Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 18:32

« Poprzedni Następny »


“Daily Beast” wypacza epigenetykę oszukańczymi twierdzeniami, że dzieci mogą “odziedziczyć wspomnienia Holocaustu”


Jerry A. Coyne 2017-10-05


Ponieważ koncepcja ewolucji spowodowanej przez środowiskowe modyfikacje naszych genomów jest zarówno atrakcyjna, jak “nie-darwinowska” – uderzając w konsensus naukowców na to, jak działa ewolucja – pociąga grupę ludzi, którzy uważają, że teoria ewolucji jest rozpaczliwie niepełna. Są to wielbiciele Kuhna, tacy jak Steven Gould, którzy uważają, że pora na zupełnie nowy paradygmat ewolucyjny.

Dużo pisałem o niedawnych twierdzeniach, że środowiskowe modyfikacje DNA poprzez albo metylacje (przyczepianie grupy -CH3 do zasad DNA, albo zmianę rusztowania histonowego, który podtrzymuje DNA) mogą stanowić bazę zmiany ewolucyjnej. To twierdzenie jest zwyczajnie błędne. Jak dotąd, choć możemy pokazać, że “szoki”, jakie zwierzę lub roślina otrzymują od środowiska, mogą czasami przejść na ich potomstwo, to dziedzictwo trwa co najwyżej trzy lub cztery pokolenia, a potem znika. To z zasady nie może wspierać zmiany ewolucyjnej, która wymaga trwałych zmian DNA, żeby mogły rozprzestrzenić się w populacji i spowodować długoterminowe przekształcenie genetyczne.    


Ponadto, wykazane zmiany niemal nigdy nie są “adaptacyjne” – to jest, zazwyczaj nie tworzą niczego, co podniosłoby sukces reprodukcyjny, także w warunkach środowiskowych w laboratorium.


Wreszcie, szeroko zakrojone mapowanie genetyczne rzeczywistych adaptacji w przyrodzie, rozciągające się od oporności na środki owadobójcze u komarów do nietolerancji laktozy w ludzi i osłon kostnych u cierników morskich, pokazują, że te zmiany niezmiennie znajdują się w samych sekwencjach zasad DNA, a nie w dodanej metylacji lub zmianach w histonach spowodowanych działaniem środowiska. Nie znam ani jednej adaptacji w przyrodzie, która – kiedy wyizolujemy jej podstawę genetyczną – spoczywa w środowiskowo modyfikowanej, epigenetycznej zmianie w DNA, która może być przekazywana przez pokolenia.


(Chciałbym dodać, że zmiany epigenetyczne promowały adaptacyjną ewolucję, kiedy te zmiany były w samym DNA: to jest, istnieją odcinki DNA, które mówią organizmowi takie rzeczy jak: „włóż grupę metylową w DNA na nukleotyd X”. Ale te zmiany same są produktem konwencjonalnego doboru naturalnego i zmiany epigenetyczne są tworzone przez sam DNA, a nie przez środowisko.)


Niemniej, ponieważ koncepcja ewolucji spowodowanej przez środowiskowe modyfikacje naszych genomów jest zarówno atrakcyjna, jak “nie-darwinowska” – uderzając w konsensus naukowców na to, jak działa ewolucja – pociąga grupę ludzi, którzy uważają, że teoria ewolucji jest rozpaczliwie niepełna. Są to wielbiciele Kuhna, tacy jak Stephen Gould, którzy uważają, że pora na zupełnie nowy paradygmat ewolucyjny. (Fundacja Templetona daje miliony dolarów ludziom, którzy próbują dojść do takiego wniosku.) Jestem krytyczny wobec tego typu rewizjonistycznego entuzjazmu, nie dlatego, że chcę za wszelką cenę bronić nowoczesnej syntezy ewolucyjnej, ale z przyczyn wymienionych powyżej: nie ma dowodów na trwałe, spowodowane przez środowisko modyfikacje adaptacyjne DNA, a eksperymenty mapowania rzeczywistych, wyewoluowanych adaptacji nieodmiennie pokazują, że zmiany ewolucyjne mieszczą się w sekwencji zasad nukleotydowych DNA: porządku G, C, T i A.


Ale niszczycielska siła toczy się dalej, promowana przez artykuły jak ten w „Daily Beast” Elizabeth Rosner: Can we inherit memories of the holocaust and other horrors? [Czy możemy odziedziczyć wspomnienia holocaustu i innych potworności?] (Podtytuł: “W pionierskiej dziedzinie epigenetyki badacze znajdują dowody, że potomkowie ofiar potworności dziedziczą ich przeżycia w DNA”.)


Jest to standardowy artykuł, pokazujący pewne modyfikacje środowiskowe DNA, które mogą być dziedziczone przez kilka pokoleń, ale nosi tytuł i podtytuł, które całkowicie wprowadzają w błąd.


Rosner przytacza trzy eksperymenty, z których znam tylko jeden. Jest to badanie myszy, którym dano szok elektryczny i równocześnie poddano pewnemu zapachowi (odnośnik i link poniżej). Po pewnym czasie myszy zamierały w obecności tego zapachu (kwiatu wiśni) także, kiedy nie było wstrząsu elektrycznego. To jest całkiem normalny wynik. Autorzy jednak wyhodowali następne pokolenia myszy i pokazali, że one także zamierały w obecności tego zapachu, ale nie innych. To zachowanie było związane z hipometylacją w plemnikach (zmniejszoną metylacją) wpływającą na gen związany z węchem. Ta zmiana genetyczna była z kolei związana ze zmianami w budowie mózgu. To jest korelacja, a nie przyczynowość, ale z pewnością jest intrygująca.


Odziedziczone zachowanie trwało jednak tylko przez dwa pokolenia: ostatnio widziane u wnuków eksperymentalnych myszy. Chociaż Rosner pisze, że dziedzictwo trwało przez „trzy kolejne pokolenia” poza potomstwo testowanych myszy – to jest, w sumie cztery dziedziczące pokolenia – ja widzę tylko dwa. Jeśli więc nie odczytuję tego źle, Rosner błędnie przedstawiła wyniki, a oczywiście nie ma testowania tego w sto pokoleń później, co byłoby niezbędne, gdyby to zamieranie (które jest po prostu neuronową reakcją na szok, nie zaś zachowaniem adaptacyjnym) miało być podstawą rzeczywistej adaptacji.


No cóż, behawioralne reagowanie na zapach nie jest tym samym, co pamiętanie Holocaustu. Rosner zaczerpnęła ten wniosek z badania 32 ocalonych z Holocaustu (mała próba, a Rosner cytuje tylko z książki, a nie z oryginalnych badań). Według jej informacji badanie pokazało, że PTSD (zespół stresu pourazowego) u potomstwa ocalonych z Holocaustu z PTSD jest częstszy niż w populacji jako całości (nie widziałem danych i nie wiem, jaka była grupa kontrolna, którą powinny były być dzieci ocalonych z Holocaustu bez PTSD). Mam też wątpliwości, kiedy autorka badania, Rachel Yehuda, mówi, że tej korelacji „nie da się wyjaśnić niczym innym niż transmisją międzypokoleniową”.


Przekaz kulturowy także jest międzypokoledniowy (rodzice z urazem psychicznym mogli traktować swoje dzieci w sposób, który wywoływał u nich uraz psychiczny), ale załóżmy, że autorka badania pokazała, że to dziedziczenie było prawdziwie genetyczne, a nie kulturowe. (Takie rozdzielenie nie jest łatwe i często stosuje się do tego badania dzieci adoptowanych.)


A jeśli te zmiany były genetyczne, czy były spowodowane metylacją, czy zmianami w histonach? W artykule niczego o tym nie ma. Rosner i inne streszczenia tych badań mówią, że ocaleni z Holocaustu mają niższe poziomy kortyzolu, hormonu, który pomaga ludziom dojść do siebie po traumie (wyraźnie nieadaptacyjna reakcja), ale także niższe poziomy enzymu, który rozkłada kortyzol, pomagając magazynować energie metaboliczną – coś, co może być adaptacyjne w czasie głodu. Co najważniejsze, dzieci tych ocalonych także miały niższe poziomy kortyzolu – ale (odmiennie od rodziców) także wyższe poziomy enzymu, który go rozkłada, czyli środowiskową modyfikację biochemii, odziedziczoną w kolejnym pokoleniu.    Te modyfikacje są wyraźnie nieadaptacyjne u potomstwa, ponieważ zredukowany kortyzol spowalnia wydobywanie się z traumy, a więc potomstwo ocalonych z Holocaustu było bardziej podatne na traumę.


Choć można wymyślić wyjaśnienie, dlaczego większa skłonność do PTSD, jeśli rodzice przeżyli urazy psychiczne, może być adaptacyjna, trzeba użyć jakichś bardzo pokrętnych argumentów. Po chwilce namysłu mógłbym wymyśleć adaptacyjną historię, której wyniki szłyby w przeciwnym kierunku. Ponadto można z łatwością argumentować, że to jest po prostu zmiana wywołana biochemicznie, dziedziczona przez jedno tylko pokolenie, która nie modyfikuje potomstwa w adaptacyjny sposób. Do chwili obecnej nie ma także dowodów, że ta zmiana zachowania trwa przez dłużej niż jedno pokolenie. Chciałbym także zobaczyć badania adopcyjne lub inne, które pokazują, że ta korelacja jest spowodowana dziedzictwem genetycznym, a nie kulturowym. Na koniec trzeba zauważyć, że mamy tutaj „odziedziczone” zmiany zaburzenia psychicznego, a nie odziedziczone „wspomnienia Holocaustu”, jak głosi tytuł artykułu.


Rosner pisze również o książce, która przedstawia dowody - moim zdaniem bardzo mizerne – na dziedziczony PTSD:

Psychiatra Nirit Gradwohl Pisano opublikowała książkę zatytułowaną Granddaughters of the Holocaust: Never Forgetting What They Didn’t Experience. [Wnuczki Holocaustu: nigdy nie zapominają tego, czego nie doświadczyły]. Skupiła się na dziesięciu osobach, które są wnuczkami ocalonych i, idąc za obecnymi teoriami epigenetyki, znalazła dowody, o których mówi, że są “wdrukowanym” PTSD, przekazywanym potomkom ocalonych.


“[Te] dziesięć kobiet dostarcza zaskakujących dowodów na ucieleśnienie pozostałości Holocaustu w sposobie, w jakim podchodzą do codziennych zadań życiowych… Często niewypowiadane, nie do opisania wydarzenia są w sposób nieunikniony przekazywane i wdrukowywane w kolejne pokolenia. Wnuczki nadal stykają się i uzdrawiają ból traumy, której nigdy nie doświadczyły”.

Dziesięć badanych! Tak, to są dwa pokolenia dziedziczenia, ale czy Pisano wykluczyła w swojej książce przekaz kulturowy skłonności do PTSD? Skąd wiedziała, że jest to “wdrukowane” (tj. w DNA)? Proszę także zauważyć fikcyjne “niewypowiadane, nie do opisania wydarzenia są w sposób nieunikniony przekazywane i wdrukowywane w kolejne pokolenia”.  To jest rażące wypaczenie, a Rosner nawet nie fatyguje się, by je krytycznie zanalizować. Te wnuczki nie odziedziczyły wspomnień Holocaustu – co najwyżej odziedziczyły skłonność do PTSD. Jedynym powodem, dla którego w ogóle WIEDZĄ o Holocauście, jest przekaz kulturowy od ich przodków albo z lektur. Wydarzenia w żaden sposób nie są pamiętane, przynajmniej genetycznie!


Tak więc na tytułowe pytanie Rosner: “Czy możemy odziedziczyć wspomnienia holocaustu i innych potworności?” odpowiedź brzmi: “nie mamy na to żadnych dowodów”. A twierdzenie w podtytule, że “dziedziczymy przeżycia w DNA” jest po prostu błędne. Rosner i „The Daily Beast”, niestety, zostali porażeni przez modną epigenetykę i to w sposób, który powoduje, że szerzą wprowadzające w błąd wnioski o dziedziczeniu. To jest najgorszy rodzaj dziennikarstwa naukowego: miska słodkich lodów ukręconych z błędnego rozumienia z przynętą do klikania na link w tytule. 

h/t: Saul

________________

Dias B. G., and K. J. Ressler. 2014. Parental olfactory experience influences behavior and neural structure in subsequent generationsNature Neuroscience. 17(1):89-96. doi:10.1038/nn.3594.


The Daily Beast distorts epigenetics with bogus claims that children can inherit memories of the Holocaust

Why Evolution Is True, 24 września 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne


Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk