Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 18:26

« Poprzedni Następny »


Wymyślanie dyskryminacji tam gdzie jej nie ma


Hussain Abdul-Hussain 2022-03-16

Podczas gdy wielu ludzi z różnych krajów twierdzi, że zainteresowanie Ukrainą jest tak silne, bo chodzi o naród „niebieskookich blondynów”, w rzeczywistości w tym narodzie jest ponad 500 tysięcy Ukraińców-muzułmanów, których tożsamość definiuje obywatelstwo, a nie rasa. Na zdjęciu ukraińscy muzułmańscy żołnierze modlą się przed walką w obronie ojczyzny przeciwko rosyjskiej agresji. 

Podczas gdy wielu ludzi z różnych krajów twierdzi, że zainteresowanie Ukrainą jest tak silne, bo chodzi o naród „niebieskookich blondynów”, w rzeczywistości w tym narodzie jest ponad 500 tysięcy Ukraińców-muzułmanów, których tożsamość definiuje obywatelstwo, a nie rasa. Na zdjęciu ukraińscy muzułmańscy żołnierze modlą się przed walką w obronie ojczyzny przeciwko rosyjskiej agresji. 



Orędownicy polityki tożsamości widzą dyskryminację tam, gdzie jej nie ma, zarówno w Ukrainie, jak i w Izraelu. To, co tłumek wyznawców polityki tożsamości błędnie przyjmuje za rasizm, jest w rzeczywistości traktowaniem ludzi zgodnie z ich obywatelstwem, a takie podejście jest kamieniem węgielnym demokratycznego porządku.  


Rosyjska wojna z Ukrainą zmusiła miliony do ucieczki z domów i pójścia na zachód, by przekroczyć granicę Polski i wejść na teren Unii Europejskiej. UE zdecydowała o bezwizowym wejściu dla Ukraińców, co uczyniło ją dostępną dla milionów uchodźców.


Jednak nie wszyscy uchodźcy są ukraińskimi obywatelami. Wśród tych, którzy uciekają przed wojną, są zagraniczni mieszkańcy Ukrainy, których paszporty nie dają im swobodnego wejścia do UE. Ci utknęli na granicy UE.


Popularne programy komediowe i media informacyjne Ameryki wytknęły UE jej rzekomy rasizm. W programie The Daily Show, Trevor Noah krytykował Europę jako pełen uprzedzeń kontynent, gdzie wpuszcza się białych ludzi i pozostawia na lodzie kolorowych. Mehdi Hasan i Aymen Muheildinne z MSNBC także zobaczyli rasizm, twierdząc, że Europa natychmiast przyjęła niebieskookich z włosami blond uchodźców ukraińskich, ale zamknęła granice przed Afgańczykami i Syryjczykami.  


Przez wiele lat zanim otrzymałem amerykańskie obywatelstwo, miałem iracki paszport, z którym byłem traktowany na przejściach granicznych jak bydło, wszędzie, na całym świecie. Z moim paszportem USA zacząłem być traktowany po królewsku, mimo że nie zmieniło się ani moje nazwisko, ani kolor skóry. Tym, co się zmieniło, było to, że podczas gdy mój iracki paszport zamykał mi drzwi przed nosem, mój amerykański paszport pozwala wjechać wszędzie.


Być może Mehdi i Ayman, posiadacze zachodnich paszportów przez całe życie, nigdy nie doświadczyli trudności podróżowania z paszportem wydanym przez upadłe państwo, jak w wypadku mojego irackiego paszportu wydanego przez rząd Saddama Husajna. Gdyby mieli takie doświadczenie, wiedzieliby, że przy przekraczaniu granic liczy się obywatelstwo, a nie rasa.


Gdyby UE praktykowała rasizm na granicach, musiałaby odmawiać przyjęcia nie białym obywatelom Ukrainy, ale o takich przypadkach nigdy nie donoszono. W ten sam sposób, gdyby UE okazywała rasizm na granicach, musiałaby pozwalać na wjazd białym, którzy nie są obywatelami Ukrainy. Ignorowanie obywatelstwa tych, którzy przekraczają granice UE, a potem porównywanie ich według przynależności rasowej, jest jak porównywanie jabłek z pomarańczami.


To samo sensacyjne i nonsensowne rozumowanie, jakie panuje obecnie w dyskusji o rasizmie na granicach UE, jest używane do fałszywego oskarżania Izraela o apartheid. Oskarżyciele definiują Izraelczyków jako żydowską rasę, która zdominowała palestyńską rasę. To był argument nieżyjącego już palestyńsko-amerykańskiego profesora literatury, Edwarda Saida, który powiedział, że ponieważ Żydzi i Arabowie żyją teraz wymieszani, rozdzielenie ich jest niemożliwe i dlatego projekt dwóch państw jest nierealny i powinien zostać zastąpiony przez jedno dwunarodowe państwo.


Choć ani Said, ani orędownicy tezy o apartheidzie nigdy tego wyraźnie nie powiedzieli, nie jest tajemnicą, że w dwunarodowym państwie Arabowie przewyższaliby liczebnie Żydów i mogliby zamienić Izrael – przy urnach wyborczych – w Palestynę.


Said twierdził, że odmowa Izraela zaakceptowania jego rozwiązania w postaci jednego państwa zakotwicza status quo, w którym Palestyńczycy żyją w oddzielonych enklawach, porównanych przez niego do bantustanów w Południowej Afryce czasów apartheidu.


Fundamentalną różnicą jednak między czarnymi Południowoafrykańczykami a dzisiejszymi Palestyńczykami jest to, że podczas gdy wówczas Południowoafrykańczycy chcieli być obywatelami państwa, w którym żyli, większość Palestyńczyków odmawia stania się izraelskimi obywatelami. Większość Palestyńczyków chce własnego państwa.


Dlaczego Palestyńczycy nie mają tego państwa, jest osobną historią. Wystarczy powiedzieć, że w swojej Autonomii nie mają wybranego i przedstawicielskiego rządu, a w tych rzadkich wypadkach, kiedy wybierali swoich przywódców, ci nie realizowali swojej części umowy zbudowania palestyńskiego państwa i deklarowali jako swój cel zniszczenie Izraela.  


Wbrew temu, jak przedstawiają to antysemickie raporty Human Rights Watch i Amnesty International oraz analiza z Harvardu, Izraelczycy i Palestyńczycy nie są dwiema rasami. Są ludźmi o różnym obywatelstwie, jak Amerykanie i Kanadyjczycy. Nawet gdyby Ameryka najechała Kanadę, rozwiązaniem konfliktu nie byłoby to, by Kanadyjczycy stali się obywatelami USA i głosowali na amerykańskiego prezydenta, ale przywrócenie kanadyjskiego rządu. W międzyczasie, podczas takich hipotetycznych rządów Amerykanów nad Kanadyjczykami, byliby oni traktowani inaczej niż Amerykanie. Izrael traktuje Palestyńczyków inaczej nie dlatego, że jedna rasa dominuje nad drugą, ale jak odrębny naród zarządzający nie-obywatelami, którzy dopiero muszą pokazać, że potrafią rządzić się sami i zbudować własne państwo.


Poza Palestyńczykami Izrael ma dużą mniejszość arabską z izraelskim obywatelstwem. Wśród tych izraelskich Arabów jest obecnie sędzia Sądu Najwyższego, minister w rządzie i dziesiątki członków Knesetu. Żadna rasa, która chce dominować nad drugą, nie mianuje członków kontrolowanej rasy na sędziów Sądu Najwyższego ani na stanowiska ministrów w rządzie.


W rzeczywistości to na autonomicznych terenach palestyńskich, zarządzanych przez Palestyńczyków, a obejmują one 40 procent  Judei i Samarii i całą Strefę Gazy, Żydom nie wolno przebywać ani kupować nieruchomości. To wśród Palestyńczyków i wielu Arabów religia, płeć i kolor skóry decydują o narodowej tożsamości. Jeśli istnieją państwa apartheidu, gdzie ludzie o tym samym obywatelstwie są traktowani inaczej z powodu ich wyznania lub pochodzenia etnicznego – byłyby nimi Liban, Syria, Irak i Iran. Co ciekawe, o żadnym z tych państw nie ma żadnych międzynarodowych raportów jako o państwach apartheidu.

 

Imagining Discrimination

House of Wisdom, 9 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Hussain Abdul-Hussain


Iracko-libański dziennikarz mieszkający w Waszyngtonie.  Pracuje jako analityk w instytucie Fundacji Defence of Democrecies. Wcześniej pracował w utworzonej przez amerykański Kongres Arabic TV, przed tym był reporterem w wychodzącej w Bejrucie The Daily Star. Jest absolwentem Amerykańskiego Uniwersytetu w Bejrucie, gdzie studiował historię Bliskiego Wschodu.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk