Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 07:32

« Poprzedni Następny »


Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?


Andrzej Koraszewski 2023-12-05

Hamas  nie reprezentuje Palestyńczyków – powiedział prezydent Biden. Podobno to samo powiedział prezydent Mahmoud Abbas, tu jednak nie wszystko jest jasne, ponieważ pojawiły się głosy, że zamieszczono to w sieci w jego imieniu, oświadczenie szybko zniknęło, a w jego miejsce pojawiło się stwierdzenie, że „Palestyńczycy mają prawo do oporu”. Stwierdzenie prezydenta Bidena zostało przyjęte z kpiną przez arabskich publicystów, ponieważ od lat wszystkie badania pokazują, że zdecydowana większość Palestyńczyków popiera terror, a wśród popierających terror większość popiera jego odmianę oferowaną przez Hamas.

Tak silne poparcie Hamasu przez Palestyńczyków jest głównym powodem rezygnacji z wyborów (a to już jest informacja, o której administracja amerykańska doskonale wie). Do chwili napaści Hamasu na Izrael, w Gazie ta organizacja miała niższe poparcie niż w Autonomii Palestyńskiej, ale wystarczające do absolutnie pewnej wygranej w przypadku rozpisania wyborów. Tak więc, twierdzenie, że Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków w tym przypadku oznacza tylko tyle, że Ameryka nie chce z terrorystami Hamasu rozmawiać i wszystkie swoje nadzieje pokłada w terrorystach z Organizacji Wyzwolenia Palestyny.


Po dwóch miesiącach wojny mogło się wiele zmienić. Arabscy obserwatorzy są zgodni, że poparcie Hamasu na Zachodnim Brzegu wzrosło, nikt jednak nie odważa się spekulować, jak zmieniły się w tym czasie postawy mieszkańców Gazy. Głosy poparcia Hamasu i odosobnione głosy gniewu na Hamas nie dają i nie mogą dawać obrazu zmieniających się postaw społeczeństwa. Te głosy gniewu są oczywiście pełne rozdarcia.


Ismail, młody mieszkaniec Gazy pisze o swojej rozpaczy. Nienawidzi Hamasu, jest mu żal izraelskich cywilów. Jest świadomy, że to wszystko zaczął Hamas. Czuje się bezradny, czuje wściekłość. Ma wrażenie, że on i jego rodzina nie są już dla Izraela ludźmi, pisze o „dywanowych nalotach”:

Przyłapuję się na tym, że dokonuję kalkulacji śmierci: ilu musi umrzeć, aby ostudzić wściekłość? Aby zrównoważyć zmarłych w Izraelu? Trzy razy? Dziesięć razy? I jak możesz w ogóle tak myśleć? I nie widać szybkiego końca wojny. […] . Zniszczono całe dzielnice, dzielnicę Rimal, miejsce, które kochałem i które odwiedzałem bez końca jako dziecko. To mały Tel Awiw w Gazie, pełen liberałów. Setki tysięcy uciekają teraz z miejsca na miejsce. […] mama i tata wysyłają mi wiadomość: „U nas wszystko w porządku”. Próbowałem ich przekonać, żeby uciekli z domu, ale nie udało mi się. Brat na mnie nakrzyczał, że wie, że chcę dla niego jak najlepiej, ale to nic dobrego. […] Wiem, że szokujące rzeczy wydarzyły się także w Izraelu. Że mordowano ludzi, mordowano i porywano dzieci. Jestem temu przeciwny. Nienawidzę Hamasu. Nienawidzę Izraela. Nienawidzę każdego, kto wszczyna wojnę i okupację, zamiast prowadzić do rozwiązania politycznego.

Ten młody mieszkaniec Gazy nie wierzy również w szanse zniszczenia Hamasu. Przeczy temu wcześniejsze doświadczenie, po każdej wojnie Hamas był silniejszy. Ci, którzy tracą bliskich, marzą o zemście. Pisze, że odrzuca światopogląd Hamasu, ale nie pisze, co przez to rozumie. 28 października na stronie pojawia się informacja, że jego cała rodzina zginęła i zawiesza dalsze pisanie.


Możemy powiedzieć, że Hamas nie reprezentuje tego konkretnego Palestyńczyka. Mam wrażenie, chociaż nie mogę być tego pewien, że Ismail ma więcej pretensji do Izraela, niż do Hamasu. Myli wściekłość i zemstę z poczuciem konieczności zniszczenia ludobójczego wroga właśnie dlatego, żeby nie wyrósł po tej wojnie jeszcze silniejszy. Przede wszystkim jednak jest bezradny i przerażony koszmarem wojny. Mieszkańcy Gazy, nawet ci, którzy szczerze nienawidzą Hamasu, nie chwycą za broń przeciw Hamasowi. Czy mają rację sądząc, że Izrael nie  ma żadnych szans na zniszczenie Hamasu? Tak sądzi wielu ludzi na Zachodzie, spotyka się również takie opinie w samym Izraelu, chociaż tu zdecydowana większość uważa, że rozprawa z Hamasem jest konieczna i musi być doprowadzona do ostatecznego końca.         


Analitycy, którzy znają sytuację są ostrożni, uważają, że nawet jeśli Izrael rozbije Hamas w Gazie, ta organizacja jest już mocno okopana na Zachodnim Brzegu i może przejąć władzę w Autonomii Palestyńskiej. Jest również obecna w Libanie.


Ismail prawdopodobnie zgodziłby się z prezydentem Bidenem, że Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków, chociaż pewnie rozumiałby przez to, że Hamas nie dba o miejsca pracy, o jakość szkół, o bezpieczeństwo mieszkańców, że kradnie pomoc i dba tylko o swoją „sprawę”. (Te zarzuty pojawiają się w badaniach opinii publicznej.) Jak jednak zdefiniowałby światopogląd Hamasu? Tu odpowiedzi musimy szukać w Karcie tej organizacji. Wszyscy mieszkańcy Gazy znają tę Karę, nawet jeśli nie z lektury, to z codziennego wdrażania jej w praktykę. Zaczyna się ona tak:

W Imię Najmiłosierniejszego Allaha

„Wy jesteście najlepszym narodem, który został stworzony wśród ludzi. Nakazujecie to, co sprawiedliwe, a zabraniacie tego, co niesprawiedliwe, i wierzycie w Boga. A jeśli ci, którzy otrzymali Pisma, uwierzyli, to z pewnością tym lepiej dla nich: są wśród nich wierzący, ale większa część z nich to przestępcy.”

Dalej mamy słowa założyciela Bractwa Muzułmańskiego Hassana al-Banny, że „Izrael istnieje i będzie istniał, dopóki islam go nie zniszczy, tak jak zniszczył innych wcześniej.”


W artykule pierwszym czytamy, że „programem Ruchu jest islam. Z niego czerpie swoje idee, sposób myślenia i rozumienia wszechświata, życia i człowieka. Odwołuje się do niego, aby osądzić całe swoje postępowanie i czerpie z niego inspirację, aby kierować swoimi krokami”. Z drugiego artykułu dowiadujemy się, że „Islamski Ruch Oporu jest jednym ze skrzydeł Bractwa Muzułmańskiego w Palestynie. Ruch Bractwa Muzułmańskiego jest organizacją uniwersalną, stanowiącą największy ruch islamski w czasach nowożytnych.” 


Cała Karta warta jest uważnego przestudiowania (jej zmodyfikowaną w 2017 roku wersję omówił niedawno Jeffrey Herf.) Warto zwrócić uwagę, że Hamas przedstawia się jako palestyńskie skrzydło Bractwa Muzułmańskiego, że jest organizacją religijną, walczącą o zwycięstwo islamu na świecie, że nie uznaje istnienia Izraela i otwarcie dąży do  jego zniszczenia. Jest to światopogląd islamskiej supremacji, wymagającej walki, w której życie i bezpieczeństwo własnej ludności nie ma żadnego znaczenia.


Zrozumienia tego światopoglądu musimy szukać u głównego mecenasa Hamasu, czyli w Islamskiej Republice Iranu. Tam bowiem jest on prezentowany bez owijania w bawełnę.              


Fundamentem tego światopoglądu jest definiowanie wspólnoty religijnej (a nie państwowej) jako narodu. „Nie czcimy Iranu –stwierdził obecny przywódca reżimu, ajatollah Ali Chamenei – czcimy Allaha. Patriotyzm to inna nazwa pogaństwa. Mówię, niech ta ziemia [Iran] spłonie. Mówię, niech ta ziemia pójdzie z dymem pod warunkiem, że islam zatriumfuje w reszcie świata”. 

 

Jeśli kogoś dziwi, że Hamas poświęca Gazę i jej mieszkańców na ołtarzu fanatyzmu, to znaczy, że nie przyjrzał się uważnie temu światopoglądowi.      

 

Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu stanowi m.in.:

„Konstytucja zapewnia niezbędną podstawę do zapewnienia kontynuacji rewolucji w kraju i za granicą. W szczególności w rozwoju stosunków międzynarodowych konstytucja będzie dążyć wraz z innymi ruchami islamskimi i ludowymi do przygotowania drogi do utworzenia jednej społeczności świata".

Jak ostrzegał ajatollah Ruhollah Chomeini: „Jeśli pozwoli się niewiernemu dalej pełnić rolę niszczyciela ziemi, moralne cierpienie niewiernego będzie jeszcze większe. Jeśli zabije się niewiernego, a to powstrzyma go od popełniania złych uczynków, jego śmierć będzie dla niego błogosławieństwem.” Dodając: „Wszyscy przeciwni rewolucji muszą zniknąć i szybko zostać straceni”.

 

Morderczy zapał Al-Kaidy, ISIS, Hamasu, Boko Haram i innych jest efektem tego światopoglądu, a celem nie jest ustanowienie kolejnego państwa muzułmańskiego. To może być tylko środkiem do osiągnięcia głównego celu, którym, jest „rozszerzenie suwerenności prawa Bożego na cały świat”.

 

Jak przypomniał niedawno pochodzący z Iranu amerykański politolog Majid Rafizadeh, ajatollah Chomeini kilkakrotnie powtarzał tę ważną islamską misję. Słynne jest jego powiedzenie: „Wyeksportujemy naszą rewolucję na cały świat. Dopóki okrzyk nie ma boga prócz Allaha, nie będzie rozbrzmiewał na całym świecie, będzie trwała walka”. 

   

Mieszkająca w Stanach Zjednoczonych bodaj najsłynniejsza dziś irańska dysydentka Masih Alinejad napisała niedawno, że: „...dla Republiki Islamskiej wyeliminowanie Izraela jest sprawą humanitarną!” Może to brzmieć absurdalnie, ale w wyobrażeniach głęboko wierzących, wymordowanie Żydów w Izraelu i wszędzie indziej jest warunkiem pokoju i zwycięstwa dobra na świecie. Dopiero na dalszym miejscu jest nawrócenie lub zabicie pozostałych niewiernych.  

 

Ismail pisze, że nie podziela światopoglądu Hamasu, że bywał często w dzielnicy Rimal (do niedawna najzamożniejszej dzielnicy Gazy), gdzie spędzał czas z przyjaciółmi. Domyślamy się, że nie jeździł tam na osiołku, ani nie płacił za kawę z zasiłków UNRWA. Jak sam pisze, nie ma jeszcze trzydziestu lat, więc dorastał już w Gazie rządzonej przez Hamas i (najprawdopodobniej) w rodzinie w ten lub inny sposób związanej z władzą. To są jednak spekulacje, których lepiej unikać, chociaż skłaniają do analogii, które często są wątpliwe.


W naszym świecie napięcia są mniejsze, ale też mieliśmy polityków, którzy jak prawnik i polityk Henryk Goryszewski obwieszczali, że

Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka.

To był rok 1993, inni nasi politycy oferowali Unii Europejskiej nasze wartości chrześcijańskie (oczekując materialnego zadośćuczynienia za ich przechowanie). Wcześniej, wśród ludzi chcących pozbyć się komunizmu potężną część stanowiły dzieci komunistów, ludzie którzy w całości lub części odrzucili światopogląd swoich rodziców przekonanych, że komunizm musi podbić świat. Komunistyczny świat upadł nie w wyniku naszej kawiarnianej opozycji (robotniczych strajków, czy papieskich modłów), ale z powodu załamania się ZSRR po wojnie w Afganistanie. Dramatyczny przełom dokonał się w Polsce z minimalną liczbą ofiar śmiertelnych i była stosunkowo łagodnym przejściem do nowej rzeczywistości. Ta łagodność jest względna, więzienia i internowania nie były luksusem, nie można ich jednak porównać, ani do więzień, do których trafia opozycja palestyńska (czy to w Gazie, czy w AP), ani do więzień w Iranie. Jarosław Kaczyński do dziś ma żal do komunistycznych władz, że nikt go nie internował. Nasi komuniści nie byli takimi fanatykami jak Hamas czy ISIS, komunistyczna ideologia była już zwietrzała, a wcześniej nigdy nie przeniknęła całego społeczeństwa.

 

W Gazie Izrael próbuje zlikwidować Hamas, jego struktury militarne, jego struktury polityczne, jego wsparcie społeczne. Arabski dziennikarz pisze, że dziś Izrael walczy zarówno w imieniu arabskich rządów (które uważają Hamas i inne odnogi Bractwa Muzułmańskiego za śmiertelnych wrogów), jak i w imieniu Palestyńczyków, którzy samodzielnie nie mają żadnych szans na pozbycie się tej islamistycznej dyktatury. „Wyzwolić Gazę od Hamasu” to hasło popularne nie tylko w Izraelu, można je czasem spotkać również na stronach arabskich dysydentów.

 

W Gazie Izrael walczy samotnie z światopoglądem, że islam musi podbić świat i że ten islam musi wyglądać tak, jak go sobie wyobrażał ajatollah Chomeini i jak go zademonstrowali hamasowscy napastnicy 7 października.

 

Tak, popieram wojnę z tym światopoglądem. Nie widzę innej możliwości.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk