Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 14:12

« Poprzedni Następny »


Milczenie jest w rzeczywistości współudziałem


Andrew Pessin 2023-11-24


Najpierw przyszli po Żydów i prawie wszyscy na kampusie świętowali.
Reszta – milczała.

                   Na końcu nie będziemy już pamiętać słów naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół .
—Martin Luther King , Jr.


Nie ma potrzeby powtarzać szczegółów brutalnej, sadystycznej, terrorystycznej rzezi dokonanej przez Hamas na 1200, głównie żydowskich cywilach, chociaż każdy przyzwoity człowiek jest winny sobie samemu przestudiowanie dostępnego materiału filmowego, by zrozumieć głębię deprawacji i brutalności barbarzyństwa i dawać świadectwo.


To niewiarygodne, masakra jeszcze trwała, kiedy koalicja trzydziestu grup studentów Harvardu opublikowała swoje ohydne uzasadnienie tej masakry, a więc słusznie zasługują na najwyższe potępienie. Wkrótce jednak dołączyły do nich setki organizacji z kilkudziesięciu kampusów. „National Review” prowadzi bieżący rejestr wielu z nich, jest tam Columbia, Northwestern, University of Michigan, Swarthmore, NYU, Georgetown, George Washington University, ad nauseam. Wiele oświadczeń podpisały koalicje kilkudziesięciu grup studenckich, nie tylko Students for Justice in Palestine (SJP) oraz grupy muzułmańskie i arabskie, ale wszystkie grupy „postępowe”, grupy studiów etnicznych i radykalnie lewicowe grupy polityczne. Black Lives Matter poszedł na całość i w pełni poparł morderców i gwałcicieli, a jeden  z oddziałów zilustrował nawet napis „I Stand With Palestine” obrazem mordercy na motolotni. Wydziały ds. Kobiet i Gender Studies stanęły po stronie tych, którzy gwałcili starsze kobiety i dziewczęta, odcinali im piersi i rozcięli brzuch ciężarnej kobiecie, zadźgali nożem jej dziecko, a następnie zastrzelili kobietę. Coś zwanego „Związkiem Pracowników Seksualnych” wystąpiło z poparciem dla morderców. Nazywają to stanowiskiem „przeciwko przemocy”, chociaż w Gazie ich życie byłoby zagrożone, nie warto nawet mówić o lesbijkach i „queers for Palestine”, którzy zostaliby zamordowani przez ludzi, po których stronie tak dumnie stanęli. 


Trudno było oprzeć się wrażeniu, że do morderców dołączyli prawie wszyscy. 


Aby nikt nie pomyślał, że tu chodzi przede wszystkim o „wolność słowa”, widzieliśmy teraz niekończące się otwarte usprawiedliwienia masowego ataku terrorystycznego i, co gorsza, świętowanie go, radość i orgiastyczną żądzę krwi. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej: Krajowa organizacja SJP natychmiast ogłosiła, że „dekolonizacja jest wezwaniem do… działań wykraczających poza… retorykę”, w tym „oporu… we wszelkich formach”, w tym „walki zbrojnej” i że „są CZĘŚCIĄ tego ruchu , a nie [tylko] głosem solidarności” – to jest, częścią ruchu, który strzela do nieuzbrojonych tańczących nastolatków. Zrobili to w ramach kampanii w mediach społecznościowych, aby „wnieść opór” do każdego kampusu, gdzie tylko mogli, w celu „zdemontowania” syjonizmu na każdym kampusie. Piękne słowa – z wyjątkiem sytuacji, gdy „opór” całkiem otwarcie oznacza „wymordowanie wszystkich Żydów”, gdy „rozmontowanie syjonizmu” oznacza usunięcie „wszelkimi niezbędnymi środkami” każdego, kto wierzy, że Żydzi także mają prawa człowieka, i kiedy ilustrują swoją kampanię zwycięskim obrazem motolotni, niosącej człowieka uzbrojonego w broń automatyczną, z zamiarem zastrzelenia każdego nieuzbrojonego tańczącego nastolatka w jego zasięgu.


To nie jest „wolność słowa”. Jest to otwarte poparcie i podżeganie do masowej, morderczej przemocy – mającej miejsce i skierowanej nie tylko w stronę Izraela i Izraelczyków, ale także na zachodnich uniwersytetach. 


I najwyraźniej bardzo wielu członków kampusu się z tym zgadza. Wystarczy spojrzeć na wiece w pierwszym tygodniu po masakrze na Harvardzie, Yale, Princeton, Columbii, Georgetown i na Uniwersytecie Północnej Karoliny, gdzie jedna bardzo podekscytowana młoda kobieta krzyczała entuzjastycznie: „Wszyscy jesteśmy Hamasem!”


Hamasem, który otwarcie wzywa do zabicia wszystkich Żydów na planecie.


Hamas i ci ludzie, którzy czują się „częścią” Hamasu, są złem, dla którego nie ma miejsca na żadnym kampusie. Ale jedną „zasługę” trzeba im oddać: przynajmniej mówią, kim są, mówią o tym otwarcie, więc wiesz, z kim masz do czynienia.


W tym eseju chcę się skupić na pozostałych, na tych milczących.


Cztery dni później, po tym jak całymi dniami w Internecie bez przerwy krążyły obrazy rzezi, administracja mojej uczelni, biuro DEI (jak większość innych ) i moi koledzy z wydziału zachowali całkowite milczenie. Dla kontrastu, tej wiosny, kiedy rektor zaplanował wydarzenie w miejscu, w którym 40 lat wcześniej obowiązywała rasistowska polityka naboru studentów, doszło do tygodni oburzenia, wydziałowych oświadczeń potępiających, odwołanych zajęć, a następnie rektor został zmuszony do rezygnacji. 


Jednak, kiedy z zimną krwią zamordowano 1200, głównie Żydów, na żywo przed kamerami, zapadła cisza.


Właściwie gorzej: wszystko toczyło się jak zwykle. Rozmowy o nadchodzących wydarzeniach, sprawach wydziału, zwykłych cotygodniowych biuletynach, zapowiedziach nadchodzących spotkań. Nie ma o czym mówić, to tylko Żydzi są mordowani na największą skalę od czasu Holokaustu. 


„Musimy zadbać o naszych studentów” – wspaniałe zawołanie, które wypełnia nasze fale radiowe za każdym razem, gdy postrzegana jest jakakolwiek grupa tożsamości, która doznała krzywdy, niezależnie od tego, jak abstrakcyjna jest ta krzywda, jakkolwiek odległa może być od nich bezpośrednio i osobiście.


Z wyjątkiem Żydów – których członkowie rodziny, przyjaciele i znajomi zostali dosłownie zastrzeleni, zgwałceni, spaleni żywcem, ścięci, a wszystko to transmitowane na żywo. 


Czy ta społeczność naprawdę nie dba o swoich żydowskich członków i nie obchodzą jej? 


Nie chciałem w to wierzyć.


Ale nie chodzi tu tylko o moją instytucję. Oprócz niewielkiej garstki rektorów uniwersytetów, którzy zareagowali właściwie, większość albo milczała, tak jak moja, albo (ostatecznie) wyraziła chłodne, ogólne słowa konsternacji, nie przyznając tego, co właśnie wydarzyło się na naszych oczach. To oczywiście lepsze niż przyłączanie się do tłumów na kampusie otwarcie nawołujących do rozlewu żydowskiej krwi, ale tylko marginalnie: cisza i obojętność przekazują to samo przesłanie, choć mniej wyraźnie.


Problem występuje niemal wszędzie. 


I teraz jest już jasne.


Bardzo wielu ludzi na naszych uniwersytetach nie tylko naprawdę nienawidzi Żydów, ale wręcz – chce ich śmierci.


W 2023 roku w Ameryce, nie mówiąc już o reszcie świata. 


„Wszyscy jesteśmy Hamasem!” krzyczała młoda kobieta. 


Na wiecu „w imię Palestyny” na Uniwersytecie Waszyngtońskim sfilmowano młodego żydowskiego studenta łkającego przed wyglądającym na obojętnego administratorem: „Dlaczego pozwalasz, by to się tutaj wydarzyło? Chcą naszej śmierci !”


Jak, jak, jak do tego doszło?


Być może są to Stany Zjednoczone Ameryki w 2023 r., ale to, co widzimy, to stara historia w świeżej odsłonie na potrzeby zachodniego świata XXI wieku.


Lata kłamstw, użyźniania gleby, a wszystko to celowo zaprojektowane, aby delegitymizować i odczłowieczać Żyda, aby etykietować Żyda jako nieludzkiego, demonicznego, czystego zła. Kiedy już jesteś przekonany, że Żyd reprezentuje zło, zabijanie Żydów staje się nie tylko akceptowalne, ale nawet obowiązkowe. Skoro Żyd jest zły, to ty z kolei musisz być bardzo dobrym człowiekiem, zabijając go. Chrześcijanie robili to przez wieki, przedstawiając Żyda jako cielesne ucieleśnienie zła, bo odrzucili i ukrzyżowali Jezusa. Niemcy i naziści robili to przez całe lata w kategoriach rasowych, zainspirowani antysemicką teorią spiskową przekazaną w rosyjskim fałszerstwie pod tytułem, Protokoły mędrców Syjonu, rozwijając nawet całą dyscyplinę akademicką mającą na celu dokumentowanie, a tym samym demonstrowanie zła Żydów. Po kilkudziesięciu latach realizacji tego programu zabijanie Żydów było nie tylko łatwiejsze, ale stało się aktem cnoty.


Nowsze kłamstwa, również sprzed kilkudziesięciu lat, są jedynie powierzchownymi odmianami starszych kłamstw, których celem jest lepsze odzwierciedlenie specyficznego zła dnia dzisiejszego. Oskarżenia o „ludobójstwo”, „czystki etniczne”, „kolonializm osadniczy”, „apartheid”, a ostatnio „żydowską supremację”, nie wspominając o prawdopodobnie każdej rzeczy, w którą większość ludzi wierzy na temat Gazy – wszystko to w rzeczywistości jest kłamstwem, kłamstwem łatwym do udokumentowania i udowodnienia dla każdego, kto poświęci kilka minut na ich uczciwą ocenę. (Być może ludzie nie wiedzą, że w przeciwieństwie do większości „więzień na świeżym powietrzu” czy „obozów koncentracyjnych” w Gazie znajdowały się czterogwiazdkowe hotele i restauracje, luksusowe samochody, ekskluzywne centra handlowe, rezydencje i zamożne dzielnice, fantazyjne kurorty nadmorskie i problem otyłości, nie wspominając o ogromnej infrastrukturze wojskowej.) Te wszystkie oskarżenia nie muszą być prawdziwe; trzeba je po prostu szeroko rozpowszechniać, szeroko powtarzać i powszechnie wierzyć, by Żyd stał się ucieleśnieniem tego, co jest dziś uważane za najbardziej złe.


I to właśnie udało się osiągnąć ruchowi „propalestyńskiemu” wraz z licznymi „postępowymi” sojusznikami. 


Po dwudziestu latach ruchu „Bojkot, dywestycje, sankcje” (BDS) przeciwko Izraelowi, zorganizowanego na kampusie przez ponad 200 oddziałów SJP, ich krótkoterminowy cel, jakim było wyrządzenie ekonomicznej szkody Izraelowi, okazał się fiaskiem; ale cel długoterminowy, prawdziwy cel, przekroczył ich najśmielsze oczekiwania. Niezależnie od tego, czy konkretna uchwała BDS zostanie przyjęta, czy nie, na kampusie sama kampania przesyca atmosferę wszystkimi kłamstwami serwowanymi przez długie tygodnie, rok po roku. Większość studentów tak naprawdę nie śledzi szczegółów, ale wychodzi z myślą: stary, ci Żydzi ze swoim ludobójstwem, apartheidem i supremacją, muszą być naprawdę źli. 


A teraz, w 2023 roku, nikt nie mrugnie okiem, gdy SJP bezczelnie, bez ogródek, jakby w oparciu o fakty celebruje w swoich mediach społecznościowych rzeź 1200 Żydów, bowiem każdy izraelski Żyd jest „osadnikiem”. W dzisiejszym kampusowym języku obelga „osadnik” pod względem stopnia zła rywalizuje z obelgą „nazista”, którą również rzucają na Izraelczyków. Jeśli każdy izraelski Żyd jest osadnikiem, to każdy izraelski Żyd jest zły i dlatego jest legalnie mordowany. Dotyczy to także dzieci, babć i nieuzbrojonych tańczących nastolatków, a przy okazji usprawiedliwia to także torturowanie i gwałcenie kobiet przed ich zamordowaniem. 


Każdy izraelski Żyd jest winny. A jeśli każdy izraelski Żyd jest winny, jest zły, to tak samo jest z każdym innym Żydem na świecie – z których prawie wszyscy popierają izraelskich Żydów i mogą nawet być z nimi spokrewnieni.


Także maluchy. Najnowszy skandal powszechny w miastach nie polega już na zrywaniu plakatów przedstawiających ponad 225 zakładników, ale na zastąpieniu dużego słowa „Porwani” słowem „Okupant”. Umieść to nad twarzą trzylatki, a równie dobrze możesz oznaczyć ją jako cel do zastrzelenia. 


Nie ma niewinnych Żydów.


Prawdziwi naziści nie mogli tego lepiej zaaranżować.


Ci administratorzy, ci wykładowcy, ci studenci, którzy nic nie mówią, gdy morduje się 1200 Żydów – na transmitowane na żywo mordy, na najbardziej przerażające nagrania, które krążą po świecie, zyskując miliony wyświetleń, udostępnień, polubień i odrażających komentarzy – czy milczą, ponieważ oni też wierzą, że ci Żydzi istotnie na to zasługują?


W jednym wyzwolonym kibucu znajdowały się ciała zabitych 40 dzieci.


Niemowląt.


Niektóre z nich z odciętym główkami.


Czy nie ma niewinnych Żydów, którzy nie zasługują na taki los?


Jeśli nie mogą tego potępić – jeśli milczą – to muszą wierzyć, że ci Żydzi na to zasługują. Nie mogę wyciągnąć innego wniosku. Czy to możliwe, że ci koledzy akademiccy, wyrobieni, wykształceni, wyrafinowani, „eksperci” w dziedzinie wartości – ludzie, którzy głoszą codziennie swoją wiedzę na temat wartości, swojego antyrasizmu, swojego sprzeciwu wobec nienawiści, swojego zaangażowania na rzecz różnorodności, równości i włączenia społecznego? – czy to możliwe, żeby ludzie, z którymi pracujemy, dzielimy biura, którzy uczą nasze dzieci, podzielali przekonania i system wartości starożytnych i średniowiecznych chrześcijan oraz dwudziestowiecznych nazistów?


I współczesnego Islamskiego Ruchu Oporu, znanego też jako Hamas?


Hamas nie ukrywa swoich poglądów. Od swojego statutu założycielskiego – który dosłownie otwarcie popiera zamordowanie każdego Żyda na ziemi i wielokrotnie cytuje jako „fakty” antysemicką, wielbioną przez nazistów fałszywkę, Protokoły mędrców Syjonu, by podeprzeć swój pogląd, że każdy Żyd zasługuje na zamordowanie – do dosłownie każdego morderczego działania, każdego zachowania i każdej wypowiedzi przez te 40 lat, mówi dokładnie, co myśli. 


Hamas mówi nam to otwarcie i mówili nam to otwarcie przez dziesięciolecia. Tydzień po masakrze ich przywódcy wezwali każdego muzułmanina na ziemi do szerzenia dżihadu w każdym miejscu na ziemi, co spowodowało ataki w kilku krajach europejskich i postawiło w stan gotowości FBI.


Nie jest to trudne do zrozumienia. W tym ruchu nie chodzi o pokój, o negocjacje, nie o „dwa państwa”, nie o „sprawiedliwość”, nie o samostanowienie Palestyny, ani nawet o poprawężycia Palestyńczyków – o te wszystkie rzeczy, które słusznie powinny mieć znaczenie dla prawdziwych postępowców. 


Chodzi o zamordowanie każdego Żyda na ziemi, zaczynając od Żydów w Izraelu. (Dla przypomnienia, są także zainteresowani usunięciem chrześcijan, ale Żydzi są na pierwszym miejscu.)


To, że niechęć nie ogranicza się do izraelskich Żydów, jasno widać także po ogólnoświatowej reakcji. Masowe wiece w dużych miastach na całym świecie, świętujące rzeź i atakujące lokalnych Żydów i instytucje żydowskie. A wracając do kampusów: SJP angażuje się, jest „częścią” programu, tak tego programu, w tworzeniu „oporu” na kampusach.


„Wszyscy jesteśmy Hamasem!” – krzyczała młoda kobieta z Północnej Karoliny.


Kiedy otwarcie ludobójcza grupa nienawidząca Żydów deklaruje, a następnie realizuje swój zamiar wymordowania Żydów, czy nie wskazane jest #WierzcieIm?


A kiedy grupa z kampusu robi to samo?


Milczenie?


Naprawdę?


Czy istnieje inna grupa tożsamościowa, w przypadku której dopuszczalne byłoby świętowanie masowej rzezi jej członków i prowadzenie kampanii na rzecz sprowadzenia tej rzezi do waszego kampusu? Za co dokładnie otrzymują płace ci wszyscy administratorzy ds. różnorodności i włączenia, jeśli nie po to, aby temu zapobiegać? 


Albo przynajmniej potępić?


Ale na moim kampusie i na wielu kampusach panuje milczenie. Czy dzieje się tak dlatego, że ludzie – nasi administratorzy, nasi współpracownicy, nasi studenci – zgadzają się z tym? Że każdy Żyd jest winny, że każdy Żyd jest zły, że każdego Żyda należy wyeliminować?


Czy o tym myślą, kiedy patrzą na swoich żydowskich kolegów, studentów – na ciebie – nawet jeśli są na tyle uprzejmi, że nie mówią tego na głos? 


To, że odpowiedź brzmi „tak”, potwierdza to, co, oczywiście, przewidywalnie, wydarzyło się później.


Żydzi zaczęli się bronić. A świat, łącznie z kampusami, natychmiast wybuchł i nadal wybucha oburzeniem na każdy krok, jaki podejmują broniący się Żydzi. Nie ma ani jednego narodu na ziemi, który nie zareagowałby ostro na taki atak, ale kiedy Żydzi to robią, każdy środek jest określany jako agresja, okrucieństwo, zbrodnia wojenna, będą trybunały międzynarodowe itp. Jest tak, ponieważ w ich oczach Żydzi nie mają prawa do obrony, prawa, które mają wszyscy inni ludzie – ponieważ po pokoleniu wdrażania tego programu pracownicy naukowi i ich studenci najwyraźniej wierzą teraz, że Żydzi są tak demoniczni, że nie są nawet wyposażeni w „prawa człowieka”, jakich orędownikiem są wszystkie antyizraelskie organizacje pozarządowe zajmujące się „prawami człowieka”, a które potępiły izraelską samoobronę równie głośno jak wszyscy inni.


Następnie wydarzyła się jeszcze jedna rzecz. Co bardziej przyzwoici rzeczywiście powiedzieli kilka słów zaniepokojenia masakrą, ale nie mogli powstrzymać się nawet przez nanosekundę przed dodaniem do tych słów swoich „wyjaśnień”, „kontekstu”, „niuansów” i retoryki „jaki mieli wybór” - powołując się na „blokadę”, „okupację”, „apartheid” itp. Kłamstwa, te cholerne kłamstwa, wykonujące całą pracę, zaciemniające fakt, że Palestyńczycy, nawet Hamas, mieli i mają wiele innych dostępnych wyborów poza mordowaniem Żydów, włączając w to faktyczne zawarcie pokoju z Izraelem.


Jeden z kolegów z innej instytucji powiedział mi, że powodem jego milczenia do tej pory nie była nienawiść do Żydów, ale to, że próbował zrozumieć konflikt z wielu stron, ponieważ jest on przecież niezwykle skomplikowany. Kiedy ten człowiek stanął w obliczu masowej, sadystycznej rzezi 1200, głównie cywilnych Żydów, w tym dzieci, jego odpowiedź innymi słowy, brzmiała: „Muszę poznać więcej punktów widzenia”. Wyobraź sobie, że mówisz dzisiaj na kampusie, że zawieszasz wyrok w sprawie George’a Floyda i ogólnego zjawiska rasizmu wobec Czarnych, a jak już, to także w sprawie niewolnictwa, ponieważ sytuacja jest „skomplikowana” i istnieją inne „punkty widzenia”, w tym ten, który utrzymywał, że wszyscy czarni są źli i zasługują na zniewolenie lub wyeliminowanie.


Czy istnieje inna grupa tożsamościowa, w przypadku której dopuszczalne byłoby usprawiedliwianie masowej rzezi poprzez podanie „kontekstu”, kładzenie nacisku na „niuanse”, chęć zobaczenia „drugiej strony”?


Naukowcy powinni zajmować się subtelnościami i niuansami, a konflikt izraelsko-palestyński jest rzeczywiście złożony, ale nie to się tu dzieje. Sprawa jest naprawdę prosta: albo te zgwałcone i zamordowane dzieci, rodziny i babcie zasłużyły na taki los, albo nie. Każde „ale”, każde „wyjaśnienie”, jakikolwiek „kontekst”, jakiekolwiek „komplikacje”, jakiekolwiek „obie strony”, każde „wszelkie życie ma znaczenie” (jak wiele z tych chłodnych i mdłych stwierdzeń uniwersyteckich) obwinia ofiarę za rzeź i równa się powiedzeniu, że na to zasłużyli – ponieważ ostatecznie, żadne inne wyjaśnienie nie jest możliwe, muszą wierzyć, że każdy Żyd jest zły i że średniowieczni chrześcijanie, dwudziestowieczni naziści i współcześni Hamasowcy mają rację.


Wszystko inne niż bezpośrednie i bezwarunkowe potępienie tego czynu jest sygnałem dla twoich żydowskich kolegów, rówieśników i studentów, że tak naprawdę ich życie nie ma znaczenia. Obojętność i cisza mogą być minimalnie lepsze niż „Intifada!” oraz „Wszelki niezbędny opór!” i „Śmierć Żydom!”, hasła, które można usłyszeć na zbyt wielu kampusach, ale oznaczają dokładnie to samo.


Oto kolejna zręczna sztuczka, która ponownie prowadzi do tego samego wniosku. Wielu natychmiast zareagowało na początek izraelskiej reakcji, wzywając do deeskalacji i zawieszenia broni, potępiając ludobójstwo. Piękne, ale jest tu problem. Czy masowa sadystyczna rzeź Hamasu nie była choć troszeczkę eskalacją? I częścią jawnej kampanii ludobójstwa? Jak można wzywać do deeskalacji i zawieszenia broni dopiero po tym, jak rzeźnicy Żydów zakończą swoją rzeź i nawet nie przyznając, że była to rzeź? Jak można wystąpić przeciwko ludobójstwu dopiero po tym, jak grupa otwarcie ludobójcza zakończyła swoją rundę ludobójczej działalności, nawet nie przyznając, że była to ludobójcza działalność? Pomyśl o przesłaniu, jakie wysyła do członków społeczności żydowskiej: nie mamy nic przeciwko, gdy jesteście atakowani, ale potępiamy was, gdy odpowiadacie. A może: ludobójstwo jest okropne, chyba że jest popełniane na Żydach.


Nie wspominając, że istnieje zupełnie inny sposób deeskalacji i zapobiegania ludobójstwu, który ci ludzie całkowicie przeoczają. Mogliby zażądać od Hamasu natychmiastowego zwrotu wszystkich zakładników i poddania się, a wówczas wojna zakończy się natychmiast


Niech to potępienie rzezi Hamasu będzie bezwarunkowe – cokolwiek innego, a wniosek będzie nieunikniony: oni po prostu chcą śmierci Żydów.


Oczywiście, że Hamas i jego fani są głęboko źli, ale przynajmniej mówią wam, kim są. Ale naukowcy – profesorowie, administratorzy, teraz całe pokolenie studentów i młodych absolwentów – ludzie, którzy usprawiedliwiają tę przemoc, którzy tworzą całe ideologie użyźniające ziemię do przedstawiania ofiar jako istot złych, zasługujących na tę eksterminację, są co najmniej równie źli. Być może nie pociągną za spust, ale tworzą warunki, które sprawiają, że pociągnięcie za spust jest uzasadnione, a zatem wykonalne, i robią to w najbardziej zwodniczy sposób. Cała kampania „antysyjonizmu” ostatnich dwudziestu lat była właśnie tym, wilkiem w owczej skórze: weź odwieczną nienawiść do Żyda i okryj ją „krytyką polityczną” lub „aktywizmem na rzecz praw człowieka”, tak żeby wpuszczono ją na arenę akademicką, gdzie przeniknie do mózgów niczego niepodejrzewających studentów. W ostatniej dekadzie program „przebudzenia” i „różnorodności” dolał oliwy do tego ognia, zmieniając zachodnich Żydów w uprzywilejowanych białych suprematystów prześladujących osoby kolorowe, podczas gdy ich izraelskie żydowskie rodzeństwo prześladuje kolorowych Palestyńczyków, więc w imię wszystkich wyższych cnót, nienawiść do Żydów, wszystkich Żydów, którzy obecnie w ich oczach z XXI wieku reprezentują najwyższe zło, stała się akceptowalna, a następnie  obowiązkowa. Dokładnie to robili średniowieczni chrześcijanie i dwudziestowieczni naziści. I to samo robią akademiccy „postępowcy” i „antysyjoniści”, którzy od wielu lat propagują te okrutne kłamstwa pod różnymi ładnie brzmiącymi nazwami.


Trudno o większe zło jak uczony, który dostarcza ideologicznych podstaw eksterminacji narodu i nalega, aby nazwać ten program „cnotą”.


„Śmierć Żydom!” przynajmniej ma na tyle przyzwoitości, że wyraża się otwarcie.


Ale obojętność i milczenie ze strony administracji, administratorów ds. różnorodności, wykładowców i wielu innych kampusów mówią to samo.


Oni naprawdę chcą naszej śmierci.

 

Link do oryginału: https://whiterosemagazine.com/silence-is-indeed-complicity/

White Rose Magazin, 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Andrew Pessin

Amerykański filozof i pisarz. Autor wielu książek poświęconych filozofii umysłu, religii i etyce, autor trzech powieści i niezliczonych artykułów. Po raz pierwszy naraził się amerykańskiej klasie piszącej, kiedy w 2014 roku porównał Hamas do buldoga spuszczanego co jakiś czas z łańcucha.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1480 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk