Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 05:49

« Poprzedni Następny »


Kocha, lubi, szanuje


Andrzej Koraszewski 2019-07-22

Christian Clages, szef niemieckiej misji w \
Christian Clages, szef niemieckiej misji w "Palestynie".

Germański misjonarz dyplomatyczny do "Palestyny" kliknął sobie na „lubię to”, czym naraził się swojemu przełożonemu, czyli ministrowi spraw zagranicznych Federalnej Republiki. Minister Federalnej Republiki, orzekł, że misjonarz nie powinien był klikać na „lubię to” na  oficjalnej stronie germańskiej misji, bo rząd Federalnej Republiki tego lubienia nie podziela. Jak informuje Associated Press, rozpoczęło się oficjalne dochodzenie w sprawie wielokrotnego kliknięcia na „lubię to” przez dyplomatę Christiana Clagesa.

Cóż takiego polubił niemiecki misjonarz, że się niemiecki minister zaniepokoił, iż dotarło to do niemieckiej prasy? Okazuje się, że różne rzeczy klikał misjonarz lubieżnie, ale chyba najbardziej ministra poruszyło polubienie tweetów David Duke’a. A przecież misjonarz nie musiał wiedzieć, że David Duke był swego czasu Wielkim Mistrzem Ku-Klux Klanu, ani nie musiał wiedzieć, że jest wściekłym antysemitą, ani że uważany jest za neonazistę. Germańskiemu dyplomatycznemu misjonarzowi po prostu spodobało się szczere antyizraelskie stanowisko znanego amerykańskiego aktywisty na rzecz praw człowieka. Minister Federalnej Republiki najwyraźniej zaniepokoił się, że polubienia misjonarza na oficjalnej stronie misji mogą potwierdzać słynne twierdzenie, że Niemcy nigdy nie wybaczą Żydom tego, co im zrobili, mogą również sugerować, że wspieranie wielomilionowymi kwotami „Palestyńczyków” ma inną motywację niż ta oficjalna, czyli rzekome popieranie sprawiedliwego pokoju i rozwiązania w postaci dwóch państw. Krótko mówiąc istnieje obawa, że dyplomata swoimi polubieniami ujawniał prawdziwy charakter nie tylko germańskiej misji dyplomatycznej do "Palestyny", ale i rządu Federalnej Republiki w kwestii ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, co jest rzeczą w najwyższym stopniu naganną i wymaga stanowczego zdementowania.    


Ciekawe co przyniesie dochodzenie w sprawie klinięć dyplomatycznego misjonarza i czy zostanie on ukarany za ujawnienie tajemnicy państwowej.


Minister Heiko Maas jest znacznie ostrożniejszy niż jego poprzednik na tym stanowisku, ale stanowczo sprzeciwił się karaniu organizacji UNRWA za indoktrynowanie palestyńskich dzieci do terroryzmu i kiedy amerykańska administracja wstrzymała wpłaty na rzecz tej wspaniałej organizacji, sypnął obficie groszem, zapewniając, że Hamasu nie popiera, że tylko wspiera palestyńską edukację. Niedawno wredni niemieccy prawicowcy kwestionujący politykę imigracyjną rządu pani Merkel, zaproponowali w Bundestagu, żeby Republika Federalna nie popierała wszystkich antysemickich rezolucji w Organizacji Narodów Zjednoczonych, co zostało odrzucone przez główny nurt niemieckich parlamentarzystów z lewa i z prawa, ale widać coś ministra spraw zagranicznych Republiki Federalnej zaniepokoiło, bo cud się stał i raz dla odmiany Niemcy wyłamały się i głosowały przeciw jednej rezolucji przeciw żydowskiemu państwu. Nie wiem, czy to przyzwoitość, czy raczej kunszt dyplomatyczny szefa niemieckiej dyplomacji, który mógł się zorientować, że ludzie widzą to, czego nie powinni widzieć.


Tymczasem światowymi mediami wstrząsnęła wypowiedź ministra edukacji żydowskiego państwa, który zgodnie ze swoimi głębokimi religijnymi przekonaniami orzekł, że z homoseksualizmu można ludzi leczyć i że on sam ma osiągnięcia na tym polu. Minister jest rabinem i politykiem religijnej partii politycznej, która uzupełnia szczerby w zębach rządzącej w Izraelu koalicji. Przełożony ministra edukacji mocno się zirytował i oświadczył, że nie jest to stanowisko rządu, a nawet wręcz przeciwnie. Istotnie medycyna nie podziela poglądów ministra, a wiara w skuteczność „leczenia” homoseksualizmu jest silnie skorelowana z wiarą w takiego, czy innego boga.


Dostało się rabinowi w randze ministra edukacji ze wszystkich stron, bo nie tylko prawicowy premier Netanjahu (przymiotnik „prawicowy” jest nierozłączny z nazwiskiem izraelskiego premiera, ponieważ inaczej mógłby ktoś pomyśleć, że dziennikarz uprawia informację, a nie propagandę), ale przejechały się po jego rabinackich mądrościach praktycznie  wszystkie izraelskie media. Gniew izraelskiego premiera i izraelskich mediów to pestka przy radości zachodnich mediów, które wreszcie mogły orzec, że w Izraelu prześladują homoseksualistów jak nie powiem kto.

Zaledwie dzień przed wyśmianym wygłupem izraelskiego ministra edukacji, minister spraw wewnętrznych palestyńskiego rządu w Gazie, pan Fathi Hammad obwieścił wszem i wobec: „Musimy atakować każdego Żyda na całej planecie Ziemi – musimy ich zarzynać i zabijać, z pomocą Allaha”. Wypowiedź palestyńskiego ministra została całkowicie wyparta przez wypowiedź izraelskiego ministra (chociaż wypowiedź palestyńskiego ministra też spotkała się z umiarkowanym potępieniem jego przełożonych z Hamasu). W prasie unijnej podobnie jak w prasie amerykańskiej znalazło się tylko miejsce dla ministra izraelskiego, a wszystko razem pozostało w cieniu rasistowskiego wybryku prezydenta Trumpa, który oznajmił, że kilka niewymienionych z nazwiska pań może wrócić tam, skąd przyjechały. Dziennikarze śledczy szybko ustalili, o które panie chodzi, przypomnieli, że trzy z nich urodziły się w Stanach Zjednoczonych, jak również, że wszystkie mają ciemniejszy niż prezydent kolor skóry, co oznacza, że prezydent wyraził swoją odrazę raczej do ich skóry niż do ich poglądów, co może być mocno nieścisłe, chociaż prezydent też do ścisłowców raczej nie należy. Sprawa znów ma jakiś antyżydowski podtekst, jako że panie znane są z radykalnej krytyki proizraelskiej polityki prezydenta, co prezydent mógł interpretować jako postawę antyamerykańską i zaproponował im, żeby raczej zajęły się reformowaniem krajów, w których mają dłuższe korzenie niż w Ameryce. Nie można wykluczyć, że owym paniom bliżej do poglądów palestyńskiego ministra z Gazy niż do poglądów republikańskiego prezydenta Abrahama Lincolna, ale byłoby to dzieleniem włosa na czworo, czego w warunkach bojowych nikt nie zaleca. (Uczciwie mówiąc, dzielenie włosa na czworo to zajęcie dla badaczy owadzich nogów, a nie dla dziennikarzy.)


Na marginesie występu izraelskiego ministra edukacji, na stronie internetowej „Camera” Gilead Ini przypomina, że dziennikarz gazety „Bild”, czyli tego samego tabloidu, który wywlókł na światło dzienne, na co lubieżnie klikał germański misjonarz do "Palestyny", zapytał kiedyś irańskiego ministra spraw zagranicznych, Mohammada Dżawada Zarifa, „dlaczego w Iranie zabija się homoseksualistów, czy ze względu na ich orientacje seksualną?” Irański minister spraw zagranicznych odpowiedział:

„Nasze społeczeństwo ma zasady moralne, I my żyjemy zgodnie z tymi zasadami. To są moralne zasady dotyczące ogólnie zachowania ludzi. A to oznacza, że prawo jest szanowane i prawa są przestrzegane.”

Tu, jak widzimy sztuka dyplomacji osiągnęła boskie wyżyny, które nieudolnie naśladuje miłościwie nam rządząca koalicja wokół Prezesa. Patrzę uważnie kto gdzie i na co klika lubieżnie nad Wisłą i mam wrażenie, że zabawa w „kocha, lubi, szanuje” stała się kultowa. 

P.S. O Marszu Równości w Białymstoku pisać nie będę, tu przynajmniej łatwo dotrzeć do informacji.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Manipulacja Jarek Kot 2019-07-22


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk