Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 12:31

« Poprzedni Następny »


Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło


Andrzej Koraszewski 2017-04-18


Stanisław Obirek porzucił Kościół, nie chodzi już do kościoła, szuka jednak znaków, że w tym Kościele coś się zmienia na lepsze. Ja też patrzę, czy nie widać jakichś zmian, chociaż mam wrażenie, że kierują mną inne motywy. A jednak obaj czekamy na jakiś bunt, na sprzeciw wobec buty biskupów, czy jak nie owijając niczego w bawełnę ujmuje to Stanisław Obirek, wobec ich idiotyzmu.

„Wreszcie świeccy katolicy zabrali głos”, pisze profesor Obirek na łamach Studia Opinii. Taki tytuł elektryzuje. Okazuje się, że to wypowiedź zaledwie trzech osób, ważnych, to prawda, trójka redaktorów naczelnych pism reprezentujących polski otwarty katolicyzm. Ciekawsza jest sprawa, która skłoniła tę trójkę do wykopania wojennych toporków - znak pokoju.      


Jeśli dobrze rozumiem, pisma kierowane przez tę trójkę objęły patronatem medialnym akcję „Przekażmy sobie znak pokoju”, mającą na celu okazanie chociażby śladowej tolerancji dla osób homoseksualnych. Biskupi ich za to skarcili, frondyści zganili, a Rydzyk chyba potępił, ale nie mam co do tego ostatniego potwierdzenia.


Mnie wszelako uderza, by nie powiedzieć smaga, stylistyka tej wypowiedzi świeckich katolików, która jako żywo przypomina samokrytykę rewizjonistów w czasach młodopoststalinowskich.


List, który ucieszył profesora Obirka jest z września ubiegłego roku. (Faktycznie donoszono wtedy o jakiejś awanturze o „znak pokoju”.) Zaczyna się od uniżonego zapewnienia o szacunku, sugestii, że pasterze uznają konieczność poszanowania osób homoseksualnych, dalej mamy zapewnienie, że zaangażowanie miało „wyłącznie! – podkreślenie tych właśnie elementów nauczania Kościoła, które są w Polsce mało znane i rozpowszechnione”, że cele kampanii nie były polityczne i nie było żadnych postulatów, a wreszcie, sygnatariusze piszą: „W pełnej zgodzie z Magisterium i reprezentującymi je biskupami będziemy dalej konsekwentnie angażować się w działania Kościoła zmierzające do zapewnienia tym osobom odpowiedniej troski duszpasterskiej i znalezienia dla nich właściwego miejsca we wspólnocie wiary”.


Powodem przypomnienia, że świeccy katolicy wreszcie zabrali głos we wrześniu ubiegłego roku, był fakt, że inni świeccy katolicy skorzystali z okazji, by ponowić swoje żądania odebrania przymiotnika „katolicki” trzem rzeczonym pismom. Błagania kierowano jeszcze do pana Dziwisza, więc nie wiadomo na jakim etapie sprawa się znajduje. (Pytany o to pan Google jako ostatnie wskazanie wyrzuca artykuł z „DoRzeczy”, w którym pan Isakowicz-Zaleski stwierdza, że „Tygodnik Powszechny” bezprawnie nazywa się katolickim i wyraża nadzieję, że metropolita krakowski zajmie się tym problemem. W kolejnym akapicie wyświęcony autor ubolewa, że „ były duchowny Jacek Międlar zrezygnował ze swojej posługi kapłańskiej, ponieważ jedyna droga, aby naprawić niektóre rzeczy w Kościele, to w nim pozostać i zmieniać go od środka”.)   


Stanisław Obirek pisze w zakończeniu swojego artykułu, że „bliżsi mi katolicy otwarci zachowują się bardzo nieśmiało, dyskretnie i lękliwie. Ich fundamentalistyczni oponenci mówią twardym i pewnym siebie głosem. Czują poparcie polityków i mediów narodowych...”


To święta prawda. Sam Stanisław Obirek w innym artykule poleca lekturę książek, które „stanowią znakomitą odtrutkę na księże gadanie”. Poleca nie byle kogo, bo Christophera Hitchensa, autora, który nie grzeszył układnością, nie owijał niczego w bawełnę lukrowanych słów, a wierzących namawiał do głosowania nogami.


Nie wiem w jakich nakładach sprzedano polskie tłumaczenia książek Hitchensa (zgaduję, że 10 może 20 tysięcy egzemplarzy, mogę się mylić, mogło być 50 tysięcy lub więcej, tak czy inaczej przy „Pójdź, bądź moim światłem” to śmieszna sprawa).


Sytuacji nie zmienią książki Hitchensa, ani uniżone szepty otwartych katolików z „Tygodnika”, „Znaku” i „Więzi”. Ateiści i liberalni katolicy razem pewnie nie mają więcej mocy wyborczej niż partia „Razem”. Na co dzień spotykam szarych heretyków, psioczą po każdym niedzielnym spotkaniu z lokalnym pasterzem, ale formułę ich gniewu bodaj najlepiej wyraził kierowca tira, z którym na początku naszej transformacji jechałem z Anglii do Polski. Opowiadał z wściekłością o męce słuchania kazań, aż wreszcie bijąc pięścią w kierownicę wykrzyknął; „Panie Andrzeju, ja do kościoła chodzę, ale ja w Boga wierzę!”.


Szary katolicki heretyk nie ma i chyba nawet nie szuka przywódców, nie próbuje przetworzyć swojego cichego buntu na jakieś działanie. Chce wierzyć, że coś się zmieni, nie ma wielkich nadziei, jest smutny, czasem wręcz zrozpaczony, kiedy dzieci zrywają z tradycją. Dorośli odchodzą rzadko. To nie jest takie łatwe. Wśród młodych jest tych odejść z Kościoła znacznie więcej, chociaż nie zawsze jest to ateizm, a jak ateizm, to nie zawsze mądry (niesłychanie rzadko powiązany z lekturami Hitchensa, Harrisa, czy Dawkinsa).


Czy bunt kobiet ten proces przyspieszył? Tego jeszcze nie wiemy, tamy jeszcze trzymają, jesteśmy (prawdopodobnie) najbardziej katolickim krajem Europy. Przejęliśmy ten niezbyt zaszczytny tytuł od Irlandii, o której zgoła twierdzono, że jest najbardziej katolickim krajem na świecie (który to tytuł stara się współcześnie zachować dla siebie Brazylia).


Irlandia nie jest już dzisiaj najbardziej katolickim krajem ani na świecie, ani nawet w Europie. Przed dwoma laty irlandzka dziennikarka, Miranda Kennedy, zrobiła program radiowy, w którym badała jak dalece podupadło poparcie irlandzkiego społeczeństwa dla Kościoła.


Miranda Kennedy rozpoczyna swój reportaż od wizyty w wiejskim katolickim kościele. W kościele nie ma tłoku, większość obecnych ma ponad pięćdziesiąt lat. Po mszy ksiądz zaprasza na plebanię na filiżankę herbaty. W bezpośredniej rozmowie z dziennikarką przyznaje:

Teraz ogromną liczbę ludzi w Irlandii Kościół przestał obchodzić. Mam na myśli to, że 30 lat temu, kultura była taka, że każdy był w niedzielę w jakimś kościele. Teraz ta kultura się zmieniła. I musimy porzucić nadzieję, że pewnego dnia kościoły będą znów wypchane po brzegi. Nie sądzę, żeby to mogło się stać.

Miranda Kennedy spotyka się następnie z szefową organizacji wspierającej ofiary księży. Działaczka mówi:

„Kiedy biskup, ksiądz czy ktoś inny coś opowiada, ludzie zupełnie cynicznie odpowiadają, jak można tego słuchać, kiedy wiemy co oni robili? Co więcej, w rzeczywistości największą szkodę Kościołowi Katolickiemu wyrządziło nie to, że księża krzywdzili dzieci, ale to że była na wielką skalę zakrojona akcja ukrywania tego przez hierarchię. To jest coś, co ludzie uważają za niewybaczalne”.

Wśród tych, którzy nie mogą wybaczyć, Miranda Kennedy spotkała nauczycielkę tańca, która w tym reportażu opowiada:

„Wzięliśmy ślub w kościele katolickim. Ochrzciliśmy nasze pierwsze dziecko w kościele katolickim. Potem były te wszystkie skandale. I dosłownie, to było jak... uciec od tej żądnej władzy, obrzydliwej instytucji, która nigdy, do dziś dnia nie przeprosiła porządnie. To był koniec”.  

Ta nauczycielka tańca i jej mąż nie dokonali formalnej apostazji, bo jest to w Irlandii zbyt skomplikowane, ale kiedy było referendum w sprawie jednopłciowych małżeństw, głosowali za, chociaż sama sprawa mało ich obchodziła, ale jak mówi, był to gest przeciwko Kościołowi.


Miranda Kennedy rozmawiała również w ramach tego reportażu z arcybiskupem Dublina, Diarmuidem Martinem. Arcybiskup wyznaczony został przez Benedykta XVI do oczyszczenia stajni Augiasza. Dziennikarka przekazała nam z tej rozmowy zaledwie dwa zdania:

„Kościół nie zdołał dotrzeć ze swoim nauczaniem do młodych ludzi – nie tylko w kwestii małżeństw jednopłciowych, ale na temat małżeństwa w ogóle i na temat wielu innych spraw. Mimo tego, że większość Irlandczyków spędziła wiele lat w katolickich szkołach, opuszczali je z bardzo słabym przywiązaniem do swojej wiary.”

Po telefonicznej rozmowie z arcybiskupem Miranda poszła do noclegowni dla bezdomnych. Opisuje scenę, w której kilkunastu bezdomnych siedzi przed domem paląc skręty i pijąc herbatę z mlekiem. Dyskutują o bogactwach Watykanu. Wycierający włosy po prysznicu dwudziestolatek mówi do prowadzącego noclegownię księdza, że kościół psuje świat swoją hipokryzją. Inny bezdomny wraca do skarbów Watykanu i stwierdza, że mają dość pieniędzy na prowadzenie tych wszystkich misji w Afryce, żeby zakazywać ludziom środków antykoncepcyjnych. Nie kryje się z tym, co o tym myśli.


Miranda Kennedy wtrąca uwagę, że do niedawna trudno było sobie wyobrazić takie rozmówki w obecności księdza, ale ksiądz, Peter McVerry, niczego innego się nie spodziewa. Kościół stracił autorytet - mówi i dodaje:

„Przez stulecia Kościół nauczał praw Boga. Teraz młodzi ludzie, i ja myślę, że słusznie, odrzucili takiego Boga. Społeczeństwo irlandzkie nie będzie już akceptować tego, co mówi Kościół, tylko dlatego, że to Kościół mówi. Politycy i zwykli ludzie nie powinni podejmować swoich decyzji w oparciu o dyktat Katolickiego Kościoła”.

Nie zauważyłem podobnych reportaży u nas, ale nie oglądam telewizji ani nie słucham radia, więc może są. Obserwuję młodych, czasem z nimi rozmawiam, czasem podglądam ich wirtualne kontakty ze światem i przypomina mi to trochę badania nad małpkami na japońskiej wyspie. Otóż małpki jadały tam wyrzucane na plażę ziemniaki. Kiedyś jakaś małpka wpadła na pomysł, że można je opłukać. Starsze wzruszały ramionami, młodsze papugowały, a ponieważ żyjemy w czasach, w których ludzie zamiast chodzić po polu z motyką i wykopywać ziemniaki zarabiają czasem na życie obserwując małpki, więc badacze zaczęli zapisywać, kto i kiedy ziemniaki płucze. Po pewnym czasie wszystkie młode małpki płukały ziemniaki, a stare dinozaury trzymały się tradycji żarcia ziemniaków z piaskiem. Cywilizacja płukania ziemniaków wkraczała na wyspę, ale wyraźnie trzeba było czasu, aby stała się kulturą.


Jak będzie w Polsce? Może być tak, może być inaczej. Zmiany wymagają czasu i kto dożyje zobaczy. Wczoraj widziałem na Facebooku studiującej damy (córki rolników z niegdysiejszego pegeeru) mem wymowny: „Jeśli nie jesteś baranem, to chyba nie potrzebujesz pasterza”. Doprawdy nie wiem, co chciała przez to powiedzieć.               

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk