Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 15:55

« Poprzedni Następny »


Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?


Amir Taheri 2023-03-24

<span> Po raz pierwszy od ponad sześciu dekad Chiny mają faktyczne zmniejszenie liczby ludności, tracąc pozycję najbardziej zaludnionego kraju na świecie na rzecz Indii. Deficyt demograficzny może być, przynajmniej w pewnym stopniu, czynnikiem w coraz bardziej wojowniczym dyskursie Pekinu na temat Tajwanu. Na zdjęciu: Parada zwycięstwa w Pekinie 2015. (Źródło: Wikipedia)</span>
 Po raz pierwszy od ponad sześciu dekad Chiny mają faktyczne zmniejszenie liczby ludności, tracąc pozycję najbardziej zaludnionego kraju na świecie na rzecz Indii. Deficyt demograficzny może być, przynajmniej w pewnym stopniu, czynnikiem w coraz bardziej wojowniczym dyskursie Pekinu na temat Tajwanu. Na zdjęciu: Parada zwycięstwa w Pekinie 2015. (Źródło: Wikipedia)

Odkąd chiński mędrzec Sun Tzu napisał Sztukę wojny około 2500 lat temu, prawie wszyscy autorzy zajmujący się sprawami wojskowymi twierdzili, że szybkie tempo wzrostu liczby ludności jest warunkiem sine qua non decyzji narodu o rozpoczęciu wojny.


Bliżej naszych czasów teoria ta została rozwinięta przez szwajcarskiego generała Antoine-Henri Jominiego, w serii książek, które są „lekturą obowiązkową” w większości akademii wojskowych od XIX wieku. Echa tej samej teorii są obecne w dziele O wojnie, wojskowej „biblii” napisanej w XIX wieku przez Carla von Clausewitza, pruskiego generała i historyka wojskowości.


Tak więc plemiona indoeuropejskie opuściły swoją ojczyznę w Azji Środkowej, ponieważ nie mogły już wyżywić szybko rosnącej populacji. Szukając bardziej żyznej ziemi i pastwisk dla swoich stad, rozpoczęli inwazje na zachód i południe, aby znaleźć upragnione zasoby.


Starożytnych Rzymian i Persów również popychał do podboju wysoki wskaźnik urodzeń, który sprawiał, że zajmowanie nowych ziem było kwestią życia i śmierci.


Inwazja arabska na imperia perskie i bizantyjskie na Bliskim Wschodzie i w Azji Mniejszej nastąpiła również wtedy, gdy Półwysep Arabski nie był już w stanie wyżywić rosnącej populacji. Tę samą zasadę stosowano do inwazji Mongołów, która sprowadziła głodne plemiona z dalekiej Mongolii do serca Europy i Bliskiego Wschodu.


Szybki wzrost liczby ludności był również kluczowym czynnikiem pchającym Brytyjczyków na drogę budowania imperium od XVI wieku. W rzeczywistości od niepamiętnych czasów zdolność do eksportowania dużej liczby ludzi na nowe ziemie jest często wymieniana jako jeden z kluczowych czynników w powstawaniu imperium.


W nowszych czasach naziści twierdzili, że poweimarskie Niemcy musiały najechać Europę w poszukiwaniu „Lebensraum” (przestrzeni życiowej), aby zabezpieczyć zasoby rolne i energetyczne, potrzebne, by stać się wielką potęgą.


Narody podbijające zawsze potrzebowały wysokiego wskaźnika urodzeń, aby zapewnić wojowników lub mięso armatnie, jakiego potrzebuje każdy zdobywca. Ogromne straty Francji w pierwszej wojnie światowej skłoniły Georgesa Clemenceau, wojennego premiera znanego jako „Tygrys”, do żartobliwego stwierdzenia, że „wojny wygrywają niemowlęta, a nie generałowie”.


Co jednak, jeśli ta stara teoria już nie działa? W rzeczywistości, co jeśli jest odwrotnie i  to malejąca liczba ludności popycha niektóre narody do wojny?


Obecnie trzy narody są aktywnie lub pośrednio na ścieżce wojennej przeciwko swoim sąsiadom: Rosja, komunistyczne Chiny i Islamska Republika w Iranie. Wszystkie te trzy kraje cierpią z powodu niskiego wskaźnika urodzeń, wysokiego wskaźnika zgonów i stale rosnącej liczby osób starszych.


W ostatniej dekadzie populacja Rosji spadła z prawie 147 milionów do 141 milionów w 2022 roku.


Dziesięć lat temu Rosja była dziewiątym najbardziej zaludnionym krajem na świecie. Przewiduje się spadek do 22. miejsca w ciągu bieżącego dziesięciolecia.


Średni wskaźnik urodzeń w Rosji plasuje ją na 213. miejscu, blisko końca światowych rankingów. Co gorsza, najmłodsza część jego populacji, w wieku od zera do 14 lat, jest taka sama jak część najstarsza, w wieku 65 lat i więcej.


Jednocześnie część produktu krajowego brutto (PKB), którą federacja wydaje na wojsko, jest prawie dwukrotnie większa niż na służbę zdrowia.


Innymi słowy, Rosja może mieć dużo broni, ale za mało ludzi, by ją nosić. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, odkąd prezydent Władimir Putin rozpoczął „operację specjalną” przeciwko Ukrainie. Według najlepszych szacunków, w ciągu ostatnich 12 miesięcy prawie milion Rosjan w wieku poborowym opuściło kraj, by uniknąć „dobrowolnego poboru”, który zarządził Putin.


Rosja boryka się również z rosnącym niedoborem siły roboczej. W rzeczywistości bez imigracji netto, głównie z Azji Środkowej i Białorusi, Rosja mogłaby stanąć w obliczu jeszcze większych niedoborów. Po zwerbowaniu ponad 100 tysięcy ludzi w pierwszym roku wojny na Ukrainie, Putin może być zmuszony do importowania (nie mówiąc o brance) ludzi z sąsiednich krajów.


Pomógł masowy napływ chińskich „pracowników tymczasowych”, wraz z dodaniem 100 tysięcy „nowych obywateli” z Osetii Południowej, części Gruzji, którą Putin zaanektował w 2008 roku, oraz około 2,1 miliona rusofilskich Ukraińców zwerbowanych z Krymu, Doniecka i Ługańska.


Chiny stoją w obliczu podobnej demograficznej burzy. Po raz pierwszy od ponad sześciu dekad Chiny doświadczyły faktycznego spadku liczby ludności, tracąc pozycję najbardziej zaludnionego kraju na świecie na rzecz Indii. Co gorsza, w Chinach obserwuje się rosnącą tendencję do emigracji, głównie do Ameryki Północnej i Europy Zachodniej, zwłaszcza wśród młodych, dobrze wykształconych warstw społeczeństwa.


Deficyt demograficzny może być, przynajmniej w pewnym stopniu czynnikiem w coraz bardziej wojowniczym dyskursie Pekinu na temat Tajwanu. 


Islamska Republika Iranu również stoi w obliczu wyzwania demograficznego, które jej przywódcy starają się ocenić.


W przeciwieństwie do Rosji i Chin, Iran nie stoi jeszcze w obliczu faktycznego spadku liczby ludności, częściowo dzięki napływowi uchodźców afgańskich, który, choć zwalnia w ciągu ostatniego roku, rekompensuje rosnący odpływ młodych Irańczyków, którzy imigrują do krajów zachodnich Europy i Ameryki Północnej. Plan osiedlenia w różnych częściach Iranu ponad 100 tysięcy „ochotników do męczeństwa” z Afganistanu, Pakistanu, Iraku i Libanu, obecnie stacjonujących w Syrii, jest finalizowany w Teheranie.


Jednak niski wskaźnik urodzeń – poniżej jednego procenta – i rosnąca liczba starszych obywateli zmniejsza liczbę mężczyzn, których mułłowie mogliby wysłać na wojnę.


Wszyscy oni deklarują różne odcienie wrogości wobec obecnego porządku światowego, który postrzegają jako skrzywiony na korzyść „Zachodu”, kierowanego przez Stany Zjednoczone.


Chiny, Rosja i Iran wydają prawie dwa razy więcej na wojsko niż na zdrowie i dobrostan swoich obywateli. Ich wydatki wojskowe jako procent PKB są ponad dwukrotnie wyższe niż średnia krajów OECD, podczas gdy ich wydatki na opiekę zdrowotną jako procent PKB to mniej niż połowa średniej OECD.


Wojna w Ukrainie może pokazać, czy autorytarne państwo ze zmniejszającą się i starzejącą populacją może wygrać wojnę, tak jak starsze autorytarne państwa z galopującą demografią – w rzeczywistości odpowiadając na pytanie: czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?


Do Babies Still Win Wars?

Gatestone Institute, 19 marca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Amir Taheri

Pochodzący z Iranu dziennikarz amerykański, znany publicysta, którego artykuły publikowane są często w ”International Herald Tribune”, ”New York Times”, ”Washington Post”, komentuje w CNN, wielokrotnie  przeprowadzał wywiady z głowami państw (Nixon, Frod, Clinton, Gorbaczow, Sadat, Kohl i inni)  jest również  prezesem Gatestone Institute).


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk