Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 15:17

« Poprzedni Następny »


Zbrodniczy honor


Qanta Ahmed 2014-04-11

Ofiary zbrodni honoru są uciszane. Ofiary zbrodni honoru są poniżane. Z ofiar honoru czyni się pariasów. I często ofiary zbrodni honoru zostają wymazywane. W tym tygodniu Honor Diaries, film dokumentalny o globalnych przejawach przemocy w imię honoru, został uciszony, kiedy dwa uniwersytety amerykańskie - University of Michigan w Dearborn i University of Illinois w Chicago — odwołały zaplanowane pokazy. Wraz z tym aktem cenzury film stał się metaforą swojego przesłania. Tak samo jak kobiety i dziewczęta, które pokazuje, sam film został uciszony, a jego twórcy poniżeni.

Choć zbrodnie w imię honoru zdarzają się w wielu kulturach, najczęstsze są dzisiaj w świecie zdominowanym przez islam i coraz częstsze w społecznościach diaspory muzułmańskiej na Zachodzie. Nasz film pokazuje pracę dziewięciu działaczek, z których część jest muzułmankami, które bronią i ratują te ofiary.


Jestem praktykującą muzułmanką, mieszkałam w Arabii Saudyjskiej, centrum świata muzułmańskiego, jako kobieta pochodzenia pakistańskiego i jako lekarka identyfikowałam się z ofiarami i informowałam o ofiarach maltretowania, zarówno dorosłych, jak i dzieci. W filmie Honor Diaries służę fachowym komentarzem i zrobiłam to dobrowolnie i bez żadnego wynagrodzenia. Zrobiłam to zgodnie z moimi wartościami wierzącej muzułmanki: islam nakazuje nam demaskowanie niesprawiedliwości, także dziejącej się wśród nas.


Krzycząc “islamofobia”, a tym samym szkalując twórców filmu, grupy muzułmańskie zażądały, by uniwersytety odwołały pokaz tego filmu. Przeciwstawmy to królestwu Arabii Saudyjskiej z zeszłego tygodnia, gdzie moja koleżanka, dr Maha Al-Muneef została uhonorowana przez prezydenta Obamę za pracę humanitarną, jakiej dokonała jako lekarka saudyjska w ujawnianiu maltretowania kobiet i dziewcząt w jej kraju – pracę, która zdobyła jej najpierw podziw, a potem patronat samego monarchy saudyjskiego. Jeśli kraj tak religijnie restrykcyjny i teokratyczny jak Arabia Saudyjska może tolerować edukację i kampanie społeczne ujawniające przemoc przeciwko kobietom i dziewczynom, to dlaczego w kraju tak silnym jak Stany Zjednoczone, pozwala się  grupom muzułmanów dławić dyskusję publiczną w sferze akademickiej?


Odpowiedzią jest to, że ukryty u podstaw, ale łatwo dostrzegalny program, dominuje konwersację. Przedstawianie muzułmanów amerykańskich jako prześladowanej, oblężonej grupy, jest politycznie użyteczne dla grup ekstremistycznych, mimo wszystkich udokumentowanych faktów, które są z tym sprzeczne: amerykańscy muzułmanie są grupą zamożną, są społecznością ludzi wspinających się po szczeblach drabiny społecznej.


Wrzaski na temat islamofobii pozwalają islamistom na zwrócenie na siebie uwagi, są podobne do zarzutów antysemityzmu, chociaż te dwa zjawiska nie są w żadnym razie równoważne w kategoriach historycznych, moralnych lub etycznych. Uniwersytety amerykańskie, szczególnie wrażliwe na oskarżenia o dyskryminację lub marginalizację, łatwo przestraszyć i przekonać, by dostosowywały się do życzeń silnych grup islamistów.


Islam polityczny jest odrębną i drapieżną bestią, zupełnie inną w intencjach i działaniach od islamu głównego nurtu i jego wyznawców we wszystkich jego zróżnicowanych przejawach. Dla politycznego islamizmu centralna jest instytucjonalizacja ideałów islamistycznych, które dążą do Nizam Islami, oficjalnego „państwa” islamu – nowego porządku światowego – nakazującego supremację wiary islamistycznej nad wszystkimi innymi. Na nowo wymyślona wersja szariatu jest niezbędna dla tego celu wraz z ewolucją klasycznego dżihadu w dżihad terrorystyczny.


Islamiści aktywnie dążą do de-sekularyzacji, ponieważ chcą definiować czystość i autentyczność standardami islamistycznymi – oczerniając pluralizm demokratyczny i dzielenie się władzą jako ideały świeckie, którym sprzeciwiają się. Mają jednak nadzieję użycia urn wyborczych jako instrumentu do osiągnięcia ideałów islamistycznych. Jeśli jednak wygrają, wynikiem wyborów nie będzie demokracja na długą metę, ale krucha, źle ukrywana teokracja polityczna. Islamizm jest odmianą totalitaryzmu; choć nie oparty na islamie, jest bardzo głęboko zagnieżdżony w islamie.


Pozycja kobiet muzułmańskich jest peryferyjna dla islamistów. Tak nic nie znaczymy, że akademicy zauważają, iż islam polityczny rzadko poświęca swoje traktaty polityczne kwestiom związanym z kobietami. Zalecają jednak coraz bardziej restrykcyjne posunięcia, żeby ograniczyć autonomię kobiet, także na Zachodzie.


Nie zaskakuje więc, że grupy islamistyczne, które twierdzą, że działają na rzecz lepszych stosunków między Amerykanami a islamem, próbują zdławić film dokumentalny zrobiony przez kobiety, w tym muzułmanki, który wyciąga na światło dzienne zło przymusowego małżeństwa, małżeństwa dzieci, okaleczania genitaliów kobiecych, ćwiartowania i innych zbrodni w imię honoru.


Wierni swoim islamistycznym – nie islamskim – wartościom starają się uciszyć każdą analizę losu tych, którzy są najbardziej narażeni w naszej społeczności. Taka analiza demaskuje ideały islamistyczne jako fundamentalnie mizoginistyczne. Krzycząc „islamofobia”, krytycy marginalizują kobiety i dziewczęta, które są całkowicie zbędne, jeśli chodzi o realizację wizji politycznej islamistów.


Rozumiem zmęczenie i dezorientację nie-muzułmańskich Amerykanów, kiedy natykają się na tę debatę. Obecna administracja popełniła szereg błędów w polityce zagranicznej, poczynając od przemówienia w Kairze w 2009 r. Prezydent Obama z pewnością siebie ogłosił nowe i lepsze stosunki ze światem muzułmańskim. Ten optymizm ustąpił miejsca coraz bardziej mieszanym uczuciom Amerykanów w sprawie jakiegokolwiek angażowania się w Bliski Wschód, szczególnie w wyniku niekończącej się „Zimy Arabskiej”.


Trzynaście lat po 11 Września jesteśmy znużeni dwoma konfliktami militarnymi ze światem muzułmańskiej większości i tlącą się wojną dronów na trzecim terytorium muzułmańskim (na własne zaproszenie Pakistanu). Niektórzy Amerykanie uważają militarne zaangażowanie USA za łajdactwo. Jakie jest stanowisko muzułmanów, którzy żyją w regionach, gdzie talibowie afgańscy i pakistańscy zyskują kapitał polityczny tak szybko, jak traci go Ameryka, gdzie demokracja egipska zrodziła martwy płód autokracji islamistycznej? Jakie jest stanowisko muzułmanów wobec długich interwencji USA teraz, kiedy w Egipcie panuje dyktatura wojskowa i teraz, kiedy USA odmawia interwencji na rzecz milionów Syryjczyków, zarówno muzułmanów, jak chrześcijan?


Z pewnością jest zrozumiałe, że obecnie Amerykanie czują co najmniej niepewność w stosunku do wszystkich spraw islamskich. Jednak, w obliczu tej niepewności, musimy trzymać się naszych wyjątkowych, amerykańskich wartości demokratycznych. Pora powrócić do nauk Ojców Założycieli.


Amerykanie, być może lepiej niż ktokolwiek inny, rozumieją świętość rozdziału kościoła i państwa i bronią prawa każdego, kto tutaj szuka schronienia, by swobodnie wyrażać swoją religię. Wielu Amerykanów zapomina jednak – ku wielkiemu zadowoleniu politycznych islamistów – że prawo do wyrażania swojej religii nie oznacza, iż jedna frakcja może wedrzeć się na miejsca publiczne i zdominować je. Miejsce publiczne może być wspólne tylko, jeśli jest obroną dla wszystkich i nie zostaje oddane tylko niektórym.


Gwarantowana konstytucyjnie wolność religijna nie znaczy, że możemy cenzurować badania kultur, które popierają maltretowanie w imię wiary. Nie znaczy także porzucenia trudnej debaty ze strachu, że obrazi się wiernych. Wiele kultur, które praktykują zbrodnie honoru, jest częścią nowoczesnego islamu, nawet jeśli nie ma dla nich miejsca w autentycznym islamie. Film Honor Diaries bada te praktyki, tak jak opisują je muzułmanie. Istnieje ryzyko, że film ten obrazi niektórych, ale jeśli mamy mieć nadzieję na zakończenie tego maltretowania, ofiary tej przemocy w imię honoru wymagają, by dla nich podjąć takie ryzyko.


Z trudem zdobyte, wypróbowane przez historię demokratyczne ideały Ameryki – obrona słabych, wolność wyrazu dla wszystkich i szczere (nie kosmetyczne) wsparcie politycznej mniejszości – najlepiej służą interesom narażonych kobiet i dziewcząt muzułmańskich. Możemy użyć tych potężnych ideałów demokratycznych tylko, jeśli będziemy nieść świadectwo, jeśli podzielimy się opowieściami ofiar i jeśli będziemy edukować społeczność. Szkoły i uniwersytety amerykańskie są najważniejszą chyba przestrzenią, gdzie powinny odbywać się takie dyskusje. Grupy muzułmańskie, które naprawdę popierają dobre stosunki między Ameryką głównego nurtu a Ameryką muzułmańską, powinny gorliwie starać się o zobaczenie tego filmu, nie zaś starać się o jego zakazanie.


Pracowałam nad tym filmem dokumentalnym przez 21 miesięcy i uważam, że wiele starań o delegitymizację Honor Diaries stanowi rozpaczliwy wysiłek kontrolowania debaty. Takie akcje, także kiedy prowadzone są w imieniu muzułmanów i rzekomo w duchu islamu, bezpośrednio penalizują krzywdzone muzułmańskie kobiety i dziewczyny. 


Politycy, ustawodawcy i akademicy muszą sprostać temu wyzwaniu. Mają do odegrania pilną rolę poinformowania strażników akademii o ich obowiązku ochrony wolności słowa i ich odpowiedzialności dopuszczania otwartej debaty. Nie wolno im poddawać się zastraszającym taktykom nieużywających przemocy, ale głęboko nienawistnych islamistów, którzy udają, że są adwokatami społeczności.


Amerykanie muszą zrozumieć, że ci zajadli islamiści polityczni nie reprezentują większości muzułmanów. Odmowa spojrzenia na rzeczywistość nie tylko ucisza ofiary przemocy honoru globalnie, ale ośmiela coraz bardziej agresywnych islamistów politycznych wśród nas, a ich ostatecznym celem jest uciszenie nas wszystkich.


Honor diaries silencing speaks volumes

National Review Online, 4 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Qanta Ahmed

Profesor medycyny, zatrudniona w State University of New York (Stony Brook). Autorka słynnej książki 'In the Land of Invisible Women' (Sourcebooks 2008), przez kilka lat pracowała w Arabii Saudyjskiej, od 2009 roku prowadzi swój blog przy Huffington Post gdzie zajmuje się głównie politycznym islamem, Bliskim Wschodem i terroryzmem. Jest i pierwszym lekarzem, i pierwszą Muzułmanką, która została zaproszona do programu Fundacji Templetona dla dziennikarzy. Pochodzi z Pakistanu.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk