Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 17:25

« Poprzedni Następny »


Arabia Saudyjska i progi zwalniające postęp na drodze do normalizacji


Hugh Fitzgerald 2021-01-10


Normalizacja stosunków między Marokiem – czwartym z kolei państwem arabskim – a Izraelem doprowadziła wielu analityków do wniosku, że z pewnością Arabia Saudyjska będzie następna, a jeśli nie, to następny będzie Oman. Taka perspektywa nie jest jednak całkiem oczywista. W najnowszym artykule o Arabii Saudyjskiej i zbliżeniu z Izraelem Saahar Klaiman pisze na łamach „Israel Hayom z 18 grudnia 2020 roku:

Umowa pokojowa z Marokiem jest czwartym porozumieniem między Izraelem a państwem arabskim, które odsuwa na bok sprawę palestyńską. Podczas gdy przywódcy Abu Dhabi, Manamy i Chartumu obiecali kontynuować poparcie dla państwowych aspiracji Palestyńczyków, w ostatecznym rachunku żaden z nich nie wybrał przedłożenia interesów Ramallah ponad własne.  


Podobnie jak z umowami pokojowymi ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem, także tutaj Stany Zjednoczone, które pośredniczyły w umowach, czyniły aluzje, że być może Arabia Saudyjska będzie następnym krajem, który znormalizuje stosunki z Izraelem…


Można argumentować, że do zbliżenia z Izraelem i Zachodem zmusiła Saudyjczyków potrzeba zróżnicowania gospodarki i odejścia od całkowitej zależności od ropy naftowej. W przeszłości Saudyjczycy walczyli z Izraelem militarnie i ekonomicznie, a Rijad uważa się za przywódcę świata arabskiego i siłę napędową z Arabską Inicjatywą Pokojową z 2002 roku – przynamniej na pokaz.

Saudyjczycy nie zostali zmuszeni do zbliżenia z Izraelem; chętnie przyjęli sojusz w sprawach bezpieczeństwa z Izraelem przeciwko zarówno Iranowi, jak Bractwu Muzułmańskiemu.  Oklaskiwali brawurowe działania Izraela, by powstrzymać program nuklearny Iranu, od komputerowego robaka Stuxnet, który w 2010 roku spowodował zniszczenie tysiąca irańskich centryfug, do likwidacji w latach 2010 i 2012 czterech irańskich naukowców nuklearnych, do przechwycenia praktycznie całego archiwum nuklearnego Iranu w 2018 roku – około 100 tysięcy stron informacji – aż do zniszczenia w tym roku miejsca produkcji nowoczesnych centryfug w Natanz i, najnowszego wyczynu, zabicia mózgu stojącego za irańskim programem nuklearnym, Mohsena Fachrizadeha. To jest główna, choć nie jedyna, z więzi między tymi dziwnymi sojusznikami, Izraelem i Arabią Saudyjską.


Saudyjczycy zdają sobie również w pełni sprawę z tego, że świat odchodzi od paliw kopalnych i zwraca się ku odnawialnym źródłom energii. Muszą zróżnicować swoją gospodarkę i Izrael, naród start-upów, może niezmiernie pomóc w tych staraniach, szczególnie w dziedzinie nowoczesnej technologii, w której osiągnięcia Izraela wykraczają daleko poza jego skromne rozmiary.

W odróżnieniu od króla Mohammeda VI z Markoka lub następcy tronu w Abu Dhabi, Mohammeda bin Zajed al-Nahjana, saudyjski następca tronu, Mohammed bin Salman, nadal cementuje swoją pozycję jako de facto władca i nadal musi zważać na politykę swojego ojca, króla Salmana.


84-letni monarcha trwa niewzruszenie przy stanowisku, że konflikt izraelsko-palestyński musi zostać rozwiązany, zanim Arabia Saudyjska znormalizuje stosunki z Izraelem.

Jest prawdą, że król Salman nalegał, że trzeba trzymać się Arabskiej Inicjatywy Pokojowej z 2002 roku i że nie może być żadnej normalizacji saudyjskich stosunków z Izraelem przed utworzeniem państwa palestyńskiego i wypchnięciem Izraela ponownie poza linie zawieszenia broni z 1949 roku.  


Niemniej król Salman nie wyraził żadnej krytyki wobec krajów, które znormalizowały stosunki z Izraelem. Przyznał nawet izraelskim samolotom prawo przelatywania przez saudyjską przestrzeń powietrzną tuż po ogłoszeniu porozumienia między ZEA a Izraelem. Nie powiedział też niczego krytycznego, kiedy Bahrajn, który jest pod kuratelą Arabii Saudyjskiej, postanowił znormalizować stosunki z Izraelem. Z pewnością musiał za kulisami wyrazić zgodę Bahrańczykom.

Jednak były szef wywiadu, saudyjski książę Turki al-Faisal ostro napadł na Izrael na niedawnej konferencji w Bahrajnie nazywając go “zachodnim kolonialistą” i mówiąc, że sprawa palestyńska jest “otwartą raną, której nie można leczyć środkami uśmierzającymi ból”.  

Niesłychane wystąpienie Turkiego al-Faisala, chamskie i obraźliwe zarówno dla jego arabskich gospodarzy w Manamie, jak dla Izraela, z którym Bahrajn właśnie znormalizował stosunki, nie “naśladowało” zawsze powściągliwego króla Salmana. Bahrańczycy nie byli zadowolenie i można przyjąć, że również król Salman nie był zadowolony.

Stosunki tego państwa z Zatoki ze Stanami Zjednoczonymi także stanowią przeszkodę na drodze do pożądanego układu pokojowego, mimo że USA dokonują znacznych wysiłków by doprowadzić do takiego układu przed końcem kadencji prezydenta Donalda Trumpa w przyszłym miesiącu.  


Od ponad pięciu lat Arabia Saudyjska jest pogrążona w wojnie przeciwko wspieranym przez Iran Hutim w Jemenie. Ta wojna wiele kosztowała cywilną ludność i wywołała gniew Zachodu. Niemniej, w dziedzinie dyplomacji, administracja Trumpa oferowała Arabii Saudyjskiej trwałe poparcie na międzynarodowych arenach wobec jej największego wroga w Zatoce – Iranu.

Saudyjczycy wiedzą, że z powodu realpolitik administracja Trumpa starała się rozumieć problemy królestwa, przeciwdziałała jego krytykom w USA i na Zachodzie ogólnie. Teraz nadchodząca administracja Bidena prawdopodobnie zdystansuje USA od Rijadu. Ludzie Bidena zarzucają Arabii Saudyjskiej marne notowania w sprawie praw człowieka, wielokrotne bombardowanie ludności cywilnej Jemenu i zamordowanie Dżamala Chaszodżiego. Dla Saudyjczyków więc normalizacja stosunków z Izraelem ma sens, żeby ułagodzić przynamniej niektórych krytyków królestwa.

Co więc mogłoby skusić saudyjskiego następcę tronu do działania na rzecz zbliżenia z Izraelem? Specjalna pozycja w Radzie Islamskiego Wakf, która panuje nad Wzgórzem Świątynnym, mogłaby tego dokonać, chociaż nie jest jasne, jak bardzo Rijadowi zależy na zaangażowaniu się w punkt zapalny w Jerozolimie, jakim jest meczet Al-Aksa. Jest tu także kwestia, czy Izrael zgodzi się na “przehandlowanie” takich praw na Wzgórzu Świątynnym – coś, co wywołałoby kontrowersje w kraju i za granicą…   

Nie widzę, w jaki sposób Izrael, żydowskie państwo, miałoby mieć jakąkolwiek możliwość “przehandlowania” praw Rady Islamskiego Wakf, która panuje na Wzgórzu Świątynnym. Jordania, która kontroluje Radę Wakf, odrzucała w przeszłości dzielenie się tą kontrolą z innymi muzułmanami. Możliwe, że Saudyjczycy przedstawią królowi Abdullahowi ofertę (ciekawe ile setek milionów dolarów byłoby potrzebne?), żeby zgodził się zrobić miejsce dla Saudyjczyków w Radzie Wakf, ale nie ma to nic wspólnego z możliwym zbliżeniem między Arabią Saudyjską a Izraelem.  

Według doniesień w arabskich mediach w przyszłym miesiącu Rijad ma być gospodarzem szczytu na temat kryzysu w Zatoce Arabskiej.


Ze zbliżaniem się momentu przejęcia władzy przez prezydenta-elekta, Joego Bidena, nadchodzące tygodnie mogą okazać się krytyczne w sprawie osiągnięcia kompromisu z Doha. Takie posunięcie wzmocniłoby także umiarkowane siły w Zatoce wobec wyłaniającego się frontu Iran-Turcja.  

Arabia Saudyjska bez wątpienia ma nadzieję przekonania Kataru na tym nadchodzącym szczycie do ponownego dołączenia do Arabów Zatoki i przeciwstawienia się Iranowi. Nawet jeśli tego nie da się osiągnąć, Katar może zgodzić się na neutralność, zamiast stawanie po stronie Iranu w tej wielkiej rywalizacji między wrogami w Zatoce. Zniesienie trzyletniej blokady Kataru z powietrza lądu i morza byłoby radośnie powitane w Doha, a do teraz Katarczycy wycierpieli wystarczająco dużo, by być skłonni do pojednania z ich „arabskimi braćmi”. Saudyjczycy mogliby pokazać się administracji Bidena jako ludzie załatwiający pokój, którzy pomogli podważyć sojusz Iranu z Katarem. To może wystarczyć jako rekompensata za zabicie Chaszodżiego, bombardowanie San’a i prześladowanie saudyjskich dysydentów.

Obawy przed administracją Bidena narastają w regionie. Prezydent-elekt już powiedział, że wierzy, iż Stany Zjednoczone muszą służyć jako światło przewodnie liberalnych wartości dla całego świata – nawet jeśli oznacza to osadzenie własnych sojuszników „na miejscu”.   

Arabia Saudyjska jest “sojusznikiem”, który natychmiast przychodzi na myśl z powodu całkowitego braku liberalnych wartości, więc obietnica osadzenia niektórych sojuszników “na miejscu” wywołuje dreszcze na plecach rodziny królewskiej w Rijadzie.

Niemniej “Wall Street Journal” donosił niedawno, że książę Mohammed mógłby użyć potencjalnego układu pokojowego z Izraelem jako przeciwwagi wobec administracji Bidena. W ten sposób Arabia Saudyjska może przedstawiać się jako ta, która promuje izraelsko-palestyński proces pokojowy przez normalizację, żeby ugłaskać administrację Bidena…

Te stwierdzenia trochę mnie dziwią. Jak normalizacja stosunków z Izraelem służy promowaniu “izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego”? Moim zdaniem te umowy o normalizacji oparte są na tym, że Arabowie odkładają na bok tak zwany “proces pokojowy” między Izraelem a Palestyńczykami i zamiast tego zawierają umowy z Izraelem, które służą narodowym interesom państw arabskich.


Arabia Saudyjska i Izrael będą kontynuować budowanie więzi w sprawie bezpieczeństwa, które będą zacieśniać się w miarę jak program nuklearny Iranu i wielostronne agresje Teheranu – od Jemenu, poprzez Irak i Syrię do Libanu – alarmują coraz bardziej państwa Zatoki i Izrael. A następca tronu będzie w tym czasie czekał na śmierć swojego ojca, kiedy to on wstąpi na tron i będzie mógł dokonać tego, czego chce od dawna – znormalizować stosunki z Izraelem.  


Saudi Arabia and Speed Bumps On the Road to Normalization

Jihadwatch, 2 stycznia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald

Publicysta Jihad Watch



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk