Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 18:22

« Poprzedni Następny »


Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego


Khaled Abu Toameh 2022-09-17

<span>Ani przywódcy Autonomii Palestyńskiej (AP), ani naród palestyński nie są gotowi do państwowości. Odpowiedzialność za ten fakt spoczywa bezpośrednio na bezwzględnych i nieudolnych przywódcach palestyńskich. Ostatnie wybory parlamentarne, które przeprowadziła AP, odbyły się w 2006 roku, kiedy Hamas wygrał głosowanie. Ostatnie wybory prezydenckie w AP odbyły się w 2005 roku, co oznacza, że 87-letni prezydent Mahmoud Abbas jest obecnie w 17. roku swojej czteroletniej kadencji. (Zdjęcie: Budynek nieczynnego palestyńskiego parlamentu w Ramallah. Źródło zdjęcia: Wikipedia)</span>
Ani przywódcy Autonomii Palestyńskiej (AP), ani naród palestyński nie są gotowi do państwowości. Odpowiedzialność za ten fakt spoczywa bezpośrednio na bezwzględnych i nieudolnych przywódcach palestyńskich. Ostatnie wybory parlamentarne, które przeprowadziła AP, odbyły się w 2006 roku, kiedy Hamas wygrał głosowanie. Ostatnie wybory prezydenckie w AP odbyły się w 2005 roku, co oznacza, że 87-letni prezydent Mahmoud Abbas jest obecnie w 17. roku swojej czteroletniej kadencji. (Zdjęcie: Budynek nieczynnego palestyńskiego parlamentu w Ramallah. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Przywódcy Autonomii Palestyńskiej (AP) postanowili ponowić swoje starania o pełne członkostwo w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Oczekuje się, że prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas, który ma przemawiać w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ podczas sesji w Nowym Jorku pod koniec tego miesiąca, poruszy kwestię podniesienia statusu Palestyńczyków z państwa-obserwatora niebędącego członkiem, na pełnoprawnego członka.


Innymi słowy, kierownictwo AP chce, aby świat uwierzył, że Palestyńczycy są gotowi do państwowości i dlatego nadszedł czas, by uznać „Palestynę” za pełnoprawnego członka ONZ.


Prawda jest jednak taka, że ani przywódcy AP ani naród palestyński nie są gotowi do państwowości. A odpowiedzialność za ten fakt spoczywa wprost na bezwzględnych i nieudolnych przywódcach palestyńskich.


Przed zbadaniem i głosowaniem nad wnioskiem AP państwa członkowskie ONZ muszą wziąć pod uwagę szereg czynników.


Palestyńska próba uzyskania uznania państwa palestyńskiego przez ONZ ma miejsce w czasie, gdy AP wydaje się tracić kontrolę nad niektórymi częściami Zachodniego Brzegu [tj. Judei i Samarii, MK], gdzie bandyci należący do kilku grup zastąpili palestyńskie siły bezpieczeństwa. Bandyci, którzy należą do Hamasu, Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ), a nawet rządzącej frakcji Fatah Mahmouda Abbasa, są odpowiedzialni nie tylko za ataki terrorystyczne na Izrael, ale także za narastającą anarchię i bezprawie, zwłaszcza na terenach Nablusu i Dżaninu na północnym Zachodnim Brzegu.


Abbas nie ma ochoty ścierać się z milicjami, o ile nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia dla jego reżimu. Obecność bandytów na ulicach sprawia, że rząd i siły bezpieczeństwa Abbasa wydają się być bezsilne w oczach wielu Palestyńczyków, ale ci ludzie przynajmniej nie próbują go obalić. Abbas nie ma się czym martwić, dopóki ataki terrorystyczne są skierowane tylko przeciwko Izraelczykom.


Abbas wydaje się również obawiać, że jeśli rozkaże swoim siłom bezpieczeństwa rozprawić się z bandytami, zostanie potępiony przez swój lud jako „zdrajca” i „marionetka” w rękach Izraela. Abbas doskonale zdaje sobie sprawę, że bandyci są postrzegani przez palestyńską opinię publiczną jako bohaterowie z powodu ich ataków na Izraelczyków.


Sam Abbas od dawna wychwala i gloryfikuje Palestyńczyków, którzy przeprowadzają ataki terrorystyczne przeciwko Izraelowi. Na początku tego miesiąca ponownie wyraził poparcie dla Palestyńczyków więzionych przez Izrael za ich zaangażowanie w terroryzm.


Odnosząc się do więźniów, Abbas powiedział: „Ci więźniowie są bohaterami i symbolami narodu palestyńskiego. Jesteśmy z nich dumni”.


Abbas nie wyśle swoich funkcjonariuszy bezpieczeństwa, by aresztowali lub rozbroili tych samych bandytów, których nazywa „bohaterami”. Wie, że jeśli to zrobi, palestyńska opinia publiczna zbuntuje się przeciwko niemu.

Abbas, który nie jest w stanie (i nie chce) powstrzymać kilkuset bandytów w dwóch głównych palestyńskich miastach na Zachodnim Brzegu, chce, aby ONZ, jej państwa członkowskie i reszta świata uwierzyły, że jest gotowy do kierowania własnym państwem.


Jeśli Abbas nie może wysłać swoich funkcjonariuszy, by skonfiskowali karabin M-16 szalejącemu bandycie w Dżaninie lub Nablusie, jak można mu ufać, że zapobiegnie przekształceniu przyszłego państwa palestyńskiego w bazę dla regionalnego terroryzmu.


Czy ktokolwiek poważnie myśli, że Abbas lub jakikolwiek inny przywódca palestyński rozmieściłby wojska wzdłuż granicy z Izraelem, aby powstrzymać ataki terrorystyczne?


Czy ktokolwiek poważnie myśli, że Abbas i jego kumple z AP przeżyliby jeden dzień, jeśli izraelskie siły bezpieczeństwa, które chronią Abbasa przed jego własnymi ludźmi, opuszczą Zachodni Brzeg?


Abbas i jego ludzie bez wątpienia stracą swoje domy (a być może także życie) z rąk wspieranych przez Iran grup terrorystycznych Hamasu i PIJ. Sondaże opinii publicznej wykazały już, że większość Palestyńczyków woli Hamas, grupę dążącą do eliminacji Izraela, od Abbasa i jego skorumpowanej i rozdrobnionej frakcji Fatah.


Abbas chce, aby ONZ przyznała Palestyńczykom status państwa członkowskiego, ale nie może dać żadnych gwarancji, że państwo, do którego dąży, nie zostanie przekształcone w terrorystyczny twór, uzbrojony i finansowany przez irański reżim i jego pełnomocników.


Państwa członkowskie ONZ muszą również wziąć pod uwagę fakt, że Abbas i Autonomia Palestyńska zostali wyrzuceni ze Strefy Gazy przez Hamas w 2007 roku. Od tego czasu Abbas stracił panowanie nad dwoma milionami Palestyńczyków żyjącymi w kontrolowanej przez Hamas enklawie przybrzeżnej.


Abbas chce, aby ONZ uznała „Palestynę” za państwo, podczas gdy on dosłownie nie panuje nad połową Palestyńczyków żyjących w granicach sprzed 1967 roku (Zachodni Brzeg, Strefa Gazy i wschodnia Jerozolima). Jeśli Abbas odważy się udać do Strefy Gazy, Hamas powiesi go przy wejściu do tego obszaru pod zarzutem „kolaboracji” z Izraelem.


W zeszłym tygodniu Hamas dokonał egzekucji i powieszenia dwóch Palestyńczyków skazanych za „kolaborację” z Izraelem.


Przywódcy i funkcjonariusze Hamasu wielokrotnie oskarżali Abbasa i kierownictwo Autonomii Palestyńskiej o „zdradę” z powodu koordynacji w sprawach bezpieczeństwa między siłami bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej a Izraelem na Zachodnim Brzegu. Abbasa, który chce, aby ONZ uwierzyła, że jest godny kierowania niezależnym i suwerennym państwem, czeka ten sam los, co dwóch nieszczęsnych „kolaborantów”, którzy zostali straceni przez Hamas.


Abbas zabiega o pełne uznanie ONZ w czasie, gdy nadal blokuje wybory w AP, aresztuje i zastrasza swoich przeciwników politycznych, odmawia dzielenia się władzą z innymi Palestyńczykami i nakłada kaganiec na wolność słowa.


Ostatni raz Palestyńczycy mieli wybory parlamentarne w 2006 roku, kiedy Hamas wygrał większością głosów. Ostatnie wybory prezydenckie w AP odbyły się rok wcześniej, co oznacza, że 87-letni Abbas kończy już 17 rok swojej czteroletniej kadencji.


Palestyńczycy nie mają działającego parlamentu ani wolnych i niezależnych mediów. Abbas uważa jednak, że nadszedł właściwy czas, aby złożyć wniosek o uznanie przez ONZ państwa palestyńskiego. Palestyńczycy są podzieleni na dwa rywalizujące podmioty (na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy) i nadal Abbas chce, aby świat uwierzył, że są gotowi do państwowości.


Kontrola sił bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej nad północnym Zachodnim Brzegiem jest silnie podważana, ale to nie wydaje się niepokoić Abbasa ani nie powstrzymuje go przed próbami przekonania ONZ do poparcia jego żądania państwowości.


Ponowna próba Abbasa uzyskania pełnego członkostwa w ONZ ma również miejsce w czasie, gdy rozgrzewa się walka wśród przywódców palestyńskich o sukcesję po nim.


Decyzja Abbasa, by awansować swojego głównego powiernika, Husseina al-Sheikha, na wpływowe stanowisko sekretarza generalnego OWP, jest kwestionowana przez kilku przywódców weteranów, którzy są przeciwni temu ruchowi i którzy postrzegają siebie jako naturalnych następców Abbasa.


Abbas udaje się do ONZ pośród narastających napięć i sporów między czołowymi przywódcami w Ramallah, de facto stolicy Palestyńczyków. Abbas już zasygnalizował, że chciałby, aby al-Sheikh zastąpił go na stanowisku prezydenta. Przeciwnicy Abbasa mówią w prywatnych rozmowach: „Po naszych trupach”.


Ta walka o władzę nie wróży dobrze przyszłości przywództwa Autonomii Palestyńskiej ani narodu palestyńskiego, zwłaszcza w świetle wzmożonych rozmów o możliwej wojnie domowej w erze postabbasowej.


Oznacza to, że państwo palestyńskie, które Abbas chce, by ONZ uznała, będzie niestabilne i nękane przemocą i rozlewem krwi w wyniku wewnętrznych walk między kolegami Abbasa i toczącej się walki o władzę między jego frakcją Fatah a Hamasem w Strefie Gazy.


Bardziej niż państwa, Palestyńczycy potrzebują dobrego przywództwa. Muszą pozbyć się skorumpowanych przywódców, którzy pozbawili ich międzynarodowej pomocy i prowadzili ich od jednej katastrofy do drugiej od wczesnych lat 70., kiedy OWP została wydalona z Jordanii za podważanie suwerenności królestwa.


Od tego czasu największą tragedią Palestyńczyków było jak dotąd nieudane przywództwo konkurujące z jeszcze bardziej nieudanym przywództwem. Radykalizuje ich w kierunku islamskiego fundamentalizmu i pozbawia ich wyborów, wolności słowa i pomocy międzynarodowej. Państwa członkowskie ONZ oddałyby wielką przysługę Palestyńczykom, gdyby zapytali Abbasa o brak wolności słowa i funkcjonującego parlamentu pod jego dyktaturą.


Wyświadczyliby również narodowi palestyńskiemu ogromną przysługę, gdyby zapytali Abbasa o tortury w więzieniach Autonomii Palestyńskiej i ciągłe represje przez jego siły bezpieczeństwa działaczy na rzecz praw człowieka i dziennikarzy. I zdecydowanie muszą go zapytać, jakie środki podjął, aby zakończyć korupcję finansową i administracyjną w AP.


Te kwestie są bardziej naglące dla Palestyńczyków niż kolejny bezwartościowy dokument ONZ uznający fikcyjne państwo palestyńskie, które już jest naznaczone ingerencją innych brutalnych radykalnych dyktatur islamskich.


The Palestinians and the World Do Not Need Another Corrupt, Failed Terrorist Arab State

Gatestone Institute, 13 września 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk