Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 14:29

« Poprzedni Następny »


Pierwszy krok w kierunku pokoju?


Andrzej Koraszewski 2020-08-18

Pierwsza wizyta izraelskiego premiera w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w październiku 2018 roku.
Pierwsza wizyta izraelskiego premiera w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w październiku 2018 roku.

Przez dziesięciolecia cały świat walczył o pokój między Żydami i Palestyńczykami. Walka się nasilała, sypały się Pokojowe Nagrody Nobla, miliardy dolarów płynęły na wsparcie walczących o pokój islamskich terrorystów. Tysięczne tłumy maszerowały w zachodnich metropoliach pod hasłem: „Palestyna będzie wolna od rzeki do morza”. Wcześniej, kiedy prezydent Egiptu pojechał do Jerozolimy, żeby ogłosić pokój, prezydent Carter i jego pomagierzy uznali to za zdradę. Kiedy Jordania w 1994 podpisała pokój z Izraelem, Zachód zabiegał, żeby ściągnąć znanego gangstera i terrorystę Arafata i jego zbrojną bandę na tereny wyzwolone przez Izrael spod nielegalnej okupacji jordańskiej.

Jak mamy dziś patrzeć na pełną normalizację stosunków dyplomatycznych między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Izraelem? Słuchacze TOK-FM z audycji prowadzonej przez znakomitego dzinnikarza Macieja Zakrockiego, który rozmawiał z wybitną specjalistką z Wydziału Nauk Politycznych UMK, doktor Agnieszką Bryc, dowiedzieli się, że to taka sztuczka, która nie ma nic wspólnego z pokojem i jest zaledwie częścią kampanii wyborczej Trumpa oraz gierek w grze z przeciwnikami izraelskiego premiera Netanjahu.


Pomińmy jednak opinie wybitnych polskich komentatorów światowej polityki i spróbujmy spojrzeć na ten problem przez pryzmat tego, co każdy amator może wygrzebać w Internecie.


Zacznijmy od opinii obywatela Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który przebywa obecnie w USA. Mujahed Kobbe mówi, że antysemityzm był jego domem, antysemityzm był jak powietrze, był dosłownie wszędzie. Święcie wierzył, że to Żydzi zorganizowali zamach 11 września 2001, wierzył, że Żydzi stoworzyli ISIS i nigdy by nie uwierzył, że jest możliwa normalizacja między jego krajem a Izraelem. Wierzył, że pewnego dnia Allah sprawi, że Izrael zniknie z mapy świata, a wraz z nim wszyscy Żydzi. Pierwszego żywego Izraelczyka spotkał w USA jak miał 25 lat i zdziwił się, że wygląda jak człowiek i zachowuje się jak człowiek.


Mujahed Kobbe mówi, że to zasadnicza zmiana i że niebawem inne kraje arabskie pójdą tym śladem.


Oczywiście jeden Arab nie czyni wiosny, zdecydowanie więcej arabskich głosów wydaje się mówić, że to zdrada, że normalizacja stosunków z Izraelem jest zbrodnią. Tytuł w największym katarskim dzienniku krzyczy, że „Bin Zajid jest diabłem”. Inna katarska gazeta informuje o decyzji o normalizacji stosunków między ZEA i Izraelem pod nagłówkiem „Czarny dzień w arabskiej historii”. Saudyjski dziennikarz pisze jednak o przełomie, który w efekcie przysłuży się Palestyńczykom. (Pisze to w wydawanej po arabsku gazecie ukazującej się w Londynie.) Jest tych głosów w mediach arabskich sporo, w tym zdumiewająco dużo pozytywnych, z nadzieją na trwały pokój. W krajach arabskich te teksty, kóre witają decyzję z nadzieją, pokazują, że coś pękło. Cenzura przestała działać, puścił strach. Nagle okazuje się, że arabskich zwolenników pokoju z Izraelem jest znacznie więcej niż można było sądzić. Internet był zalany setkami wzajemnych pozdrowień, przy czym między ZEA i Izraelem wiele było takich, w których strona arabska pisała po hebrajsku, a strona izraelska po arabsku.      


W samym Izraelu reakcje są bardzo zróżnicowane, jedni potępiają premiera za odroczenie rozciągnięcia izraelskiej jurysdykcji na tereny, które postanowiono włączyć do Izraela od samego początku umów z Oslo, inni za całokształt, jeszcze inni, za odejście od rozwiązania w postaci dwóch państw i za rozmowy za plecami Palestyńczyków. Była ambasador Kanady w Izraelu, Vivian Bercovici pisze:

“Powiedzieć, że Izrael jest dziś wstrząśnięty, to mało.


Cały Izrael, lewica, prawica i centrum, został znokautowany przez czwartkowy cios niestrudzonego Netanjahu, kiedy Biały Dom ogłosił porozumienie między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi o natychmiastowej pełnej normalizacji dyplomatycznych, gospodarczych i wszelkich innych stosunków”.

Zdumienie wywołane było całkowitym zaskoczeniem, w izraelskiej rozplotkowanej polityce zakulisowa gra dyplomatyczna graniczy z niemożliwością. Izraelski premier jest więźniem, więźniem słabej koalicji, w której ma więcej wrogów niż sojuszników, więźniem systemu prawnego, w którym prokurator generalny lub Sąd Najwyższy może zablokować każdą decyzję parlamentu, więźniem zależności od międzynarodowej opinii publicznej, a w szczególności od administracji amerykańskiej.


Przez moment zdawało się, że Netanjahu dostał zielone światło z Waszyngtonu na rozciągnięcie izraelskiej suwerenności na część obszaru C w Judei i Samarii bez dalszego czekania, aż palestyńscy przywódcy raczą zdecydować się na rozmowy pokojowe (co po ćwierć wieku oczekiwania na takie rozmowy może wydawać się zasadne). Zielone światło zapaliło się i zgasło (co w pewnym stopniu było efektem kolejnego pata na izraelskiej scenie politycznej, kiedy po kolejnych wyborach nie udało się stworzyć rzadu). Po trzecich izraelskich wyborach gotowość dania zielonego światła ze strony administracji amerykańskiej osłabła i w tej sytuacji wyłonił się plan B, który właściwie nie powinien nikogo dziwić. Od 2009 roku Netanjahu przekonuje, że trzeba budować dobre stosunki z krajami arabskimi bez oglądania się na palestyńskie kierownictwo i bez oglądania się na różnych europejskich i amerykańskich chorążych pokoju, którzy zawsze uważali, że to Jerozolima jest winna temu, że nie ma pokoju z tymi, którzy przysięgają, że nigdy nie uznają prawa Izraela do istnienia. Netanjahu zawsze uważał, że czekanie, iż gangsterzy spod znaku Arafata i Abbasa uznają prawo Izraela do istnienia i zapragną żyć w pokoju obok żydowskiego państwa, jest mrzonką, że świat arabski musi uznać Izrael, a potem może i Palestyńczycy zaczną myśleć o tym, że pokój może być dla nich bardziej korzystny niż nieustająca wojna.


Czy zatem mamy do czynienia z wyłomem w murze, czy z mało znaczącą zmianą relacji z mało znaczącym krajem? Opinie są podzielone, ale od lat na polu walki o pokój nie działo się nic, więc sprawa jest co najmniej ciekawa. Zmiana stosunku do Izraela kilku krajów arabskich jest w dużaj mierze funkcją zagrożenia ze strony Iranu i może być zmianą wyłącznie taktyczną.


Vivian Bercovici  nazywa Netanjahu magikiem z Jerozolimy, który przypalany i szkalowany, przez lata próbował osiągnąć to, co wydawało się niewyobrażalne i niemożliwe. Odroczenie rozciągnięcia jurysdykcji na część obszaru C Judei i Samarii jest tu być może podarunkiem czegoś, co i tak chwilowo mogło być nierealne. Co to zmieni? Tego nie wiemy. Widzimy wściekłość Iranu i Turcji, gniew Hamasu, oburzenie Abbasa i zachodniej lewicy, zakłopotanie Bidena (który zabawnie próbuje zapewniać, że on sam o to zabiegał jako wiceprezydent w administracji Obamy), widzimy zainteresowanie arabskich przedsiębiorców i solidne przesunięcia w arabskiej opinii publicznej. Reszta to futurologia, czyli wróżenie z fusów.


Długofalowe efekty są niemożliwe do przewidzenia, przesadny optymizm jest niewskazany. Ogrom nienawiści świata arabskiego do Izraela nie wyparuje, rzeczywisty pokój między Arabami i Żydami to sprawa nadal trudna do wyobrażenia, z pewnością obserwujemy coś bardzo interesującego.         


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Bład w zdjeciu. Alfred 2020-08-22
1. Tak, wyłom w murze Marek Eyal 2020-08-18


Syjonizm

Znalezionych 367 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Taniec na linie     2018-05-13
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
List   Koraszewski   2014-01-08
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk