Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 15:51

« Poprzedni Następny »


Kto zdradza Palestyńczyków?


Bassam Tawil 2016-01-27

Prezydent USA Barack Obama przemawia na uniwersytecie  Al-Azhar w Kairze 4 czerwca 2009. (Zdjęcie: Biały Dom)
Prezydent USA Barack Obama przemawia na uniwersytecie  Al-Azhar w Kairze 4 czerwca 2009. (Zdjęcie: Biały Dom)

Według źródeł islamskich, jedną z oznak yawm al-qiyamah (Dnia Sądu Ostatecznego) i odkupienia jest pojawienie się Fałszywego Mesjasza, masih dadżal, wysłanego przez szatana w przebraniu Prawdziwego Mesjasza. Jest on charyzmatyczny i potężny, ma skórę koloru brązu, kręcące się włosy i oczy tryskające ogniem. Udaje, że dokonuje dobrych uczynków, przyciągając tym do siebie ludzi i powodując, że ślepo za nim podążają.

Według tej tradycji, Fałszywy Mesjasz sieje nieszczęścia na całym świecie, zaznaczając etap przed odkupieniem. Koran mówi: „Możesz kochać coś, co jest dla ciebie złe, i nienawidzić czegoś, co jest dla ciebie dobre”, co jest wygodnym sposobem nakłaniania ludzi do robienia rzeczy, które są dla nich odpychające, jak na przykład wysadzanie się w powietrze.


Kiedy prezydent USA, Barack Obama, rozpoczął swoją prezydenturę i pokłonił się przez islamistami na uniwersytecie Al-Azhar w Kairze, myśleliśmy, że przynosi odkupienie światu arabskiemu. Ale jego mieszanie się w sprawy Bliskiego Wschodu doprowadziło do rozpadu większości państw arabskich. Stany Zjednoczone przepchnęły siłą „umowę nuklearną”, której Irańczycy nie podpisali. Jak ktokolwiek mógł oczekiwać, że Iran podpisze cokolwiek z krajem, który nazywają „Wielkim Szatanem”?


W dodatku – ponieważ Iran w rzeczywistości niczego nie podpisał – nie można ich nawet oskarżyć o oszustwo. Choć dla nich i tak nie miałoby to znaczenia, biorąc pod uwagę ich łamanie Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT). Oczekiwany zastrzyk astronomicznych ilości gotówki umożliwi Iranowi ukończenie swojego programu broni jądrowej i międzykontynentalnych pocisków balistycznych; dostarczenie jeszcze większych ilości broni dla Hezbollahu; szerzenie jeszcze większego terroru i dalsze przejmowanie regionów sunnickich przez szyitów.


Rezultatem urojeń administracji Cartera było obalenie Szacha Iranu. To doświadczenie powinno było nauczyć Amerykanów, by nie cieszyć się z obalenia prezydenta Hosni Mubaraka w Egipcie. Zgubiły ich komiksowe fantazje Obamy i niewykonalne żądania człowieka, który głowę miał w chmurach. Pojawienie się i przetrwanie obecnego prezydenta Egiptu, Abdela Fattaha Al-Sisiego – mimo prób administracji amerykańskiej, by przywrócić reżim należącego do Bractwa Muzułmańskiego Muhammada Mursiego – jest tylko wynikiem woli Allaha.


Przez przedwczesne wycofanie się ze względnie stabilnego, choć niedoskonałego Iraku Obama spowodował wiele chaosu na Bliskim Wschodzie. Jego pobożne życzenia i chaotyczne  koncepcje – od wielkiego poparcia dla Ameryki do rozwiązywania konfliktów przez poddanie się – pozbawiły Amerykę wszystkich czynników odstraszających i wciągnęły Bliski Wschód w ocean krwi. Infantylny światopogląd amerykańskiego prezydenta wraz z idealizowaniem islamu są wyłącznie nostalgią za dniami własnej młodości. Jego marzenie o dążącym do pokoju  „politycznym islamie”, który wyrzekł się przemocy, sprowadziło Bliski Wschód na drogę zniszczenia, niedoli i śmierci.


Naszą reakcją jako Palestyńczyków jest smutek i frustracja. Musimy powiedzieć prawdę i przyznać, że nic nie zostało z próżnych marzeń o armiach arabskich, które podbijają Izrael. Ci z nas, którzy kiedyś myśleli, że islamistyczne organizacje terrorystyczne uratują nas, muszą teraz zrozumieć, że byli w błędzie.


Przywódcy arabscy, którzy za nieszczęścia naszego ludu obwiniali Żydów i syjonistów, pozostali teraz bez niczego poza pustymi słowami. Ich serca pełne są zawiści, nienawiści i frustracji, kiedy patrzą na kwitnący Izrael, ziemię, którą Allah obiecał Żydom w Koranie, kwiat w polu płonących chwastów.


Duchowni muzułmańscy, którzy twierdzili, że muzułmanom nie wolno żyć w cieniu niewiernego chrześcijaństwa europejskiego, wysyłali naszą młodzież, by wysadzała się w powietrze zabijając Żydów i chrześcijan, by przestraszyć i podbić Europę. Teraz muszą patrzeć, jak muzułmanie korzą się u stóp Europy i błagają niewiernych chrześcijan o schronienie przed … innymi muzułmanami.


Przywódcy bogatych państw arabskich są apatyczni i nie mają rozwiązania ani nawet dobrej rady dla milionów syryjskich uchodźców muzułmańskich, którzy stracili domy i rodziny; niemniej europejscy „krzyżowcy” otworzyli bramy dla tysięcy zdesperowanych muzułmanów, którzy dotarli do ich brzegów.


Zawsze będą muzułmańscy szejkowie, którzy twierdzą, że fala muzułmanów szukających zbawienia w Europie z czasem dołączy do tych mudżahedinów (wojowników dżihadu), którzy przez lata organizowali getta w Europie, ale bliższe spojrzenie ujawnia, że jedynymi, którzy naprawdę zyskują na tej sytuacji, są Żydzi i że proroctwa Koranu ziszczają się: Szlachetny Koran prorokował, że Żydzi z czterech krańców świata powrócą do Beit Almakdis (Jerozolimy) i ziem wokół niej, by żyć tam i Koran daje Żydom Błogosławioną Ziemię i Jerozolimę.


Irańczycy obiecali nam, że wyzwolą meczet Al-Aksa, ale wszystko, czego naprawdę chcą, to zwieść nas fałszywym poczuciem bezpieczeństwa, a potem zająć Półwysep Arabski. Przeniknęli i skorumpowali Jemen i Bahrajn i przejęli kontrolę nad cieśninami Bab al Mandab i Ormuz oraz krajami między Teheranem, Bagdadem, Damaszkiem i Bejrutem.


Podczas gdy Arabowie są słabi i podzieleni – z powodu polityki Ameryki pod hasłem „dziel i rządź” – Irańczycy nabierają sił. W obliczu katastrofy, jaką Obama spowodował w świecie arabskim – z milionami uchodźców zalewającymi Bliski Wschód i najeżdżającymi Europę z Afryki i krajów arabskich – marzenie o powrocie do Palestyny ulotniło się.


Od dawna było zupełnie oczywiste, że nie ma żadnego związku między konfliktem izraelsko-palestyńskim a chaosem na Bliskim Wschodzie. Każdy reżim arabski w tym czy innym momencie używał tego konfliktu, by usprawiedliwić uciskanie własnej ludności, mówiąc jej, że walczą ze wspólnym wrogiem. Zdradzili nas w równym stopniu, w jakim zrobili to Europejczycy.


Nasi współwyznawcy, muzułmanie, z radością używali nas jako pretekstu, jako coś, na co można wskazać i skarżyć się przed własnym ludem. Prowadzimy wojnę: to z powodu Palestyńczyków. Odmawiamy walki: to z powodu Palestyńczyków. Nie możemy dać wam, czego chcecie: to z powodu Palestyńczyków. Nigdy nie próbowali na poważnie rozwiązać tego konfliktu ani nie chcieli jego rozwiązania.


Olbrzymią korzyścią jest to, że Izraelczycy dłużej nami nie rządzą. Mamy teraz autonomię. Jeśli Amerykanie i Europejczycy będą nadal mieszać się i naciskać na jedną lub drugą stronę w naszym konflikcie z Izraelczykami, w końcu stabilna ale krucha tkanka społeczna na Zachodnim Brzegu podrze się, a przy pierwszej oznace słabości natychmiast przybędą Hamas i ISIS – jak to od dawna planowali – i przejmą ster.

 

Betraying Palestinians

Gatestone Institute, 17 stycznia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Bassam Tawil

Palestyński badacz i dziennikarz mieszkający na Bliskim Wschodzie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Odnośnik rzadki jak jednorożec MEF 2016-01-27


Dysydenci

Znalezionych 324 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Rozmowa z Metisem o Izraelu   Bellerose   2014-12-17
Palestyński działacz praw człowieka pisze do Malali   Eid   2014-12-15
Niebezpieczne oczarowanie Zachodu islamem   Bulut   2014-11-16
List do moich braci muzułmanów   Bidar   2014-11-11
Reformowanie złej wiary   Koraszewski   2014-11-09
List otwarty do Bena Afflecka od kobiety pakistańskiej   Coyne   2014-11-05
 Jako rzecze Al-Kaida     2014-10-30
Mieszkańcy Gazy o zbrodniach wojennych Hamasu   Zahran   2014-09-24
Wybór między wolnością a islamizmem   Bulut   2014-09-04
Kto stworzył ISIS?   Melhem   2014-09-01
Dlaczego Jordania nie chce więcej Palestyńczyków   Abu Toameh   2014-08-24
Palestyna okupowana przez islamizm   Ahmed   2014-08-22
Deklaracja Równości Kobiet Muzułmańskich   Chesler   2014-06-18
Auschwitz i platońska jaskinia   Koraszewski   2014-05-03
Pojednanie z Żydami jest nieodzowną częścią pojednania z szyitami, alawitami, Kurdami i Turkami   Al-Labwani   2014-04-03
Gdzie są umiarkowani muzułmanie?   Hroub   2014-03-02
Kogo mamy obwiniać za “islamofobię”?   Zahran   2014-03-01
Rysowane w piekle   Ahmad   2014-02-13
Ateizm: luksus dla bogatych?   Coyne   2014-01-01
Pakistan jest bliski stania się sunnicką wersją szyickiego IranuŹródło: MEMRI     2013-12-20
Dorastanie jako Palestynka pod izraelską okupacją   Elshazly   2013-12-04
Konflikt bliskowschodni w oczach arabskich dysydentów   Koraszewski   2013-11-15
Palestyńczycy   Koraszewski   2013-11-15
Samotna nauczycielka przeciw ekstremistom w syryjskim mieście   Koraszewski   2013-11-14

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk