Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 17:02

« Poprzedni Następny »


“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej


Bruce Bawer 2023-02-27


Jej pierwsza książka In Order to Live: A North Korean Girl's Journey to Freedom (2016) opowiadała o jej życiu w nikczemnym Królestwie Pustelników, gdzie nie było słów na tyranię, traumę, depresję czy miłość i gdzie, dla pożywienia (i na długo przed tym, jak Klaus Schwab zadekretował, że to będzie nasz wspólny kulinarny los) chwytała i zjadała owady w drodze do szkoły; o jej ucieczce do Chin w 2007 roku, gdzie w wieku trzynastu lat była seksualną niewolnicą; i wreszcie o ucieczce do Korei Południowej w 2009 roku, gdzie zaczęła się uczyć, co to znaczy być wolnym.

W sumie, niezwykła historia triumfu nad potwornymi przeciwnościami losu. Ale druga książka Yeonmi Park, While Time Remains: A North Korean Defector's Search for Freedom in America, zawiera przesłanie, które jest jeszcze bardziej istotne dla zachodnich czytelników.


Dla Yeonmi Park Korea Południowa była objawieniem; rajem, po koszmarach życia w dwóch komunistycznych dyktaturach, to „było jak podróż w czasie i przestrzeni”. Ale to było nic w porównaniu z Ameryką – do której, po zabraniu przez chrześcijańskich misjonarzy do Teksasu i Georgii, wróciła, by wziąć udział w antypółnocnokoreańskim „hackathonie” w Kalifornii (choć nie była do końca pewna, czym jest to hakowanie).


„Istnieją miejsca, które na żywo są jeszcze bardziej spektakularne niż w legendach — pisze Park. - To rzadko dotyczy krajów jako całości”. Ale dla niej z całą pewnością dotyczyło to Ameryki, której ludność okazała się zdumiewająco przyjazna, pewna siebie i otwarta – „potomkowie tych, którzy obalili imperializm i niewolnictwo, pokonali faszyzm i komunizm, wynaleźli filmy i jazz, wyeliminowali choroby, stworzyli Internet i wylądowali na Księżycu”.


W 2014 roku Park stała się międzynarodową sensacją, kiedy przemówienie, które wygłosiła w Dublinie, zyskało niesłychaną popularność. Wkrótce potem widziałem ją przemawiającą na Forum Wolności w Oslo. Tam po raz pierwszy usłyszała o wizie na pobyt w USA, do której może się kwalifikować. Zgłosiła się i dostała wizę. Niedługo potem po raz pierwszy poleciała do Nowego Jorku. Jeśli jej zachwyt Ameryką przewyższył zachwyt nad Koreą Południową, jej podziw dla wielkości, dynamizmu i różnorodności Nowego Jorku przewyższył wszystko. W 2015 roku przeprowadziła się do Nowego Jorku.


Potem zapisała się na Columbia University – i do beczki miodu dostała się łyżka dziegciu. Jeszcze zanim zaczęły się zajęcia, jej profesorowie i koledzy zaczęli próbować zatruć jej uwielbienie dla Ameryki: na szkoleniu instruktor powiedział jej, że powieści Jane Austen promują „ucisk kobiet, rasizm, kolonializm i białą supremację”. Na kursie muzyki zachodniej dla studentów pierwszego roku jej koledzy zgodzili się z wykładowcą (który ubolewał, że ma ręce związane przez wymagany program), że studiowanie twórczości martwych białych mężczyzn, takich jak Beethoven i Mozart, jest problematyczne. Kiedy Park delikatnie próbowała się oponować, wykładowca powiedział, że „wyprano jej mózg”.


I tak trwało przez cztery lata. Zbyt często w Columbii Park edukacja zmieniała się w indoktrynację; zamiast ożywionych debat, słyszała, jak studenci bezmyślnie papugują potępienia swoich profesorów „kapitalizmu, zachodniej cywilizacji, białej supremacji, systematycznego rasizmu, ucisku mniejszości, kolonializmu itp.” Pranie mózgu? Park coraz częściej  przypominało to Koreę Północną – i zdradę Ameryki, w której się zakochała. To jest kobieta, która cytując Pierwszą Poprawkę sprawia, że czytacie ją na nowo i widzicie, jak jest niezwykła.


A jednak Columbia i inne uniwersytety Ligi Bluszczowej uczą młodych Amerykanów, żeby gardzili Ameryką.


To właśnie na Columbia University Park po raz pierwszy usłyszała o „bezpiecznych przestrzeniach” i „triggering”. Spotkała bogate dzieciaki z „wymyślonymi problemami” – niedouczonych głupców, którzy „tworzyli niesprawiedliwość z powietrza”, ale nie mieli pojęcia, „jak wygląda niesprawiedliwość na świecie”. Widziała, jak duzi amerykańscy chłopcy płaczą z powodu bzdury. „Wykład o Homerze – wspomina – kończył się płaczem białego studenta z powodu kolonializmu”.


A jeszcze było „niewłaściwe definiowanie płci” nazywane uczenie jako “misgendering”. Jeden z biologicznych mężczyzn, który kazał mówić o sobie używając zaimków „oni/ich”, upomniał Park za powiedzenie o nim „on”. Jeśli zdecydowała się nie kontratakować, „opowiadając tej kruchej duszyczce o życiu w Korei Północnej w porównaniu do życia w Ameryce”, to dlatego, że widziała w jego oczach „prawdziwe cierpienie”: „naprawdę czuł się zagrożony, skrzywdzony i uciskany”. I szczerze mu współczuła, rozumiejąc, że został zindoktrynowany – tak jak ją próbowano zindoktrynować w Korei Północnej.


Park nie była jednak całkowicie odporna na te postępowe kłamstwa. Czytając codziennie „New York Times” i „Washington Post”, nie miała wątpliwości, że Trump rzeczywiście był „faszystą” i „niedoszłym dyktatorem”. Kiedy przyjaciele obiecali, że jeśli wygra, przeprowadzą się do Kanady, uwierzyła im; kiedy wygrał, kupiła kłamstwo, że stał za tym Putin.


Wkrótce poznała prawdę – a większość swojej wiedzy czerpała z wykładów poza uniwersytetem. Uczestnicząc w konferencji kobiet w 2014 roku wraz z Hillary Clinton i Meryl Streep, Park opisała cierpienie kobiet w Korei Północnej, ale odkryła, że to wytworne zgromadzenie zajmowało się „cierpieniami kobiet w Ameryce” – na przykład „byciem tylko wiceprezeską firmy z listy Fortune 500 zamiast prezeską”.


Następnie Jeff Bezos przewiózł ją na imprezę w Santa Barbara o nazwie Campfire, gdzie kolejny tłum gwiazd (Tom Hanks, Reese Witherspoon) wiwatował na cześć historii Harveya Weinsteina od pucybuta do milionera. Pochwalili także wykład Park o Korei Północnej – dopóki nie zaczęła mówić o złu Chin. Zrozumiała, że bogactwo tych elit w dużej mierze zależy od KPCh. Byli, jak powiedziała Park, „bardziej niemoralni, niż myślałem”, a wydarzenia takie jak Campfire, przesiąknięte szlachetną retoryką, były z gruntu niepoważne – były okazją do spotkania się beau monde. (Nawiasem mówiąc, później, kiedy Weinstein został zhańbiony, Park zapytał kobietę, którą spotkała w Campfire, czy wiedziała o postępowaniu Weinsteina. „Oczywiście, że wiedziała – wszyscy wiedzieli”).


Przejdźmy zatem do Met Gala 2017, na której Park pomyślała, że stereotypy Pjongjangu o zachodniej płytkości i materializmie „mogą rzeczywiście zawierać ziarno prawdy”. Mimo to wciąż pojawiała się na tych bankietach glitterati, mając nadzieję, że pomoże swojej ojczyźnie. Ale grubych ryb z obsesją na punkcie Trumpa i zmian klimatu nie obchodzili Koreańczycy z Północy.


A co z Chinami, których władzę nad amerykańskimi elitami Park przedstawia w tak mrożący sposób? Niestety, ta jej szczerość w tej kwestii zmieniła ją z ulubienicy elity w persona non grata. Oddział Samsunga odwołał jej wystąpienie; podobnie jak biuro terenowe FBI w Dallas. Kanał Park na YouTube w Korei Północnej miał miliony wyświetleń – ale kiedy relacjonowała zniewolenie Koreańczyków przez Chiny, jej filmy stały się mniej dostępne. (Tymczasem YouTube nadal udostępnia filmy z KRLD, w których północnokoreańscy krewni i sąsiedzi Park ją potępiają).


Potem na jej radarze pojawiła się Krytyczna Teoria Rasy (KTR) i ruch „antyrasistowski”, przypominając jej Dżucze – oficjalną ideologię Kimów, „z jej dziwacznym słownictwem i nieprzeniknionym zbiorem idei, które udają, że służą zmianom politycznym, ale tak naprawdę po prostu sortują zwykłych ludzi na różne kategorie tożsamości, które oddzielają ich od elity na tyle, na ile to możliwe”. Park, „przepełniona radością” podczas swoich pierwszych podróży do Ameryki, „odkrywając, że marzenie dr Kinga stało się rzeczywistością” w wolnej krainie, szybko zrozumiała, jakim przeciwieństwem idei dra Kinga jest KTR.


Nie dała się też zwieść nowym zasadom rasy przebudzonych tłumów, których absurdalność nigdy nie była wyraźniejsza niż w zastosowaniu do niej: dosłownie była niewolnicą, ale ponieważ była Azjatką, ludzie, którzy osądzali te rzeczy, uważali ją za niemal białą, a zatem prześladowczynię czarnych Amerykanów XXI wieku - których postrzegali jako wciąż noszących blizny niewolnictwa. (Niestety, wydawca Park, zgodnie z KTR, ale w przeciwieństwie do oczywistej wrażliwości Park, w całej książce zmienił pierwszą literę słowa czarny z małej na dużą).


W 2016 roku Park wyszła za mąż. Dwa lata później urodziła syna. W zeszłym roku została obywatelką Stanów Zjednoczonych. Ludzie tacy jak ona – choć nie jest ich wielu – są największą nadzieją Ameryki. Jej szacunek dla założycielskich ideałów Ameryki i jej wgląd w przerażające metody, prowadzące tak wielu Amerykanów do zdrady tych ideałów, są nieocenione. Z pewnością historie życia niewielu ludzi tak skutecznie jak jej podkreślają bezsensowność koncepcji zbiorowego bycia ofiarą. W niedawnym wywiadzie dla kanadyjskiego autora i podcastera Gada Saada, Park przyznała, że w swojej pierwszej książce, za radą wydawców, ugryzła się w język i nie dotknęła sprawy „przebudzenia”. Ale teraz już nie zamierza milczeć.


Nawiasem mówiąc, Park podzieliła się z Saadem jeszcze jedną historią, która ujawniła wpływy Chin w dzisiejszych Stanach Zjednoczonych. Powiedziała Saadowi, że jakieś hollywoodzkie studio kupiło prawa do jej pierwszej książki i ostatecznie wysłało jej szkic scenariusza. Ku jej zaskoczeniu, przedstawiało to jej spotkanie z wolnością nie w Korei Południowej lub Ameryce, ale – zgadnij gdzie? - w Chinach.


Tak, ten hollywoodzki scenariusz przekształcił Chiny – gdzie rząd zbiera narządy północnokoreańskich uchodźców – w „ziemię obiecaną” Park. To jest dokładnie ten rodzaj toksycznego myślenia, który ma miejsce obecnie w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Los Angeles – i którego przyzwoici Amerykanie muszą być świadomi i któremu muszą się przeciwstawić. W While Time Remains Yeonmi Park pokazuje nam, co musimy zrobić.


Woke America – Through North Korean Eyes

Frontpagemag, 22 lutego 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Bruce Bawer
Amerykaski pisarz mieszkający w Norwegii. Urodził się w 1956 roku. Jego ojciec był Amerykaninem polskiego pochodzenia, któremu rodzice dali na imię Tadeusz Kazimierz, próbując tymi imionami polskich bohaterów amerykańskiej rewolucji zbudować pomost między starą i nową tożsamością. Niektórzy uważają go za konserwatystę. Ciekawy przypadek konserwatysty. Studiował literaturę angielską, zaczynał swoją karierę jako krytyk literacki i poeta. Pierwsza jego książka, która wzbudziła zainteresowanie szerszej publiczności, to A Place at the Table: The Gay Individual in American Society (Miejsce przy stole. Gej w amerykańskim społeczeństwie). Inna Stealing Jesus. How Fundamentalism Betrays Christianity (Kradnąc Jezusa. Jak fundamentalizm zdradza chrześcijaństwo), to opowieść o protestanckich fundamentalistach, jego najgłośniejsza książka While Europe Slept (Kiedy Europa spała - polskie wydanie Wydawnictwo "Stapis" ) traktuje o zagrożeniu Europy przez fundamentalizm islamski.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk