Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 06:13

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Mój dojrzały ateizm
Część IV
Lucjan Ferus


Lucjan Ferus 2014-11-29


Mylny jest pogląd (wyrażany często przez osoby wierzące), iż ateiści powinni wreszcie przestać krytykować religie, a zająć się wyłącznie ateizmem. Krytyka religii jest jednym z aspektów ateizmu; tym podstawowym i stosowanym już w starożytności. Uważam bowiem, że aby wytłumaczyć właściwą rolę i znaczenie ateistycznego światopoglądu, należy wpierw wyjaśnić dokładnie czym naprawdę są religie i w jaki sposób panują nad umysłami ludzi.

 


G.S: Wszystko pięknie, ale mieliśmy mówić o twoim ateizmie,.. o dojrzałym ateizmie, jak go nazwałeś. Jednajże dotąd mówimy wyłącznie o religii. Nie wydaje ci się to dziwne?

 

L.F: Nie, nie wydaje mi się! Owszem, mówimy o religii ale z pozycji ateistycznej, charakteryzującej się niewiarą w bogów i mającą swe źródło w wiedzy religioznawczej, czyli wiedzy o genezie religii i jej historii. Nie można mówić o ateizmie bez odniesień do religii, przynajmniej wtedy gdy chce się go mądrze i dobrze uzasadnić. Sam źródłosłów wyraźnie sugeruje, iż ateizm w oderwaniu od religii,.. nie byłby już ateizmem.

 

Mylny jest pogląd (wyrażany często przez osoby wierzące), iż ateiści powinni wreszcie przestać krytykować religie, a zająć się wyłącznie ateizmem. Krytyka religii jest jednym z aspektów ateizmu; tym podstawowym i stosowanym już w starożytności. Uważam bowiem, że aby wytłumaczyć właściwą rolę i znaczenie ateistycznego światopoglądu, należy wpierw wyjaśnić dokładnie czym naprawdę są religie i w jaki sposób panują nad umysłami ludzi.

 

Gdyby pominąć ten etap w naszych rozważaniach, osoby niedostatecznie zorientowane  mogłyby wyrazić zdziwienie faktem, iż ktoś bezpodstawnie atakuje religie, „które przecież nikomu nie wyrządzają żadnej szkody”. Ponieważ pomimo ich pełnej przemocy i krwi historii, taka opinia o nich jest nadal zakorzeniona i podtrzymywana przez duchowych pasterzy we współczesnych społeczeństwach. Dlatego od tych niezbędnych informacji o religii zacząłem naszą rozmowę.

 

G.S: Czyli nie jest to tak, jak to ktoś napisał w komentarzu: „Ateizm to negacja istnienia Boga. Kropka. Pytanie o program ateistów to pułapka erystyczna. W odpowiedzi na nią należy odpowiedzieć, że nie istnieje i w tym jest jego siła”. Czytałeś to?

 

L.F: A i owszem! Taki wpis od jednego z czytelników został zamieszczony do artykułu Andrzeja Koraszewskiego Nie będziesz brał imienia żadnego boga nadaremno opublikowanego na tym portalu. Dziwne jest to rozumowanie; to tak jakby powiedzieć o teizmie: „Teizm to wiara w Boga. Kropka”. Czyli nic poza tym. A konsekwencje wynikające z tego rodzaju światopoglądów? Implikacje jakie niosą ze sobą te idee są na tyle poważne i mocno ingerujące w świat ludzi, iż w żadnym wypadku nie można zamknąć ich ani w jednym, ani w drugim stwierdzeniu i postawić kategoryczną kropkę.

 

Ten komentarz jest o tyle bezzasadny, iż p.Koraszewski w swoim artykule wyszczególnia w punktach program ateistyczny, odpowiadając wcześniej innemu czytelnikowi, który skomentował jego tekst opublikowany w Racjonaliście, między innymi pisząc:

 

„..To wreszcie być może usłyszę jakiś pozytywny ateistyczny program przeciwdziałania złu /../ chcę wreszcie przeczytać pozytywny program, co ateizm może zrobić dla rozprzestrzeniania się dobra w świecie, jakie są szanse, plan działania, postulaty. Dość krytykować. Dawać postulaty”.

 

Pomijając fakt, że określenie „rozprzestrzenianie się dobra w świecie” jest typowym dla religii rodzajem słownictwa, które „opisuje” nieistniejące w rzeczywistości byty, odnoszące jednak wielki sukces w religijnej ideologii. Odpowiadając tym samym językiem, powiem tak: Pierwsze co może zrobić ateizm (od zaraz) dla rozpowszechniania się dobra w świecie, to „otworzyć oczy” (umysły) jak największej ilości ludzi na to, czym w istocie są religie.

 

Wyzwolenie się od ich zgubnego wpływu, będzie tym dobrem, w uzyskaniu którego tylko ateizm może być pomocny, z racji posiadania dużych zasobów wiedzy o religii, bez której nie sposób się uwolnić spod ich przemożnej władzy. Naturalną konsekwencją tego będzie ograniczenie ich chorych ideologii w świecie, wyrządzających ludziom więcej zła niż dobra.

 

Jakie są szanse na zrealizowanie tego ambitnego planu? Myślę, że niewielkie lecz jak to ktoś mądrze powiedział: „To, że z głupotą ludzką nie można wygrać, nie oznacza wcale, że nie należy z nią walczyć”. Zanim przejdziemy do owych postulatów ateizmu i jego roli w naprawianiu świata opanowanego przez różnorakie systemy i ideologie religijne, przedstawię w zwięzły sposób najgroźniejsze wady religii, świadczące o tym, iż nie są one takie nieszkodliwe, jak próbuje się nam wmawiać.

 

*Religie „od zawsze” stosują zasadę: „Cel uświęca środki”, w imieniu której każde zło, każda podłość, każda krzywda i każda zbrodnia wyrządzane bliźnim, nazywane jest dobrem i usprawiedliwiane tymże „wyższym celem”. W imię tej zasady Kościoły (czy też ich pasterze) stosują obłudę, kłamstwo i fałsz, byle tylko dopiąć wyznaczonych sobie celów, którymi zazwyczaj są władza, bogactwo i panowanie nad umysłami wiernych.

 

*Religia żywi przekonanie (oparte jedynie na wierze), iż reprezentuje i służy najwyższej Prawdzie, której z racji jej ważności wszyscy powinni się podporządkować. Jakakolwiek odmowa jej służenia jest nietolerowana i piętnowana przez jej pasterzy. W przeszłości taka postawa groziła śmiercią na stosie, teraz tylko ostracyzmem ze strony wiernych (mam na myśli katolicyzm, a nie np. islam, gdzie za apostazję nadal grozi kara śmierci). Takie postawienie sprawy rodzi nietolerancję w stosunku do innych religii, bo zakłada się, iż są fałszywe.

 

*Religia sama siebie usprawiedliwia z wszelkiego zła, które czyni, powołując się na przewodzenie Duchem Świętym, który ma być jakoby nieomylny. Posiada też „prawne uzasadnienie” swej przestępczej działalności, którym jest Dictatus papae, gdzie w p-kcie 22 napisano: „Kościół rzymski nigdy nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma Świętego w żaden błąd nie popadnie”.

 

*Religijna doktryna jest tak pomyślana, iż każdy musi się znaleźć pod jej wpływem. Wszyscy ludzie bez wyjątku obciążeni są grzechem pierworodnym i każdy jest winny. „Nie ma sprawiedliwego, nawet jednego, nie ma rozumnego /../ Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli, nie ma takiego co dobrze czyni, zgoła ani jednego” (Rz 3,10). Podobnie uważał B.Pascal: „Musimy snadź rodzić się winni, albo Bóg byłby niesprawiedliwy”.

 

*Religia opiera się na zakłamanej hierarchii wartości i tak np.: „rzeczywistość” nadprzyrodzona jest prawdziwa i dobra (choć nie sposób dowieść jej istnienia), natomiast świat realny nie ma wartości; będąc bytem przygodnym jest tymczasowy i zły. Życie pośmiertne (też nie do udowodnienia) ma sens i wartość, nasze realne jest go pozbawione. Życie duchowe jest warte uznania (dlatego księża cieszą się taką estymą u swych owieczek), za to życie cielesne i potrzeby z nim związane są grzeszne i niemoralne. Itd.

 

*Religia uważa, iż ma prawo ingerować w życie ateistów, bo wg niej Bóg istnieje niezależnie czy się w niego wierzy, czy nie. Natomiast ateiści nie mają prawa krytykować religii i wiary, gdyż „wiadomym jest”, iż błądzą w swych irracjonalnych poglądach. Powinni także szanować religijne wierzenia, ponieważ przemawia za nimi wielowiekowa Tradycja, oparta na uświęconej Prawdzie objawionej człowiekowi przez Boga, jak i autorytecie Kościoła.

 

*Religia „od zawsze” deprecjonuje rozum i pogardza nim, co ma też wyraz w Biblii: „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie” (Mt 11,25). Oraz: „A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę nic nie zdatnego rozumu” (Rz 1,28), itd. Religia od dawna z rozumem walczyła, czego jednym z przejawów było palenie na stosach wielkich myślicieli jako heretyków, oraz ich rękopisów (które czasem były skazywane na chłostę przed spaleniem).

 

*Religia „rozwiązuje” problemy, które sama tworzy: straszy wiernych śmiercią i daje im złudne poczucie bezpieczeństwa. Wmawia im grzeszna naturę i „zbawia” wiernych od grzechów „wynikających” z jej posiadania. Straszy piekłem nieposłusznych i niepokornych, jednak dla tych, którzy się podporządkują ma w zanadrzu niebo. Tworzy podziały, mówiąc, że religia łączy ludzi. Małym dzieciom wpaja poczucie winy i pomaga to znosić z godnością.

 

*Rolą religii nie jest „służenie” Bogu, który wyraźnie mówi: „On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował” (Dz 17,24). Czy też czynienie ludzi lepszymi (religie wszak żyją z grzechu), ale uzależnienie ich od Kościoła (kapłanów), czynienie ich uległymi owieczkami, aby utrzymywały przez całe życie swoich duszpasterzy.

 

*Religia preferuje odwieczny sojusz ołtarza z tronem, który jak uczy historia ma bardzo destrukcyjne skutki dla społeczeństw, natomiast bardzo korzystne dla utrzymania władzy nad ludźmi, przy pomocy religijnej manipulacji. Religia nawet wtedy, kiedy sama nie jest oficjalną władzą, pomaga władzy świeckiej w jej utrzymywaniu, gdyż wspomagając się wzajemnie odnoszą większą korzyść, niż gdyby się zwalczały. „Niech każdy będzie poddany władzom sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc sprzeciwia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu” (Rz 13,1-4). Itd.

 

G.S: Dużo masz jeszcze tych zarzutów w stosunku do religii, czy to już wszystkie?

 

L.F: Przedstawiłem tylko te najistotniejsze, lecz na koniec zostawiłem zarzut „najcięższego kalibru”, który jest jakby zwieńczeniem wszystkich pozostałych. Posłuchaj uważnie:

 

*W imię idei religijnych, czy też ich „prawd” (których prawdziwości nie sposób zweryfikować), można wyrządzać ludziom wszelkie możliwe zło i krzywdy, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności i kary: można szerzyć nietolerancję i stosować psychiczny terror, można fałszywie oskarżać (nie będąc samemu ujawnionym jako oskarżyciel), można bezpodstawnie pozbawiać niewinnych ludzi całego dorobku życia i skazywać ich na banicję.

Można podejrzanych torturować, palić na stosach lub zabijać w inny sposób. Można też oskarżać ludzi o konszachty z szatanem i wymierzać za to najsurowsze kary, włącznie z karą śmierci. Ale można także usprawiedliwiać swoje niecne czyny opętaniem przez diabła, który „potrafi” przejąć władzę nad człowiekiem, nakazując mu czynić zło swoim bliźnim.

 

Można podburzać tłumy „pobożnych i bogobojnych ludzi”, aby ich rękoma mordować bliźnich. Można inicjować pogromy na tle religijnym, etnicznym i rasowym, dokonywać eksterminacji całych społeczności i narodów w imię wiary lub w jej obronie. Można też organizować i wysyłać „święte” krucjaty, które wymordowały setki tysięcy innowierców, rabując ich dobytek, oraz „ewangelizować” tak sumiennie tubylców z Nowego Świata, że została ich garstka zaledwie z wielomilionowych populacji.

 

To wszystko można czynić w imieniu Boga i uważać się przy tym za porządnych chrześcijan, wartościowych członków wielkiej rodziny prawdziwie wierzących. I co najważniejsze – nie ponosić z tego tytułu żadnej odpowiedzialności, a nawet cieszyć się uznaniem i sympatią podobnych sobie osób. Tak, to wszystko można czynić z pobudek religijnych i – jak uczy historia – raczej nikomu za to „włos z głowy nie spadnie”. Przynajmniej dopóty, dopóki religie mają większą władzę niż „władza” świecka.

 

Nie można natomiast obrażać uczuć religijnych osób wierzących, wykazując im niewyobrażalną wręcz obłudę, oraz immanentną głupotę i łatwowierność. Tego nie można czynić, bo w tym przypadku ludzka „sprawiedliwość” jest nadzwyczaj czujna, bezlitosna i chętna do karania. Niestety nie w tym wymiarze jak kiedyś było w zwyczaju, ale wszystko idzie w tym kierunku, aby i w tym aspekcie uświęconej Tradycji mogło stać się zadość.

 

Zapewne to, co powiedziałem dotychczas w tym cyklu może być dość bulwersujące dla osób religijnie wierzących. Zależy mi jednak na tym, aby pokazać czym naprawdę są religie, widziane z perspektywy historycznej i nie na klęczkach. A przy okazji chciałem potwierdzić argument ewolucyjno – biologiczny, który sprowadza się do następującej argumentacji:

 

„Pogląd ten przedstawia Boga jako wyimaginowanego przewodnika stada (samca alfa), typową konstrukcję mózgu naczelnych, która ukonstytuowała się m.in. dlatego, że zapewniała niektórym członkom naszego gatunku znaczną przewagę w walce o zasoby. Zasada była i jest nadzwyczaj prosta: ktoś, kto potrafi sprawiać wrażenie, że jest w „dobrych układach” ze „srebrnogrzbietym samcem w zaświatach”, już z tego powodu może wzmocnić swoją pozycję społeczną w hierarchii ludzkich ssaków. W zasadzie chodzi tu o wyrafinowane rozbudowywanie struktur sprawowania władzy, zapewnienia sobie przywilejów i lepszej pozycji – zachowanie obserwowane u wielu gatunków ssaków” (Michael Schmidt-Salomon Humanizm ewolucyjny).

 

G.S: Jeśli się nie mylę, mówiliśmy już na ten temat. Czy to takie ważne, że się powtarzasz?

 

L.F: Nie tylko ważne! Ten punkt widzenia jest najważniejszy, jeśli chce się właściwie zrozumieć religie. Kiedy bowiem uważnie prześledzi się historie religii ludzkich, widać wyraźnie na czym polega ten wielki teologiczny paradoks. Otóż wygląda na to (w dużym uproszczeniu, oczywiście), iż religie są optymistyczną odpowiedzią człowieka (rozumianego jako gatunek), na pesymistyczną prawdę natury, mówiącą, iż nic nie trwa wiecznie, a każde życie kończy się śmiercią.

 

Czyli to, co Jerzy Cepik w swojej książce ujął w kilku lakonicznych zdaniach:

 

„..śmierć była pierwszą i najważniejszą tajemnicą, która zmusiła ludzi do podjęcia  badania świata. Musiało to doprowadzić do zbudowania wiedzy religijnej; od form prymitywnych do coraz bardziej doskonałych. Oto naczelna idea, która prowadzić będzie ludzi przez wszystkie czasy, ścieżkami religii: Życie – śmierć – życie po śmierci” (Jak człowiek stworzył bogów).

 

Lub to, co napisał w książce Śmierć wieczności. Przyszłość ludzkiego umysłu D. Reanney:

 

„Tylko człowiek, jedyny spośród stworzeń wie, że nigdy nie uniknie śmierci /../ Tworząc bogów i obdarzając ich nieśmiertelnością, człowiek mógł egzystować w cieniu miecza. Nie zdołał uniknąć śmierci, ale mógł podjąć ukierunkowane na cel działanie: rytuały, które zgodnie z tradycją miały mu zapewnić życie po śmierci /../ Fikcja życia pozagrobowego stała się koniecznością”.

 

Takie były prapoczątki myślenia religijnego, rozwijanego w późniejszych mitach, zanim zaczęły powstawać zręby systemów wierzeń. Zatem wszystko wskazuje na to, że wiara i rytuały religijne miały stanowić (i stanowiły w istocie) ideową osłonę dla rozwijającej się psychiki i świadomości ówczesnego człowieka, chroniącą go przed brutalną rzeczywistością. Konieczną iluzją, która pomagała mu przetrwać w świecie rządzonym bezlitosnymi prawami przyrody. Fikcją, która miała stać się Prawdą dla dobra samego człowieka.

 

Jak więc to się stało, że religijne idee z czasem przeistoczyły się w narzędzia władzy, wykorzystywanej przez kapłanów do panowania nad człowiekiem?! Dlaczego żadna małpa nie dałaby się nabrać na wymyślonego przewodnika stada (jak ujął to Michael Schmidt-Salomon), a człowiek obdarzony rozumem daje się na to nabierać?Otóż zawiniła prymitywna ludzka natura, która nieustannie domaga się od człowieka realizowania jej różnorodnych potrzeb. I przejawy tej „dbałości” o jej interesy, już w starożytnym Egipcie były na tyle niepokojące, iż powinny ludziom już wtedy coś dać do myślenia. Pozwolisz, że przytoczę stosowne cytaty z książki Jerzego Cepika:

 

„Trudno uwierzyć, że wielkość, wspaniałość, ogrom i bogactwo świątyń oraz kapłaństwa, zaczęły się od ubogich świątynek z gliny i plecionek. Takie były początki. /../ Później pałace bogów – siedziby stanu kapłańskiego – pokryły cały Egipt, a do ich wzniesienia potrzebny był wysiłek nie mniejszy niż do wzniesienia piramid /../ Miasta bogów ze swoimi służbami kapłańskimi, całodziennymi obrzędami liturgicznymi w sanktuariach, kładły się olbrzymimi ciężarami na finansach, zasobach i gospodarce państwa, a szybki nieustanny wzrost ich potęgi /../ raz już doprowadził Egipt na skraj przepaści /../ W religii istniały zatem już w czasach historycznych czynniki niszczące siły społeczeństwa” (Jak człowiek stworzył bogów).

 

G.S: Sugerujesz zatem, że winna za ten stan rzeczy jest ludzka natura? Dlatego tak się działo nie tylko wtedy, ale i przez całą późniejszą historię religii, aż do dnia dzisiejszego?

 

L.F: Otóż to! Wytłumaczenie tego mechanizmu jest bardzo proste: czegokolwiek się człowiek podejmuje w życiu i cokolwiek robi, musi mieć z tego określonąkorzyść własną. Nie ma się więc co dziwić, iż szamani a później kapłani ówczesnych religii, umiejętnie wykorzystywali tę sprzyjającą sytuację związaną z ich szczególną rolą pośrednika miedzy bóstwem a człowiekiem, do nieustannego pomnażania korzyści własnych, zwiększania swego znaczenia i zakresu władzy, oraz związanych z nią przywilejów.

 

Religie są najlepszym przykładem na to (a ich historia to potwierdza), iż w tym procesie kulturotwórczym już dawno zwyciężyła nasza pozwierzęca natura. Być może na początku nasza dopiero rozwijająca się świadomość, miała coś więcej do powiedzenia jednak potem główną rolę przejęło nasze ego i wykorzystało go do własnych celów. Nie tylko do uśmierzania lęku przed śmiercią, ale przede wszystkim do zdobycia i utrzymania władzy nad innymi osobnikami naszego gatunku. Do panowania nad nimi i podporządkowania ich sobie, oraz do osiągania tego wszystkiego, co służy łechtaniu i nadymaniu naszego nigdy nienasyconego ego. Jego ślady noszą wszystkie nasze religie i wszyscy nasi bogowie. I to tak wyraźne, że nie sposób ich nie dostrzec i zidentyfikować.

 

Są one widoczne wszędzie: w cechach (atrybutach) naszych bogów, w świętych księgach napisanych ponoć z ich natchnienia, w religijnych dogmatach i doktrynach, w stylu życia i ubierania się kościelnej hierarchii i kapłanów. Jednak przede wszystkim w historycznych świadectwach dokumentujących działalność (czyli misję ewangelizacyjną) naszych pasterzy i prowadzonych przez nich owieczek ku zbawieniu.

 

Ujmując to ogólnie; jest to historia przerażająca w swym okrucieństwie i zakłamaniu z jednej strony, oraz naiwności i łatwowierności z drugiej. I jakby tego było mało, będąca również wielkim targowiskiem próżności naszych „duchowych” pasterzy.

 

To nasze ego uwielbia władzę i rządzenie innymi osobnikami, a także podporządkowywanie ich sobie. To nasze ego każe nam tworzyć rozbudowane hierarchie w strukturach władzy, niezależnie czy jest ona świecka, czy duchowa. To nasze ego lubuje się w drogich ozdobach, bogatych strojach, haftowanych złotem i srebrem, w wysokich i cudacznych nakryciach głowy, które wyróżniają ich właścicieli spośród tłumu zwykłych osobników.

 

To nasze ego tworzy i mnoży podziały pomiędzy ludźmi, bo łatwiej jest wtedy nad nimi panować (przypomnijmy sobie jak Bóg Jahwe przestraszył się jedności społeczeństwa, które wybudowało wieżę Babel). To nasze ego lubi otaczać się bogactwem i zbytkami tego świata, ponieważ czuje się przez to bardziej dowartościowane i doceniane. Natomiast zawiść i zazdrość tych wszystkich, którzy tego nie posiadają sprawia mu dodatkowe zadowolenie, potwierdzające jego wyższość i wyjątkowość spośród rzeszy zwykłych „zjadaczy chleba”.

 

To nasze ego, będąc cwane, podstępne i przebiegłe, każe nam wykorzystywać innych do realizacji własnych celów i żyć w dostatku ich kosztem. To ono stoi za każdym wyzyskiem człowieka przez człowieka, z czego niewolnictwo jest tylko jednym z jego przejawów. To nasze ego ma o sobie tak wysokie mniemanie, iż każe nam wierzyć, że jesteśmy najważniejsi ze stworzeń (tzw. „korona stworzenia”), dla których Bóg nie tylko stworzył cały Wszechświat, ale też poświęcił swego jedynego Syna aby nas zbawił.

 

Do dziś nasze ego nie może ścierpieć obelgi dla rodzaju ludzkiego, jaką jego zdaniem jest teoria ewolucji, uważająca nas za potomków małp człekokształtnych i niewiele od nich odbiegające istoty. Nie mówiąc już o przewrocie kopernikańskim, który Ziemię z „pępka” Wszechświata, wyrzucił na dalekie peryferie Galaktyki i to jak się okazuje – jednej z wielu, wielu miliardów. O innych „krzywdach” jakie wyrządziła nauka narcystycznej miłości człowieka, na razie nie wspomnę.

 

G.S: Możesz mi powiedzieć jaka konkluzja ma wynikać z powyższego wywodu?

 

L.F: Z przyjemnością! Konkluzja jest taka, iż powinniśmy w końcu dorosnąć (jako gatunek), wyjść z „dziecięcego etapu rozwoju” naszej cywilizacji czy też kultury, przestać tuczyć nasze ego i zadbać wreszcie o naszą świadomość. I to od teraz, dopóki jeszcze nie jest za późno. Lecz o tym będzie w następnym odcinku tego cyklu.

 

Listopad 2014 r.                             ----- cdn. -----   

 

Mój dojrzały ateizm. Część I

Mój dojrzały ateizm. Część II

Moj dojrzały ateizm. Cześć III


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Ślad
Hili: Coś tu było, coś tu chodziło.
Ja: I gdzieś sobie poszło. 
Hili: No właśnie.

Więcej

Nie chcemy zawieszenia broni,
ale dalszej wojny
Z materiałów MEMRI

Logo Al-Watan

„Palestyna jest państwem, kontynuujmy opór”, palestyński dziennikarz Samir Al-Barghouti napisał w artykule z 12 maja 2024 r. w katarskiej gazecie „Al-Watan”, że atak na Izrael z 7 października zwiększył światową świadomość sprawy palestyńskiej, jak wynika z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 10 maja 2024 r., która podniosła status Palestyny w tym organie i zaleciła Radzie Bezpieczeństwa rozważenie przyznania jej pełnego członkostwa w ONZ. Al-Barghouti wezwał do kontynuowania oporu „nawet jeśli Palestyna poświęci miliony męczenników i rannych” i dodał: „Nie chcemy zawieszenia broni, chcemy, by wojna trwała”, ponieważ „wróg rozumie jedynie język siły”.  

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

Więcej

Condorcet ozdobiony
kefiją
Amir Taheri

<span>Dzisiejsi protestujący niewiele wiedzą o tym, przeciwko czemu się buntują, i przynajmniej z naszego doświadczenia, jakie wynika z rozmów z niektórymi z nich w Paryżu oraz czytania i/lub słuchania, co mówią ich odpowiednicy na amerykańskich kampusach, nawet nie chcą wiedzieć. Na zdjęciu: antyizraelscy protestujący przed paryskim Instytutem Studiów Politycznych (Sciences Po), 26 kwietnia 2024 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Dla tych z nas, którzy są na tyle dorośli, że pamiętają dobre (lub złe) dni buntu studentów na zachodnich uniwersytetach w latach 60., obecne zamieszki na wielu europejskich i amerykańskich uniwersytetach wydają się kiepskim remakiem kontrowersyjnego oryginału.


Obecne zaburzenia mają znacznie mniejszą skalę.


W USA dotknęły one kilka uniwersytetów i przyciągnęły kilka tysięcy studentów z łącznej liczby ponad 15 milionów studentów.

Więcej
Blue line

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej
Blue line

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej
Blue line

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej
Blue line

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk