Prawda

Niedziela, 12 maja 2024 - 20:49

« Poprzedni Następny »


Wywiad z Davidem Keyesem


Sam Harris 2015-03-23

Demonstracja w Moskwie na rzecz uwolnienia Aleksieja Nawalnego.
Demonstracja w Moskwie na rzecz uwolnienia Aleksieja Nawalnego.

David Keyes jest dyrektorem Advancing Human Rights i “New York Times” nazwał go “pionierem aktywizmu w sieci”. Pracuje nad znalezieniem nowych sposobów globalnego szerzenia wolności politycznej i niedawno rozpoczął Movements.org ruch mający być crowdsourcingową* platformą praw człowieka. Movements umożliwia ludziom bezpośredni kontakt z działaczami gdziekolwiek oni są.

Rozmawialiśmy z Davidem o tyranii, radykalizmie i tym, jak wszyscy możemy pomóc bronić narażonych ludzi gdzie indziej na świecie.

 

*  *  *


Harris: Opowiedz, proszę, czytelnikom nieco więcej o Movements i o tym, dlaczego to rozpocząłeś.

 

Keyes: Movements jest platformą crowdsourcingu, która łączy działaczy praw człowieka z zamkniętych społeczeństw z ludźmi na całym świecie, którzy mogą im pomóc. Jest to nowe podejście do starego problemu.

  

Uber, Amazon, Craigslist i Airbnb zrozumiały, że istnieją miliony ludzi, którzy czegoś potrzebują, i miliony ludzi, którzy coś mają. Przez usunięcie pośrednika te platformy pozwalają na dokonanie znacznie większej liczby połączeń organicznych. Robimy to samo dla praw człowieka. Nowe technologie nie są rozwiązaniem dla radykalizmu i tyranii, ale, kiedy są użyte inteligentnie, mogą wzmocnić umiarkowanych na całym globie.

 

Wyzwania w dziedzinie praw człowieka radykalnie zmieniły się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. W czasach Związku Radzieckiego, na przykład, wolny świat nie wiedział, co dzieje się za Żelazną Kurtyną. Dysydenci czasami szmuglowali na Zachód samizdat czyli literaturę podziemną, żeby powiadomić świat o archipelagu Gułag. Wiele z tego publikował przewodniczący Advancing Human Rights, Robert Bernstein, który wcześniej założył Human Rights Watch i przez 25 lat prowadził Random House.

 

Wiele się zmieniło i dzisiaj każdy wie, co dzieje się w Syrii, ponieważ wideo pokazujące rzeź są zamieszczane na YouTube co kilka minut. ISIS z dumą pokazuje swoje wideo z odcinania głów dziennikarzom, w tym kilku moim przyjaciołom. Nie jest tak, że brakuje informacji. Problem zmienił się z kwestii zdobywania informacji z zamkniętych społeczeństw na dostarczenie im pomocy.

 

Stanąłem na czele Movement w 2012 r., kiedy organizacja była gospodarzem konferencji dla działaczy w sieci i publikowała poradniki, jak działać. Dostaliśmy trochę pieniędzy z Google i spędziłem wiele czasu na myśleniu o tym, jakie innowacje są najbardziej potrzebne w dziedzinie praw człowieka. Uderzył mnie fakt, że tak wielu działaczy żyje w dyktaturach i rozpaczliwie potrzebuje pomocy, ale jej nie otrzymuje. Tradycyjne działania dalece nie wystarczały.

 

Setki miliardów dolarów z Iranu, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Rosji i Chin płynie na finansowanie sił regresji i radykalizmu. Trzeba zmobilizować znacznie więcej ludzi, jeśli mamy przeciwstawić się tym wpływom. Postanowiłem więc zbudować platformę crowsourcingu, żeby to właśnie zrobić.

 

Rozpoczęliśmy ją kilka miesięcy temu i zgłosiły się dziesiątki tysięcy działaczy praw człowieka. Ludzie otrzymują pomoc codziennie. Uciekinierzy z Korei Północnej nawiązują kontakt z technologami; uchodźcy z Syrii otrzymują pomoc prawników; opozycja rosyjska i Pussy Riot współpracują z tekściarzami w Nowym Jorku, żeby wyprodukować wideo muzyczne upamiętniające zabitego prawnika rosyjskiego, Siergieja Magnitskiego; asyryjskiego chrześcijanina, którego miasto rodzinne zostało zajęte przez ISIS, pokazały duże media zachodnie…

 

Członkowie parlamentów w Kanadzie i Australii rozmawiają z demokratycznymi dysydentami z Syrii i Iranu. Kilku senatorów USA używa Movements, by posłuchać bezpośrednio uwięzionych wcześniej działaczy demokratycznych. Jedyny rosyjski członek parlamentu, który głosował przeciwko aneksji Krymu, kontaktuje się z mediami. Były minister irański jest w Movements i opisuje brutalność obecnego reżimu.

 

Jest wiele więcej sukcesów. Crowdsourcing jest dużo skuteczniejszym i wydajniejszym sposobem dostarczania pomocy tym, którzy jej potrzebują.

 

Harris: Wydaje się, że są to wyjątkowo przygnębiające czasy na Bliskim Wschodzie. Czy sądzisz, że takie podejście może przezwyciężyć panujący tam ekstremizm?

 

Keyes: Sytuacja może wydawać się tragiczna. Jak dobrze wiesz, znaczną częścią świata rządzą dziś głęboko nietolerancyjne kultury i ideologie. Szczególnie na Bliskim Wschodzie członkowie społeczności LGBT, mniejszości religijne, bluźniercy, kobiety, liberałowie, sekularyści i ateiści są pod nieustającym oblężeniem. Są brutalizowani, zmuszani do milczenia i często zabijani przez ISIS, przez reżimy saudyjski, irański i wiele innych.

 

Pytaniem, co do którego mam obsesję, jest: czy naprawdę robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby bronić ludzi, którzy próbują budować bardziej tolerancyjne społeczeństwo? Jestem przekonany, że odpowiedzią na to pytanie jest gromkie „nie”.

 

Na przykład w samym Iranie są tysiące więźniów politycznych. Czy znamy ich nazwiska? Czy zachodni politycy poruszają ich sprawy podczas spotkań z Irańczykami w Genewie? Czy irańscy dyplomaci spotykają się z pytaniami o nich za każdym razem, kiedy wychodzą z budynków swoich misji na całym świecie? Nie. Nie zaczęliśmy jeszcze na dobre tego, co moglibyśmy robić, żeby nasilić międzynarodowe naciski na dyktatury i wzmocnić demokratycznych dysydentów. To jest farsa, że w dzisiejszych czasach tak mało ludzi podrywa się do akcji, żeby bronić praw człowieka.

 

Uważam, że Movements jest częścią rozwiązania, ponieważ daje zwykłym ludziom możliwość bezpośredniej pomocy działaczom w dyktaturach. Na tej witrynie działacze po prostu wybierają, czego potrzebują: uwagi mediów, pomocy technologicznej, public relations, pomocy prawnej lub jednej z wielu innych opcji. Po drugiej stronie ludzie, którzy chcą pomóc, oferują swoje umiejętności: muzyka, redagowanie, projektowanie stron internetowych i wiele innych. Czasami mamy członka rodziny więźnia politycznego, który napisał artykuł i prosi o pomoc. Jeden człowiek tłumaczy to, inny redaguje, a jeszcze inny publikuje. Jest podejście do praw człowieka „z dołu do góry”, zamiast z „góry do dołu”.

 

Kiedy tylko przemawiam gdzieś na świecie, najczęściej zadawanym mi pytaniem jest: co mogę zrobić, żeby pomóc? Nie sądzę, by pisanie do swojego przedstawiciela w Kongresie lub uczestnictwo w wiecu dzisiaj wystarczały. Nie sięga to do unikatowych umiejętności ludzi.

 

Nie ma dzisiaj masowej mobilizacji na rzecz praw człowieka. Kiedy tylko wypływa fakt, że pracowałem dla Natana Szaranskiego, Żydzi na całym świecie opowiadają mi, co zrobili, żeby pomóc doprowadzić do jego uwolnienia. Nosili bransolety, chodzili na wiece, przykuwali się do ambasad radzieckich i robili wiele innych rzeczy. Setki tysięcy maszerowały po Washington Mall, żeby pokazać solidarność z radzieckimi Żydami. Niemal każdy członek Kongresu amerykańskiego i parlamentu kanadyjskiego był w jakiś sposób zaangażowany. Były amerykański negocjator zbrojeń powiedział mi, że zaczynał każde spotkanie z ludźmi ze Związku Radzieckiego od nazwiska Szaranskiego.

 

Dzisiaj wydaje się, że wielu ludzi cierpi z powodu kombinacji izolacjonizmu i zmęczenia – żeby nie wspomnieć dezorientacji moralnej. ISIS zajmuje duże połacie dwóch krajów, mordując każdego, kto staje na jego drodze. Syria rozpada się. Arabia Saudyjska obcina ludziom głowy na publicznych placach. Iran działa bezkarnie, wsadzając do więzień tysiące tych, którzy odważają się krytykować reżim. Egipt powrócił do dyktatury. Chiny wydają się zbyt potężne, by je tknąć.

 

Amerykanie są niepewni, co mogą zrobić. Ja jednak naprawdę wierzę, że każdy ma rolę do odegrania. Czy jesteś dziennikarze, politykiem, artystą, inżynierem, exportem PR, pisarzem, redaktorem, tłumaczem, czy kimkolwiek, kogo to obchodzi, możesz użyczyć w jakiś sposób swojego głosu zagrożonym dysydentom. Mamy artystę komediowego, który oferuje wyśmiewanie dyktatorów, i perkusistę jazzowego z Julliard, które oferuje dedykowanie piosenek więźniom politycznym.

 

Żaden pojedynczy czyn nie obali tyranii, ale wszystkie razem skruszą mur.

 

Harris: Ale co naprawdę znajduje się po drugiej stronie muru? Niewątpliwie, są w tych społeczeństwach głosy liberalne, ale zasadniczo są one bezsilne. Dlaczego jest tak ważne popieranie indywidualnych dysydentów?

 

Keyes: Wielu ludzi patrzy na dzisiejszy Bliski Wschód i widzi wybór jednego z dwóch biegunów: dyktatorzy albo fanatycy religijni. Zachód przez dziesięciolecia popierał niektórych dyktatorów, podczas gdy grupy teokratyczne, takie jak ISIS, Bractwo Muzułmańskie i Hamas otrzymywały olbrzymie wsparcie od Kataru, Iranu i Arabii Saudyjskiej.

 

Ale są tam także prawdziwi liberałowie, którzy wierzą w indywidualne prawa. Spędziłem wiele lat pracując z nimi. Niewątpliwie jest ich niewielu, ale to oznacza, że pomaganie im jest tym ważniejsze. Zmiana zabiera długi czas, ale każda minuta, którą przeczekujemy, jest minutą zmarnowaną.

 

Demokratyczni dysydenci niemal powszechnie czują się zdradzeni, izolowani i samotni. Rozpaczliwie potrzebują pomocy, by wygrać wojnę idei. Ta pomoc może nadejść w wielu formach: moralnej, ekonomicznej, kulturalnej, retorycznej i politycznej. Na długo przed użyciem armii możemy szerzyć wartości przez obronę słusznych idei.

 

Dysydenci są oznaką zdrowia społeczeństwa. Są symbolami, które przypominają światu o uniwersalnej prawdzie – że niewolnictwo i tyrania to zło.

 

Ma duże znaczenie podkreślanie natury reżimów. Mocno wierzę w stare porzekadło dysydentów radzieckich: „Ufaj państwom w takiej mierze, w jakiej ufają one własnej ludności”. I, jak powiedział Wacław Havel: „Bez pokoju wewnętrznego, to jest, pokoju wśród obywateli i między obywatelami a ich państwem, nie może być gwarancji pokoju zewnętrznego”.

 

Czy reżimowi, który morduje własnych ludzi na ulicach można zawierzyć bomby jądrowe? Czy rządy, który wsadzają do więzień studentów na całe lata za kwestionowanie przywódcy, mogą działać odpowiedzialnie na arenie międzynarodowej? Odpowiedzi na te pytania w pewnym sensie same się narzucają. Jest mało prawdopodobne, by kraje, które prowadzą wojnę z własną ludnością, zachowały pokój ze swoimi sąsiadami.

 

W dodatku do obowiązku moralnego, można przedstawić argument strategiczny dla obrony praw człowieka. Nie tak dawno temu amerykańscy politycy na początku spotkań z władzami radzieckimi przedstawiali nazwiska uwięzionych dysydentów. Czytałem pamiętniki przywódców radzieckich – ta taktyka doprowadzała ich do szaleństwa.

 

Nieustanny nacisk dawał rezultaty. Kiedy członek zarządu Advancing Human Rights, Irwin Cotler, były minister sprawiedliwości Kanady, zapytał Michaiła Gorbaczowa, dlaczego uwolnił jego klienta, Natana Szaranskiego, po dziewięciu latach spędzonych w więzieniu, Gorbaczow odpowiedział:

 

Niczego nie wiedziałem o Szaranskim. Nie znałem nawet tego nazwiska. Przyjechałem do Kanady, a kiedy minister rolnictwa i ja pojawiliśmy się przed kanadyjską komisją parlamentarną do spraw rolnictwa, zamiast pytań o rolnictwo, otrzymałem pytania o Szaranskiego. Wyszedłem z budynku parlamentu i zobaczyłem plakaty z Szaranskim. Gdzie nie poszedłem, spotykałem nazwisko Szaranskiego. Wróciłem do Związku Radzieckiego i powiedziałem: „Kto to jest, ten Szaranski?” Dostałem teczkę z dokumentami i powiedziałem: „No cóż, może jest wichrzycielem, ale nie jest kryminalistą”. Więc rozkazaliśmy go uwolnić. Nie było to warte międzynarodowej ceny, jaką płaciliśmy.

 

Senator Scoop Jackson zaproponował prawo wiążące klauzulę najwyższego uprzywilejowania dla Związku Radzieckiego z wolną emigracją. Wielu ludzi nie zgadzało się z tym i uważało, że Jackson ryzykuje wojnę o coś, co było mało znaczącą kwestią praw człowieka. Prawdą była jednak odwrotność. Rozumiał on, że im bardziej otwarty był Związek Radziecki, tym mniej zagrażał światu. Związek między wolnością wewnętrzną a pokojem zewnętrznym był jasny.

 

Naciski działają również dzisiaj. W 2013 r. po lunchu, na którym byłem, z ministrem spraw zagranicznych Iranu, Mohammadem Zarifem, zapytałem go, czy nie uważa za ironiczne, że on może pisać na Facebooku, podczas gdy jego rząd zakazał go w Iranie. Roześmiał się i powiedział: „Ha! Ha! Takie jest życie”. Zapytałem go, kiedy uwięziony przywódca studencki, Madżed Tavakoli, zostanie uwolniony. Powiedział mi, że nie wie, kto to jest Tavakoli.

 

Opublikowałem tę rozmowę w “The Daily Beast” i w Iranie rozeszło się to jak wirus. Tysiące Irańczyków napisało do Zarifa na mediach społecznościowych, pytając, jak to możliwe, by nie wiedział, kim jest Tavakoli. Podchwyciły to media na całym świecie. Minister spraw zagranicznych atakował mnie wielokrotnie na swojej stronie Facebooka. Kilka dni później Tavakoli został zwolniony warunkowo z więzienia. Kiedy ucichł szum medialny, po cichu zamknęli go ponownie.

 

Jeśli nagłośnienie jednego nazwiska może mieć taki efekt, to wyobraź sobie tylko, gdyby zmobilizować więcej ludzi. Dyktatury są brutalne, ale są kruche. Pokazała to reakcja Chin na moją inicjatywę nazwania ulicy przed ambasadą chińską w Waszyngtonie placem Liu Xiaobo, od nazwiska uwięzionego laureata Nagrody Nobla. Kilkudziesięciu członków Kongresu poparło ten pomysł i House Appropriations Committee głosował za zmianą nazwy ulicy. Chociaż ulica nie zmieniła oficjalnie nazwy, rząd chiński dostał szału i wystosował wiele wściekłych not.

 

Dlaczego Chińczycy tak się zdenerwowali? Bo historię opisały niemal wszystkie główne media zachodnie i zrozumieli, że może to doprowadzić ludzi do kwestionowania reżimu i status quo. Pomyśl o tych niezmiernych zasobach, jakie Chiny wydają na wysiłki zmierzające do kontroli myśli swoich obywateli. Chiny dbają także o swoją reputację globalną.

 

Innym powodem, dla którego dysydenci są tak ważni, jest to, że wydają się znacznie lepiej przewidywać rozwój wydarzeń niż dyplomaci. Szaranski i ja napisaliśmy niedawno artykuł w “Washington Post” porównując przewidywania tych dwóch grup. Od 2009 do 2011 r. John Kerry i Hillary Clinton wielokrotnie mówili o tym, jak stabilne są Syria i Egipt. W 2006 i 2007 r. Kamal Labwani i Kareem Amer, którzy obaj byli torturowani w więzieniu w Syrii i w Egipcie, pisali ze swoich cel więziennych, że ci dyktatorzy wiodą swoje kraje do niestabilności i chaosu. Labwani, słynny działacz na rzecz demokracji, napisał, że wkrótce wyłoni się radykalizm w wyniku brutalności reżimu Assada. Amer, bloger, napisał, że dyktator egipski upadnie wkrótce.

 

Były dyrektor CIA, Robert Gates, powiedział, że CIA przewidziała upadek całego Związku Radzieckiego dopiero w 1989 r. Radziecki dysydent, Andriej Amalrik natomiast już w 1969 r. napisał książkę pod tytułem Czy Związek Radziecki przetrwa do 1984 r.?

 

Dyplomaci tak bardzo się mylili, a dysydenci tak bardzo mieli rację, ponieważ dysydenci rozumieli, że żaden reżim, który musi kontrolować myśli swoich obywateli, nie może trwać wiecznie. Instynktownie czuli niestabilność społeczeństw strachu.

 

Czułem to samo latem 2006 r., kiedy uczyłem się arabskiego w slumsach Kairu. Wyjechałem stamtąd z przeświadczeniem, że upadek Mubaraka jest tylko kwestią czasu. Kraj rozpadał się, a przez dziesięciolecia Bractwo Muzułmańskie organizowało się i nabierało siły. Radykalizm rozkwitał w cieniu. Byłem pełen zdumienia i smutku, że nie robi się więcej dla budowania idei liberalnych jako antidotum na dyktaturę i fanatyzm.

 

Jeśli mamy uniknąć nieustannej niestabilności, zamachów stanu, wojen i terroru, leży w interesie wszystkich ludzi pomaganie w otwieraniu społeczeństw. Ideologie radykalne nie tylko muszą zostać pokonane, ale muszą zostać zastąpione lepszymi ideami tolerancji i pluralizmu. To jest prawdziwa wojna i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby zagwarantować, iż idee, które pobudzają ISIS i reżimy saudyjski i irański, nie wygrały.

 

Obrona praw człowieka nie jest kwestią mało znaczącą, jest kwestią zasadniczą, strategiczną. Możemy zacząć od zapewnienia, żeby każdy demokratyczny dysydent miał narzędzia, ekspertyzę i środki, jakich potrzebuje do odniesienia sukcesu.

 

Harris: Fascynuje sposób, w jaki zajmujesz się tymi problemami, David. Wielkie dzięki za twój czas i życzę ci wszystkiego najlepszego w twojej pracy.

 

Keyes: Dziękuję, Sam. I mam nadzieję, że twoi czytelnicy pójdą do Movements.org, żeby zaofiarować pomoc lub odpowiedzieć na pytania odważnych działaczy praw człowieka. 

 

Crowdsourcing freedom

Sam Harris blog, 17 marca 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


* Crowdsourcing to kreatywność tłumu, niestety termin angielski przyjął się w języku polskim i trzeba używać tego pokracznego na gruncie języka polskiego określenia, przepraszamy.



Sam Harris


Neurobiolog i filozof, jeden z „czterech jeźdźców Nowego ateizmu”. Jego wydana w 2004 roku książka The End of Faith (Koniec wiary), wywołała burzliwą dyskusję i była tłumaczona na wiele języków.  W 2006 roku opublikował Letter to a Christian Nation, a w 2010The Moral Landscape.


Sam Harris jest często publikowany w głównych mediach amerykańskich, prowadzi również swoją własną stronę internetową: http://www.samharris.org/blog 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2602 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk