Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 10:38

« Poprzedni Następny »


Kłopoty na wylocie


Wojciech Szczęsny 2023-07-18

Ciekawe na ile rzeczywiście Napoleon przegrał tę bitwę z powodu hemoriodów?
Ciekawe na ile rzeczywiście Napoleon przegrał tę bitwę z powodu hemoriodów?

Wiele chorób lokalizuje się w pobliżu odbytu i odbytnicy, ich wspólną cechą jest dokuczliwość (cokolwiek mamy tu na myśli). Wynika to z bardzo dobrego unerwienia czuciowego okolicy krocza i pachwin. Z kolei obecność odbytnicy z masami kału, sprzyja powstawaniu wszelkiego rodzaju zakażeń. Nauka zajmująca się tymi schorzeniami to proktologia ( gr. πρωκτός proktos – odbyt, tylna część; λογία - logia – nauka). Lekarz specjalizujący się w tej dziedzinie to proktolog. Wszystko to sprawiało, że choroby te były jednymi z częściej wspominanych w pismach medycznych, niemal wszystkich kultur starożytnych.

Chorowali bowiem zarówno chłopi pańszczyźniani jak i królowie. Co więcej, schorzenie te wpływały na losy świata. Niektórzy historycy twierdzą, że Napoleon przegrał pod Waterloo z powodu… hemoroidów. Przyczyną ich krwawienia i zapalenia było prawdopodobnie żołnierskie życie w siodle. Już dzień przed bitwą zaczęły się dolegliwości. Rano pojawiły się silne bóle. Zawsze stosowano pijawki, jednak w dniu bitwy okazało się, że zaginęły! Aby uśmierzyć bóle Imperatora, podano mu laudanum (nalewka z opium) przy czym, jak się podejrzewa, przesadzono z dawką. Cesarz nie mógł dosiąść konia, zaś na jego białych spodniach pojawiła się krew.

Brak mobilności i działanie narkotyku spowodowało, że popełnił kardynalne błędy w bitwie, którą jak chcą niektórzy, mógł z łatwością wygrać. Naszą „podróż proktologiczną” zaczniemy od schorzenia nie mającego bezpośredniego związku z odbytnicą. Pojawia się ono pod dwiema postaciami, ropnia lub okresowego wycieku treści ropnej z otworków w okolicy szpary pośladkowej. To torbiel włosowata (cysta pilonidalna). Ta druga nazwa pochodzi ze złożenia dwu łacińskich słów „pilus” – włosy i „nidus” – gniazdo. Otóż z owrzodzenia lub owych otworków wyciągano włosy niczym z gniazda. Ma to związek z przyczyną choroby, o czym za chwilkę. Nazwę wprowadził w 1880 r. amerykański chirurg Richard Manning Hodges (1827 – 1896), zaś pierwszy opis podał brytyjski chirurg i patolog Herbert Mayo (1796 – 1852) w roku 1833. Co ciekawe, dotyczył on kobiety, zaś jak się później okazało, częściej chorują mężczyźni z owłosionym tułowiem. Prawdopodobnie chorobę tę leczył John Arderne , brytyjski chirurg żyjący w latach 1307-1392. Jego pacjentami byli ciężkozbrojni rycerze, którzy swoją chorobą antycypowali to, co opisano znacznie później, też u żołnierzy. Przez dziesiątki lat trwała dyskusja, czy choroba ma charakter wrodzony czy nabyty. W czasie II Wojny Światowej, zauważono, że często jej ofiarą padali kierowcy samochodów wojskowych. Ukuto nawet nazwę „Jeep Disease”. O co chodziło? Otóż w czasie jazdy terenowej, twarde fotele terenówek powodowały „wtłaczanie” włosów w szparę pośladkową co skutkowało drażnieniem, stanem zapalnym i powstawaniem torbieli. W 1946 opisano występowanie zmian poza szparą pośladkową, również wskutek penetracji włosów. Dalsze prace Johna U. Bascoma (1925 – 2013) i Georga Kyrydakisa potwierdziły nabyty charakter choroby. Leczenie, jak większości chorób tej okolicy, nie jest łatwe. W przypadku fazy ropnia wykonuje się nacięcie i drenaż. Jednak choroba nadal pozostaje. Torbiel należy wyciąć w całości (podaje się barwnik do jednej z „dziurek” aby nie pozostawić chorej tkanki) i następnie zamknąć powstały ubytek. Gojenie może trwać dość długo w zależności od zastosowanej metody. Niestety zdarzają się też nawroty.

 

Bardzo rzadką chorobą (1:100000/rok), stąd jest nieznaną większości lekarzy nie zajmujących się chirurgią i proktologią, jest tak zwany wrzód samotny. Nazwa może być nieco myląca, bowiem nie zawsze jest to owrzodzenie i nie zawsze samotne. Bywają owrzodzenia mnogie lub tylko stan zapalny śluzówki odbytnicy. Zmiana lokalizuje się na głębokości 3-15 cm. Choroba najczęściej dotyczy kobiet w 3-5 dekadzie życia, jednak spotyka się ją również u dzieci i osób starszych. Pierwszy opis pochodzi z 1829, a podał go Jean Cruveilhier (1791-1874). W 1937 Oswald Vaughan Lloyd-Daviews (1905 - 1987) nadał schorzeniu obecną nazwę. W 1969 Madigan i Morson analizując 68 przypadków podali dokładny opis kliniczno-patologiczny tej choroby. Przyczyna nie jest do końca poznana. Przyjmuje się, że może mieć związek z zaparciami, które doprowadzają do wypadania odbytnicy, a także niedokrwienia śluzówki. Objawy to przede wszystkim krwawienie, duża ilość śluzu na stolcu, bolesne parcia, uczucie niepełnego wypróżnienia i naprzemienne biegunki z zaparciami.

 

Uważny czytelnik poprzednich artkułów zauważy, że są to objawy tożsame z tymi, jakie występują w przypadku raka odbytnicy. Przede wszystkim więc trzeba wykluczyć nowotwór. Najczęściej właśnie w czasie kolonoskopii stawia się właściwe rozpoznanie. I tu leczenie jest trudne. Pierwsza rzecz to regulacja wypróżnień. Dieta bogata w płyny i błonnik. Miejscowe leki przeciwzapalne. Postępowanie operacyjne zajmuje dalszą pozycję i wymagane jest jeśli owrzodzenie towarzyszy wypadaniu, krwawienie jest bardzo nasilone, a wielomiesięczne leczenie zachowawcze nie daje rezultatu. Wspominałem, że wspólną cechą chorób proktologicznych jest ból. Największy występuje bodaj w dwu schorzeniach, to jest ropniu okołoodbytniczym oraz ostrej szczelinie odbytu. Pierwszy opis tej ostatniej choroby podał Louis Lemonnier w dziele „Traité de la fistule de l’anus ou du fondement” wydanym w 1689. W roku 1824 francuski anatom i chirurg Raphaël Bienvenu Sabatier (1732–1811) wspomina o niej w pracy „De la Médecine opératoire”. Czym jest szczelina? To podłużny ubytek w błonie śluzowej kanału odbytu. Pojawia się u osób stosunkowo młodych, a lokalizuje w 75% wzdłuż tylnej linii środkowej. Ostre szczeliny są powierzchownymi uszkodzeniami błony śluzowej, zaś przewlekłe są głębokie, twarde, a w dnie można zobaczyć włókna mięśnia zwieracza wewnętrznego. Często tej zmianie patologicznej towarzyszą inne zmiany chorobowe okołoodbytnicze jak przerośnięte brodawki skórne – tzw. guzek wartowniczy. Przyczyny powstawania szczeliny są wielorakie, lecz najważniejsze są uporczywe zaparcia i wydalanie twardych mas kałowych. Już w pismach lekarzy arabskich odnajdujemy opisy tego związku. Zalecali oni przekształcenie przewlekłej szczeliny w świeżą ranę (za pomocą palców lub noża), co miało zapewnić gojenie. Bardzo ważne jest też niedokrwienie śluzówki powstające na skutek zwiększonego napięcia zwieracza (ma to odzwierciedlenie w metodach leczenia). Ból pojawia się po wypróżnieniu, zaś w czasie badania per rectum, o ile chory da się zbadać, wyczuwa się zwiększone napięcie zwieracza i samą szczelinę. Istnieje wiele metod leczenia, od diety po zabiegi operacyjne. Oczywistym są starania o regularne wypróżnienia miękkim stolcem. Aby uzyskać relaksację (rozluźnienie) zwieracza stosuje się maści z nitrogliceryną (niestety powodują bóle głowy) czy botulinę (botox) w iniekcjach do mięśnia. Jeśli te metody zawiodą sięga się po skalpel i palce chirurga. Właśnie palce, gdyż pierwsze zabiegi polegały na tzw. forsownym rozszerzeniu odbytu (diwulsja). Zabieg ten wprowadził Joseph Claude Anthelme Récamier (1774 – 1852), francuski ginekolog. Do dziś nosi on jego imię Mimo dużej skuteczności nie stosuje się ich ze względu na wysoki odsetek nietrzymania stolca. Podobne niestety powikłania dają współczesne metody przecinania zwieracza wewnętrznego. Tę operację z kolei opracował w latach 1818-1826, francuski chirurg Alexis Boyer (1757 – 1833). Leczenie musi być zatem bardzo indywidualizowane.

 

Bardzo bolesne i niepokojące chorego są także ropnie okołoodbytnicze. Ropień odbytu i przetoka odbytu są następstwem tej samej choroby, tj. zapalenia tak zwanych gruczołów odbytowych Hermanna, które są zlokalizowane w ścianie odbytnicy, w przestrzeni międzyzwieraczowej, przede wszystkim na tylnym obwodzie odbytu. Ropień odbytu jest formą ostrą, a przetoka formą przewlekłą zakażenia. Zatem zakażenie szerzy się w miękkich tkankach wokół odbytu i odbytnicy przyjmuję rożne formy. Niekiedy ropnie położone są wysoko w miednicy i dopiero dokładne badanie (często w znieczuleniu) pozawala na ich rozpoznanie i leczenie. Pomocne są też takie badania jak tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny czy USG przezodbytnicze. Objawy to ból, gorączka i stan septyczny. W zmianach położonych płytko widoczne jest zaczerwienione, ucieplone uwypuklenie, żywo bolesne przy dotyku.

 

Ropnie odbytu najczęściej występują u mężczyzn w wieku 30-40 lat. Palenie tytoniu zwiększa ryzyko powstania ropni odbytu. Nie wykazano zależności pomiędzy ryzykiem zachorowania na ropień odbytu, a niewłaściwą higieną okolicy odbytu i krocza. Jakie jest leczenie? W zasadzie tylko chirurgiczne. Obowiązuje ogólna zasada leczenia zmian ropnych, a więc nacięcie, drenaż czyli dalsze leczenie „na otwarto”. Chodzi o to, aby jama ropnia zbyt szybko nie zamknęła się, zaś wypełniła ziarniną i powoli „od dna” zamknęła. Ropień może zdarzyć się raz w życiu. Niestety w większości przypadków, powstaje przetoka czyli połączenie pomiędzy wnętrzem odbytnicy a skórą.

 

Istnieją też przetoki , których pochodzenie związane jest z chorobą Leśniowskiego-Crohna, lecz są one rzadsze, a ich leczenie nieco inne. Objawem jest okresowy, lub nawet stały wyciek treści ropnej z otworu zewnętrznego. Jest to bardzo uciążliwe dla chorych i obniża znacznie jakość życia, również w sferze seksualnej. „Typowe” przetoki mają różną lokalizację i przebieg, co ma kolosalne znaczenie dla leczenia. O historii (królewskiej) leczenia pisałem w artykule „Grube kłopoty z jelitem”. Polecam zatem przeczytanie obu tych tekstów razem, by uniknąć powtórzeń.

 

Przed zabiegiem należy wykonać szereg badań z których bardzo ważny jest rezonans magnetyczny. Pokazuje on przebieg przetoki. Nie będziemy ukrywać, że leczenie przetok jest trudne. Skuteczność, mierzona odsetkiem nawrotów, także bywa różna. Przetoki wycina się, rozcina, stosuje się także długotrwałe leczenie z setonami lub nićmi przecinającymi zwieracz (jeśli przetoka penetruje tam) niczym przecinanie bryły lodu drutem. Wykonuje się także operacje „od środka”, zamykając otwór wewnętrzny. W ciągu ostatnich kilkunastu lat wprowadzono również rożnego rodzaju zatyczki z materiałów biologicznych czy np. komórki macierzyste.

 

Odległe wyniki nie zawsze są dobre i wydaje się, że metody chirurgiczne mimo wszystko są najlepsze, o ile wykonane w ośrodku z dużym doświadczeniem.

 

Większości ludzi choroby proktologiczne kojarzą się z „hemoroidami”. To słowo klucz, niestety niekiedy także dla lekarzy. Teraz chwila skupienia. Hemoroidy czyli guzki krwawnicze ma każdy!! I to trzy. Jaka jest ich definicja? „Są to podśluzówkowe sploty tętniczo-żylny zwane splotem odbytniczym wewnętrznym, utworzone przez końcowe gałęzie tętnicy odbytniczej górnej; sploty te mają połączenie ze splotem zewnętrznym znajdującym się pomiędzy zwieraczem wewnętrznym i zewnętrznym odbytu oraz komunikują się ze splotem naczyń żylnych podskórnych (splotem odbytniczym dolnym) w otoczeniu szpary odbytu”. To stare ewolucyjnie twory służące zwierzętom do uszczelniania odbytu, aby nie uchodziły bezwiednie gazy, które mogą zdradzić ich obecność drapieżcy. Nazwa pochodzi z greki i oznacza przepływ krwi [ αἷμα (haîma - krew) i ῥέω (rhéō – przepływ, płynąć)]. To co kolokwialnie określamy, że „ktoś ma hemoroidy”, oznacza że cierpi na chorobę hemoroidalną czyli zmiany patologiczne w guzkach. Objawy to wypadanie guzków (o czym za chwilę), krwawienie (najczęstsze) , ból samoistny i przy oddawaniu stolca. Najbardziej znany jest podział choroby na cztery stadia:

I- guzki zmienione zapalnie lecz pozostają w kanale odbytu

II- guzki wypadają w czasie defekacji ale cofają się samoistnie

III- guzki wypadają w czasie defekacji i można je odprowadzić palcami

IV- zmienione guzki cały czas pozostają poza kanałem odbytu (na zewnątrz)


Przyczyną takiego stanu rzeczy jest najprawdopodobniej osłabienie tkanki łącznej podtrzymującej guzki w ich fizjologicznej pozycji. Może mieć charakter wrodzony ale i postępuje z wiekiem. Istotne są też przewlekłe zaparcia. O leczeniu w dawnych wiekach wspominałem w artykule „Grube kłopoty z jelitem”. Opracowano bardzo wiele kuracji. Jest to sygnał, że żadna nie jest w 100% skuteczna.

 

Leczenie niekiedy rozpoczyna się od działań zachowawczych to jest regulacji stolca, stosowania środków p. zapalnych miejscowo oraz wzmacniających żyły, preparatów diosminy. Najczęstszy zabieg chirurgiczny to operacja Milligan-Morgan opracowana w 1937 przez E.T.C. Milligana (1886-1972) i C.N. Morgana. Polega na wycięciu guzków wraz ze śluzówką i podkłuciu tętniczki zaopatrującej. Operacja ta ma wiele odmian. Używa się też specjalnych staplerów (urządzenie tnąco-zszywające) do wycięcia śluzówki odbytnicy zawierającej guzki (zabieg Longo). Z metod okołochirurgicznych znajdują zastosowanie opaski gumowe zamykające naczynia do guzków, wymrażanie czy wręcz przeciwnie, stosowanie podczerwieni.

 

Na koniec mała uwaga nomenklaturowa. Zmienione guzki krwawnicze często określane są żylakami odbytu. To niebyt trafna nazwa, choć niestety stosowana. Prawdziwe żylaki odbytu powstają w przypadku marskości wątroby (najczęściej), kiedy krew mając utrudniony przepływ przez ten narząd, szuka innych dróg. Jedną z nich są sploty żylne wokół odbytu, które wówczas powiększają się. Zagadnieniu temu poświecimy osobny artykuł. Lecz zostańmy na chwilę w tej okolicy. Wspomniałem że guzki krwawnicze maja połączenia ze splotem odbytniczym dolnym. Jeśli w tym splocie dojdzie do zakrzepicy mamy do czynienia z chorobą zwaną „zakrzepem brzeżnym” . Właśnie na brzegu odbytu pojawia się bolesny, sino-czerwony i twardy guzek. Aby ulżyć pacjentowi, należy go naciąć ewakuując skrzeplinę. Można też stosować leki rozpuszczające skrzepy, przy czym leczenie wtedy trwa znacznie dłużej.

 

Niekiedy wokół odbytu pojawiają się zmiany typu „kalafiorowatego”. Są to kłykciny kończyste, których przyczyną jest zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Jest to choroba przenoszona droga płciową i dotyczy również (przede wszystkim) narządów płciowych. Jakkolwiek w większości przypadków są to zmiany łagodne, istnieje związek pewnych typów wirusa z przemianą nowotworową również w raka odbytu. Leczenie przeważnie jest zachowawcze z użyciem preparatów dermatologicznych. Z metod zabiegowych stosuje się wymrażanie i koagulację z wycięciem. Istnieją szczepionki przeciw wirusowi HPH obejmujące także typy powodujące kłykciny. Wspomniałem o raku odbytu. To bardzo rzadki nowotwór (0,3/100 000) o typie raka płaskonabłonkowego. Ma on, jak wspomniałem, związek z zakażeniem wirusem HPV. Za istotne czynniki ryzyka u obu płci uznaje się stosunki analne, licznych partnerów seksualnych, obecność kłykcin kończystych narządów płciowych oraz palenie tytoniu. Najczęstszym objawem jest krwawienie z odbytu (świeża krew), świąd odbytu, ból w trakcie oddawana stolca, bolesne parcie, uczucie ciała obcego w odbycie, nietrzymanie gazów, wyczuwalny palcem guz oraz powiększenie węzłów chłonnych pachwinowych. Podstawą współczesnego leczenia chemioradioterapia czyli podawanie cytostatyków i naświetlanie okolicy odbytu i układu chłonnego. Daje to 80% szansy wyleczenie przy postawionej wcześnie diagnozie.

 

No właśnie. Wczesna i prawidłowa diagnoza odgrywa najważniejszą rolę. Choroby proktologiczne w większości są łagodne, choć dokuczliwe i mają tendencję do nawrotów. Jednak nie wolno objawów jelitowych „zwalać na hemoroidy”. Nim rozpoczniemy leczenie tych mniej groźnych chorób (lub zaraz po ich wyleczeniu) musimy WYKLUCZYĆ RAKA JELITA. Tylko taka strategia może uratować życie.

 

Wojciech Szczęsny

Profesor UMK, wykłada na Katedrze Chirurgii Ogólnej, Chirurgii Wątroby i Chirurgii Transplantacyjnej UMK.

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk