Prawda

Piątek, 1 listopada 2024 - 01:09

« Poprzedni Następny »


Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości


Lucjan Ferus 2021-01-24


Przeczytałem ostatnio w jednej ze starszych „Angor” ciekawy artykuł pt. „Pada bastion chrześcijaństwa”, napisany na podstawie tekstu Krzysztofa Pacewicza „W Polsce Bóg umiera dzisiaj” w Wyborczej.pl. Jego autor tak w nim m.in. pisze:

 


„Gdybym był wysoko postawionym przedstawicielem episkopatu, dzień i noc zastanawiałbym się, co zrobić, by powstrzymać odwrót młodzieży od Kościoła. Bo liczby nie pozostawiają wątpliwości: od 10 lat polska młodzież laicyzuje się w bezprecedensowym tempie. Może jeszcze nie widać tego w sondażach, na manifestacjach opozycji czy przy urnach do głosowania, ale żyjemy w okresie świeckiej rewolucji młodych” – twierdzi Krzysztof Pacewicz, filozof, socjolog i kulturoznawca. /../

 

„A jeszcze kilka lat temu, to rezygnujący z religii byli niewielką, /../ dyskryminowaną mniejszością. Spadek uczestnictwa w lekcjach religii jest dziś nawet szybszy niż ubytek wierzących. Podobnie jest z uczestnictwem w mszach. /../ Dlaczego młodzi najpierw przestali praktykować, a dopiero potem wierzyć? Odchodzenie od religii przychodzi etapami. Najpierw ludzie tracą zaufanie do instytucji religijnych, ale zachowują wiarę prywatnie. W drugim etapie zaczynają kwestionować wiarę, a dopiero w trzecim definitywnie się z nią rozstają.

 

Dzisiaj polska młodzież znajduje się na etapie kwestionowania /../ Szybka zmiana takiej cechy jak religijność, która jest bardzo głęboko umocowana w społeczeństwie, to socjologiczny ewenement. Jeśli to tempo utrzyma się w najbliższych latach, około roku 2026 osoby wierzące będą stanowiły mniejszość wśród młodych. W Polsce, ostatnim bastionie chrześcijaństwa”.

Powyższe dane i prognozy oparte są na ubiegłorocznym raporcie Pew Research Center, który obejmuje 108 krajów, i z którego wynika, że religijność młodych Polaków spada najszybciej, oraz na danych CBOS-u mogących przyprawić o ból głowy kościelnych hierarchów. Okazuje się, iż tempo zmian gwałtownie zaczęło rosnąć od 2010 r. (wg w/wym. artykułu). To jeszcze nie wszystko. Otóż w innej „Angorze” w felietonie „Ksiądz w cywilu” autorstwa p. Kryspina Krystka, w tekście pt. „Ad limina apostolorum” m.in. pisze ona tak:

Ad limina apostolorum” – to cykliczny obowiązek przedkładania Papieżowi przez biskupów sprawozdania z duszpasterskiej aktywności w powierzonych im kościołach lokalnych. W minionych dniach taki rozrachunek przedłożyli Franciszkowi biskupi francuscy, którzy zasygnalizowali, że duszpasterska sytuacja w ich diecezjalnych owczarniach rysuje się tragicznie. „W mojej diecezji są obszary, w których właściwie już nie ma ludzi wierzących i duszpasterskie oddziaływanie na znacznych obszarach nie przynosi żadnych pozytywnych skutków” – stwierdził jeden z hierarchów, a pozostali biskupi z Francji podzielili jego smutne podsumowanie.

 

No i Franciszek ma zgryz. /../ A może hierarchowie (ci z Francji, ale także i nasi rodzimi) winni poszukać przyczyn kryzysu lokalnego Kościoła w sobie samych? Może żyjąc w „szklanych bańkach”, nie rozumieją, że hierarcha to nie udzielny książę i swojej pieczy nad lokalną owczarnią nie powinien ograniczać tylko do uświetniania parafialnych uroczystości, a kontrolę podległych im wspólnot przeprowadzać bez półrocznego uprzedzenia? Może warto wsłuchiwać się w głosy szeregowych wiernych, którzy niekiedy latami błagają o zmiany parafialnych włodarzy, bo ci już dawno zapomnieli o tym, że zostali powołani nie po to, aby im służono, ale by służyć?

 /../ Zdecydowane działanie w takich przypadkach mogłoby być pierwszym krokiem do swoistego oczyszczenia, co mogłoby prowadzić do powrotu owieczek zniesmaczonych obecną sytuacją”.

No tak,.. czego więcej można oczekiwać po byłym księdzu, który choć dawno zrzucił sutannę, to jego „przeprofilowany” umysł nadal pracuje po staremu, co widać po jego „zbawiennych” radach w kwestii naprawy sytuacji w Kościele rzymskokatolickim. Moim zdaniem ów kryzys ma o wiele głębsze przyczyny, niż te sugerowane przez autora felietonu, które wg niego mają dotyczyć sprawniejszej pracy biskupów i ich bardziej zdecydowanych działań na rzecz „powrotu owieczek zniesmaczonych obecną sytuacją”. I nie jest to kryzys „lokalnych Kościołów”, lecz kryzys systemu władzy wykorzystującej ideę Boga do własnych interesów, co od samych początków tej religii jest jej „znakiem rozpoznawczym”.

 

Do rzeczy zatem. Bardzo ogólnie ujmując ten problem, można by powiedzieć hierarchom i papieżowi: sami sobie jesteście winni! Wierni (i jak dotąd zbyt łatwowierni) zdobyli się w końcu na odwagę, by dać do zrozumienia swoim duszpasterzom: DOŚĆ! Dość, pedofilii i pedofili w sutannach, począwszy od zwykłych wikarych i proboszczów, aż po zajmujących wysokie stanowiska w hierarchii kościelnej biskupów i arcybiskupów. Dość, przebiegłych biskupów udających, że nic o tym nie wiedzieli, przenoszących księży pedofilów z parafii na parafię, umożliwiając im tym samym kontynuowanie owego odrażającego procederu.

 

Dość, stawiania pomników prałatom-pedofilom i dość udawania przez papieży, że nic im nie było wiadome. Np. w kwestii „świętego” pedofila, założyciela Legionów Chrystusa i wielu innych wysoko postawionych w hierarchii kościelnej pedofilów, łapówkarzy, hochsztaplerów, bezczelnych oszustów i wielu innych biznesmenów w sutannach i purpurach, sprzyjających im polityków, którzy bez ich wsparcia (nie bezinteresownego) nie mogliby zrobić żadnej kariery. Dość infantylnych wypowiedzi hierarchów, świadczących o ich niebotycznej pysze i arogancji, żyjących wg amerykańskiej dewizy: „Sensem życia jest wykorzystać wszelkie jego możliwości, ale nie pójść za to do więzienia”. Mamy dość tej zakłamanej ponad wszelką miarę (a już szczególnie przyzwoitości) parareligijnej organizacji!

 

Tyle, że nie jest to bynajmniej główna i najważniejsza przyczyna (chociaż może na taką wyglądać) odchodzenia od tej religii i tego Kościoła młodych ludzi (raczej przede wszystkim młodych ludzi). Myślę, iż prawdziwe przyczyny tego stanu rzeczy są o wiele bardziej skomplikowane, a ich korzenie sięgają w odległą przeszłość. Natomiast to, co widzimy dziś jest konsekwencją nagromadzenia gigantycznych pokładów zakłamania nb. immanentnego dla tej religii i Kościoła, które przez bardzo długi czas było znoszone cierpliwie przez wiernych i którego starano się nie dostrzegać, aż doszło do sytuacji, którą Abraham Lincoln tak sformułował: „Czasem można oszukać wszystkich ludzi, a niektórych można oszukiwać przez cały czas. Ale nie można oszukiwać wszystkich ludzi przez cały czas”.

 

Jak zatem ja widzę ten problem? Wyobrażam to sobie tak. Otóż mniej więcej od pocz. XXI wieku (a może i wcześniej) zaczęło ukazywać się w Polsce (być może na świecie również) mnóstwo mądrych książek o profilu religioznawczym (nie będę teraz wymieniał ich tytułów i autorów, zbyt długa byłaby lista), które sukcesywnie „odbrązawiały” religie, przedstawiane dotąd wyłącznie z pozycji apologetycznych. Bowiem nasze władze (ta „komunistyczna” i ta postkomunistyczna) wolały z Kościołem „nie zadzierać” i nie prowokować go do krytykowania władzy z ambony, wiedząc doskonale jaki ma on autorytet w społeczeństwie.

 

Skoro ja, ze zwykłej ciekawości zaczytywałem się wieloma publikacjami religioznawczymi, to nie można wykluczyć, że przeczytało je także w tym czasie mnóstwo innych ludzi, a w tym właśnie wielu młodych, o bardziej otwartych na nowości umysłach, mimo obowiązkowej w dzieciństwie indoktrynacji religijnej. Mówiąc wprost: to pokolenie nabyło zakazaną dotąd wiedzę, dzięki której „otworzyły się im oczy” na prawdę o naszych religiach. Olbrzymią rolę w szybkim przekazywaniu i rozpowszechnianiu wiedzy odegrał także Internet, który dla młodego pokolenia stał się głównym (i często jedynym) źródłem informacji. Doszło więc do swoistego „skoku informacyjnego”, którego niezamierzone efekty właśnie oglądamy dzisiaj.

 

Wracając do meritum. Postaram się teraz uzasadnić swoje przekonanie, iż domyślam się dlaczego młodzi ludzie masowo odchodzą od religii i Kościoła, jak i to, że powody tego stanu rzeczy są o wiele bardziej skomplikowane, niż przedstawiona w cytowanym artykule teza byłego księdza o „zniesmaczeniu owieczek obecną sytuacją w Kościele”. Dlatego biskupi powinni zająć zdecydowane stanowisko w tej kwestii, energicznie wziąć się do roboty i „zagnać na powrót tę zbuntowaną owczarnię” pod opiekuńcze skrzydła Kościoła i religii. Bo jak długo jeszcze można tolerować taką zatrącającą o herezję sytuację?! (mniej więcej taką wymowę ma ten artykuł, jak i jemu podobne, pisane przez „zatroskanych duszpasterzy”).

 

Swoje refleksje w tej kwestii zacznę od odpowiedzi na pytanie: Dlaczego uważam, iż religia katolicka jest zakłamana na wielu poziomach swej doktryny (czyli jak to się kiedyś mawiało „zakłamana do szpiku kości”)? Aby nie wyglądało na to, że (jako ateista) jestem uprzedzony do religii już z definicji i aby było sprawiedliwie, zacznę od rozpatrzenia tego problemu nie z pozycji religioznawczych,.. ale religijnych! Otóż pierwszy poziom jej zakłamania jest taki, iż jest ona całkowicie niezgodna z religijnym wzorcem (a wręcz jest jego karykaturą), czyli  koncepcją zbawienia wynikającą z nauk Jezusa opisanych na stronach Ewangelii.  

 

Patrząc na to od strony boskiego pomysłodawcy, zbawienie człowieka polega na jego wierze w Syna Bożego i w jego odkupicielską ofiarę na krzyżu. Jezus w swoich naukach zawartych w Ewangeliach, uszczegółowił nieco tę kwestię, podnosząc znacznie „poprzeczkę” wymagań w stosunku do wierzących w siebie, co dobrze oddaje jego wypowiedź: „Czemu to wzywacie Mnie: „Panie, Panie!”, a nie czynicie tego, co mówię?” (Łk 6,46). Bowiem prócz wiary zalecał też właściwą postawę moralną, jaka powinna charakteryzować osoby wierzące:

 

„Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A ja wam powiadam: nie stawiajcie oporu złemu; lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! /../ miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5,38,44). „..dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają i módlcie się za tych, którzy was oczerniają” (Łk 6,27). „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie i was osądzą; i taką miarą jak wy mierzycie, wam odmierzą” (Mt 7,1).

 

„Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie! /../ nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to co pokorne! Nie uważajcie sami siebie za mądrych! /../ Nikomu złem za zło nie odpłacajcie /../ nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście (bożej)!” (Rz 12,14-19). „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi” (J 13,34). „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym Ojcem; jeden jest bowiem Ojciec wasz, ten w niebie /../ największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża będzie wywyższony” (Mt 23,9-12).

 

Czym wyrażona powyżej postawa Jezusa Chrystusa z Ewangelii różni się od tej, jaką reprezentuje Kościół rzymskokatolicki głoszący ponoć ludziom jego Dobrą Nowinę? Tym przede wszystkim, że nigdy nie uznawał on zasady głoszonej przez Jezusa, o „nadstawianiu drogiego policzka” i nieprzeciwstawianiu się złu. Nigdy też nie uważał, że jego wyznawcy powinni miłować swych nieprzyjaciół i modlić się za tych, którzy ich prześladują, oraz czynić dobro i błogosławić tych, którzy ich nienawidzą, przeklinają i oczerniają. Ten Kościół nigdy nie uważał, że nie powinno się samemu wymierzać sprawiedliwości i nie powinno się odpłacać bliźnim złem za zło, lecz zostawiać to pomście bożej (czyli sławetne: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie i was osądzą” (Mt 5,22).

 

Od samych swych początków propagował ideę „wojny sprawiedliwej” (czyli takiej, kiedy on zabijał swych wrogów i bogacił się na zagrabionych majątkach) i zbrojną walkę ze „Złem” występującym pod różnymi postaciami (wg jego osądu). Nigdy też nie zwracał uwagi na słowa Jezusa, by nikogo na ziemi nie nazywać swoim ojcem, bo Ojciec nasz jest w niebie. W to miejsce powołując instytucję papiestwa, czyli absolutną władzę nad światem dzierżoną przez papieży, czyli „Ojców Świętych”, wyświęcanych przez podobnych im kapłanów. I nic to, że wbrew słowom Jezusa Chrystusa. Rezultaty tego były przerażające, ale o tym będzie później, gdy będę cytował świadectwa historii i religioznawstwa.

 

Teraz chciałbym wrócić do przykładów zakłamywania nauk Jezusa z Ewangelii, które to zakłamania tak bardzo wypaczyły jego koncepcję zbawienia człowieka, iż z czasem stały się wręcz karykaturą chrześcijaństwa. Nie będę ich teraz wszystkich wymieniał, lecz przytoczę (w skrócie) rezultaty badań dwóch myślicieli: Fiodora Dostojewskiego i Lwa Tołstoja, które m.in. zawiera książka Edmunda Lewandowskiego Oblicza religii chrześcijańskiej.

 

Otóż Fiodor Dostojewski uważał, że „Kościół rzymskokatolicki zdradził Chrystusa i uległ podszeptom Szatana”. Zamiast tak jak On, odrzucić bogactwo, władzę i sławę – wybrał je, gdyż dla niego najważniejsza okazała się władza nad światem. „Papież zagarnął ziemię, tron ziemski i ujął miecz w rękę; od tego czasu wszystko też tak idzie, tylko do miecza dodano kłamstwo, matactwo, oszustwo, przesądy, łotrostwo, grano na najświętszych, najszczerszych, /../ i płomiennych uczuciach ludu; wszystko, wszystko sprzedano za pieniądze, za podłą władzę świecką. Czyż to nie jest nauka Antychrysta?!” Ten Kościół zniewolił ludzi za pomocą fałszywych cudów, rzekomej tajemnicy i wątpliwej jakości autorytetu, a ponadto sięgnął do przemocy. „Dlatego katolicyzm jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa. Jest nawet gorszy od ateizmu, ponieważ głosi Chrystusa absolutnie fałszywego”.

 

Natomiast Lew Tołstoj zakwestionował podstawowe dogmaty kościelne, uważając je za niepoważne i podważające ludzką godność, jak np. „idee łaski boskiej, zmartwychwstania, odkupienia, nieba i piekła./../ Myśl o Odkupieniu stanowiła dla Tołstoja jeden z najbardziej mylnych i szkodliwych dogmatów kościelnych. /../ Istotą prawdziwej religii jest etyka, natomiast wszystkie fałszywe wyznania koncentrują uwagę wiernych na dogmatach i obrzędach”. Przyznał, że nie jest przeciwko Bogu lecz Kościołowi, gdyż przekonał się, że jego nauki to „podstępne i szkodliwe kłamstwo, /../ zbiór najprymitywniejszych przesądów i czarownictwa, przesłaniający zupełnie cały sens nauki chrześcijańskiej”. Tołstoj nazwał „prymitywnym czarownictwem sakramenty chrztu i namaszczenia, a także kult obrazów i relikwii, potępił kapłaństwo i przystępowanie do komunii”. I dalej /../, że „nauka Chrystusowa polega nie na owych /../, modlitwach, mszach, świecach, obrazach, lecz na tym, by ludzie miłowali się wzajem, nie odpłacali złem za zło, nie osądzali i nie zabijali wzajemnie”.

 

Styczeń 2021 r.                                  ----- cdn.-----

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
5. Panu Leszkowi bis. Lucjan Ferus 2021-01-27
4. panu Lucjanowi Leszek 2021-01-26
3. Panu Leszkowi Lucjan Ferus 2021-01-25
2. katoliczym Leszek 2021-01-25
1. Nadstawianie policzka towiem 2021-01-24


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 931 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Osobliwy Testament demiurga   Ferus   2024-10-06
Krezusowa cena zbawienia    Ferus   2024-09-29
Przerażająca cena zbawieniaCzyli kogo najwięcej kosztował ten soteriologiczny pomysł.   Ferus   2024-09-22
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów  (IV)   Ferus   2024-09-15
„ATEISTA” Koraszewskiego zmusza do myślenia   Ciring   2024-09-12
Nieistniejący Bóg, czyli przedwczesny optymizm teistów (III)   Ferus   2024-09-08
Nieistniejący Bóg (II)Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-09-01
Nieistniejący Bóg.Czyli przedwczesny optymizm teistów.   Ferus   2024-08-25
Ubogacony krzyż w Sejmie.Czyli moja propozycja religijnego symbolu.   Ferus   2024-08-18
Fałszywa przepowiednia. Czyli przegapiliśmy kolejny koniec świata.   Ferus   2024-08-11
Najlepsza religia na świecie II.   Ferus   2024-08-04
Najlepsza religia na świecie   Ferus   2024-07-28
Baśniowy urok apokryfów (IV)   Ferus   2024-07-14
Baśniowy urok apokryfów (III)   Ferus   2024-07-07
Baśniowy urok apokryfów (II)   Ferus   2024-06-30
Ofiara z dzieci i islamSpecjalny esej z okazji Id al-Adha, Święta Ofiarowania   Pandavar   2024-06-24
Baśniowy urok apokryfów   Ferus   2024-06-23
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (III)   Ferus   2024-06-16
Dwie koncepcje zbawienia ludzi (II)   Ferus   2024-06-09
Dwie koncepcje zbawienia ludzi   Ferus   2024-06-02
Umarł Bóg, niech żyje bóg   Koraszewski   2024-05-29
Anielska lekcja religii   Ferus   2024-05-26
Kulturowy pasożyt   Ferus   2024-05-19
Alternatywny Genesis: Boski reality show” III.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-12
Alternatywny Genesis: Boski reality show II.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-05-05
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych?   Koraszewski   2024-04-25
Geneza i paradoksy teizmu (IV)   Ferus   2024-04-21
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Odłożone w czasie zbawienie   Ferus   2023-03-26
Nawróć się, wyjdź za mnie lub giń: Chrześcijanki w muzułmańskim Pakistanie   Ibrahim   2023-03-21
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk