Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 11:10

« Poprzedni Następny »


A Kartagina musi być zburzona…


Andrzej Koraszewski 2021-08-12

Tunezja. Ruiny Kartaginy. (Zdjęcie: Wikipedia)
Tunezja. Ruiny Kartaginy. (Zdjęcie: Wikipedia)

Kiedy wszystko kończy się jednym hasłem, nie można wykluczyć, że jesteśmy świadkami obłędu, który prowadzi do katastrofy. Kartagina została zburzona. Rzym też. Świat poszedł naprzód. Ruiny Kartaginy można obejrzeć w dzisiejszej Tunezji, która właśnie uwolniła się od partii Ennahdah, powiązanej z Bractwem Muzułmańskim i z Islamską Republiką Iranu. Społeczeństwo tunezyjskie dostrzegło, że politycy tej partii bardzo chcą zmienić świat i zupełnie nie interesują się problemami ludzi. Ten gatunek obłędu dobrze pokazują ich mocodawcy z Teheranu, którzy przy każdej okazji powtarzają „A Kartagina musi być zburzona”. W tym konkretnym przypadku brzmi to nieco inaczej „ Śmierć Ameryce, śmierć Izraelowi”. Katonów mamy miliony, częściej powtarzają „śmierć Izraelowi”, często w głębokim przekonaniu, że śmierć Izraela przybliży śmierć Ameryki.

Żyjemy w świecie, w którym zabijanie Żydów w Izraelu nigdy nie jest zbrodnią wojenną, w najlepszym przypadku nazwane zostaje „eskalacją konfliktu”, a takiemu werdyktowi towarzyszy wezwanie do obu stron, żeby okazały powściągliwość. Strzelanie do Żydów w Izraelu uważane jest raczej za sport lub obyczaj, a nieustanne oburzenie z powodu tego, że ci izraelscy Żydzi się bronią, udaje się doskonale łączyć z krokodylimi łzami nad tragedią tych, których pomordowano w Europie dziesięciolecia temu.


Izraelski ambasador w USA, a zarazem przy ONZ, Giliad Erdan z pewnym obrzydzeniem zareagował na oświadczenie naczelnego biurokraty świata, pana Antonio Guterresa, który na wiadomość, że Hezbollah odpalił 19 rakiet na Izrael, wezwał rytualnie obydwie strony do powściągliwości.       


Trudno powiedzieć, co myślał pan Antonio. Z 19 rakiet 10 zostało przechwyconych przez Żelazną Kopułę, sześć uderzyło w tereny niezabudowane, a trzy spadły w Libanie (i nie mamy informacji o szkodach jakie wyrządziły Libańczykom). Być może pan Antonio pomyślał sobie, że przecież nic się tym Żydom nie stało, a Libańczykami nie będziemy się przejmować. Bardziej zaniepokoiło go to, że Izrael zareagował ogniem artyleryjskim i uderzył w miejsca, z których wystrzelono rakiety. Dowiedzieliśmy się zatem, że pan Antonio jest głęboko zaniepokojony. Nie, nie tym, że bandyci ostrzeliwują Żydów (tego przecież nie można nazwać zbrodnią wojenną), ani tym, że mają swoje wyrzutnie i magazyny amunicji rozmieszczone w lub w pobliżu budynków mieszkalnych cywilnej libańskiej ludności, ani tym, że ta kolejna zbrodnia irańskich najemników w Libanie powoduje destabilizację tego kraju, ale tym, że izraelscy Żydzi mogą odmówić ignorowania agresji.

„Hezbollah w dalszym ciągu popełnia zbrodnie wojenne atakami na izraelskich cywilów z terenów zamieszkałych przez cywilną ludność libańską, wykorzystując ją jako ludzką tarczę i narażając ją” – odpowiedział izraelski ambasador na głębokie zaniepokojenie pana Antonio.

Izraelski dyplomata zwrócił uwagę panu Antonio, że postanowił zrównać mordercze ataki terrorystów z pełnoprawną obroną demokratycznego państwa i członka Organizacji Narodów Zjednoczonych.         


Pan Antonio nawet nie raczył wspomnieć, kto z Libanu strzelał, ani tego, że Hezbollah dumnie przyznał się do tej zbrodni. (Oczywiście nie zauważył również libańskich głosów potępienia Hezbollahu i wezwań do rozbrojenia tej terrorystycznej organizacji.)     

„ONZ z uporem odwraca oczy od zbrodni Hezbollahu, od ich aktów terroru i od faktu, że ta organizacja praktycznie kontroluje terytorium Libanu” – powiedział Erdan – dodając, że „te działania w końcu doprowadzą do zniszczenia Libanu”.

Wystąpienie izraelskiego dyplomaty możemy spokojnie uznać za wydarzenie bez znaczenia. Nie wpłynie ono w najmniejszym stopniu ani na pana Antonio, ani na innych posiadaczy synekur w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nie wpłynie również ani na media, ani na niezliczone organizacje wołające nieustannie, że Kartagina musi być zburzona (co raz przyjmuje formę „Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”, czasem niewinne „śmierć Izraelowi”, czasem wyniosłe, „nie będzie pokoju na świecie jak długo istnieje Izrael”, a najczęściej, że Izrael popełnia jakieś zbrodnie wojenne).


Walka o pokój trwa, a nawet można powiedzieć, że się nasila. Tysiące rakiet Hamasu nie było żadną zbrodnią wojenną, w oczach miłujących pokój dyplomatów i pracowników mediów, czy różnych trybunałów (o HRW nie wspominając) zbrodnią wojenną była obrona zaatakowanego kraju.            


Być może jednak ważniejsze od wystąpienia izraelskiego dyplomaty na forum ONZ okaże się odsunięcie od władzy w Tunezji ukonstytuowanej w partię polityczną organizacji terrorystycznej. Na upartego możemy tu dostrzec pewien trend. W 2013 roku (ku rozpaczy ówczesnego prezydenta USA) w Egipcie udało się odsunąć od władzy Bractwo Muzułmańskie. Liberalny świat do dziś nie może tego Egiptowi wybaczyć i krzywo patrzy na egipskiego prezydenta. Niedawno Sudan pozbył się rządzących tym krajem ludobójczych zbrodniarzy i próbuje wejść na drogę bardziej normalnego rozwoju. Jednak te wysiłki nie tylko nie budzą zainteresowania świata, co gorsza i tu wyczuwa się głębokie zaniepokojenie. Zmiany w Tunezji jeszcze nie okrzepły, ale zauważalne zainteresowanie jest tylko w krajach arabskich.     


28 kwietnia 2021 saudyjski książę i faktyczny władca, udzielił ponad dwugodzinnego wywiadu, w którym prezentował wizję Arabii Saudyjskiej w erze po paliwach kopalnych. Ten wywiad wstrząsnął światem arabskim, ponieważ kluczowym założeniem powodzenia w najbliższej przyszłości jest, zdaniem saudyjskiego księcia, rozstanie z islamskim ekstremizmem.      


Książę oznajmił, że najwyższy czas przestać idealizować Mahameda Abdela Wahhaba, muzułmańskiego teologa, który pchnął współczesny islam w kierunku wojny z całym światem i nieustannego terroryzmu. Wahhabizm był teologiczną podstawą Bractwa Muzułmańskiego, Al-Kaidy i ISIS. Wahhabizm był powodem, że Arabia Saudyjska była przez dziesięciolecia głównym sponsorem muzułmańskiego terroryzmu. To się zmieniło, jej miejsce zajęła Islamska Republika Iranu, Turcja i Katar. Dziś władca Arabii Saudyjskiej zastanawia się, jak się wyplątać z tego dziedzictwa.

„Nie możemy się rozwijać, nie możemy ściągnąć kapitału, turystów, nie możemy iść naprzód z tym ekstremistycznym myśleniem w Arabii Saudyjskiej. Jeśli chcemy milionów nowych miejsc pracy, spadku bezrobocia, jeśli chcemy ekonomicznego wzrostu, jeśli chcecie lepszych zarobków musicie to wykorzenić na rzecz innych wartości.”

Książę dał do zrozumienia, że trzeba wyrzucić dziesiątki hadisów, zmienić podstawy nauczania islamu.

"Kiedy pozostajemy przywiązani do pewnej szkoły myślenia i do pewnych teologów oznacza to kult jednostek.”

Czy jest to punkt zwrotny taki jak wystąpienie Chruszczowa w 1956 roku, czy jak wystąpienie Denga w 1979 roku? Wahhabizm od chwili założenia Arabii Saudyjskiej w 1932 roku był podstawą jej konstytucji, całego systemu politycznego promieniującego na świat islamski.


Dziś dwa największe arabskie kraje sunnickie próbują doszlusować do nowoczesności, pozbyć się nie tylko barbarzyńskich kar i dyskryminacji kobiet, ale również uwolnić państwo od władzy imamów. Łatwiej wyrazić chęć takiej zmiany, aniżeli wprowadzić ją w życie. Od pokoleń niemal całe szkolnictwo jest w rękach instytucji religijnych. Znaczna część klasy politycznej to ludzie zradykalizowani. Al-Kaida była finansowana i inspirowana z Arabii Saudyjskiej, meczety są wylęgarnią radykalizmu. Nadal nie mamy wiedzy, ile finansowego poparcia dla ISIS poszło od prywatnych sponsorów z Arabii Saudyjskiej.

 

Badania pokazują, że wśród saudyjskiej inteligencji i klasy średniej wizja księcia ma duże poparcie. Demografia może jednak wskazywać, że opór będzie duży. Chwilowo saudyjska prasa odnotowała z zachwytem zmiany w Tunezji. Dla arabskich liberałów Kartaginą jest wahhabizm i Bractwo Muzułmańskie. Obawiają się, że zamiast rozwoju będą mieli wojnę z Iranem, a kto wie, może i z Turcją. Ta perspektywa będzie wisiała nad Arabią Saudyjską długo i dlatego wielu marzy o militarnym sojuszu z Izraelem. Tu jednak widać jak wychowanie całych pokoleń do nienawiści może blokować działania będące w interesie kraju.


Tymczasem na ulicach europejskich stolic coraz częściej widzimy demonstracje takie jak te.



Nie są to tylko sentymenty przybyszów z muzułmańskiego świata. W ONZ, w parlamentach demokratycznych krajów, w wypowiedziach mężów stanu, coraz częściej słychać echo wezwania do zburzenia Kartaginy. W tych głosach nie ma żadnych wątpliwości, gdzie jest ta dzisiejsza Kartagina. Tam gdzie widziano ją sto lat temu, kiedy miliony dały się przekonać, że na ich życie i dobrobyt czyhają Żydzi. W ramach udawania, że nie mówimy tego, co  mówimy, zorganizujemy sobie kolejny festiwal pamięci.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1471 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk