Prawda

Niedziela, 11 maja 2025 - 22:59

« Poprzedni Następny »


Brunatna fala

Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego


Sarah Honig 2014-03-29

 Tel Awiw, 29 listopada 1947 r. – Choć ten podział był niesprawiedliwy i nie do obrony, tłumy Żydów radowały się na ulicach.

 

Tel Awiw, 29 listopada 1947 r. – Choć ten podział był niesprawiedliwy i nie do obrony, tłumy Żydów radowały się na ulicach.



Pokoju nie można osiągnąć zanim nienawistny opis państwowości żydowskiej jako casus belli nie zostanie odrzucony przekonująco i raz na zawsze.

Z szacunkiem oczekujemy, że Kerry i jego szef Obama przyznają, że nie jest to zbyt wygórowanie oczekiwanie, kiedy podobno zawiera się pokój.


Odczuwamy ogromną ulgę z powodu tego, że sekretarz stanu USA John Kerry nie podziela postmodernistycznej pogardy dla historii. A przynajmniej tak się wydaje, ponieważ, kiedy mu to pasuje, pan Kerry odwołuje się do pouczającej perspektywy historycznej. Zadziwieni jego  mądrością we wszystkich jej cudownych i nieskończonych przejawach, jesteśmy pokornie wdzięczni za przekonujące skojarzenia, jakie demonstruje.


Dopiero co, w zeszłym tygodniu, dał do zrozumienia, że Izraelczycy stali się nieznośnymi nudziarzami przez to ciągłe mówienie o czymś, co ewidentnie mu przeszkadza – o tym nużącym żądaniu, by Arabowie uznali fundamentalną prawomocność Izraela jako państwa  narodu żydowskiego.


“Jest błędem ze strony pewnych ludzi – powiedział Komisji Spraw Zagranicznych Izby bez wymieniania nazwisk owych ludzi – podnoszenie tego raz za razem, jako sprawy decydującej o ich postawie wobec państwa i pokoju, i oczywiście powiedzieliśmy to zdecydowanie”.


Ponadto, to, nad czym rozwodzą się blokując porozumienie ci (bliżej nienazwani) Izraelczycy, to przeżytek. I tu właśnie zanurzona w historii przenikliwość Kerry’ego, daje o sobie znać: „[Sprawa] ‘państwa żydowskiego’ została rozwiązana w 1947 r. w Rezolucji 181, gdzie jest 30-40 wzmianek o ‘państwie żydowskim’”. To załatwia sprawę. Wszystko gotowe i zapięte na ostatni guzik.


Raz jeszcze przenikliwy intelekt Johna Kerry’ego trafił w samo sedno historii, w sedno sprawy, które umyka słabszym umysłom. Istotnie, Rezolucja 181 Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z 29 listopada 1947 r. jest tu kamieniem probierczym.


Niemniej jest jedno małe, ale dręczące pytanie, które trzeba zadać Kerry’emu: czy Arabowie kiedykolwiek zaakceptowali Rezolucję 181?


Skłonienie ich, by tak bardzo spóźnieni zgodzili się na Rezolucję 181, jest tym, o co chodzi w żądaniu uznania Izraela za państwo żydowskie. Zaakceptowanie tej rezolucji i zaakceptowanie państwa żydowskiego jest jednym i tym samym – praktycznie rzecz biorąc, są synonimami.


Może być nietaktowne ze strony nieuleczalnych nudziarzy izraelskich przeszkadzanie w wielkich planach Johna Kerry’ego autokreacji, ale około 40 wzmianek o państwie żydowskim w liczącej niemal 67 lat rezolucji nie zwalnia symbolicznego przywódcy z Ramallah, Mahmouda Abbasa, z konieczności zaakceptowania prawomocności żydowskiego samostanowienia właśnie tutaj – w naszej ojczyźnie (co do której zaprzecza on – w sposób fantastyczny ale bardzo wiele mówiący – jakobyśmy mieli choćby odrobinę związków historycznych z tą ziemią). Nie zwalnia go, ponieważ dla niego i jego ludzi rezolucja 181 jest martwą literą. Nigdy nie zaakceptowali jej prawomocności.


Odmowa Palestyńczyków uznania prawomocności państwa żydowskiego znaczy, że rezerwują dla siebie prawo arabizacji de facto organu politycznego nazywanego prowizorycznie Izrael przez zalanie go milionami tak zwanych uchodźców.


Innymi słowy, zamiast zaakceptowania Izraela jako prawomocnie żydowskiego państwa, uważa się go za, w najlepszym wypadku, wielonarodowy, tymczasowy twór i kandydata do nieuchronnie zbliżającej się arabizacji. Nie pozostawi się go w spokoju, dopóki nie podda się pokornie tej arabizacji i nie pogodzi się z wymazaniem jego żydowskości.


Jest to jednak niezawodny przepis na uwiecznienie konfliktu (choć zmieniającymi się środkami) zamiast zakończenia go, czego podobno starający się o pokój pragną. Odmowa zaakceptowania prawomocności państwa żydowskiego jest równoznaczna z potwierdzeniem niezmiennych aspiracji arabskich do unicestwienia państwa żydowskiego tuż po uzgodnieniach, które będą fałszywie paradowały jako pokój.


Bezwzględny sprzeciw arabski wobec państwowości żydowskiej był tym, co spowodowało, że Rezolucja 181 była bez szans na akceptację.


Dla tych, którzy zapomnieli: Rezolucja 181 dzieliła małą część pozostawioną z Żydowskiej Siedziby Narodowej (ustanowionej nadal wiążącym prawnie dekretem mandatowym Ligi Narodów) po tym, jak Wielka Brytania oderwała z niej większość, żeby stworzyć państwo arabskie dla uprzednio nikomu nieznanego narodu – Transjordanię. I jakby tego było mało, syntetyczna Transjordania (dzisiejsze Haszymidzkie Królestwo Jordanii) zostało przyznane jako osobisty dar klanowi książątek Haszymidzkich z Hidżaz (dzisiejsza Arabia Saudyjska). Ten imperialistyczny przekręt stanowił pierwszy podział Palestyny. 


Potem, w 1947 r., Rezolucja 181 przeznaczyła 46% z tych pozostałych 20% innemu (drugiemu już) państwu arabskiemu w oryginalnej Palestynie. Tylko 54% z pozostałych z Żydowskiej Siedziby Narodowej 20% zostało przyznane na to tak często wspominane państwo żydowskie. Była to przerażająca składanka maleńkich łatek połączonych niedającymi się obronić, wąskimi drogami, wszystko niesłychanie otwarte i narażone.


Według rezolucji 181 to maleńkie państwo żydowskie miało obejmować trzy nieprzylegające do siebie skrawki, z których największy zawierał Arawę, wschodni Negew i południowy Negew (do nieistniejącego wówczas Ejlatu). Większość tego księżycowego terenu nie nadawała się do uprawy i z pewnością nie nadawała się na duże skupiska miejskie.


Kolejny kawałek był wciśnięty we wschodnią Galileę, wokół Jeziora Tyberiadzkiego. Najgęściej zaludnionym skrawkiem była niewyobrażalnie wąska kluska wzdłuż Morza Śródziemnego, gdzie zgromadziła się większość Żydów, którzy byli wręcz przeraźliwie narażeni na ataki. Wewnątrz tego skrawka była arabska enklawa Jaffy, podczas gdy żydowska Naharija leżała poza granicami państwa żydowskiego.


Jerozolima i Betlejem miały tworzyć “corpus separatum”, strefę międzynarodową, mimo niedającego się obalić faktu, że Jerozolima miała przeważającą większość żydowską co najmniej od początku XIX w. (przedtem nie było spisów powszechnych). Ale zorganizowane chrześcijaństwo nie mogłoby znieść teologicznego afrontu, jakim byłoby żydowskie panowanie w Świętym Mieście.


Choć ten podział był nie do obrony i nieprawdopodobnie niesprawiedliwy, tłumy Żydów radowały się na ulicach. W tym momencie nie miało znaczenia, jak koszmarne i absurdalne były przyznane im strzępy terytorialne.


Znaczenie miało to, że po raz pierwszy od 2000 lat żydowskie samostanowienie – choćby na absurdalnie maleńkim i narażonym fragmencie geograficznym – wydawało się coraz bardziej osiągalne, mimo natychmiastowego potępienia przez Arabów jakiegokolwiek kompromisu ze społecznością żydowską.


Natychmiast po Rezolucji 181 ci nudziarze Żydzi energicznie rozpoczęli przygotowania praktyczne do niepodległości (niestety, wbrew radom wszechwiedzących Amerykanów, włącznie z szanownym poprzednikiem Kerry’ego, Georgem Marshallem, który gotował się na myśl o państwowości żydowskiej – naturalnie dla dobra samych Żydów).


Równocześnie Arabowie ze swej strony energicznie czynili przygotowania militarne, żeby rozbić w pył Rezolucję 181 i zniszczyć państwo żydowskie natychmiast po ogłoszeniu jego ustanowienia.


Te sprzeczne reakcje na Rezolucję 181 ukazują jak w soczewce cały konflikt. Choć, oczywiście, to nie ta rezolucja wywołała konflikt. Konflikt jest znacznie starszy od rezolucji, a ponadto nigdy jego przedmiotem nie było państwo palestyńskie. Nie byłoby żadnych walk, gdyby takie państwo było rzeczywistym  celem świata arabskiego. Palestyńskie państwo arabskie mogło ogłosić niepodległość bezpośrednio po Rezolucji 181 – równocześnie z Izraelem w 1948 r. – ale żaden Arab nie chciał o tym słyszeć.


Popularnym arabskim wypaczeniem historii jest dzisiaj twierdzenie, że całe nieszczęście w tym regionie wynikło bezsensownie i nagle wraz z powstaniem Izraela. Wytrwale ignoruje się wszystko, co prowadziło do tego punktu. Ci, którzy tendencyjnie piszą na nowo historię, wolą zapomnieć, że konflikt nie wybuchł w 1948 roku, ale że wtedy była jego kulminacja.


Niepodległość Izraela formalnie rozpoczęła się w 1948 r., ale walka rozpoczęła się dużo wcześniej. Arabowie brutalnie przeciwstawiali się społeczności żydowskiej, która istniała w tym kraju przed II wojną światową i która była dojrzała do państwowości przed Holocaustem. „Wielka Rewolta Arabska” lat 1936-1939 – wywołana przez nadal czczonego Hadż Amina al-Husseiniego i finansowana przez Niemcy nazistowskie – opóźniła niepodległość żydowską.


Wygodnie zapomniane są powracające masakry sprzed 1948 r., dokonywane przez Arabów krzyczących itbach el-Yahud (zabić Żydów), odmowa udzielenia azylu Żydom uciekającym przed Holocaustem i, co nie najmniej ważne, aktywna i pełna zapału kolaboracja Arabów z Niemcami nazistowskimi.


Deklarowanym celem wojny, którą cały świat arabski rzucił przeciwko nowonarodzonemu Izraelowi trzy lata po Holocauście, było udaremnienie Rezolucji 181 i spełnienie niedokończonej misji Hitlera. Nie tylko nie było próby ukrycia tego ludobójczego celu, ale był on chełpliwie rozgłaszany, żeby wszyscy usłyszeli i przestraszyli się.


Pierwszego dnia istnienia Izraela sekretarz generalny Ligi Arabskiej Abdul-Rahman Azzam Pasza sformułował priorytety arabskie. Wysyłając siedem armii, by zmieść z powierzchni ziemi „twór syjonistyczny” oświadczył: „Będzie to wojna eksterminacji i doniosłej masakry, o której będzie się opowiadać, jak o masakrach Mongołów i krzyżowców”. Program i intencje Arabów były jednoznaczne. Obywatele odrodzonego Izraela nie mieli żadnych złudzeń.


Taka była zgodna odpowiedź arabska na Rezolucję 181. Ale, niestety, szał masowych morderstw, jaki wyobrażał sobie Azzam, nie został wykonany zgodnie z planem, przede wszystkim dlatego, że ci nudziarze, Żydzi, kurczowo trzymając się swojego żydowskiego państwa, nie poszli zgodnie na rzeź. Do dziś dnia nam tego nie wybaczono. Arabowie winią nas za nakbę – katastrofę – ich specyficzne określenie faktu naszego przeżycia.


Jest więc z natury nieuczciwe zaprzeczanie temu, że walka toczy się i zawsze toczyła się o stworzenie i prawo istnienia państwa żydowskiego.


Dlatego nadal ma niesłychane znaczenie, by Palestyńczycy, których raison d’être pozostaje zastąpienie nas i zlikwidowanie suwerenności żydowskiej, uznali żydowskie prawo do państwowości na Ziemi Izraela. Przełożyłoby się to na zaprzestanie kampanii zmierzającej do likwidacji suwerenności żydowskiej takimi lub innymi środkami.


Palestyńczycy i cała sfera arabsko-muzułmańska żąda od Izraela poświęceń strategicznych, które w oczywisty sposób zagrażają naszym szansom przeżycia. W zamian Izrael żąda, by ustała wojna przeciwko niemu. Może się to zdarzyć tylko, jeśli anuluje się początkowy pretekst do wojny. Ponieważ Izrael został zaatakowany, bo sama koncepcja państwa żydowskiego była anatemą dla jego arabskich sąsiadów, to przerwanie stanu wojny musi rozpocząć się od uznania prawomocności państwa żydowskiego.  


Izrael chce tylko, by Arabowie wreszcie uznali Rezolucję 181, którą pogwałcili przemocą jedynie dlatego, że legalizowała państwo żydowskie. Państwo żydowskie stało się arabskim casus belli. Państwo żydowskie nadal jest casus belli.


Gdyby nie było casus belli, to twierdzenie Kerry’ego, że te liczne wzmianki o państwie żydowskim w Rezolucji 181 zupełnie wystarczają, miałyby sens. Gdyby nasi rzekomi partnerzy pokojowi pogodzili się z tą rezolucją i nie mieli nic przeciwko niej, to z pewnością nie byłoby problemu. Żadnych nierozwiązanych kwestii. Żadnego powodu do zamętu.


Ale tak nie jest. 


Pokoju nie można osiągnąć zanim nienawistny opis państwowości żydowskiej jako casus belli nie zostanie odrzucony przekonująco i raz na zawsze.


Z szacunkiem oczekujemy, że Kerry i jego szef Obama przyznają, że nie jest to zbyt wygórowanie oczekiwanie, kiedy podobno zawiera się pokój. 


Kerry’s cogent connections

Jerusalem Post, 21 marca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sarah Honig

Izraelska publicystka, pracuje dla "Jerusalem Post" od 1968 roku.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1679 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kanada cuchnąca miłością   Koraszewski   2025-05-11
Raport specjalny PMW: Fałszywa narracja Autonomii Palestyńskiej; twierdzenie, że Izrael jest „sztucznym implantem kolonialnym”   Zilberdik   2025-05-08
Co łączy rodzinobójstwo, ludobójstwo i media społecznościowe   Collins   2025-05-08
Przez Kneecap wstydzę się, że jestem Irlandczykiem   O'Neill   2025-05-06
Nienawiść do Izraela portalu Gizmodo jest ewidentna     2025-05-05
Kenia: Dżihadyści atakują kraj, w którym większość stanowią chrześcijanie   Bulut   2025-05-04
Terroryzm islamski to ludobójstwo   Greenfield   2025-05-04
Czy człowiek negujący Holokaust może być wybitnym biblistą?   Gomes   2025-05-03
Krew w buszu, milczenie na Zachodzie: Chrześcijanie giną, podczas gdy Gaza kradnie łzy   Finlayson   2025-04-30
Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?   Walter   2025-04-30
Konferencja islamskich duchownych w Pakistanie wzywa do dżihadu przeciwko Izraelowi     2025-04-29
Wojna Izraela z Hamasem?   Koraszewski   2025-04-27
Plan Autonomii Palestyńskiej: zalać Izrael uchodźcami z Gazy, którzy „wrócą do swoich miast” w Izraelu   Zilberdik   2025-04-26
Nie tylko Hamas! Przywódcy religijni Autonomii Palestyńskiej zgadzają się, że islam zabrania istnienia Izraela   Marcus   2025-04-25
Groteskowa zdrada kobiet i Żydów przez lewicę   O'Neill   2025-04-24
Największa teoria spiskowa kiedykolwiek wymyślona – i rzeczywisty spisek, o którym nikt nie mówi   Pessin   2025-04-23
Tanecznym krokiem powraca przeszłość   Koraszewski   2025-04-21
Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok   i Uzay Bulut   2025-04-12
Długi cień nazistowskiej twierdzy   Koraszewski   2025-04-03
Nowa Syria pod rządami islamistów   Stalinsky   2025-04-02
Odrodzenie nazistowskiej ideologii w antysemityzmie Autonomii Palestyńskiej   Marcus   2025-03-31
Krytyka definicji antysemityzmu @IHRA w @Guardian jest obraźliwą, oszukańczą propagandą     2025-03-30
Dlaczego przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego spotkał się ze zwolennikiem 7 października?   i Itamar Marcus   2025-03-29
Przeciwdziałanie negacjonistom 7 października   Cohen   2025-03-28
Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas   Canlorbe   2025-03-27
Barbarzyńskie rozbijanie naszej cywilizacji   O'Neill   2025-03-24
Jak cementowała się podłość   Koraszewski   2025-03-22
Wielokrotnie składanie ofiar z dzieci powraca z kart starożytnej historii   Oz   2025-03-20
Wiele mówiąca dziura pamięci   O'Neill   2025-03-19
Dokumenty znalezione w sieci gazańskich tuneli   Koraszewski   2025-03-18
Najwyżsi rangą funkcjonariusze Hamasu: Żadnych dyskusji o rozbrojeniu nas     2025-03-17
Kłamstwa, które tak niewielu przeszkadzają   Koraszewski   2025-03-15
Katar dla początkujących: złowrogi reżim stojący za Al-Dżazirą   Mirisch   2025-03-14
Opłakiwanie zabitych żydowskich dzieci to „biała supremacja”   Greenfield   2025-03-13
Przywódca Autonomii Palestyńskiej: Kobieta zyskuje „szacunek i wysoki status w społeczeństwie, gdy jej syn ginie jako męczennik”   i Itamar Marcus   2025-03-12
Palestyńska tożsamość narodowa jest kłamstwem   Ephraim D. Tepler   2025-03-06
Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów   Tawil   2025-02-25
Zachodni liberałowie, parada trumien dała wam drugą szansę, na którą nie zasługujecie   Pandavar   2025-02-25
Plan Autonomii Palestyńskiej: Żydzi powinni udać się do Ameryki lub Europy, a mieszkańcy Gazy powinni zalać Izrael   i Itamar Marcus   2025-02-24
Śmierć rodziny Bibas jest plamą na naszym sumieniu   O'Neill   2025-02-22
Najnowsze kłamstwo terrorystów z kultury honoru/wstydu: „Dzieci rodziny Bibas zostały porwane jako akt współczucia dla Shiri”     2025-02-22
Hamasowscy mordercy dzieci i popsuta globalna busola moralna   Tobin   2025-02-21
“Katar to Hamas i Hamas to Katar”   Toameh   2025-02-20
Dziwna niechęć do postrzegania Żydów jako ofiar   O'Neill   2025-02-19
Ohydne inscenizacje przekazywania zakładników przez Hamas to zbrodnia wojenna. @Amnesty, @HRW i @MKCK mogłyby temu zapobiec już dziś – ale nie chcą tego zrobić     2025-02-14
Jak Hamas planuje udaremnić plan Trumpa dotyczący Gazy   Toameh   2025-02-11
Outsourcing – czyli jak Zachód wraca do swoich chrześcijańskich korzeni, ale już bez chrześcijaństwa.   Koraszewski   2025-02-11
Izrael prawdopodobnie, na pewno, być może popełnił ludobójstwo   Koraszewski   2025-02-10
Nie jestem Żydem, ale dzień 7 października 2023 roku zmienił moje życie   Malicki   2025-02-09
Akredytowana przy ONZ organizacja oskarża Izrael o dokonywanie „holokaustu” na Palestyńczykach co najmniej od 2008 r.     2025-02-06
Prawdziwą przyczyną jest i zawsze była nienawiść do Żydów. @Amnesty nie zwalcza jej – ona do niej zachęca     2025-02-04
Piewcy śmierci świętują w ruinach   Koraszewski   2025-02-03
Zazdrość o HolokaustDlaczego antyizraelska tłuszcza atakuje Żydów ich własną historią?   O'Neill   2025-02-03
W Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu: Hańba   Pandavar   2025-01-29
Zero tolerancji dla pustych słów pamięci o Holokauście   Tobin   2025-01-28
Oszczerstwo o „naukobójstwie” to kolejny powód, dla którego Trump powinien pozbawić funduszy instytucje praktykujące antysemityzm   Tobin   2025-01-22
Diament w Parlamencie Europejskim   Koraszewski   2025-01-22
Umowa, która utrzymuje Hamas u władzy, nie ma sensu   Toameh   2025-01-20
LFWP przechodzi hollywoodzką metamorfozę: kiedyś ruch znany z porwań i zabójstw – obecnie jest akceptowany jako główny nurt   Stalinsky   2025-01-17
Palestyński dziennikarz: atak Hamasu jest wielkim sukcesem     2025-01-13
Odcięcie NGO od przemysłu propagandowego   Steinberg   2025-01-12
Jak „pro-palestyńscy” protestujący w rzeczywistości szkodzą Palestyńczykom   Toameh   2025-01-11
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie, część II: Wielka Brytania   Williams   2025-01-09
Ci sami ludzie, którzy na nowo definiują „ludobójstwo”, na nowo definiują również „zniszczony szpital”, ponieważ wiele szpitali w Gazie po zniszczeniu jakimś cudem leczy pacjentów     2025-01-09
Hamas nadal kontroluje duże części Gazy   Frantzman   2025-01-07
Najpierw przyszli po syryjskich Żydów…   Julius   2025-01-05
„Intifada” dociera do Nowego Orleanu   O'Neill   2025-01-04
Dlaczego tureckie imperium Erdogana stanowi rosnące zagrożenie   Bryen   2025-01-04
Cały świat i reszta   Koraszewski   2024-12-31
W tym roku Izrael pokazał nam, co naprawdę oznacza antyfaszyzm   O'Neill   2024-12-30
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie i na świecie   Williams   2024-12-30
Rosnące zagrożenie terrorystyczne w północnej części Zachodniego Brzegu   Frantzman   2024-12-27
Wszystkie słońca kalifatu   Koraszewski   2024-12-27
Gdzie jest oburzenie w czasie Bożego Narodzenia?   Stalinsky   2024-12-26
Magiczna sztuczka Autonomii Palestyńskiej! Zmień starożytnych Żydów w Palestyńczyków, a nagle Palestyńczycy mają historię   Ephraim D. Tepler   2024-12-24
Dowód na to, że media są stronnicze, sprzyjają grupie terrorystycznej i są przeciwne Żydom     2024-12-23
Nienawiść i obojętność we współczesnej Australii   Lehmann   2024-12-20
Organizacja Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowy Trybunał Karny są w stanie wojny z Izraelem   Donnelly   2024-12-07
Organizacje pozarządowe wzywające do embarga na broń dla Izraela są niebezpieczne i pełne hipokryzji   Deutsch   2024-12-06
Wojna prawna staje się globalna   Collins   2024-12-04
Hamas uważa zawieszenie broni w Libanie za kapitulację Izraela i żąda podobnych warunków   i Ephraim D. Tepler   2024-12-02
Przykro mi, Alanie Dershowitz, ale żyjemy w świecie, w którym prawda się nie liczy     2024-11-30
UNRWA zatrudnia palestyńskich terrorystów, gloryfikuje przemoc i terroryzm   Tawil   2024-11-25
Czynienie przestępstwa z obrony życia przez Żydów   O'Neill   2024-11-24
Międzynarodowy system nie nadaje się do naprawy   Glick   2024-11-24
Bezlitosny cynizm lewicy wobec pogromu w Amsterdamie potwierdza, jak bardzo jest ona zagubiona moralnie.   O'Neill   2024-11-24
Zaniechanie działań przez policję jest niezbędnym składnikiem pogromu   Julius   2024-11-21
„Nigdy więcej?” Nie   Bryen   2024-11-19
Nowy raport ujawnia głębokie powiązania edukatorów UNRWA z terroryzmem     2024-11-19
Ponowne pojawienie się nienawiści do Żydów w Amsterdamie   Chesler   2024-11-16
Hamas musi zostać pokonany, a nie zalegalizowany   Toameh   2024-11-15
Ponowny atak dżumy   Koraszewski   2024-11-14
Ukraina jest w stanie wojny z Rosją… i Koreą Północną i Iranem   Cohen   2024-11-13
Hamas i Hezbollah zagrażają USA   Stalinsky   2024-11-09
Słynni pisarze nienawidzący Żydów   Chesler   2024-11-07
Grupa parasolowa „Islamski Ruch Oporu w Iraku” została utworzona po 7 października wyłącznie w celu atakowania Izraela i USA     2024-11-06
Czego media starają się nie widzieć   Tawil   2024-11-04
Popieranie Hamasu i Hezbollahu jest modne, więc dlaczego nie talibów?   Finlayson   2024-10-31
Pokusa ignorowania zła   Koraszewski   2024-10-31
Siły Obronne Izraela uderzają w „szkołę”   Fitzgerald   2024-10-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk