Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 16:08

« Poprzedni Następny »


Długi cień Malthusa


Matt Ridley 2016-01-01


Traktowanie ewolucji jako przepisu, a nie opisu, było głupie i okrutne

Od ponad 200 lat w historii Zachodu przewija się niepokojąco brutalny wątek oparty na biologii i uzasadnianiu okrucieństwa na niewyobrażalną wręcz skalę. Koncentruje się on na pytaniu, jak kontrolować wzrost populacji i odpowiada na to pytanie, że musimy być okrutni, by czynić dobro, że cel uświęca środki. Problem nadal jest z nami dzisiaj; i jest w najwyższym stopniu błędnie sformułowany. Jest kontynuacją praktyki nadużywania teorii Malthusa.


Według epitafium w Bath Abbey, wielebny Thomas Robert Malthus, autor Prawa ludności(1798), był znany ze „słodyczy charakteru, wytwornych manier i miękkości serca, dobrotliwości i pobożności”. Niemniej to jego koncepcjami uzasadniano największe zbrodnie w historii. Przez powiedzenie, że jeśli nie przekona się ludzi do opóźniania małżeństw, będziemy zmuszeni do wywoływania klęsk głodowych i „zrezygnowania z środków zaradczych na pustoszące choroby”, niechcący dał początek serii bezdusznych działań – prawom ubogich, stosunkowi rządu brytyjskiego do klęski głodu w Irlandii i w Indiach, społecznemu darwinizmowi, eugenice, Holocaustowi, przymusowej sterylizacji w Indiach i polityce jednego dziecka w Chinach. Wszystko to – mniej lub bardziej bezpośrednio - czerpało podstawę logiczną z nieporządnej lektury Malthusa.


Do dziś, jeśli piszesz lub mówisz o malejącej śmiertelności dzieci w Afryce, możesz być pewien, że otrzymasz następującą reakcję maltuzjańską: ale przecież jest złą rzeczą zapobieganie śmierci dzieci biedaków? Lepiej być okrutnym, by być dobrym. W rzeczywistości jednak wiemy, że ten argument jest błędny. Skutecznym sposobem na spowolnienie wzrostu populacji jest właśnie utrzymywanie dzieci przy życiu, a wtedy ludzie planują mniejsze rodziny. Kiedy wzrasta zamożność, dostarczasz opieki zdrowotnej i edukacji dla wszystkich, maleje przyrost naturalny.


Brytyjskie Prawo Ubogich z 1834 r., które próbowało zapewnić, żeby bardzo biedni nie otrzymywali pomocy poza przytułkami, i żeby warunki w przytułkach nie były lepsze niż najgorsze w kraju, było oparte explicite na koncepcjach maltuzjańskich i założeniu, że zbyt dużo dobroczynności wyłącznie zachęca do rozmnażanie się, szczególnie pozamałżeńskiego, czyli produkowania „bękartów”. Przesądy maltuzjańskie, podzielane przez polityków brytyjskich u władzy, nieskończenie pogorszyły irlandzki głód z lat 1840. Motywacją premiera, Lorda Johna Russela, był, zdaniem jego biografa, „maltuzjański strach przed długofalowymi skutkami pomocy”. Podsekretarz Skarbu, Charles Trevelyan, był uczniem Malthusa w East India Company College: uważał, że klęska głodowa była “skutecznym mechanizmem redukowania nadwyżki populacji” i “bezpośrednim działaniem wszechmądrej i wszechmiłosiernej Opatrzności” w celu dania nauczki “samolubnym, zboczonym i buntowniczym” Irlandczykom. Trevelyan dodał: „Najwyższa Mądrość wywiodła trwałe dobro z przejściowego zła”.   


W Indiach w 1877 r. głód zabił dziesięć milionów ludzi. Wicekról, Lord Lytton, cytował niemal bezpośrednio Malthusa, wyjaśniając, że zatrzymał prywatne próby przyjścia z pomocą głodującym: „Populacja Indii ma tendencję szybszego rośnięcia niż żywność rośnie z ziemi”. Jego polityka polegała na gromadzeniu głodujących w obozach, gdzie dostawali głodowe – dosłownie - racje. Lytton uważał, że jest okrutny, by być dobry.


Także Charles Darwin uległ temu na krótko. W wyraźnie maltuzjańskim akapicie w książce z 1871 r., O pochodzeniu człowieka, zanotował, że „niedorozwiniętych umysłowo, kaleki i chorych” ratują zakłady opiekuńcze i lekarze; słabych trzymają przy życiu szczepionki. „Dzięki temu słabi członkowie cywilizowanych społeczeństw mają możność pozostawienia po sobie potomstwa”, a każdy hodowca bydła wie, że jest to „wysoce szkodliwe dla rodzaju ludzkiego”. Była to wskazówka entuzjastycznie przyjęta przez kilku orędowników Darwina, a szczególnie jego kuzyna, Francisa Galtona i jego tłumacza Ernsta Haeckla. Galton chciał, by ludzie staranniej wybierali partnerów do małżeństwa, tak by przystosowani rozmnażali się, a nieprzystosowani pozostawali bezpotomni.


Zwolennicy Galtona prześcigali się wkrótce wzajemnie w pędzie do nacjonalizowania małżeństwa, dawania licencji na posiadanie potomstwa i sterylizowania niezdatnych. Wielu z najbardziej entuzjastycznych eugeników, tacy jak Sidney i Beatrice Webb, George Bernard Shaw, Havelock Ellis i H.G. Wells, byli socjalistami, którzy uważali, że siła państwa będzie niezbędna, by zrealizować ten program selektywnego hodowania ludzi. Wśród elit Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych stało się politycznie niepoprawne wstrzymywanie się od propagowania eugeniki. Być przeciwko eugenice oznaczało niedbanie o przyszłość rasy ludzkiej.


Nawiasem mówiąc, “darwinizm społeczny” to doktryna, która mówi, że powinniśmy zachęcać ewolucję biologiczną, by wspomóc postęp społeczny: że powinniśmy ordynować  dobór naturalny wśród ludzi przez licencjonowanie małżeństw i sterylizowanie lub zabijanie „niedostosowanych” ludzi. Trudno o coś odleglejszego od nowoczesnych teorii ewolucji kulturowej, za którą opowiadam się w mojej nowej książce The Evolution of Everything (Fourth Estate, £20), a której główną tezą jest to, że same idee ewoluują drogą prób i błędów: że idee mogą umrzeć, żeby nie musieli umierać ludzie.


W Niemczech, Haeckel użył zwrotu wziętego bezpośrednio z Malthusa w pamiętnym wykładzie w Altenburg w 1892 r.: “Szczególnie Darwin trzydzieści trzy lata temu otworzył nam oczy swoją doktryną walki o byt i teorią doboru na tym opartą”. W 1905 r. czterech zwolenników Haeckla założyło Niemieckie Towarzystwo Higieny Rasowej, krok, który całkiem bezpośrednio prowadził do praw norymberskich, konferencji Wannsee i komór gazowych. Nie chodzi o obwinianie niewinnego duchownego i matematyka o grzechy nazistów. Nie ma nic moralnie złego w opisaniu walki o byt jako cechy populacji ludzkiej. Złem jest przepisywanie tego jako polityki.


Leonard Darwin, syn Charlesa, nie ukrywał przejścia od opisu do przepisu w swoim przemówieniu inauguracyjnym do Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Eugeniki w Londynie w 1912 r.: „Jako czynnik postępu świadomy dobór musi zastąpić ślepe siły doboru naturalnego”. Ameryka, z Kalifornią na czele, zrozumiała aluzję. Do czasu, kiedy prawa eugeniczne zostały anulowane na początku lat 1970., około 63 tysięcy Amerykanów zostało przymusowo wysterylizowanych, a wielu innych przekonano do dobrowolnej sterylizacji. Do 1933 r. Kalifornia przymusowo wysterylizowała więcej ludzi niż wszystkie pozostałe stany razem wzięte.


W Kalifornii też Ernst Rudin z Niemieckiego Towarzystwa Higieny Rasowej szukał porad, kiedy został mianowany Reichskommissar eugeniki przez rząd nazistowski. Do 1934 r. Niemcy sterylizowały ponad 5 tysięcy ludzi miesięcznie i wkrótce przeszły do zabijania ich zamiast sterylizowania. Kalifornijski działacz na rzecz ochrony przyrody, Charles Goethe, wrócił z wizyty w Niemczech pełen radości, że przykład Kalifornii „skłonił do działania wielki rząd 60 milionów ludzi”.


Po II wojnie światowej i ujawnieniu koszmarnych rezultatów tej polityki, doprowadzonych do apogeum w Auschwitz, eugenika wyszła z mody. Ale czy na pewno? Dokładnie te same argumenty pojawiły się w ruchu na rzecz kontrolowania populacji świata. W bestsellerze z 1948 r., Road to Survival, amerykański biolog, William Vogt, chwalił „przenikliwego duchownego” Malthusa i lamentował, że rządy brytyjskie w Indiach przyczyniły się do braku skutecznych klęsk głodowych, co było wielką szkodą, bo doprowadziło Hindusów do „mnożenia się z nieodpowiedzialnością dorszy”.


Ten związek był równie wyraźny po drugiej stronie Atlantyku. W 1952 r. Sir Charles Galton Darwin, siostrzeniec Leonarda i wnuk Charlesa, opublikował pesymistyczną książkę pod tytułem The Next Million Years, w której napisał: „Ci, którzy najbardziej niepokoją się maltuzjańskim zagrożeniem, argumentują, że zmniejszenie populacji przez zamożność jest rozwiązaniem problemu populacyjnego. Nie są świadomi degeneracji rasy powodowanej przez taki warunek, albo może są skłonni zaakceptować ją jako mniejsze zło”. Zalecał sterylizację i obawiał się, że będzie przeciwko temu „żarliwy protest”.


Sir Julian Huxley, pierwszy szef UNESCO i wczesny adwokat kontroli populacji, jeszcze w 1962 r. lamentował, że „obecnie społeczeństwo z pewnością nie będzie tolerowało przymusowej eugeniki lub sterylizacji, ale jeśli zacznie się kilka eksperymentów, włącznie z dobrowolnymi, i zobaczy, że działają i jeśli dokona się masowej próby wyedukowania ludzi i spowodowania, że zrozumieją, jaka jest stawka, można będzie, w ciągu pokolenia, wpłynąć na ogólną populację”.


Paul Ehrlich, który zyskał sławę w 1968 r. ponuro maltuzjańską książką The Population Bomb, chciał, by prezydent Johnson jako warunek pomocy żywnościowej dla Indii zażądał przymusowej sterylizacji wszystkich, którzy mają troje lub więcej dzieci: „przymus w dobrej sprawie”, jak to nazywał. Fakt, że powiązanie przez Johnsona pomocy dla Indii z kontrolą populacji, wywołało krytykę w kraju, napełnił Ehrlicha „zdumieniem”.


Nie jest tak, że te poglądy pozostawały niekwestionowane. Dyplomata brazylijski, Josué de Castro, pisał w książce Geopolitics of Hunger: „Droga do przetrwania nie wiedzie więc przez neomaltuzjańskie recepty eliminacji nadwyżki ludzi, ani przez kontrolę narodzin, ale przez wysiłki, by uczynić każdego człowieka na ziemi produktywnym”. Ekonomista Julian Simon atakował pesymizm populacyjny Ehrlicha twierdząc, że jest coś bardzo niesłusznego w tezie, że narodziny dziecka są złem, ale narodziny cielaka dobrem.


Chińska polityka jednego dziecka także wypływa bezpośrednio z prac neomaltuzjan. Jak opisuje antropolog z Harvardu, Susan Greenhalgh, w książce Just One Child, w 1978 r. Song Jian, projektant samosterujących pocisków, uczestniczył w konferencji technicznej w Helsinkach. Usłyszał tam o dwóch książkach neomaltuzjańskich panikarzy związanych z podejrzaną grupą środowiskowców o nazwie Klub Rzymski, którzy wydali książki: Granice wzrostu i A Blueprint for Survival. W Granicach wzrostu zastosowano teorię systemów kontroli tego rodzaju, w jakich Song był ekspertem, ale nie do trajektorii pocisków tylko do trajektorii populacji i użycia zasobów. A Blueprint for Survival, napisany przez wujka Zaca Goldsmitha, Teddy’ego, ale podpisany przez śmietankę establishmentu naukowego, włącznie z Sir Julianem Huxley’em, Sir Peterem Medawarem i Sir Peterem Scottem, powtarzał Malthusa: “Zakładanie, że będzie wzrost produkcji rolnej adekwatny dla zaspokojenia przewidywanego zapotrzebowania na żywność, jest nierealistyczne”.


Po powrocie do Chin Song opublikował pod własnym nazwiskiem główne tezy obu książek i zdobył sławę w kręgach reżimu. Generał Qian Xing Shong stanął na czele polityki jednego dziecka. Nakazał sterylizację wszystkich kobiet z dwojgiem lub więcej dziećmi, wstawienie wkładki domacicznej wszystkim kobietom z jednym dzieckiem (której usunięcie było przestępstwem), zakazał porodów kobiet poniżej 23 lat i obowiązkową aborcję wszystkich nieautoryzowanych ciąż do ósmego miesiąca.


Jaka była reakcja międzynarodowa? Sekretarz Generalny Narodów Zjednoczonych przyznał generałowi Qian nagrodę w 1983 r. i zanotował swoje „głębokie uznanie” dla sposobu, w jaki rząd chiński „zebrał zasoby niezbędne dla wprowadzenia polityki populacyjnej na tak olbrzymią skalę”. Osiem lat później, mimo że koszmar tej polityki stawał się coraz wyraźniejszy, przewodniczący Agencji Planowania Rodziny Narodów Zjednoczonych powiedział, że „Chiny mają wszystkie powody do dumy ze swojego nadzwyczajnego osiągnięcia” w dziedzinie kontroli populacji, a następnie zaoferował Chinom pomoc przy nauczaniu innych krajów jak to robić. Przyjazny pogląd na tę totalitarną potworność trwa do dnia dzisiejszego. Magnat medialny Ted Turner powiedział w wywiadzie gazetowym w 2010 r., że inne kraje powinny naśladować Chiny i wprowadzić politykę jednego dziecka, by z czasem zredukować globalną populację.


Wiemy teraz, że maltuzjańska mizantropia – koncepcja, że powinieneś utwardzić swoje serce, aprobować klęski głodowe i choroby, wstydzić się litości i współczucia, dla dobra rasy ludzkiej – była zła zarówno pragmatycznie, jak moralnie. Słuszną postawą wobec ubogich, głodnych i płodnych ludzi zawsze było i nadal jest danie im nadziei, możliwości, wolności, edukacji, żywności i medycyny, włącznie, oczywiście, z dobrowolną antykoncepcją, bo nie tylko będą szczęśliwsi, ale będą mieli mniejsze rodziny.

 

Artykuł pierwotnie ukazał się na łamach Standpoint magazine. Jest to nieco zmieniony fragment z  mojej nowej książki The Evolution of Everything. Interesujące, że jakimś cudem John Gray w recenzji z tej książki oskarżył mnie o społeczny darwinizm, mimo, że musiał czytać ten rozdział!

 

The Long Shadow of Malthus

Rational Optimist, 27 grudnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Re: 1. stabilizacja populacji w bogatych społeczeństwach Efef 2016-01-02
1. stabilizacja populacji w bogatych społeczeństwach mieczysławski 2016-01-01


Nauka

Znalezionych 1479 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk