Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 21:34

« Poprzedni Następny »


 Manipulowanie prawami człowieka


Andrzej Koraszewski 2015-05-13

Eleanora Roosevelt z Powszechną deklaracją praw człowieka
Eleanora Roosevelt z Powszechną deklaracją praw człowieka

Ostatnio wiele szumu w światowej prasie zrobił raport broniącej praw człowieka pozarządowej organizacji izraelskiej Breaking the Silence (Przełamać ciszę). Czytelnik podpisujący się „narciarz” zwrócił się do mnie z pytaniem, czy raport organizacji Breaking the Silence o nadużyciach armii izraelskiej podczas ostatniej operacji w Gazie ujawnił prawdę?

Pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy twierdził Mikołaj Kopernik (bez wyraźnego związku z obrotami ciał niebieskich). Tę prawidłowość zaobserwowano już w starożytności, a co gorsza odnosi się ona nie tylko do pieniądza metalowego opartego na złocie i srebrze, ma również zastosowanie w świecie idei.

 

Leon Petrażycki pisał o perwersji prawnej, czyli o wykorzystaniu prawa w sposób całkowicie sprzeczny z duchem tego prawa. Prawo służy czasem do ochrony działalności przestępczej. Również idea obrony praw człowieka może doskonale służyć zarówno do ukrywania pogwałceń praw człowieka, jak i być narzędziem służącym do naruszania praw człowieka. Mamy tu przykłady nie tylko bardzo dziwnych instytucji działających pod patronatem najbardziej krwawych dyktatorów, które mienią się instytucjami broniącymi praw człowieka, ale również takie instytucje jak Rada Praw Człowieka ONZ, która zastąpiła całkowicie skompromitowaną Komisję Praw Człowieka ONZ, a która jest, jeśli to możliwe, jeszcze bardziej skompromitowana niż jej poprzedniczka i całkowicie zdominowana przez kraje takie jak Kuba, Wenezuela, Syria, Sudan, Pakistan i podobne, które występują w obronie praw człowieka w imieniu całej ludzkości, a więc również w naszym imieniu (ale nie tylko nie widzimy powodów, żeby przeciwko temu samodzielnie protestować, również nie oczekujemy, że w naszym imieniu będą protestowali reprezentanci naszego kraju).

 

Wśród instytucji broniących praw człowieka mamy nie tylko groteskową Radę Praw Człowieka ONZ, mamy tu setki organizacji pozarządowych, poczynając od tak szacownych jak Amnesty International czy Human Rights Watch, a kończąc na różnych grupach Solidarności z Palestyną.

 

Radę Praw Człowieka ONZ, AI, HRW i dziesiątki innych charakteryzuje zasada nieproporcjonalności. Liczba raportów i rezolucji potępiających jeden kraj przekracza wielokrotnie liczbę raportów i rezolucji dotyczących jakiegokolwiek innego kraju. Nie trzeba chyba dodawać, że tym krajem jest nieodmiennie Izrael.

 

Jeśli Izrael jest potępiany za łamanie praw człowieka wielokrotnie częściej niż Iran, Korea Północna,  Arabia Saudyjska, Sudan, o Rosji i Chinach nawet nie wspominając, to mamy powód, aby zastanawiać się, czy ruch obrony praw człowieka nie został porwany przez ludzi pielęgnujących najgorsze tradycje.

 

Ostatnio wiele szumu w światowej prasie zrobił raport broniącej praw człowieka pozarządowej organizacji izraelskiej Breaking the Silence (Przełamać ciszę). Czytelnik podpisujący się „narciarz” zwrócił się do mnie z pytaniem, czy raport organizacji Breaking the Silence o nadużyciach armii izraelskiej podczas ostatniej operacji w Gazie ujawnił prawdę? 

 

Na tak postawione pytanie uczciwa odpowiedź brzmi: nie wiem. Spróbujmy obejrzeć, co może zobaczyć oddalony o tysiące kilometrów obserwator.

 

Zaczynamy podróż od strony internetowej: BtS jest organizacją weteranów, którzy służyli w izraelskiej armii i postanowili ujawnić społeczeństwu izraelskiemu rzeczywistość dziejącą się codziennie na terytoriach okupowanych. „Podejmujemy wysiłek zmierzający do ożywienia   publicznej debaty o cenie, jaką płaci młody żołnierz stając twarzą w twarz z cywilną społecznością, kiedy  jest zaangażowany w kontrolowanie tej społeczności.”

 

W Izraelu Żydzi i Druzowie podlegają obowiązkowej służbie wojskowej i możemy założyć trzy rzeczy, pierwszą, że pewien procent poborowych serdecznie tego obowiązku nie znosi, drugą, że zdarzają się sytuacje, w których powierzone zadanie wywołuje moralny sprzeciw (niezależnie od tego, na ile te działania są rzeczywiście konieczne z punktu widzenia ochrony ludzkiego życia, jak i bezpieczeństwa kraju) i trzecią, że w warunkach zbrojnego konfliktu mają miejsce incydenty, które wykraczają poza militarną konieczność i naruszają obowiązujący w IDF regulamin prowadzenia operacji.

 

Czytając tego rodzaju raport w Polsce nie mam możliwości samodzielnego zweryfikowania przekazanych w nim świadectw. Mogę natomiast, i to jest moim obowiązkiem, czytać taki raport krytycznie i szukać źródeł pozwalających na sprawdzenie zawartych w raporcie informacji. Muszę pamiętać o stałej tendencji każdego z nas do darzenia większym zaufaniem tych, których lubimy, i skłonności do deprecjonowania informacji przekazywanych przez ludzi, których nie lubimy.

 

Innymi słowy, nie wolno mi przyjmować postawy aktywisty broniącego takiej lub innej sprawy, muszę próbować patrzeć oczyma badacza.


Tytuł mojego artykułu jest powtórzeniem tytułu artykułu  izraelskiego prawnika i publicysty. Ben-Dror Yemini jest zwolennikiem pogłębienia dialogu z Palestyńczykami i gorącym zwolennikiem niepodległego państwa palestyńskiego. W artykule o tym raporcie BtS zaczyna od stwierdzenia, że piękna aura szlachetności otacza obrońców praw człowieka. Pytanie jednak czy patrzymy przez szkło powiększające w jeden punkt, czy interesują nas wszelkie pogwałcenia praw człowieka? Tydzień saudyjskich nalotów na Jemen (między 4 a 10 maja 2015) przyniósł ponad 1400 ofiar śmiertelnych, z tego według wstępnych informacji, większość ofiar cywilnych. Ben Dror Yemini nie wspomina tych ostatnich ofiar wojny, ale zwraca uwagę, że żadne, często tysiąckrotnie straszliwsze dla cywilnej ludności, wojny nie wywołują tego rodzaju protestów, ani we własnych społeczeństwach, ani w opinii międzynarodowej. Ta dysproporcjonalność zainteresowania każe z dodatkową uwagą oglądać tego rodzaju raporty.


Yemini zasadnie zwraca uwagę na fakt, że w Wielkiej Brytanii (dodajmy, że również w USA) istnieją pacyfistyczne organizacje, często szukające kontaktów z byłymi żołnierzami, którzy brali udział w operacjach militarnych, ale nigdzie poza Izraelem nie mamy najmniejszych dowodów, że są one finansowane z zagranicznych źródeł. (Nie mówi to jeszcze nic o prawdziwości bądź fałszywości opublikowanych świadectw. Nakazuje jednak dodatkową ostrożność przy ich oglądzie.) 


Ben-Dror Yemini podnosi bardzo istotny argument – BtS odmawia ujawnienia tożsamości autorów tych świadectw. Izraelska armia przeprowadza zawsze skrupulatne dochodzenia, ilekroć pojawiają się zarzuty nieetycznych zachowań żołnierzy czy ich dowódców. Również w tym przypadku zwrócono się z prośbą o kontakt, aby poszczególne sprawy mogły być zbadane. Ten fakt bardzo silnie podważa wiarogodność raportu, bowiem żadne z podanych „świadectw” nie jest weryfikowalne.


Nie oznacza to – pisze izraelski prawnik – że nic z tego nie mogło się zdarzyć. Incydenty wymagające zbadania i osądzenia zdarzają się w każdej armii, a armia izraelska działa w szczególnych warunkach, stres jest bardzo silny, a ludzie, jak wszędzie, różni. To prowadzi do kolejnego zarzutu pod adresem tego raportu, te świadectwa są nie tylko anonimowe, są również wyjęte z kontekstu, mamy opowieść żołnierza, nie mamy informacji o samej akcji, o warunkach, celach. (W innym artykule krytycznym wobec tego raportu podejmuje ten problem Matti Friedman, były korespondent AP i autor cyklu tekstów ujawniających sposób działania prasy zagranicznej na Bliskim Wschodzie. Friedman pisze o  odmiennej perspektywie szeregowego żołnierza i dowódców. Żołnierz nie zawsze ma wszystkie informacje i jego wycinkowy obraz sytuacji może prowadzić do sądów opartych na niepełnym zrozumieniu sensu wykonywanych zadań.)   


Spójrzmy na podsumowanie tego raportu napisane przez izraelskiego politologa i przewodniczącego NGO Monitor, profesora Geralda Steinberga:

„Podanie źródeł stanowi podstawowy warunek zarzutów natury prawnej, tak by weryfikacja takich zarzutów była możliwa i by świadkowie mogli być przesłuchani. Muszą być podane daty i miejsca opisywanych zdarzeń, by możliwe było zrozumienie szerszego kontekstu, w którym domniemane zdarzenie miało miejsce. Bez tych informacji, pozostajemy z politycznymi działaniami, w których wykorzystuje się pojęcia międzynarodowego prawa.


W liczącym ponad 200 stron zbiorze „świadectw”, głównie szeregowych żołnierzy, nie ma podanych nazwisk ani zidentyfikowanych jednostek, w których służyli. Podobnie nie ma dat rzekomych zdarzeń, co powoduje, że żadna weryfikacja przez kompetentne władze nie jest możliwa. [...] Brak szczegółów uniemożliwia zrozumienie tych rzekomych incydentów. Nie ma żadnej możliwości zweryfikowania prawdziwości tych świadectw, ani nie można obejrzeć ich w szerszym kontekście ekstremalnie trudnej obrony obywateli izraelskich przed tysiącami rakiet i ataków terrorystycznych – z których każdy jest zbrodnia wojenną.”  

W demokratycznym społeczeństwie każdy żołnierz ma prawo zaskarżenia przypadków naruszeń regulaminów prowadzenia operacji militarnych  i nie można wykluczyć, że przynajmniej niektóre z opisanych wydarzeń mogły mieć miejsce. Do raportu BtS każdy ma dostęp i może samodzielnie sprawdzić, czy przedstawione wobec tego raportu zarzuty są prawdziwe. Stąd na pytanie czytelnika, czy raport organizacji Breaking the Scilence o nadużyciach armii izraelskiej podczas ostatniej operacji w Gazie ujawnił prawdę, odpowiedź brzmi - nie wiem, ale jego konstrukcja skłania do daleko posuniętych wątpliwości. 

 

Skwapliwość z jaką media zachodnie rzuciły się na ten raport, prezentując go całkowicie  bezkrytycznie i ignorując zastrzeżenia zgłoszone wobec tego raportu budzi poważny niepokój.  Raport BtS zyskał znacznie większy rozgłos niż świadectwa żołnierzy rosyjskich informujących o śmierci swoich kolegów na Ukrainie (gdzie jest znacznie więcej szczegółów możliwych do zweryfikowania).

 

W odpowiedzi na ten raport BtS pojawiła się akcja byłych żołnierzy izraelskich pod hasłem „Moja prawda”. Ci żołnierze podają swoje nazwiska i szczegóły pozwalające na weryfikację opisywanego zdarzenia. W jednym z takich opisów żołnierz, Matan Katzman, opowiada jak podczas walk ulicznych i rewizji poszczególnych domów w Gazie jego oddział wstrzymał akcję, żeby udzielić pomocy arabskiemu cywilowi z poważnymi dolegliwościami serca. Tu również możemy pytać – obraz prawdziwy, czy nie? Nie tylko prawdziwość tego zdarzenia daje się sprawdzić, ale takie zdarzenia nie wykluczają innych. Obok heroizmu mogły być, a nawet jest wysoce prawdopodobne, że były przypadki łajdactwa. Pytanie czy raport BtS podaje nam uczciwy obraz? Tu wątpliwości są w najwyższym stopniu uzasadnione.

 

Wśród licznych organizacji zajmujących się „obroną praw człowieka” w Izraelu jedna zasługuje na szczególną uwagę – organizacja Palestinian Human Rights Monitoring Group założona przez Palestyńczyka, Bassema Eida. Ta organizacja informuje o naruszenia praw człowieka „niezależnie przez kogo są one popełniane”. Za tak frywolne podejście do problemu obrony praw człowieka w Izraelu Bassem Eid otrzymuje nieustanne groźby śmierci. Nie muszę również dodawać, że jego organizacja nie otrzymuje astronomicznego wsparcia finansowego z Zachodu, a raporty tej organizacji nie cieszą się zainteresowaniem zagranicznych korespondentów.

 

Uchwalenie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka było kamieniem milowym w dziejach ludzkości, wracając w stare koleiny zaczęto używać jej jako narzędzia do celów całkowicie sprzecznych z jej duchem i pierwotnymi celami.         


P.S. Niedawna historia tej organizacji nie wskazuje, by przypisywała ona zbyt wielką wagę do sprawdzania przedstawionych jej "świadectw": krótko mówiąc, zazwyczaj akceptuje ona bez sprawdzania czegokolwiek opowieści, które pokazują działalność żołnierzy izraelskich w złym świetle. Nie ma zbyt wielu przykładów, kiedy udaje się dowieść, iż te opowieści są nieprawdziwe tylko dlatego, że BtS nie podaje żadnych danych umożliwiających zidentyfikowanie wydarzenia. Kilka jednak udało się zidentyfikować i okazały się fikcją. Podaję tu tylko jeden przykład:

BtS przedstawiła komisji Goldstone’a świadectwo żołnierza o pseudonimie Ram, który twierdził, że był naocznym świadkiem zastrzelenia matki i jej dwojga dzieci w Gazie podczas operacji Płynny Ołów. Po zbadaniu sprawy okazało się, że nie był naocznym świadkiem, a tylko o tym słyszał, okazało się, że matka i jej dwoje dzieci nie zginęły, a tylko oddano w ich kierunku strzał ostrzegawczy, bo zbliżały do miejsca walk, że dowódca żołnierza, który oddał strzał ostrzegawczy zrugał go za strzelanie w kierunku kobiety z dziećmi. Nawet "New York Times" przyznał z czasem, że ta mrożąca krew w żyłach historia o zastrzeleniu z zimną krwią palestyńskiej kobiety z dziećmi była zaledwie zasłyszana opowieścią.
(Raport Goldsone'a opierał się w niemałym stopniu na materiałach BtS, a sam Goldstone wycofał się z czasem z tego, co podpisał swoim nazwiskiem.)  




Tipsa en vn Wydrukuj



Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk