Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 19:32

« Poprzedni Następny »


Po raz kolejny twierdzenie, że płeć nie jest binarna, ale bez żadnych nowych argumentów


Jerry A. Coyne 2024-03-29


Naprawdę? Czy muszę ponownie obalać te same argumenty dotyczące definicji płci biologicznej ? Cóż, tutaj, w „American Scientist”, grupa dwóch antropologów, jednego anatoma oraz profesora ds. płci i seksualności mówi nam, że nie ma jasnej definicji płci, używając tych samych, wyświechtanych, starych argumentów, by obalić opartą na gametach binarność płci. I po raz kolejny w tej grupie ideologów pojawia się Agustín Fuentes z Princeton, który twierdzi, że definicja płci nie zależy od gamet, ale od wielu czynników, w zależności od tego, jakie jest pytanie. Ich celem jest oczywiście zapewnienie tych, którzy nie identyfikują się jako „mężczyźni” lub „kobiety”, że biologia ich nie wymazuje.

 Kliknij poniżej lub znajdź artykuł zarchiwizowany tutaj


Motywacja ideologiczna jest wyraźnie widoczna w kilku częściach artykułu:

Co niepokojące, nawet w nauce termin płeć biologiczna stała się transfobiczną aluzją. Podczas gdy kiedyś niektórzy z nas używali tego terminu do odróżnienia badanych przez nas czynników biologicznych od czynników społecznych lub kulturowych, obecnie został on przejęty przez tych, którzy nalegają na binarność płci i zaprzeczają znaczeniu lub nawet realności różnorodnych ciał i genderowych tożsamości, roli i ekspresji u ludzi.

Uznaję binarność płci, ale wiem też, że zróżnicowane tożsamości gender są zjawiskiem socjologicznym i antropologicznym współczesnego człowieka. Nie „wymazuję” ich!


Więcej ideologii jest w ostatnim akapicie (moje pogrubienie):

W nauce sposób definiowania płci w konkretnym badaniu opiera się na tym, jaki organizm jest badany i jakie pytanie jest zadawane. Kryteria definiowania płci będą się różnić w badaniach grzybów, orangutanów i ludzi. Zmieni się to również, jeśli celem badania będzie przyjrzenie się genetyce, ogólnej anatomii, hormonom, reprodukcji lub gender. Prawda jest taka, że w nauce płeć definiuje się na wiele sposobów, ale w żadnym z nich jednostki będące częścią natury nie powinny być ignorowane i wykluczane. To byłaby zła nauka.

Tak, „zła nauka” jest dla ideologów nauką, którą można wykorzystać do ignorowania lub wykluczania ludzi. Ale jeśli takie wykluczenie nastąpi, nie będzie to wina samej nauki, ale bigotów, którzy wykorzystują naukę do oczerniania innych. I tak jest z płcią. U wszystkich zwierząt (i prawie wszystkich roślin) występują dwie płcie, ale to nie znaczy, że nieliczne osobniki stanowiące wyjątki (0,018%, czyli około 1 na 5600 osobników) należy ignorować lub wykluczać. Tylko bezduszny człowiek traktowałby ludzi w ten sposób! Jeśli chodzi o osoby odgrywające „role genderowe”, które nie pokrywają się z „tradycyjnym” zachowaniem mężczyzn i kobiet, nie ma to znaczenia, ponieważ te role nie mają nic wspólnego z definicją płci biologicznej.


I tak, w służbie Sprawiedliwości Społecznej, otrzymujemy te same argumenty. (Fragmenty artykułu są wcięte.)


Wiele czynników definiuje płeć. 

Istnieje wiele czynników definiujących płeć, w tym chromosomy, hormony, gonady, narządy płciowe i gamety (komórki rozrodcze). Jednak przy tak dużej liczbie zmiennych i tak dużym zróżnicowaniu każdej ze zmiennych trudno jest ustalić jedną definicję płci. Niektóre czynniki definiujące płeć to cechy nieciągłe, takie jak liczba lub rodzaj chromosomów danej osoby. Inne cechy istnieją na kontinuum, takie jak arbitralne wytyczne dotyczące tego, jak długi musi być zewnętrzny narząd płciowy w chwili urodzenia, aby można go było sklasyfikować jako penisa, a nie łechtaczkę.

Tak, niektórzy ludzie mogą definiować płeć na podstawie chromosomów, genitaliów, temperatury (czynnik determinujący płeć u niektórych gadów) itp. Jednak biolodzy zdecydowali się na definicję opartą na gametach (samce wytwarzają małe mobilne gamety, samice wytwarzają duże nieruchome gamety), ponieważ jest to zarówno uniwersalne u zwierząt, jak i roślin (tylko glony, grzyby i niektóre inne organizmy jednopłciowe mają „typy kojarzenia”, które nie są postrzegane jako płeć), i głęboko wyjaśniające, dając nam wyjaśnienia takich zjawisk, jak dobór płciowy, opieka rodzicielska, fakt, że samice rodzą młode i produkują mleko, i tak dalej. Żadna definicja oparta na hormonach lub chromosomach nie jest w stanie wyjaśnić tych zjawisk.


Istnieją wyjątki: osoby interpłciowe. 
Chociaż osoby interpłciowe – które, nawiasem mówiąc, nie są przedstawicielami trzeciej płci – są rzadkie, w artykule wykorzystano je, aby przedstawić to, co autorzy uważają za znamienne:


Te różne cechy również nie zawsze pasują do ciała danej osoby. Na przykład człowiek może urodzić się z chromosomami XY i pochwą lub mieć jajniki i wytwarzać dużo testosteronu. Te różnice, zwane łącznie interpłciowością, mogą być mniej powszechne, ale pozostają spójną i oczekiwaną częścią biologii człowieka.


Tak, te wyjątki od układu binarnego są rzeczywiście bardzo rzadkie i, jak powiedziałem, nie należą do trzeciej płci, ponieważ w najlepszym przypadku wytwarzają tylko dwie gamety charakterystyczne dla binarności płci. (Nie znalazłem żadnej wzmianki o człowieku interpłciowym produkującym zarówno zdolne do życia komórki jajowe, jak i plemniki.) Nie wiem, co autorzy mają na myśli przez „spójnie”, ale tak, zawsze będzie niewielka liczba osób interpłciowych ze względu na zakłócenia w rozwoju zarodka. No i co z tego?


A „oczekiwane”? Tak naprawdę nie spodziewamy się osób interpłciowych na podstawie podstawowych zasad, ale obserwujemy je i teraz, na tej podstawie, zaczęliśmy oczekiwać ich pojawienia się jako rzadkiego zjawiska. Ale to też nie ma znaczenia: sposób, w jaki traktujemy takie osoby, nie zależy od tego, jak często występują i czy są „oczekiwane”. Są ludźmi, tak jak my wszyscy, i mają takie same roszczenia moralne jak wszyscy inni.


Definicja płci zmieniała się z biegiem czasu. 
Następnie autorzy dodają obserwację, że definicje płci, podobnie jak rasy, zmieniały się na przestrzeni czasu (oczywiście, że tak: nasza wiedza się poszerza!). Ale znowu, co z tego? To, że zmieniło się nasze rozumienie, a co za tym idzie definicje, nie oznacza, że to, czego dzisiaj używamy, jest błędne. W istocie podejrzewam, że definicja oparta na gametach pozostanie tu na stałe, podobnie jak definicja atomu węgla. Z artykułu:

Zaakceptowanie faktu, że gender jest konstrukcją społeczną, może wydawać się łatwiejsze, biorąc pod uwagę, jak szybko mogą się zmieniać normy genderowe, liczne dowody na to, że męskość i kobiecość zmieniają się w czasie oraz jak splątane są te konstrukcje z innymi aspektami tożsamości, takimi jak rasa i pochodzenie etniczne. Możemy rozpoznać, że sposób, w jaki rozumiemy, co to znaczy być Czarnym mężczyzną w 2024 r., różni się od tego, co oznaczało bycie Czarnym w 1992 r. po uniewinnieniu funkcjonariuszy, którzy pobili Rodneya Kinga, co różni się od tego, co oznaczało bycie Czarnym mężczyzną w 1965 r., kiedy Martin Luther King Jr. wyruszył z Selmy. Gender i rasa – a także seksizm i rasizm – wzmacniają wyobrażenia o ludziach, które dzielą ich na kategorie w oparciu o pewne wbudowane założenia.

Tylko prawdziwy ideolog potrafi wciągnąć w tę dyskusję różnice w sposobie traktowania Czarnych w historii Ameryki, jako przykład zmiany definicji. Rodney King? Co to ma za znaczenie dla argumentu biologicznego? To, co tak naprawdę opisują autorzy, to zmiana w sposobie traktowania osób rasy czarnej na przestrzeni czasu. Można zrobić to samo z dowolną grupą, np. Żydami, ale to nie znaczy, że zmieniła się definicja „Żyda”. Prawdą jest, że podanie definicji osoby czarnej jest trudnym zadaniem ze względu na domieszkę populacyjną, która zaciera granice grup etnicznych, ale genetyka nadal może zidentyfikować samozidentyfikowaną czarną osobę wyłącznie na podstawie jej DNA i zrobić to z dokładnością ponad 99,9%. I znowu faktem jest, że sposób traktowania ludzi nie ma nic wspólnego z cechami biologicznymi definiującymi ich grupę.


A tutaj jest argument, którego w ogóle nie rozumiem:

Cechy, które mogą wydawać się biologicznie zdeterminowanymi różnicami między płciami, mogą w rzeczywistości być rozwojowym produktem splątanych czynników biologicznych i społecznych. Na przykład być może słyszałaś, że u kobiet po menopauzie ryzyko wystąpienia osteoporozy jest nieproporcjonalnie zwiększone. Jednak dane pokazują, że rozwój osteoporozy nie jest związany z płcią, ale z zaangażowaniem w aktywność fizyczną i ekspozycją na światło słoneczne – czynnikami, które są wspierane w różny sposób ze względu na gender i rasę. Badanie z 1994 roku opublikowane w „Osteoporosis International” wykazało, że Chinki pracujące jako robotnice rolne w rzeczywistości miały zwiększoną zawartość kości i gęstość w stosunku do ilości czasu spędzanego na świeżym powietrzu na aktywności fizycznej. Im więcej dowiadujemy się o ludzkim doświadczeniu i jego ucieleśnieniu, tym mniej prawdopodobne jest twierdzenie o nieciągłych różnicach i kategoriach.

Moja odpowiedź na to pytanie brzmi: „I co z tego?” To, że na chorobę wpływa zarówno środowisko, jak i płeć, nie mówi nic o definicji płci. Czy mężczyzna chory na osteoporozę wymazuje opartą na gametach definicję mężczyzny i kobiety? Tutaj autorzy po prostu rzucają czytelnikom garść piasku w oczy, mając nadzieję, że choć część zmyli ich na tyle, że przyjmą ich argumentację.


Oto częste twierdzenie:


Ludzie różnią się wieloma cechami i akceptacja binarności płci ignoruje te różnice. 

Ważne jest, aby rozpoznać różnice w biologii związane z płcią, ponieważ nauka o płci jest zubożona nadmiernym poleganiem na binarności. Kiedy naukowcy nie dostrzegają realności zróżnicowania cech biologicznych i zamiast tego opierają się na uproszczonych założeniach dotyczących jednolitości kategorii „męskich” i „żeńskich”, wynikiem są nie tylko krótkowzroczne badania, ale także niebezpieczne konsekwencje dla szerokiej gamy ludzi. Zdrowi ludzie z naturalną zmiennością mogą zacząć postrzegać swoją biologię jako patologiczną, a ludzie z problemami zdrowotnymi mogą nie być leczeni w wyniku nieodpowiedzialnej i niepoprawnej nauki. Kiedy ograniczamy naukowe rozumienie płci do dwóch odrębnych typów i nie podejmujemy dodatkowego wysiłku, aby uwzględnić całość różnorodności biologicznej (nie wspominając o jej wzajemnych powiązaniach z gender i kulturą), ignorujemy prawdziwy kształt ludzkiej egzystencji. Sposób, w jaki naukowcy definiują płeć, musi zatem opierać się na konkretnym pytaniu badawczym, które zadają.

Znowu trzeba powtórzyć, że żaden biolog nie ignoruje zmienności biologicznej, w tym cech związanych z płcią, takich jak owłosienie czy rozmiar penisa. Ale znowu trzeba powiedzieć, że nie ma to wpływu na binarność płci. Ponownie mamy do czynienia z zaprzeczeniem binarności, bo ponoć „patologizuje” ona ludzi.


Nie spotkałem się jeszcze z kwestią biologiczną, dla której należałoby zdefiniować płeć jako coś więcej niż binarnego. Ale oczywiście różnice w sposobie wytwarzania, wyglądu i zachowania płci są i były rozpoznawane i stanowią przedmiot wielu owocnych badań. Ale binarność pozostaje.


Argument koników morskich, hien i orangutanów. 
To zabawne, ponieważ argumenty te zostały już wcześniej obalone.

Samce koników morskich produkują plemniki, ale także noszą zarodki i rodzą. Samice hien cętkowanych produkują jaja i wydają na świat młode, mimo to rodzą za pośrednictwem narządu płciowego większego niż u samców hien. Chociaż te konwencje nazewnictwa wynikają z dowolnych progów wielkości, ludzie nadal zazwyczaj nazywają większy narząd żeński hieny łechtaczką, a mniejszy narząd męski penisem.

Tak, samce koników morskich mają torbę lęgową, w której następuje zapłodnienie jaj samicy i rozwój zarodków, a następnie torba otwiera się, uwalniając nowo wyklute koniki morskie. Jak opisałem w WEIT, dzieje się tak dlatego, że samice produkują jaja w większym tempie, niż samce są w stanie je nosić, w związku z czym samice rywalizują o dostęp do toreb samców. Jest to sytuacja odwrotna do zwykłej sytuacji u zwierząt, zatem zgodnie z teorią doboru płciowego to samice, a nie samce, mają ozdoby i próbują przyciągnąć uwagę samców, żeby wziąć w posiadanie ich torby lęgowe. Jest to jednak różnica w rolach noszenia ciąży, a nie płci. Chciałbym zadać Clancy’emu i innym takie pytanie: „Skąd wiesz, że koniki morskie w ciąży to samce? A skąd wiesz, że hieny z dużą łechtaczką to samice? W obu przypadkach domyślnie przyjmują definicję płci opartą na gametach i ich argument przegrał.


Podobnie głupi jest argument o orangutanach. Istnieją dwa rodzaje samców i jeden rodzaj samic, zjawisko to nazywa się „polimorfizmem ograniczonym płciowo”. Tutaj, przeczytajcie:

Cechy fizyczne i behawioralne mogą rozróżniać typy, nawet jeśli gamety tego nie robią. Do orangutanów zaliczają się samce z talerzami policzkowymi, z skórnymi fałdami na gardle i wspaniałym długim kasztanowym futrem, ważące prawie 90 kilogramów. Ale są także samce bez talerzy policzkowych, które choć są już w pełni dojrzałymi dorosłymi osobnikami, nie mają żadnych zabawnych cech charakterystycznych dla samców z talerzami i ważą tylko nieznacznie więcej niż samice. Zarówno samce z talerzami, jak i bez talerzy kojarzą się z samicami i są ojcami dzieci.

Tak, ale skąd autorzy wiedzą, że osobniki z talerzami i bez talerzy to samce? Po prostu szaleństwem jest twierdzenie, że są tu trzy płcie. Są dwie, a samce produkujące plemniki występują w dwóch odmianach. Ponownie autorzy w sposób dorozumiany przyznają, że płeć jest binarna. Jednak później sugerują, że definicja płci u orangutanów różni się od definicji płci u ludzi (moje pogrubienie):

W nauce sposób definiowania płci w konkretnym badaniu opiera się na tym, jaki organizm jest badany i jakie pytanie jest zadawane. Kryteria definiowania płci będą się różnić w badaniach grzybów, orangutanów i ludzi. Zmieni się to również, jeśli celem badania będzie przyjrzenie się genetyce, ogólnej anatomii, hormonom, reprodukcji lub gender. Prawda jest taka, że w nauce płeć definiuje się na wiele sposobów, ale w żadnym z nich jednostki będące częścią natury nie powinny być ignorowane i wykluczane.

Grzyby mają typy kojarzenia, więc tak, definicja „płci” obejmuje zdolność gamet do łączenia się z różnymi gametami o podobnej morfologii. Ale w przypadku prawie wszystkich roślin i wszystkich zwierząt definicja płci jest taka sama i opiera się na gametach. Czym różnią się „kryteria definiowania płci” w badaniach orangutanów i ludzi? Nie różni się wcale! Wyraźnie uznajemy, że te dwa typy samców orangutanów produkują plemniki i konkurują o samice, które produkują jaja. Autorzy całkowicie się mylą: kryteria definiowania płci nie różnią się między ludźmi i orangutanami. Znów więcej piasku w oczy czytelników.


Ale zapomnieli powołać się na błazenki, u których samce mogą zmienić płeć na samicę, jeśli umrze samica alfa. Gdzie są błazenki? Dawajcie błazenki!

Jest tam wiele więcej bzdur, na przykład łączenie sposobu rozpoznawania płci u ludzi (zwykle przez narządy płciowe noworodka) z definicją płci, ale słyszeliście już te argumenty, a ja muszę iść do dentysty. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że przy tym artykule leczenie kanałowe nie jest gorsze od tezy autorów. I ciągle słyszymy te same argumenty, często od tych samych osób. Dzieje się tak dlatego, że autorzy są oddanymi ideologami i nie spoczną, dopóki nie przekręcą i zniekształcą biologii, tak aby pasowała do prokrustowego łoża ich ideologii. Są zdecydowani zobaczyć w naturze to, co chcą, by było w społeczeństwie ludzkim.


Link do oryginału: https://whyevolutionistrue.com/2024/03/08/once-again-a-group-of-anthropologists-claim-that-sex-is-a-spectrum/

Why Evolution Is True, 8 marca 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne


Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt" (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis)". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk