Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 08:52

« Poprzedni Następny »


Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu


Richard Landes 2024-04-13

Bill Clinton, Yitzhak Rabin i Yasser_Arafat przed Białym Domem, 13 września 1993r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Bill Clinton, Yitzhak Rabin i Yasser_Arafat przed Białym Domem, 13 września 1993r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)



Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie (niezmieniona Karta OWP, brak tekstu arabskiego uznającego Izrael), ani w praktyce (ataki terrorystyczne, ludobójcze podżeganie z ambony) możliwość porozumienia jest zablokowana: Palestyńczycy nie zgodzą się na warunki potrzebne Izraelowi (stąd ich powtarzające się „nie”); podczas gdy Izraelczycy nie pójdą na dalsze ustępstwa w zamian za dalszą wojnę w gorszych warunkach.

Niemniej od czasu Oslo pod koniec 2000 r. wielokrotnie podejmowano wysiłki w celu osiągnięcia porozumienia. Częściowo dlatego, że zachodni negocjatorzy, przekonani o wyższości i racjonalności swojego podejścia, nie mogli uwierzyć, że to się nie uda. „Byliśmy tak blisko – mówili – jeśli tylko nakłonimy Izrael, aby dał więcej, wtedy Palestyńczycy zgodzą się”. Stąd wysiłki Ehuda Baraka mające na celu osiągnięcie pokoju w obliczu wojny, w Tabie w styczniu 2001 roku; i jeszcze większe ustępstwa Olmerta w 2008 r.

 

Obama był ostatnim, który potraktował to poważnie i on, i jego sekretarze stanu, po zapowiedzi rychłych przełomów (rok i 9 miesięcy), zobaczyli, jak ich propozycje rozbiły się i spopieliły. Wszyscy wiedzieli, ale nikt nie chciał powiedzieć, że to Palestyńczycy odmówili ustępstw, których Izrael potrzebował, aby podjąć ryzyko. Wręcz przeciwnie, „cały świat” (w akcie globalnej złej wiary) powiedział, że to wina Izraela. Czyniąc to, w pełni zastosowali się do palestyńskiej strategii negocjacyjnej zakładającej „ziemię za wojnę”.

 

Gra palestyńska była prosta: żądać ustępstw, których Izrael nie mógł spełnić (wycofanie się do granic z 1967 r., likwidacja wszystkich osiedli), odmawiać ustępstw, których Izrael potrzebował (zrzeczenia się prawa powrotu, zmiany statut OWP, zaprzestania podżegania do ludobójstwa) i obwiniać Izrael za niemożności osiągnięcia porozumienia. Stanowisko Palestyńczyków w języku angielskim jest następujące:

poszliśmy na wszystkie niezbędne ustępstwa, zaakceptowaliśmy państwo Izrael; zgadzamy się na rozwiązanie w postaci dwóch państw; jesteśmy gotowi zadowolić się 22% historycznej Palestyny; walczymy o wolność i godność. To Izrael ze swoimi osiedlami i okupacją tych 22% stanowi przeszkodę dla pokoju. Kiedy Izrael spełni te minimalne wymagania, może zapanować pokój. Dlatego w imię pokoju zmuście Izrael do ustąpienia nam tego, czego słusznie żądamy.

Oczywiście istnieje zupełnie inna interpretacja tego dyskursu. Po pierwsze, nie odpowiadają temu wypowiedzi w języku arabskim. Wręcz przeciwnie, podobnie jak przemówienie Arafata Hudajbijja skierowane do muzułmanów z Afryki Południowej obiecywało „tymczasowy rozejm, dopóki jesteśmy słabi, aby go później złamać”, skontrastowane z jego przemówieniem Noblowskim o „pokoju odważnych”, tak i ta angielska „narracja” (o działaniu w imię pokoju) nie jest obecna w sferze publicznej języka arabskiego. Wręcz przeciwnie, w języku arabskim narracja o wojnie kognitywnej (skierowana do wiernych), wyjaśnia: ziemia za wojnę.

 

Proszę zwrócić uwagę na otwarte przyznanie się do kłamstwa i tajemnicy publicznej: każdy wie, jaki jest inspirujący pomysł i wspaniały cel, ale nie mów tego osobom z zewnątrz. Zwróćmy także uwagę na rachunek: im większe ustępstwa uczyni Izrael, tym będzie słabszy, tym bardziej pewne będzie nasze zwycięstwo. Więcej ziemi = więcej wojny. Jest to dokładne przeciwieństwo obozu pokojowego (w Izraelu i na Zachodzie), gdzie gracze w grę o sumie dodatniej uważają, że w 2000 r. byli bardzo blisko i teraz jeśli tylko Izrael pójdzie na więcej ustępstw, wówczas osiągniemy porozumienie pokojowe: więcej ziemi i będzie pokój.

 

Z biegiem czasu i pomimo wielu wysiłków izraelskich premierów, aby „pójść o krok dalej”, logika negocjacji palestyńskich stała się jasna, a Izraelczycy coraz bardziej niechętnie  udawali, że to są negocjacje (Netanjahu). Amerykańscy prezydenci powoli odzwyczaili się od nieodpartego pragnienia zaprowadzenia pokoju. Ale konsensus liberalno-postępowy tylko się wzmocnił: problemem była okupacja i to, że nigdy nie powstaną dwa państwa, jeśli Izrael nie zostanie zmuszony do wycofania się.

 

W tym świetle palestyńska „narracja w języku angielskim” staje się oszukańczą bronią w dążeniu do wojny totalnej. Jej celem jest wykorzystanie negocjacji do osłabienia Izraela i wzmocnienia Palestyny, tak aby następna runda walk sprzyjała ich stronie; a biorąc pod uwagę skłonność Palestyńczyków do angażowania się w samobójczą wojnę przeciwko znacznie silniejszemu wrogowi, jest całkiem jasne, że każde ustępstwo spowoduje przemoc.

 

Obszerne dowody ludobójczych zamiarów Palestyńczyków wobec Izraelczyków sprawiły, że Izraelczycy niechętnie czynią ustępstwa wobec Palestyńczyków, którzy są na ścieżce wojennej. W rezultacie Palestyńczycy apelują do świata zewnętrznego o interwencję i zmuszenie Izraelczyków do poczynienia głęboko szkodliwych dla Izraela ustępstw. A ponieważ na Zachodzie trudno było rekrutować zwolenników, mówiąc otwarcie: „nienawidźmy Żydów razem i zniszczmy Izrael”, używali mowy demopatycznej, by przekonać liberałów i postępowców do przyłączenia się do ich sprawy: odwołują się do zachodnich wartości (które zależą od wzajemności), żeby realizować swoje wojownicze cele.

 

Rozumiem, że ludzie mają swobodę wyboru, mieszania i dopasowywania tych dwóch konkurujących ze sobą „wyobrażeń” w sprawie tego, czy Palestyńczycy rozmawiający po angielsku z niemuzułmanami (niewiernymi) są a) szczerzy i b) reprezentują nastroje wśród swojego narodu, które mogą zjednoczyć wokół pokoju, gdy żądane ustępstwa zostaną spełnione. Zadziwia mnie to, że przeważająca większość osób prominentnych w zachodniej sferze publicznej – dziennikarze, naukowcy, analitycy polityki, mędrcy telewizyjni, coraz częściej politycy – przyjęła scenariusz najmniej prawdopodobny (szczerość reprezentująca nastroje palestyńskie), podczas gdy scenariusz najbardziej prawdopodobny (świadomy podstęp wojenny) ma najmniej zwolenników.

 

Rezultatem jest połączenie zwolenników kalifatu, dżihadystów i islamskich misjonarzy, którzy świadomie promują śmiertelne oszustwo, oraz szerokiego grona „liberałów” i „postępowców” na Zachodzie, którzy promują tę narrację, albo jako rozumiejący sytuację demopaci (motywowani głównie wrogością do Izraela, niekoniecznie świadomi zagrożenia dla Zachodu) lub jako naiwni ludzie o dobrych sercach, którzy po prostu nie mogą uwierzyć, że Palestyńczycy mogliby ich okłamać. W tej chwili „cały świat” – a mianowicie ONZ, organizacje pozarządowe i dziennikarze, którzy w to wierzą i głoszą – jest pewien, że narracja palestyńska jest uczciwa, że winę ponosi Izrael i że kiedy poczyni odpowiednie ustępstwa, zapanuje pokój – będą istnieć dwa demokratyczne państwa obok siebie. Rozwiązanie jest tak oczywiste, że można je rozwiązać za pomocą e-maila.

 

Być może, jednym z powodów, dla których ta narracja wydaje się atrakcyjna pomimo jej ewidentnego fałszu, może być to, że nawet świadomi oszustwa ludzie z Zachodu myślą, że ucierpi tylko Izrael, co samo w sobie jest czymś niezwykle popularnym, szczególnie w kręgach obozu „postępowych”. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, oszustwo daje zwolennikom kalifatu korzyść wiary w ich słowa mimo pewnych wątpliwości: tu chodzi tylko o Izrael, a nie o wszystkich niewiernych… prawda? Niebezpieczeństwa, jakie stają się obecnie widoczne na Zachodzie, związane z agresywnymi protestami pod przewodnictwem muzułmanów, mnożenie się gróźb śmierci pod adresem osób publicznych i jawna pogarda dla Żydów, sugerują, że Izrael jest jedynie pierwszym, najbardziej doprowadzającym do szału celem walki zwolenników kalifatu.

 

Link do oryginału: https://theaugeanstables.com/2024/04/04/the-palestinian-two-state-plan-duping-the-west/

The Augean Stables, 4 kwietnia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk