[NAZISTOWSCY OFICEROWIE DOWODZĄ ARABAMI PRZECIWKO ŻYDOM, MÓWI REPORTER
(Kenneth Dixon, słynny korespondent wojenny, opisuje w poniższej, wyłącznej relacji dla International News Service historię z Palestyny o tym, jak nazistowscy oficerowie pojawili się w Ziemi Świętej, gdzie dowodzą Arabami w walce przeciwko Żydom. Relacja opiera się na oficjalnych żydowskich dokumentach i własnych wrażeniach Dixona po tajnej wizycie w żydowskim posterunku granicznym.
Autor: KENNETH DIXON
Korespondent I.N.S.
Copyright, 1948, I.N.S.
TEL AWIW, 25 lutego – Żydowscy oficerowie wywiadu twierdzą, że byli nazistowscy oficerowie szkolą i dowodzą Arabami w ich wojnie przeciwko palestyńskim Żydom.
Ci oficerowie powiedzieli mi, że schwytali byłych oficerów Wehrmachtu i że raz jeszcze Żydzi muszą walczyć z nazistami w walce o istnienie.
Wasz korespondent wojenny sam widział to także.
Podczas tajnej wyprawy do samotnego żydowskiego posterunku granicznego obserwowałem ze zdumieniem, jak Arabowie rozmieszczali się i atakowali w sposób ogromnie podobny do niemieckich ataków, jakie widziałem w Europie podczas II wojny światowej.
Są jednak dodatkowe dowody: dokumenty dostarczone w papierowej formie, zabrane z kieszeni byłych niemieckich żołnierzy, zabitych przez wojowników Hagany, wspierają żydowskie twierdzenia.
Żydowscy oficerowie, z którymi rozmawiałem, powiedzieli, że od 400 do 500 niemieckich żołnierzy służy u Arabów.
Sądzi się, że ci naziści przybyli głównie z Afryki Północnej po rozbiciu Afrykańskiego Korpusu Rommla. Podobno inni wkradli się do Ziemi Świętej po Dniu Zwycięstwa.
Żydzi mówią, że niektórzy z tych Niemców mogli być bliskimi współpracownikami Wielkiego Muftiego, arabskiego przywódcy duchowego, który był bardzo zaprzyjaźniony z Adolfem Hitlerem.
Żydzi powiedzieli mi, że wielu Niemcom „bardzo łatwo” udało się uciec z obozów więźniów wojennych na Bliskim Wschodzie. Razem z około 1500 „ochotnikami”, którzy weszli do Palestyny z sąsiednich krajów arabskich, Niemcy podobno czekają na oddanie przez Brytyjczyków mandatu w maju, a wtedy rozpoczną frontalny atak.
Żydzi twierdzą, że niektórzy z Niemców, których schwytali, nadal mają tatuaże nazistowskiego SS – budzącej postrach nazistowskiej jednostki elitarnej.
W ciągu nocy Arabowie dokonali kilku ataków. Jedna duża siła skierowała atak na posterunek, który odwiedzałem.
Widziałem, że nie stosują taktyki tłumnego ataku zazwyczaj kojarzonego z arabskimi żołnierzami, ale atakują Żydów w sposób wysoce skoncentrowany i skoordynowany.
Podczas chwilowej przerwy w walce zwróciłem się do młodego dowódcy Hagany i powiedziałem:
- Walczą niemal tak jak Niemcy.
Roześmiał się i odpowiedział:
- Powinni. Szkolili ich Niemcy i prawdopodobnie dzisiejszej nocy dowodzą nimi Niemcy.
Wkrótce potem żołnierze Palmachu starli się z Arabami w innym sektorze. Żydowscy dowódcy poinformowali, że wyraźnie słyszeli wykrzykiwane po niemiecku rozkazy – „achtung” (uwaga) i „schwein” (świnia).
W Tel Awiwie kilka dni temu arabski kierowca taksówki zauważył moje krótko ostrzyżone włosy blond i zapytał: - Jesteś Niemcem?
Kiedy powiedziałem, że nie jestem, uśmiechnął się, wzruszył niedowierzająco ramionami i powiedział, że byłoby w porządku, gdybym był Niemcem.
Odpowiedzialni oficerowie Hagany, którzy zdobyli liczne odznaczenia walcząc w Żydowskiej Brygadzie w brytyjskiej armii w Afryce Północnej i Włoszech, mówili o wielu przypadkach znajdowania niemieckich dokumentów wojskowych u schwytanych weteranów Wehrmachtu.
Wśród Żydów panuje różnica opinii, co do tego, czy Brytyjczycy są zamieszani w domniemaną infiltrację Niemców.
Starsi przywódcy Hagany mówią, że Brytyjczycy nie mogliby nic poradzić na tę sytuację, nawet gdyby wiedzieli o tym. Jednak młodsi ludzie Palmachu twierdzą, że Brytyjczycy pomagają Niemcom.
Wszyscy zgadzają się, że jakość arabskiej walki niesłychanie podnosi się wszędzie tam, gdzie wiadomo, że działają byli oficerowie Wehrmachtu.
Dowódca patrolu Palmachu powiedział:
- Nawet jeden doświadczony oficer może poprawić taktykę walki tysiąca ludzi w krótkim czasie.
Jednak znacznie gorsze niż bezpośrednia obecność Niemców w Ziemi Świętej, mówią Żydzi, są przyszłe niebezpieczeństwa.
Żydzi obawiają się, że nadzieje na przyszły pokój między nimi a Arabami, niezmiernie zmniejszą się przez rosnącą liczbę nazistów w Palestynie.
Żydzi mówią, że ziarna brutalnej, nazistowskiej ideologii, która już raz niemal ich zniszczyła, są siane w kraju, gdzie ocaleli szukali schronienia.