Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 17:47

« Poprzedni Następny »


Dlaczego Stany Zjednoczone nadal płacą za antysemicką farsę w ONZ?


Jonathan S. Tobin 2022-04-01

Michael Lynk, Specjalny sprawozdawca Rady Praw Człowieka ONZ ds. sytuacji praw człowieka na palestyńskim terytorium, przekazuje informacje dziennikarzom. Zdjęcie: UN Photo/Kim Haughton.
Michael Lynk, Specjalny sprawozdawca Rady Praw Człowieka ONZ ds. sytuacji praw człowieka na palestyńskim terytorium, przekazuje informacje dziennikarzom. Zdjęcie: UN Photo/Kim Haughton.

Kolejny dzień, kolejna porcja oficjalnie popieranego oenzetowskiego antysemityzmu. W tym tygodniu Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła i zaakceptowała najnowszy raport swojego Specjalnego Sprawozdawcy na „Palestyńskie Terytoria”, a ten dokument potwierdził wszystko, co już wiadomo o obsesji tego światowego organu na punkcie demonizacji Izraela i stoczeniu się w antysemityzm.


Wielu ludzi w Izraelu i Stanach Zjednoczonych zobojętniało wobec ONZ i jej Rady Praw Człowieka do tego stopnia, że w zasadzie ignorują ją i zbywają jej działania jako nieistotne. Wskazują na rozwój Izraela, jego dobrobytu i siły militarnej. Notują także, że trend ku normalizacji stosunków między Izraelem a państwami arabskimi – czego symbolem są Porozumienia Abrahamowe -  zmarginalizował Palestyńczyków i ich odrzucanie pokoju.  Widzą biurokratów z ONZ i tak zwanych aktywistów “praw człowieka” z grup takich jak Amnesty International i Human Rights Watch, którzy poświęcają czas na propagowanie kłamstwa o Izraelu jako „państwie apartheidu”, wskrzeszając stare sowieckie kłamstwo o tym, że syjonizm jest rasizmem, jako nieistotne dla dyplomatycznej i strategicznej rzeczywistości.


W pewnym sensie mają rację. ONZ jest miejscem jałowych dyskusji, z którego rzuca się inwektywy na Izrael, ale które jest bezsilne i nie może zrealizować nikczemnych zamiarów tych, którzy dominują agencje ONZ. Jednak z drugiej strony mylą się. Ten światowy organ i grupy, które wykarmia, kontynuują budowanie międzynarodowego sojuszu aktywistów, którzy uważają za oczywistość, że demokratyczny Izrael w najgorszy sposób na całym globie łamie prawa człowieka. Fakt, że Rada Praw Człowieka uchwaliła więcej rezolucji potępiających maleńkie państwo żydowskie niż rezolucji potępiających jakikolwiek inny kraj, jest dowodem, jak oderwana od rzeczywistości jest ta Rada.  


Jednak rosnąca masa zwolenników lewicowych grup, choćby w samych Stanach Zjednoczonych, podpisuje się pod intersekcjonalnymi mitami o powiązaniu palestyńskiej wojny z Izraelem z ruchem praw obywatelskich, wierząc, że jest to funkcja “białego przywileju”, a wiec trzeba to potępić z zasady. Wpływ tych grup na partię Demokratyczną i amerykańską politykę widać wyraźnie, kiedy "Szwadron" i jego “postępowi” sojusznicy coraz bardziej ustawiają się przeciwko Izraelowi.


Kiedy więc Rada Praw Człowieka ONZ urządza kolejną izraelożerczą sesję w Genewie, gdzie przedstawia kolejny raport dający wiarę kłamstwu o apartheidzie, byłoby niemądre sądzić, że nie wzmacnia to szkalowania żydowskiego państwa, jakie głoszą ludzie tacy jak kongresmenki  Ilhan Omar (D-Minn.), Rashida Tlaib (D-Mich.) i Alexandria Ocasio-Cortez (D-N.Y.), a powtarzają lewicowi fani, którzy w znacznym stopniu kontrolują popularną kulturę świata.

Dlatego też ci, którzy myślą, że najnowszy raport Specjalnego Sprawozdawcy powinien być potraktowany z pogardą, nie zaś jako powód do bicia na alarm, nie rozumieją problemu. Jest to tym ważniejsze, że w odróżnieniu od administracji Trumpa – opuściła ona Radę Praw Człowieka ONZ, kiedy ambasador USA przy ONZ, Nikki Haley, poprawnie potępiła ją jako „szambo politycznych uprzedzeń - administracja Bidena przystąpiła do niej ponownie, przydając jej legitymacji amerykańską obecnością.  


Funkcjonariuszem, który sześć lat temu otrzymał od Rady Praw Człowieka ONZ zadanie monitorowania sytuacji na terytoriach, jest Michael Lynk, kanadyjski profesor prawa, który od dawna był hałaśliwym wrogiem Izraela. Pasuje doskonale do wzoru ustalonego przez jednego z jego poprzedników, amerykańskiego profesora Richarda Falka, który ustawił standard fałszu i hipokryzji w wypełnionych propagandą raportach, w których wyrzucał za okno rozsądek, logikę, historię i zasady prawa. Wszystko, co robił, było nastawione na delegitymizację żydowskiego państwa i ignorowania palestyńskiej odpowiedzialności za terroryzm w dodatku do trwającego impasu, który pozostawił region w dyplomatycznym limbo. Jego oficjalne sprawozdania z sytuacji były tak jednostronne i wypaczone, że nawet ambasador prezydenta Obamy przy Radzie Praw Człowieka zażądał jego rezygnacji.  

 

Wszystko, co mówiono o Falku, jest równie prawdziwe o Lynku. Nie tylko ignorował on argumenty zakotwiczone w międzynarodowym prawie, które respektuje prawo Żydów do życia i budowania w sercu starożytnej żydowskiej ojczyzny. Przekazywał wyłącznie narrację  palestyńskich organizacjach pozarządowych, które są finansowane przez grupy terrorystyczne i innych, sprzeciwiających się istnieniu żydowskiego państwa, niezależnie od tego, w jakich byłoby ono granicach.  


Choć Lynk był wyjątkowo złośliwy, częścią problemu jest to, że tego właściwie życzy sobie instytucja, która mianuje osobę do wykonania tej brudnej roboty. Ich zadaniem jest wyłącznie informowanie o stronie palestyńskiej bez żadnego kontekstu ani równowagi.


Niemniej jego raport nie jest tylko zakłamany, ani nie jest tylko przykładem uprzedzeń ONZ wobec Izraela; tym razem przechodzi ze znanej, nieuczciwej krytyki Izraela w jawne, antysemickie obelgi.   


Całym celem raportu jest uzasadnienie kłamstwa o apartheidzie. Przedstawiając jednak swoje argumenty Lynk używa języka naładowanego tradycyjnym antysemickimi zwrotami. Mówi o Izraelu jako o “chciwej, obcej sile”, o żydowskiej “łapczywości”, o Izraelu jako “pazernym okupancie”, o “zachłannych żydowskich Izraelczykach” zdecydowanych na „trwałą dominację” i o „gorączkowych marzeniach osadniczego kolonializmu”. W elaboracie Lynka Izraelczycy są “bezlitosnymi” ciemiężcami, którzy budują mury bezpieczeństwa i bombardują Strefę Gazy bez żadnej widocznej przyczyny w “mrocznych” i “złowieszczych” zamiarach, „torturujący ludzi” i „zabijający dzieci” w celu realizowanie swojego programu „rasowej supremacji”.


Jak powiedziała profesor Anne Bayefsky z Touro College i grupy monitorującej, Human Rights Voices, w odpowiedzi na prezentację Lynka, używa on w raporcie języka, znanego czytelnikom Protokołów mędrców Syjonu i Mein Kampf, gdzie używano podobnego stylu i podobnych słów w celu propagowania mitów o żydowskiej niegodziwości. Kiedy jednak Bayefsky wskazała na to, przewodniczący Rady Praw Człowieka ONZ, Federico Villegas z Argentyny przerwał jej i skarcił ją za niewłaściwe słowa, chociaż bez słowa protestu słuchał z zadowoleniem antysemickich obelg wypowiadanych przez Lynka – i jego palestyńskich i zwolenników z różnych NGO.

 

Kontekstem tej farsy jest obecny projekt Zgromadzenia Ogólnego ONZ, które zamówiło formalny raport od tak zwanej “niezależnej komisji dochodzeniowej” o działaniach Izraela, a komisja otrzymała nieograniczony mandat na nękanie żydowskiego państwa. Tymczasem Międzynarodowy Trybunał Karny nadal planuje postawienie Izraela przed sądem za rzekome fałszywe zbrodnie wojenne z zamiarem uznania za niezgodną z prawem izraelską samoobronę przed terroryzmem.  

 

Najbardziej jednak doprowadzającym do szału aspektem tego jest sposób, w jaki administracja Bidena, mimo okazjonalnych, nieskutecznych protestów, nadal popiera Radę Praw Człowieka ONZ swoją obecnością  i płaci 22 procent jej kosztów z pieniędzy amerykańskich podatników.


Zespół polityki zagranicznej Bidena składa się z ludzi, którzy wierzą w multilateralizm i w Narody Zjednoczone, jak gdyby była to religia, której wartości nie wolno kwestionować mimo tego, co się robi w jej imieniu. Ani też nie można ignorować, że Departament Stanu USA przyłożył się teraz do wzmocnienia kłamstwa o apartheidzie ofertą niemal miliona dolarów z publicznych funduszy w formie grantów dla grup „praw człowieka” na Zachodnim Brzegu, które niewątpliwie będą kontynuować w tym samym duchu co elaborat Lynka.

 

Zamiast traktować to jako irytującą, ale nieistotną rzecz, która nie wyrządza prawdziwej szkody, należy zrozumieć, że Narody Zjednoczone i ich agencje, i sojusznicy tacy jak Amnesty i HRW dostarczają podstaw do dalszych „postępowych” ataków na Izrael, jak również przykrywki dla antysemickiego ruchu BDS. Zamiast tolerowania ich wyczynów, temu międzynarodowemu organowi należy odmówić funduszy, a jego nienawidzącej Żydów biurokracji powiedzieć, by zdobyła swoje płace z innego źródła niż amerykański naród, który – mimo lewicowej propagandy – nie chce brać udziału w antysemickich obelgach i akcjach. Aż do czasu, kiedy Biden odetnie Stany Zjednoczone od niebezpiecznej, antysemickiej rutyny w ONZ, trzeba pociągać Bidena do odpowiedzialności za gotowość jego administracji do bycia częścią instytucji, gdzie tego rodzaju zjadliwe uprzedzenia są uważane za “biznes jak zwykle”.


Why is the United States still paying for the UN’s anti-Semitic Farce
?

JNS Org., 25 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk