Prawda

Piątek, 10 maja 2024 - 03:05

« Poprzedni Następny »


Akupunktura kontra nauka, wersja lingwistyczna


Orac 2017-06-01


Akupunktura jest systemem terapii zakorzenionym w przednaukowym witalizmie tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM). To nie działa. Na nic. Jak ujmują to Steve Novella i David Colquhoun, akupunktura jest zasadniczo teatralnym placebo i dlatego rygorystyczne badania systematycznie nie znajdują, by efekty terapii akupunkturą były większe niż efekty placebo. Co nie powstrzymało specjalistów i zwolenników akupunktury przed desperackimi próbami pokazania, że akupunktura “działa”, nawet jeśli oznacza to podczepianie igieł do akupunktury do elektrod i zamianę ich na przezskórną stymulację nerwów (TENS). Nieważne, że dwa tysiące lat temu Chińczycy nie rozumieli elektryczności.

Dlatego rozbawił mnie artykuł w “Journal of Integrative Medicine” Teda Priebe i in. pod tytułem Can a science-based definition of acupuncture improve clinical outcomes? [Czy oparta na nauce definicja akupunktury może poprawić wyniki kliniczne?] Kusi po prostu odpowiedź „nie” i zostawienie tego, ale można się z tym równie dobrze zabawić, badając części artykułu i wygibasy logiki, jakie wyczyniają autorzy, by uzasadnić stosowanie akupunktury. Już we wstępie Priebe i in. niemal przyznają, że akupunktura opiera się na przednaukowych zabobonach, kiedy deklarują swój cel „rozplątanie uwikłania i prowadzenie badań naukowych zgodnie z zasadami biomedycyny”. Życzę powodzenia. Piszą również, że „unikanie przednaukowego argumentu jest jednym podejściem do wyjaśniania działania, skuteczności i efektywności akupunktury”. Z tym też życzę powodzenia.

 

Najpierw autorzy przyrównują akupunkturę do konstrukcji noży, co jest może nieco bardziej á propos niż sobie zdają sprawę, bo akupunktura także “ewoluowała” od prymitywnego upuszczania krwi faworyzowanego w “tradycyjnej medycynie europejskiej” (jak to lubię nazywać) w Średniowieczu:

Akupunktura, podobnie jak noże, ewoluowała przez tysiąclecia. Mają one starodawne pochodzenie, współczesną użyteczność i wartość duchową także dzisiaj. Wyrób noży wyewoluował dalej niż stosowanie akupunktury. Akupunktura musi odbyć migrację od medycyny umysł-ciało-duch, opisanej przez Hui i in.1, do sztuki leczenia opartej na nauce. Konstrukcja noży przeszła od przekazywanego z pokolenia na pokolenie rzemiosła, do precyzyjnego, powtarzalnego, standaryzowanego przemysłu, gdzie jakość mierzy się naukowo. Chociaż przy wytwarzaniu noży i akupunkturze nadal ceni się tradycyjne praktyki nauczania od mistrza do czeladnika, pora, by akupunktura, podobnie jak produkcja noży, przeszła do metodologii naukowej dla oceny wyników i skuteczności tej praktyki.

Można także wskazać, że w sprawie noży, w odróżnieniu od akupunktury, można jednoznacznie pokazać, iż są to użyteczne narzędzia do wykonania konkretnych zadań. Akupunktura zaś nie za bardzo. Oczywiście moim podstawowym pytaniem jest: jak można uczynić naukową akupunkturę, która przyjmuje istnienie struktur anatomicznych, które nie istnieją (meridian) i „energii” (qi), której nigdy nie znaleziono? Nauka wymaga parametrów, które można wiarygodnie odkryć, mierzyć i powtórzyć. Prawdopodobnie Nagroda Nobla oczekuje pierwszego specjalistę od akupunktury lub „medycyny integracyjnej”, który może rozstrzygająco zademonstrować istnienie qi i meridian i równie rozstrzygająco pokazać, że wbijanie cienkich igieł w te meridiany jakoś „odblokowuje” przepływ qi.


Oczywiście ludzie zajmujący się akupunkturą zaczynają to rozumieć, ale zamiast odrzucić akupunkturę jako pseudonaukę, którą jest, zaczynają zamiatać pod dywan całą mistyczną abrakadabrę o qi i meridianach:

Kendall3 naukowo opisał mechanizmy działania akupunktury w oparciu o wczesne opisy chińskie “krążenia krwi, budowy układu sercowo-naczyniowego, stosunków somato-trzewnych (komunikacja między ciałem zewnętrznym a narządami wewnętrznymi) działania układu odpornościowego i budowy układu mięśnio-szkieletowego”. American College of Occupational and Environmental Medicine Guidelines uznał skuteczność nakłuwania bez dostarczenia dowodów na “meridiany” lub definiowania energii witalnej ow (qi)4.

Pomówmy trochę o tych wczesnych opisach chińskich, dobrze? TCM obejmuje różne modalności, takie jak diagnozy na podstawie tętna i języka. W tej pierwszej twierdzi się, że można postawić dokładną diagnozę ograniczając się do wyczuwanie tętna. Oczywiście, tętno jest cenne w medycynie opartej na nauce, ale głównie jako wskaźnik stanu sercowo-naczyniowego. W TCM istnieje przynajmniej 29 różnych typów tętna, wahające się od powierzchniowego, przez śliski  do dużego. Spróbuj wykoncypować jak rozpoznać, na przykład, puls Ge Mai (Strunowaty, Bębnowy, Twardy):

Strunowaty i duży (szeroki) z pustym centrum; odczuwa się jak bęben. Wyczuwalny przy lekkim ucisku. Powierzchniowy, duży i twardy i oporny na ucisk.

Ge Mai jest rzekomo związany z “krwawieniem, nasieniotokiem, aborcją, nadmiernym krwawieniem menstruacyjnym, przeziębieniem Xu” i oznacza, że “Qi staje się oderwane i wypływa na zewnątrz, zdrowe Qi nie magazynuje spermy i krwi”. Jest tam jeszcze bardzo dużo podobnych niejasnych, mistycznych diagnoz, które nie odpowiadają stanom fizycznym. Fizjologicznie, te diagnozy tętna są bezsensowne. Są to diagnozy oderwane od rzeczywistości.


A nawet nie pytajcie mnie o diagnozy w oparciu o język. Sceptycy słusznie wyśmiewają refleksologię, która przyjmuje istnienie homunkulusa na podeszwach stóp i na dłoniach, przy czym różne miejsca „mapują” różne narządy i części ciała. No cóż, jak myślicie, skąd refleksolodzy zaczerpnęli ten pomysł? Prawdopodobnie z diagnozy z języka TMC, która mapuje różne miejsca na języku do różnych narządów i twierdzi, że patrząc na język można postawić diagnozę choroby różnych narządów. Choć prawdą jest, że patrzenie na język jest użyteczną częścią diagnozy fizycznej w medycynie opartej na nauce, sposób, w jaki jest to używane w TCM jest równie bezsensowny jak diagnoza na podstawie tętna.  


A oto zabawna rzecz. Priebe i in. wydają się rozumieć, że filozoficznymi podstawami TCM są mistyczne, przednaukowe zabobony. Prawdopodobnie dlatego tak rozpaczliwie chcą od nich odejść, pisząc z niezamierzoną śmiesznością, że „wierność tradycyjnym tematom może dodać złożoności, podnosząc poprzeczkę i zaciemniając obraz” i wymieniają cztery obszary (placebo, porównawczą skuteczność, Deqi i lingwistykę), gdzie „wierność tradycyjnym tematom niepotrzebnie miesza szyki badaniom akupunktury”. Najwięcej mówi powołanie się przez autorów na Teda Kaptchuka i jego argumenty:

Argumentował on, że badania placebo muszą wyjść poza pogląd, że placebo oznacza niepowodzenie, zamiast badania go jako rezultatu klinicznego: “Potrzebujemy więcej badań dotyczących interwencji klinicznych zaprojektowanych do osiągnięcia efektu placebo u uczestników bez podstępu… musimy wiedzieć dokładnie, kiedy, jak i w jakiej dawce… te interwencje mogą dostarczyć korzyści terapeutycznych”14. Kaptchuk stosował model „dawka x częstotliwość x trwanie” do metaanalizy terapii medycyny komplementarnej i alternatywnej (CAM) ograniczonej do suplementów i ziół używanych przy zespole jelita drażliwego15. To badanie jest tutaj interesujące, ponieważ zebrało interwencje CAM z wyłączeniem akupunktury i dyskusji o tradycyjnych, nienaukowych czynnikach.

Argumenty Kaptchuka wypływają z obserwacji, że kiedy terapie medycyny alternatywnej bada się bardziej intensywnie przy użyciu bardziej rygorystycznej metodologii, nieuchronnie stwierdza się, że ich efekty są nieodróżnialne od efektów placebo. Tak więc Kaptchuk przyjął efekt placebo i spędził dziesięciolecia na próbach wykazania, że są użyteczne i można je przywoływać bez podstępu (nie można). Jego argumenty są podobne do tych, jakimi posługują się inni orędownicy medycyny alternatywnej, tacy jak Deepak Chopra, że ich znachorstwo działa przez „wykorzystanie mocy placebo”. Niestety, przekonanie nie zmienia rzeczywistości.

 

Co więc proponuje Priebe i in., skoro rygorystyczne, losowe próby akupunktury nie pokazują jej skuteczności poza efektem placebo? Myślę, że znacie odpowiedź:

Mimo najlepszych argumentów Kaptchuka skuteczność placebo uważana jest za negatywny wynik badań klinicznych. W odróżnieniu od tego badania porównawcze skuteczności zajmują jeden z najwyższych szczebli na drabinie badawczej. Naszym zdaniem, najgłośniejsze badanie porównawcze skuteczności, tj. „badanie niemieckie”, nie spełnia standardów Kaptchuka „kiedy, jak i jaka dawka”16. Badania porównawcze skuteczności w zastosowaniu klinicznym powinno pokazać oszczędności i lepsze wyniki w porównaniu z technikami i procedurami. Model musi być szczegółowy, jak zaświadczą specjaliści akupunktury i badacze17. Niezbędna jest standaryzacja przy porównywaniu miar, celów, diagnoz i modeli eksperymentalnych/kontrolnych.

Tak, jest to w zasadzie to samo uzasadnienie, jakiego używa się do preferowania “pragmatycznych” badań nad akupunkturą, i ma tę samą wadę. Tak, badanie porównawcze skuteczności jest ważne. Istotnie, można patrzeć na badania porównawcze skuteczności jako rodzaj badań pragmatycznych. Problem raz jeszcze polega na tym, że przesłanką takich badań jest to, że terapie, których skuteczność porównuje się, już mają wykazaną silną skuteczność w losowych próbach klinicznych. Innymi słowy, już wiemy, że działają. Akupunktura nie zdaje tego podstawowego testu. Ponieważ jednak badania porównawcze skuteczności na ogół nie mają kontroli na placebo, badania pragmatyczne i badania porównawcze skuteczności dadzą fałszywe wrażenie, że akupunktura działa, przynajmniej na subiektywne wyniki.


Tutaj wreszcie jest część, która wywołała mój najgłośniejszy śmiech. Priebe i in. argumentują na rzecz zmiany lingwistycznej:

Chińskie “słowa” często mają więcej niż jedno znaczenie21.Symbol dla “qi” może znaczyć powietrze lub gaz, jak również “energię lub siłę życiową”. Dla tradycjonalistów akupunktury słowo „qi” implikuje dynamiczny pogląd funkcjonalny na wszystkie układu organizmu30,31. Słowo „energia” jest centralne dla kulturowego opisu akupunktury i nie może być oddzielone od medycyny chińskiej32,33. Według tego poglądu akupunktura działa przez uwalnianie zablokowanej energii krążącej przez niewidzialne meridiany. Użycie tych i podobnych terminów przy opisie terapii igłami jest centralne dla twierdzeń, przekonań i praktyki wśród specjalistów TCM i akupunktury, których nie obchodzi, że te koncepcje nie zostały pokazane naukowo. Schnorrenberger30 twierdzi, że akupunktura potrzebuje autonomicznej nomenklatury dla praktyki codziennej i badan naukowych. Yang i in.34 próbował rozwiązać mistyczną równowagę yin i yang biofizycznie, tj. ładunkiem pozytywnym i negatywnym lub materią i antymaterią.


To nie są przesądy, jeśli potraktuje się to jako słońce i księżyc, ładunek pozytywny i negatywny lub materię i antymaterię. Musimy jednak skupić się tylko na nauce, ponieważ było tam nieco zabobonów, woodoo i filozoficznych rozważań starożytnego świata, które nie powinny mieć miejsca w naszych myślach naukowych34.

No cóż, z pewnością mogę zgodzić się z ostatnim akapitem, ale to jest problem. Akupunktury nie można oddzielić od jego pochodzenia z przednaukowego witalizmu. To „nieco zabobonów, woodoo i filozoficznych rozważań starożytnego świata, które nie powinny mieć miejsca w naszych myślach naukowych” stanowi samą podstawę akupunktury. Nic w anatomii nie odpowiada meridianom ani też nie ma fizjologii, która tworzy lub zależy od qi. Dlatego zawsze będzie to:

Pritzker opisuje “napięcie” między obozami “biomedycznym” i “anty-biomedycznym, które okazało się ”kontrowersyjne” już od ponad dziesięciolecia. Naszym zdaniem to napięcie rozciąga się na dziedzinę badań.  

Ci specjaliści akupunktury, którzy wyznają pogląd “biomedyczny”, łudzą się chyba jeszcze bardziej niż ci z obozu “anty-biomedycznego”. Wydają się uważać, że istnieje biomedyczna podstawa akupunktury i wypaczają wszelkiego rodzaju badania, by uzasadnić swoją wiarę w akupunkturę. Priebe i in. wydają się należeć do tej kategorii. Na zakończenie piszą:

 

Mimo dziesięcioleci argumentów naukowych, które popierają model biomedyczny, uporczywe naleganie na używanie tradycyjnej terminologii pozostaje standardem w prowadzeniu badań nad akupunkturą. Używanie przednaukowego języka w miejsce języka medycznego, powszechnie używanego w opiece zdrowotnej głównego nurtu, jest szkodliwe dla zawodu, jego praktyków i społeczności. Naszym zdaniem to naleganie często zamienia się w postawę obronną, która stanowi zagrożenie dla pacjenta. Ten sam pogląd psuje i utrudnia praktyczne wyniki badań nad akupunkturą.

“Praktyczne wyniki”. Ciągle używają tego zwrotu. Nie sądzę, że znaczy to, co oni sądzą, że znaczy. Proszę zauważyć, jak Priebe torturuje język (i siebie), żeby nadal stosować akupunkturę, mimo że właśnie przyznał, że pełna jest mistycyzmu, zabobonów i „woodoo”, na które nie ma miejsca w nowoczesnej medycynie. Jak system oparty na takim nonsensie może być naukowy? Nie może. Tutaj jest błędne koło. Priebe i in. uważają siebie za ludzi nauki, a ponieważ wierzą w akupunkturę, zakładają, że musi być sposób naukowego jej uzasadnienia. Nie ma, ale to nie znaczy, że tacy specjaliści akupunktury jak Priebe i in. nie będą nadal torturować nauki i języka, w próbach udowodnienia, że taki sposób jednak jest.


Acupuncture versus science, linguistic edition

Respectful Insolence, 19 maja 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Orac

Lekarz onkolog i naukowiec, autor blogu Respectful Insolence, (w życiu codziennym David Gorski). Autor stanowczo podkreśla, że cokolwiek czytamy na jego blogu, to opinie Orca i tylko Oraca dodając, że nie reprezentuje niczyich interesów i krytykuje różne poglądy całkowicie niezależnie od sympatii politycznych ich autorów.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. a to już demagogia... Piotrek 2017-06-04
1. Fundamentalizm racjonalistyczny Jankowski 2017-06-03


Nauka

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Opadający liść, latający smok   Yong   2015-01-10
Nowotwory są konsekwencją wieku, a nie grzechu   Ridley   2015-01-11
Lekcja ewolucji: specjacja w akcji!   Coyne   2015-01-12
Epidemiologia   Feldman   2015-01-13
Aquilops, mały dinozaur, który wiele mógł   Farke   2015-01-15
Mózgi dwudysznych wcale nie są nudne   Farke   2015-01-18
Nasi przyjaźni rozkładacze drożdży   Yong   2015-01-19
Rok 2014 był świetny dla Hupehsuchia   Farke   2015-01-24
Czy mikrobiom może się zbuntować?   Zimmer   2015-01-28
Moje życie zwolennika łagodnego ocieplenia   Ridley   2015-01-29
Dan Brown - akomodacjonista   Coyne   2015-01-31
Towarzyskim małpom w zimie jest cieplej   Yong   2015-02-01
Miejsce dla Hallucigenii   Łopatniuk   2015-02-08
Frankenstein dziś  nie może wyjść i się bawić   Zimmer   2015-02-11
Skaczący DNA i ewolucja ciąży   Yong   2015-02-12
Mitochondrialna donacja jest cudowną możliwością   Ridley   2015-02-13
O pochodzeniu kolorowych twarzy małp   Yong   2015-02-16
Mimikra chemiczna u mszyc   Coyne   2015-02-19
Ogon ćmy i nietoperze   Coyne   2015-02-23
Nasze wewnętrzne wirusy: obecne od 40 milionów lat   Zimmer   2015-02-27
Jak wirus odry stał się mistrzem zarażania   Zimmer   2015-03-01
Łowienie mikrobów u podstaw niedożywienia   Yong   2015-03-03
Astrocyty tworzą nowe neurony po udarze   Łopatniuk   2015-03-04
Trzecia droga ewolucji? Nie sądzę   Coyne   2015-03-05
Nie igraj z odrą   Łopatniuk   2015-03-06
Myszy z wszczepionym ludzkim DNA mają większe mózgi   Yong   2015-03-09
Pasożytnicze osy zarażone kontrolującymi umysł wirusami   Zimmer   2015-03-10
Twój spadek po przodkach, drogi strunowcu   Łopatniuk   2015-03-12
Modliszka storczykowa: czy upodabnia się do storczyka?   Coyne   2015-03-13
Ebola przenoszona drogą kropelkową?   Zimmer   2015-03-17
Woda odskakuje od skóry gekona   Yong   2015-03-19
Czerwonogłowe muchy   Naskręcki   2015-03-22
Porywacze mitochondriów   Łopatniuk   2015-03-23
Jesteśmy błyskawicznymi rozgryzaczami liczb   Zimmer   2015-03-24
Seks paproci i kreacjoniści   Coyne   2015-03-27
Piersi i jajniki, czyli rak i święto błaznów   Łopatniuk   2015-03-28
Walenie po niewłaściwej stronie świata   Zimmer   2015-03-31
Paliwa kopalne nie są wyczerpane, nie są przestarzałe, nie są złe   Ridley   2015-04-01
Francis Crick był niesamowitym geniuszem   Coyne   2015-04-02
Matrioszki, czyli płód w płodzie (fetus in fetu)   Łopatniuk   2015-04-03
Jak ryba łyka pokarm na lądzie?   Yong   2015-04-04
Dobór krewniaczy pozostaje wartościowym narzędziem   Coyne   2015-04-06
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Nowotwory sprzed tysiącleci   Łopatniuk   2015-04-08
Nowa i dziwaczna, zmieniająca kształt żaba   Coyne   2015-04-10
Czy mleko matek może odżywiać manipulujące umysłem mikroby?   Yong   2015-04-14
Wczesna aborcja farmakologiczna – skuteczna i bezpieczna, a w Arizonie w dodatku – odwracalna   Łopatniuk   2015-04-15
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Jak często geny przeskakują między gatunkami?   Coyne   2015-04-18
Młode mysie matki i oksytocyna   Yong   2015-04-21
Ciąg dalszy sporu o dobór grupowy   Coyne   2015-04-22
Jak psy zdobywają nasze serca?   Yong   2015-04-23
Niebo gwiaździste nade mną   Łopatniuk   2015-04-24
Żywotne pytanie   Ridley   2015-04-25
Czy rozum jest “większy niż nauka”? Kiepska próba deprecjonowania nauki   Coyne   2015-04-28
Kiedy Darwin spotkał inną małpę   Zimmer   2015-04-30
Redagowanie ludzkich embrionów: Pierwsze próby   Zimmer   2015-05-04
Robaki i rak   Łopatniuk   2015-05-09
Nowe skamieniałości: najwcześniejszy na świecie znany ptak   Coyne   2015-05-12
Pradawny DNA czyni z prehistorii otwartą książkę   Ridley   2015-05-13
Chiński dinozaur miał skrzydła jak nietoperz i pióra   Yong   2015-05-14
Czy człowiek musiał wyewoluować?   Coyne   2015-05-15
Gigantyczne walenie mają super elastyczne nerwy   Yong   2015-05-18
Znikające badaczki, czyli Sophie Spitz była kobietą   Łopatniuk   2015-05-21
Bambusowi matematycy   Zimmer   2015-05-25
Pierwsza znana ryba ciepłokrwista   Coyne   2015-05-27
Puszek kłębuszek, zdobywca serduszek   Łopatniuk   2015-05-28
Jak powiększyć kapitał naturalny   Ridley   2015-05-30
Symbiotyczna katastrofa długoletniej cykady   Yong   2015-06-02
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Tajemnica kangurzych adopcji   Zimmer   2015-06-05
Proszalne mruczenie kota zawiera płacz, dźwięk bardziej naglący i nieprzyjemny niż normalne mruczenie   Coyne   2015-06-09
Jak afrykańskie obszary trawiaste utrzymują tak wiele roślinożernych?   Yong   2015-06-11
Co tam, panie, w anatomii, czyli mózg, naczynia limfatyczne i inne drobiazgi   Łopatniuk   2015-06-13
Uratujmy producentów zombi!   Zimmer   2015-06-15
Mikrob, który dokonał inwazji karaibskich raf koralowych   Yong   2015-06-16
Ekomodernizm i zrównoważona intensyfikacja     2015-06-17
Kości! Wszędzie kości!   Łopatniuk   2015-06-20
Cud? Ryba-piła urodzona z dziewiczej matki   Coyne   2015-06-23
Rozproszony potencjał umysłowy owadów społecznych   Yong   2015-06-27
Jak i dlaczego ta gąsienica gwiżdże?   Coyne   2015-06-30
Co mamy zrobić z neuroróżnorodnością?   Coyne   2015-07-02
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów   Łopatniuk   2015-07-04
Nadajniki GPS zapowiadają nową epokę w badaniu zachowań zwierząt   Yong   2015-07-06
Seksizm w nauce: czy Watson i Crick naprawdę ukradli dane Rosalind Franklin?   Cobb   2015-07-07
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część 1   Coyne   2015-07-09
Pielęgnice z jeziora w Kamerunie prawdopodobnie nie podlegały specjacji sympatrycznej: Część  2   Coyne   2015-07-10
Nowotwory spoza pakietu, czyli nie tylko czerniak   Łopatniuk   2015-07-11
Photoshop czy nie photoshop?   Naskręcki   2015-07-13
Gatunki inwazyjne są największym powodem wymierania   Ridley   2015-07-14
Depresja inbredowa u człowieka   Mayer   2015-07-15
Rozmowy między dzbanecznikiem a nietoperzem   Yong   2015-07-16
Zdumiewająca historia dwóch par bliźniąt   Coyne   2015-07-17
Ten chrząszcz niszczy twoją kawę przy pomocy bakterii   Yong   2015-07-22
Co wojny o klimat zrobiły nauce   Ridley   2015-07-23
Zabójcy z bagien   Naskręcki   2015-07-25
Jak olbrzymie krewetki mogą zwalczać chorobę tropikalną i biedę   Yong   2015-07-28
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Czworonożny wąż   Mayer   2015-07-30
Gwałtownie ocieplający się klimat wywołał rewolucję megafauny   Yong   2015-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk