Prawda

Środa, 1 maja 2024 - 17:18

« Poprzedni Następny »


Dlaczego świat tak bardzo obchodzi to, co Izrael robi w sprawie Ukrainy?


Jonathan S. Tobin 2022-03-18

Ukraińscy cywile i żołnierze szukają schronienia pod mostem w Kijowie, 5 marca 2011. Zdjęcie: Міністерство внутрішніх справ України via Wikimedia Commons.
Ukraińscy cywile i żołnierze szukają schronienia pod mostem w Kijowie, 5 marca 2011. Zdjęcie: Міністерство внутрішніх справ України via Wikimedia Commons.

Od dawna jest oczywiste, że Izrael – maleńki kraj, którego ludność stanowi jedną dziesiątą procenta populacji świata i którego obszar jest wykładniczo mniejszym ułamkiem procenta masy lądowej planety – otrzymuje uwagę mediów, która byłaby właściwa dla jednego z największych krajów. Cokolwiek dzieje się w Izraelu jest uważane za wielką wiadomość, niezależnie od tego, co to jest. Równie często ta sama reguła stosuje się do sytuacji, kiedy wydarzenia dzieją się gdzie indziej, i w których Izrael nie ma ani bezpośredniego, ani pośredniego udziału.

Kiedy więc toczy się wojna w Europie między bez porównania większymi państwami – jak teraz z powodu inwazji Rosji na Ukrainę – wydajemy się traktować jako oczywistość, że w jakiś sposób Izrael jest częścią tej sprawy.

 

Od samego początku konfliktu świat żądał informacji, jakie jest stanowisko Izraela w tej wojnie. Wszyscy chcieli wiedzieć, jak entuzjastyczny lub głośny będzie Izrael w potępianiu rosyjskiej agresji. Międzynarodowa prasa była równie żądna informacji, czy Izrael będzie przodował w wysyłaniu pomocy oblężonym Ukraińcom, pomoże izolować rosyjskich oligarchów, którzy są bliscy autorytarnemu władcy Moskwy, Władimirowi Putinowi, oraz czy przyjmie ukraińskich uchodźców?

 

W efekcie rola żydowskiego państwa otrzymała więcej uwagi niż wielu sąsiadujących z Ukrainą krajów, które były czynnie zaangażowane w zaopatrywanie Ukraińców. Istotnie, doniesienia o izraelskiej polityce są znacznie bardziej wszechobecne niż działania dawniej “zniewolonych” krajów, które tak jak Ukraina były częścią Związku Radzieckiego, ale zdobyły niepodległość po jego upadku i dlatego są bardzo zagrożone rosyjską agresją.

 

W rezultacie, choć Izrael ani nie zaczął wojny, ani nie odgrywał w niej żadnej roli, znalazł się w ogniu krytyki ze strony Stanów Zjednoczonych, Ukraińców i ich prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, jak również zwykłych Izraelczyków i Żydów za to, co zrobi i czego nie zrobił. Jak należało oczekiwać izraelożercy i antysyjoniści wykorzystali ten kryzys, tak jak to robią z wszystkimi innymi kryzysami, by upichcić narrację, która próbuje przedstawić Izrael jako albo w jakiś sposób odpowiedzialny za kontynuację cierpienia, albo popełniający zbrodnie porównywalne do zbrodni rosyjskich.  

 

Fakt, że jest to niesprawiedliwe i często czynione w złych zamiarach, jest oczywisty. Jest także prawdą, że często nieprzemyślane próby izraelskiego premiera Naftalego Bennetta nawigowania pomiędzy podwójnymi standardami i bezzasadną krytyką kierowaną na jego kraj i jego rząd, w niemałej mierze przyczyniły się do pogorszenia problemu.

 

Kluczowy wniosek jednak, jaki wynika z tych niepokojących faktów, ma niewiele wspólnego z nieprofesjonalnym przywództwem Bennetta ani nawet z treścią krytyki izraelskiej polityki. Powód, dla którego Izrael został wepchnięty w tę sytuację, nie różni się wszystkich innych podwójnych standardów, według których Izrael jest oceniany, ani uprzedzeń, które wykrzywiają relacjonowanie z Bliskiego Wschodu. Nieproporcjonalna uwaga poświęcana Izraelowi w kwestii ukraińskiej jest po prostu niewyobrażalna bez wpływu antysemityzmu na każdą dyskusję, która dotyczy żydowskiego państwa.

 

Częścią problem jest sposób, w jaki sami Żydzi mówią o swoim obowiązku robienia tego, co słuszne – a przez przedłużenie, także obowiązku Izraela w każdej możliwej sytuacji. Jest to nieodłączna część uniwersalistycznego aspektu żydowskiej tożsamości, która leży u podstaw nauczania judaizmu.

 

A zatem wielu Żydów głośno krytykuje Jerozolimę za to, że nie zajęła przewodniej pozycji w przeciwstawianiu się Rosji. Wydają się traktować jako oczywistość, że polityką Izraela muszą kierować moralne imperatywy, a nie zasady realpolitik, jakimi kierują się inne kraje, włącznie z tymi, które obecnie krzyczą najgłośniej o potrzebie zatrzymania Putina i odepchnięcia rosyjskiego najazdu na terytorium Ukrainy.

 

Ten nurt żydowskiego uniwersalizmu został podkreślony przez sposób, w jaki sympatia dla Ukrainy wydaje się zastępować afiszowanie się cnotą w sprawie ostrożności z powodu pandemii koronawirusa, a przedtem poparcie dla ruchu Black Lives Matter w mediach społecznościowych i w klasach „gęgaczy” na Zachodzie.

 

Tak się składa, że Izrael ma dobre powody do ostrożności w sprawie zaangażowania się w tę wojnę. Rosja jest dużą siłą militarną na Bliskim Wschodzie z potężną obecnością w Syrii. Izrael i Rosja wypracowały modus vivendi, w którym Moskwa godzi się na izraelskie ataki na irańskie siły w Syrii. Gdyby Bennett miał narazić te kruche stosunki na rzecz w dużej mierze nic nie znaczącego gestu poparcia dla Ukrainy, znaczyłoby to poświęcanie bezpieczeństwa izraelskich obywateli, którym bezpośrednio zagrażają zarówno Iran, jak jego terrorystyczni sojusznicy w sąsiednim Libanie i w Strefie Gazy.


Syryjsko-rosyjskie patrole przy granicy z Izraelem na Wzgórzach Golan.
Syryjsko-rosyjskie patrole przy granicy z Izraelem na Wzgórzach Golan.

A jednak wydaje się, że nie tylko Stany Zjednoczone tego żądają, ale również znacząca liczba Żydów uważa, że tak właśnie Izrael powinien postąpić.  

 

Dalsze naciski na Izrael wywiera zdesperowany Zełeński, który używa swojej żydowskiej tożsamości, by pomóc wywołać więcej sympatii dla sprawy Ukrainy. Nie można winić go za rozgrywanie żydowskiej karty w ten sposób, bo nie ma wielu innych kart w ręku. Jednak, mimo podziwu dla jego postawy wobec Rosji, myśl, że obrona Ukrainy jest specjalnie żydowską sprawą, jest po prostu błędna.

 

Bennett wpadł także w pułapki zastawione na niego przez przyjaciół i wrogów. Choć jest prawdą, że Izrael ma w miarę dobre stosunki z obiema walczącymi stronami, nie jest w tym sam. Premier Izraela czuł jednak taki nacisk krytyków, że skoczył na głowę w dyplomatyczne bagno dramatycznym lotem w szabas do Rosji, gdzie próbował przekonać do negocjacji dla zakończenia wojny. Zamiast jednak uciszyć krytyków Izraela, jego misja do Moskwy dała im tylko więcej pożywki, bo został zjechany jako nieudolny mediator. Ugiął się pod naciskiem, by potępić inwazję, a to zostało ocenione przez większość obserwatorów jako niewystarczająco ostre. Nawet gdyby były robione w najlepszych intencjach, trudno – poza cudem – zobaczyć, jak wysiłki Izraela lub kogokolwiek innego mogą cokolwiek zmienić.

 

Rząd Bennetta był dalej zawstydzany za starania o ograniczenie liczby ukraińskich uchodźców, które szybko porzucił. Można argumentować, że Izrael przyjął uchodźców na skalę, która jest nieproporcjonalna do jego małych rozmiarów. Choć jednak ma obowiązek przyjmowania ukraińskich Żydów lub ich krewnych, relacje z tej scysji opierały się na dziwacznej koncepcji, że mały kraj na Bliskim Wschodzie ma większą odpowiedzialność za rozwiązanie olbrzymiego, nagłego problemu uchodźców niż wiele znacznie większych krajów na Zachodzie i w reszcie świata.   

 

Niemniej działa tu więcej niż tylko Żydzi wymagający, by stosować wyższe standardy do państwa żydowskiego niż zastosowaliby do jakiegokolwiek innego kraju.

 

Uwaga poświęcana Izraelowi i szeroko rozpowszechnione próby oszkalowania go przez przypisywanie jakiejś pro-Putinowskej postawy – a przez przedłużenie, obarczenie częścią winy za potworności dokonywane przez Putina – trzeba także widzieć w kontekście wszystkich innych niesprawiedliwych lub oszczerczych oskarżeń o praktykowanie “apartheidu” lub używanie „nieproporcjonalnej siły” w samoobronie. Nie potrzeba grzebać głęboko, by zobaczyć nurt uprzedzeń, który leży u podstaw gotowości traktowania polityki Izraela wobec Ukrainy jako czegoś bardziej godnego uwagi lub niewystarczająco dobrego niż któregokolwiek innego małego kraju niezwiązanego z walkami.

 

Nie daje się ignorować wniosku, że gotowość mediów i większości innych krytyków do traktowania Izraela inaczej niż traktowaliby inne kraje, jest funkcją uprzedzeń wobec Żydów. Zamiast starać się obalić kłamstwa opowiadane o Izraelu, jego rząd zrobiłby dobrze, gdyby przestał udawać, że może rozwiązać problem, którego reszta świata nie może rozwiązać. Antysemityzm, który leży u podstawy tych podwójnych standardów, jest rzeczywistością życia Izraela. Jego przywódcy powinni po prostu robić to, co leży w najlepszym interesie ich obywateli i traktować tych nowych krytyków z taką samą pogardą, na jaką zasługują inni izraelożercy.

 

Why does the world care what Israel does about Ukraine

JNS.Org, 15 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. żydolatria R. Wiatr 2022-03-29
1. Jak rzekł J. Hartman Marek Eyal 2022-03-18


Notatki

Znalezionych 2595 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk