Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 16:58

« Poprzedni Następny »


Gwałtowny wzrost terroru palestyńskiego jest przedsmakiem „rozwiązania” w postaci dwóch państw


Jonathan S. Tobin 2023-07-07

Uzbrojeni Palestyńczycy maszerują po izraelskiej operacji wojskowej w mieście Dżenin na Zachodnim Brzegu [Judei i Samarii], 5 lipca 2023 r. Zdjęcie: Nasser Ishtayeh/Flash90.
Uzbrojeni Palestyńczycy maszerują po izraelskiej operacji wojskowej w mieście Dżenin na Zachodnim Brzegu [Judei i Samarii], 5 lipca 2023 r. Zdjęcie: Nasser Ishtayeh/Flash90.

Pozwolenie, by Dżenin pozostał bazą terrorystycznych ataków, byłoby powtórką izraelskiej katastrofy w Strefie Gazy. Dlaczego więc Biden i liberalni Żydzi wciąż mają obsesję na punkcie przekształcenia tego koszmaru w rzeczywistość?

Międzynarodowa reakcja na niedawny wzrost palestyńskiego terroryzmu i izraelską operację w Dżenin, mającą na celu wyeliminowanie bandytów i infrastruktury ugrupowań odpowiedzialnych za rozlew krwi, była równie przewidywalna, co przygnębiająca. Chociaż administracja Bidena powtarza deklaracje, że Izraelczycy mają prawo do obrony, ogólny ton doniesień prasowych i komentarzy z Waszyngtonu i społeczności międzynarodowej był zwykłą mantrą o bezsensownym „cyklu przemocy” i obawach o malejące szanse na rozwiązanie problemu przez utworzenie dwóch państw.


Krytycy izraelskiego rządu – zarówno krajowi, jak i zagraniczni – słusznie twierdzą, że operacja w Dżeninie nie daje definitywnej odpowiedzi na problem terroryzmu. Nie zauważają jednak głównego wniosku, który należy wyciągnąć. Zamiast tego, by te niepokojące wydarzenia były kolejnym dowodem, że świat musi naciskać na Izrael, by zaakceptował państwo palestyńskie obok Izraela, te walki faktycznie dają nam przedsmak tego, co taki plan oznaczałby dla obu stron.


Dżenin pod rządami koalicji pod hasłem „ktokolwiek, byle nie Bibi”, która przewodziła Izraelowi przez 18 miesięcy w 2021 i 2022 r., stał się mini-Gazą – strefą zakazaną zarówno dla Autonomii Palestyńskiej, jak i sił izraelskich. Ta twierdza terrorystów jest zdominowana przez Hamas i radykalny Palestyński Islamski Dżihad i wspierana przez fundusze ich irańskiego sojusznika. W przeciwieństwie do Strefy Gazy, izraelskie siły lądowe mogą nadal wkraczać do Dżeninu. Ale operacja Sił Obronnych Izraela, która według wszystkich relacji była wielkim sukcesem taktycznym, prowadzącym do eliminacji wielu terrorystów i degradacji ich infrastruktury, nadal była bardzo podobna do innych okresowych wysiłków podejmowanych przez wojsko w Gazie w celu „skoszenia trawy” w tym sensie, że przynosi tylko chwilową ulgę.


Nikt nie powinien żywić złudzeń, że terroryści nie odbudują swoich sił lub że AP – kierowana przez skorumpowaną partię Fatah i jej przywódcę, Mahmuda Abbasa – odbierze ją lub stłumi grupy terrorystów, (do czego są zobowiązani na mocy Porozumień z Oslo). W rzeczywistości agenci Fatahu popierają terroryzm tak samo jak ich islamscy rywale.


Wniosek, jaki należy z tego wyciągnąć, jest taki, że gdyby Izrael był kiedykolwiek na tyle głupi, by ulec obcym naciskom i przyznać suwerenność tamtejszym Palestyńczykom, cały obszar stałby się, podobnie jak Gaza, wielką bazą terrorystyczną.


To prawda, że przynajmniej teoretycznie dwa państwa dla dwóch narodów byłyby najbardziej logicznym sposobem zakończenia stuletniej wojny przeciwko syjonizmowi, którą prowadzą Palestyńczycy. Ale fakt, że nawet tak zwani umiarkowani spośród nich, jak Abbas, nie są gotowi uznać prawomocności państwa żydowskiego bez względu na to, gdzie przebiegają jego granice i którzy wielokrotnie odrzucali takie państwo, jeśli opierałoby się ono na tych warunkach, oznacza, że nie ma „rozwiązania” problemu.


Mówienie o błędnym kole ataków i kontrataków w opisach ostatnich wydarzeń jest głównie zakorzenione w narracji, która odpowiedzialność za obecny stan rzeczy przypisuje rządowi Izraela. Ogólnym założeniem jest twierdzenie, że obecna koalicja partii prawicowych i religijnych premiera Benjamina Netanjahu jest odpowiedzialna za wywołanie oburzenia Palestyńczyków przez pozwolenie Żydom na budowę większej liczby domów w istniejących miastach i wioskach w Judei i Samarii, co jest błędnie określane jako „rozszerzanie osiedli na Zachodnim Brzegu”.


Wzrost krwawych ataków na Żydów na terytoriach, a także w Jerozolimie, Tel Awiwie i innych częściach kraju, które społeczność międzynarodowa uznaje za część państwa żydowskiego, jest najczęściej przypisywany gniewowi z powodu dalszej obecności Żydów w tych „osiedlach” lub z powodu pewnych nielegalnych i godnych ubolewania ataków odwetowych przeprowadzanych przez „osadników” przeciwko Arabom.


Jednak przedstawianie nawet najbardziej makabrycznych aktów arabskiego terroryzmu jako jedynie zrozumiałego, choć godnego ubolewania, scenariusza wet za wet, w którym nikt nie ma racji, przyczynia się do demonizacji Izraela i jego narodu. Dyskurs o konflikcie tkwi w mentalności, która postrzega Palestyńczyków wyłącznie jako ofiary, bez względu na to, co robią. Jest to wspierane przez intersekcjonalny sposób myślenia, który postrzega ich jako naród uciskany przez „biały” kolonialny Izrael. To właśnie pozwala im przedstawić próbę wyeliminowania grupy terrorystycznej, jak zrobiła to jedna z prezenterek BBC, jako kolejny przykład Izraelczyków, którzy „z radością zabijają dzieci”. I pozwala „New York Timesowi” na fałszywe doniesienia, że Hamas i PIJ protestują wyłącznie przeciwko „okupacji” tzw. Zachodniego Brzegu, a nie dążą do unicestwienia Izraela.


Część tych uprzedzeń wobec Izraela i praw Żydów jest zakorzeniona w antysemityzmie. Ale chodzi o to, że zamiast umożliwić położenie kresu przemocy, każde wycofanie się lub ustępstwo Izraela – czy to porozumienia z Oslo, które doprowadziły do tego, że Dżenin stał się bastionem terroru w 2002 r. jak również obecnie, lub wycofanie się z Gazy w 2005 r. – nie dawało pokoju lub współistnienia. Te ustępstwa jedynie motywowały Palestyńczyków do trzymania się swoich fantazji o odwróceniu historii regionu i do wiary, że wciąż mają szansę na ostateczny sukces i zniszczenie Izraela.


Mimo wszystkich błędów, jakie popełnił w ciągu pierwszych 30 miesięcy urzędowania, prezydent Joe Biden, nie powtórzył błędu wszystkich jego niedawnych poprzedników – błędu oferowania własnego planu pokojowego na Bliskim Wschodzie, aby urzeczywistnić rozwiązanie w postaci dwóch państw. Jednak wycofanie się administracji z polityki jej poprzednika, której celem było uświadomienie Palestyńczykom, że przegrali wojnę i muszą zaakceptować rzeczywistość, przyczyniło się do nieustępliwości Arabów, która sprawia, że obecny wzrost przemocy jest nieunikniony.


W szczególności niedawna decyzja Waszyngtonu o zaprzestaniu współpracy naukowej i technologicznej z izraelskimi instytucjami w Judei i Samarii, takimi jak Ariel University, bardziej sprzyja przemocy niż budowa domów dla Żydów w regionie. Ten bojkot w stylu BDS wysyła sygnał grupom, które określa jako terrorystów, i ich zwolennikom, że muszą kontynuować walkę, zamiast się poddać.


Przede wszystkim ci, którzy potępiają zarówno izraelskie, jak i palestyńskie działania jako równie złe, ignorują oczywiste dowody na to, że zamiast zakończenia konfliktu, zrobienie z Dżenin miejsca, do którego siły izraelskie nie będą mogły wejść tak samo, jak nie mogą wejść do Gazy, po prostu powieliłaby tę samą sytuację jaka obecnie panuje w Strefie Gazy. Hamas i PIJ rosną w siłę nie z powodu niepowodzenia Abbasa w stworzeniu państwa palestyńskiego obok Izraela, ale dlatego, że obiecują kontynuować walkę z Izraelem, dopóki nie zostanie zniszczony. Koncepcja dwóch państw nie prowadzi do pokoju. Istnienie państwa palestyńskiego po prostu uczyniłoby i tak już trudny dylemat bezpieczeństwa Izraela jeszcze bardziej niebezpiecznym.


To nie jest coś, co większość ludzi chce usłyszeć. Nieprzejednany charakter palestyńskiej odmowy zaakceptowania Izraela jest zakorzeniony w religijnych i kulturowych ideach, które są obce większości Amerykanów. A zaakceptowanie faktu, że nie ma odpowiedzi na ten straszny problem, jest również sprzeczne z żydowskimi tysiącletnimi i utopijnymi ideałami, które przewidują, że łuk historii zawsze będzie zmierzał ku postępowi, sprawiedliwości i pokojowi. Konfrontacja z przyszłością, w której Izrael zawsze będzie musiał mieć się na baczności przed siłami dążącymi do jego zniszczenia i w której amerykańscy Żydzi są zobowiązani do wspierania ich wysiłków, jest wyjątkowo nieatrakcyjną wizją.


Popieranie terroryzmu i zobowiązanie do dalszego odrzucania Izraela wśród Palestyńczyków, które jest widoczne na tych terytoriach, jest przypomnieniem, że międzynarodowa i amerykańska determinacja, by podwoić pracę na rzecz dwóch państw, w rzeczywistości przyczynia się do problemu, a nie pomaga go rozwiązać. Być może można sobie wyobrazić, że kiedyś, w odległej przyszłości Palestyńczycy przejdą ogromną zmianę swojej kultury politycznej, dzięki czemu dwa państwa nie będą receptą na więcej przemocy. Do tego czasu jest to mrzonka, która wyrządza znacznie więcej szkody niż pożytku.

 

Link do oryginału: https://www.jns.org/israel-palestinianconflict/palestinian-terrorism/23/7/5/300551/

JNS Org., 5 lipca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. A plan realny? Marek Eyal 2023-07-07


Brunatna fala

Znalezionych 1480 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk