tygodnia, gdy obawy i brak jedności narastają w Izraelu. „Razem zwyciężymy” to teraz coś więcej niż slogan.   Collins   2024-07-01
Szpetna wojna i szpetne słowaPółnoc Izraela jest nadal ewakuowana, Hezbollah rośnie w siłę i wydaje się, że wszyscy nadal obwiniają Izrael.   Collins   2024-06-29
Odpowiedź na strategiczną ofensywę HezbollahuDziałając powoli i świadomie, Izrael może uczyć się, dostosowując działania do warunków, jakie zastanie na miejscu.   Glick   2024-06-21
Należy stawić czoła próbom Iranu zaatakowania Izraela   Coughlin   2024-06-19
Izrael cierpi na nadmiar demokracji   Rosenthal   2024-06-11
Pua Rakowska - z religijnej rodziny w światSzkic biograficzny pedagożki, syjonistki, emancypantki i tłumaczki   Walter   2024-06-11
Północny Izrael płoniePodczas gdy wszystkie oczy zwrócone są na Gazę, Hezbollah atakuje Izrael z Libanu.   Freidman   2024-06-10
Niszczycielska ukryta wojnaNieustanne ataki Hezbollahu na północ Izraela są niszczycielskie.   Altabef   2024-06-07
Jak to jest z tym narodem wybranym?   Koraszewski   2024-06-02
Po 76 latach niepodległości Izraela Żydzi nadal muszą być syjonistamiJak pokazały pro-hamasowskie protesty i fala antysemityzmu po 7 października, celem jest sama idea żydowskiego państwa, nie zaś polityka lub działania Izraela.   Tobin   2024-05-22
Jom Haszoah po 7 października: Jak zawiodła edukacja o HolokauściePokolenie młodych Amerykanów uczono uniwersalizować nazistowską wojnę z Żydami, powodując, że łatwo było ich uwieść antysemityzmem i „przebudzonymi” kłamstwami na temat Izraela.   Tobin   2024-05-13
Nigdy więcej?Obowiązkowa mantra Dnia Pamięci o Holokauście brzmi dziwnie w obliczu masakry z 7 października.   Blum   2024-05-06
Terroryzm psychologiczny: czy jesteśmy wystarczająco mądrzy i silni, aby nie paść jego ofiarą? Rodziny Miron i Siegal wyraziły zgodę na udostępnienie filmu pokazującego żywych zakładników, Omriego (47 l.) i Keitha (64 l.). Czy możemy zobaczyć na tym nagraniu, że Hamas zna nas na tyle dobrze, aby wykorzystać nas przeciwko sobie?   Oz   2024-04-29
Czy kiedykolwiek istniała potęga osadniczo-kolonialna, która odnosiła większe sukcesy niż islam?   Amos   2024-04-22
Zniszczenie irańskiego centrum terrorystycznego w Damaszku było całkowicie uzasadnione   Coughlin   2024-04-15
Atak IDF na szpital Al Szifa: dlaczego Izrael toczy wojnę, którą powinien był stoczyć wiele lat temu?   Frantzman   2024-04-09
Wojna jakiej dotąd nie było     2024-04-08
Globalna izolacja Izraela jest spowodowana antysemityzmem, a nie złą polityką   Tobin   2024-04-05
„Samotny Izrael ”W czym „Economist” nieświadomie ma rację na temat państwa żydowskiego   Jacoby   2024-04-05
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie     2024-04-03
Nie wiń Izraele za wybuch antysemityzmu   Tobin   2024-03-28
Zamierzam zapytać o to Daniellę Haas   Oz   2024-03-28
Strategiczna gra Izraela o przetrwanie   Glick   2024-03-25
Palestyński Kompleks PropagandowyRuch palestyński zawłaszczył znaczenie słów   Wilf   2024-03-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk