Prawda

Środa, 1 maja 2024 - 13:34

« Poprzedni Następny »


Rosyjski tyran Władimir Putin


Waller N. Newell 2022-03-04

Putin podczas wideokonferencji z Bidenem 7 grudnia 2021. (Źródło: Wikipedia)
Putin podczas wideokonferencji z Bidenem 7 grudnia 2021. (Źródło: Wikipedia)

Działania rosyjskiego przywódcy wyrażają zasadniczą i niezmienną prawdę o naturze ludzkiej, którą ignorujemy na naszą zgubę. 


Kiedy Władimir Putin wysłał rosyjskie siły na Krym w 2014 roku, ówczesny sekretarz stanu, John Kerry, wyraził bezgraniczne zdumienie, że taka imperialna agresja może zdarzyć się w nowoczesnych czasach. To było jak coś z “XIX wieku”. Reakcją Kerry’ego na obecną inwazję na Ukrainę była podobna konsternacja, kiedy ten patrycjuszowski dyplomata amerykański lamentował, że wojna odwróci uwagę Putina od współpracy z Kerrym w sprawie zmiany klimatu. Wspólne obu reakcjom było zdumienie, że materialne kalkulacje i sprawy absorbujące zachodnie demokracje, mogą być zniszczone przez odrodzenie się staromodnej, tyrańskiej ambicji.


Jak pokazałem w mojej książce Tyrants: Power, Injustice, and Terror, zapowiedź nieszczęścia wisiała w powietrzu od lat. Widać to było po wielkich, geopolitycznych ambicjach Putina w sprawie przywrócenia panowania Rosji nad przynajmniej częścią jej posiadłości z czasów Paktu Warszawskiego, bez zwracania większej uwagi na pragnienia żyjących tam ludzi. Tak samo, jak poprzednie podboje Osetii i Krymu przez Putina zaszokowały ludzi, którzy nie rozumieli, że postęp historii nie uczynił tyrańskich ambicji czymś przestarzałym i niemodnym, ale jest powracającym i trwałym rysem ludzkiej psychiki i politycznego krajobrazu, jego obecna agresja znowu szokuje ludzi, że tak na pozór straszliwie atawistyczne działania są częścią świata, w którym żyjemy. To właśnie ten stosunkowy spokój i dobrobyt demokracji, które usypiają nas i prowadzą do zapomnienia, że wilki takie jak Putin i Xi Jinping zawsze krążą tuż za granicami wolnego samostanowienia. Najnowsza agresja Putina – tym razem wymierzona w sam środek Europy – może mieć pouczający efekt takiego zaszokowania nas, że spojrzymy groźbie tyranii prosto w twarz.


Myślenie, że tyrania w jakiś sposób przestała być modna, pochodzi ze szkoły “racjonalnego aktora” międzynarodowych stosunków, zakorzenionej w materialistycznej interpretacji Thomasa Hobbesa o wyłącznie ekonomicznych interesach własnych motywujących życie polityczne. Ci, którzy aspirują do tyranii i podbojów, są porwani przez pyszałkowate urojenia i trzeba im tylko uświadomić, że w rzeczywistości pragną bezpieczeństwa, zamożności i szansy cieszenia się życiem według własnego uznania.    


Idąc za Hobbesem, naiwnie przypuszczaliśmy, że tyranów takich jak Putin trzeba przekonać, że tak samo jak wszystkie państwa, chcą większego kawałka ekonomicznego tortu. Kiedy zrozumieją, że ryzyko rozpoczęcia wojny – materialne zniszczenia i straty życia ludzkiego – dalece przeważają okazje do zysków, nawet najbardziej przerażający tyran zobaczy, że lepiej jest pokojowo prowadzić negocjacje o większe korzyści ekonomiczne, a potem zasiąść w pierwszym rzędzie w Davos i upajać się aprobatą sobie równych. Z pewnością Putin musi zdawać sobie sprawę z tego, że obciążenia, jakie wojna z Ukrainą nałoży na wątłą gospodarkę Rosji bardzo podważy jego popularność i cofnie modernizację kraju, zostawiając go jako „międzynarodowego pariasa”, jak niedawno ostrzegał prezydent Biden. Lepiej dać rosyjskiemu przywódcy kąsek, którego pragnie – powiedzmy, oderwane regiony wschodniej Ukrainy – z nadzieją że dotrze do niego, iż dalsza agresja nie jest w ekonomicznymi interesie ani jego, ani Rosji.


Teoria racjonalnego aktora nie zawsze jest błędna. Wielokrotnie jednak zaprzeczali jej przywódcy, którzy byli gotowi ryzykować wszystko za perspektywę honoru i zwycięstwa, nie uważając tych ambicji za „pyszałkowate” urojenia, ale raczej za drabinę do historycznej wielkości. W zeszłym stuleciu widzieliśmy wyłonienie się najbardziej w historii tyrańskich agresorów, włącznie ze Stalinem, Hitlerem, Mao i Chomeinim. W każdym wypadku racjonalnie zorientowani zachodni politycy myśleli, że ekonomiczny interes własny tyranów odstraszy ich od wojny na pełną skalę. Kiedy Wielka Brytania i Francja oferowały Hitlerowi Sudetenland, wierzyli, że zaspokoją tym jego głód obejmujący całą Czechosłowację i że dają Czechom ułaskawienie. Zamiast tego zachęciło go to do dalszej agresji. Podobnie, nadzieje na pokojową koegzystencję rozbiła inwazja Afganistanu przez Breżniewa. Jak się okazało, fakt, że Związek Radziecki był ekonomicznie w opłakanym stanie, nie był równie ważny dla jego przywódców, jak przywrócenie rewolucyjnego ducha przez zagraniczny podbój, jak to zrobiono, kiedy Armia Czerwona pozostała w Europie Wschodniej po II wojnie światowej. 


To samo dotyczy Putina dzisiaj. Nie chodzi o to, że nie chce on dobrobytu dla Rosji. Jego wczesna popularność była oparta na ustabilizowaniu rubla. Gospodarka musi jednak zająć dalsze miejsce w stosunku do przywrócenia Rosji narodowej dumy i godności po tym, co uważa on za “katastrofę”: upokarzającą porażkę sowieckiego imperium w zimnej wojnie. Nasi eksperci polityki zagranicznej zbyt często zapominają, że dyktatorzy tacy jak Putin nie przejmują się opinią publiczną ani wynikami gospodarczymi w ten sam sposób, w jaki robią to demokratycznie wybrani przywódcy. Jako dożywotni władcy mogą odłożyć te sprawy na bok w imię służby większemu celowi narodowego honoru.  


Chociaż ambicją Putina jest przywrócenie rosyjskiego panowania nad byłymi państwami Paktu Warszawskiego, w żaden sposób nie pragnie on przywrócenia samego sowieckiego reżimu. Rosyjską historię od dawna rozdziera kulturowy konflikt między tymi, którzy patrzą na Europę, Zachód i Oświecenie jako drogę, którą powinna iść Rosja, a tymi, którzy są lojalni słowiańskiemu nacjonalizmowi, który jest głęboko religijny i nie zainteresowany ekonomicznym dobrobytem. W literaturze ten podział symbolizowały różne nurty Turgieniewa i Dostojewskiego, które Tołstoj przedstawiał jako różnice między St. Petersburgiem a Moskwą. W epoce antysowieckich dysydentów ten podział przedstawiali Sacharow i Sołżenicyn. Putin jest w obozie słowianofilów. Wielbiciel Bierdiajewa, słowianofilskiego krytyka marksizmu-leninizmu, Putin wierzy, że sowiecki komunizm był importowanym z Europy racjonalizmem, który zatruł autentyczną rosyjską duszę, a ta karmiła narodową i artystyczną wielkość kraju.


Czy rosyjska dusza rzeczywiście ma znaczenie dla Putina? Jak pisałem w Tyrants, nowoczesnych tyranów i zdobywców od czasu Robespierre’a podtrzymywała na duchu ideologia. Słowianofilska myśl jest kluczowa dla światopoglądu Putina, obejmując zarówno Bierdiajewa, jak ideologię nowoczesnego autora hasła, Aleksandra Dugina “Euroazjatycki Narodowy Bolszewizm”. Dugin, profesor i popularny intelektualista, próbował uratować to, co uważał za autentycznie rosyjski, agrarny, populistyczny impuls za pierwotną rewolucją bolszewicką, przed “naukowym” socjalizmem Lenina, importowanym z europejskiej myśli, wzywając zamiast tego do “rewolucji archaicznych wartości”, opartych o tradycje “krwi i ziemi” – rodziny, wiejskiego życia i religijnej wiary. Putin zlecił Duginowi przegląd rosyjskiego systemu edukacyjnego, by usunąć wszystkie ślady epoki głasnosti i pieriestrojki Gorbaczowa, bowiem obaj wierzą, że są to oznaki wpełzającego racjonalizmu oświeceniowego i materializmu, które psują Ojczyznę.


Dugin dał Putinowi ideologię, jakiej potrzebował do odrzucenia splamionego europejskiego nurtu sowieckiego komunizmu, rehabilitując równocześnie wielki patriotyczny ruch, włącznie z rehabilitacją Stalina w jego roli wojownika przeciwko Hitlerowi w czasie wojny. Ta ideologia umożliwiła również Putinowi przedstawienie spójnego (jego zdaniem) argumentu, że podczas gdy sowiecki, komunistyczny reżim nie powróci, słowianofilski populizm, który był jego prawdziwą siłą napędową, może zostać odtworzony – narodowa plemienność rozciągająca się na wszystkie słowiańskie narody, włącznie z Ukrainą, Polską i Bałkanami, które musi się zebrać z powrotem w rosyjskie objęcia.


Warta zauważenia jest także fascynacja Dugina Martinem Heideggerem, który użyczył swojego prestiżu czołowego myśliciela Niemiec w latach 1930. Narodowemu Socjalizmowi, popierając go entuzjastycznie. Heidegger uważał, że niemiecki Volk jest umieszczony w “kleszczach” między dwoma globalnymi supermocarstwami technologicznymi: Ameryką i Rosją. W tej walce naród niemiecki musi odzyskać swoje przednowoczesne przeznaczenie i wyprowadzić wszystkie “ludy” z uścisku racjonalistycznego porządku globalnego z powrotem do ich plemiennych korzeni. Dugin przeniósł tę rolę zbawcy narodów z Niemiec Heideggera do Rosji, której duchowe wartości wyzwolą ludzkość od kapitalistycznego materializmu.  


W tym miejscu wspaniała, geopolityczna mapa Putina dla Rosji staje się jaśniejsza. Dugin argumentuje, że zbawcza rola Rosji na świecie musi zacząć się od stopniowego odzyskiwania utraconych braci słowiańskich w Ukrainie i Mołdawii. To jednak jest tylko początek. Długoplanowym celem jest wojna światowa między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, przywódcą “burżuazyjnego” Zachodu. Przygotowania do tej wojny obejmują “Eurazjanizm” zawierający sojusz z radykalnym islamem. Dla Dugana wrogość islamistów wobec chrześcijaństwa  znaczy mniej niż ich odraza do zachodniego materializmu i indywidualizmu. W oczach Dugina zwycięstwo Rosji nad Stanami Zjednoczonymi i kapitalistycznym systemem wyzwoli także zwykłych Amerykanów od ich chciwych panów z Wall Street. Napisał list otwarty do „amerykańskiego narodu”, podkreślając solidarność Rosji z nimi.  


Ile z programu Dugina możliwego podboju świata rzeczywiście przyjął Putin lub wierzy, że może go zrealizować? Nie ma żadnej możliwości stwierdzenia tego. To powiedziawszy, jego napad na Ukrainę, suwerenne państwo, którego integralność terytorialną gwarantowały Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, pokazuje zapamiętanie pokerzysty ze spelunki, co wydaje się odejściem od jego wcześniejszych preferencji odgryzania kawałków innych krajów, a potem przerywania, by strawić to, przy równoczesnym zapewnianiu Zachodu, że jego żądania zostały zaspokojone.  


Putin jest więc racjonalnym aktorem tylko do pewnego punktu i w bardzo inny sposób niż rozumie się to na Zachodzie. Jego celem jest to, by Rosja była honorowana, potężna i by się jej bano. Nie jest Hitlerem ani Ahmadineżadem, gotowym dążyć do swoich imperialnych ambicji do punktu, kiedy on i Rosja ryzykują zapadnięcie się w płomieniach w finalnym Götterdämmerung, jak Hitler w swoim bunkrze. Putin jest jednak gotowy pójść znacznie dalej w pogoni za swoimi ambicjami niż demokratyczni przywódcy – fakt, o którym wie i wierzy, że daje mu to kluczową przewagę w jego konfrontacjach z Zachodem. Jest gotowy maszerować do samej krawędzi ogólnej wojny w Europie lub może nawet przekroczyć tę linię, i jest gotowy narazić rosyjski naród na skrajne materialne koszty zamiast zadowolić się kawałkiem tortu odmierzonego przez obce mocarstwa. Honor i duma narodowa mają pierwszeństwo. To dlatego musimy przypominać sobie raz za razem, że ambicja tyranizowania i pragnienie honoru kosztem materialnego interesu własnego są niezmiennymi cechami ludzkiej natury.


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


Vladimir Putin, Tyrant

Tablet, 1 marca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Waller R. Newell

Profesor nauk politycznych i filozofii, współzałożyciel College of the Humanities przy Carleton University w Ottawie, Canada. Jego najnowsza książka pod tytułem, Tyranny and Revolution: Rousseau to Heidegger, ukaże się wiosną 2022r.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2595 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk